Jump to content

Mankiety/manszety w spodniach


trybek
 Share

Recommended Posts

W Neapolu mężczyźni chodzą tylko w spodniach z manszetami? Na zdjęciu z ubiegłego roku, Mariano Rubinacci w letnim garniturze, ale spodnie ku mojemu zaskoczeniu ma bez manszetów. Może właściciel Lonodn House zaczerpnął inspirację z angielskiego kanonu, chociaż krój klap marynarki pozostał typowo neapolitański.

post-387-13658919953834_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

W Neapolu mężczyźni chodzą tylko w spodniach z manszetami? Na zdjęciu z ubiegłego roku, Mariano Rubinacci w letnim garniturze, ale spodnie ku mojemu zaskoczeniu ma bez manszetów. Może właściciel Lonodn House zaczerpnął inspirację z angielskiego kanonu, chociaż krój klap marynarki pozostał typowo neapolitański.

Offtopicznie, zaskakuje mnie długość rękawa koszuli. To już nie jest kwestia preferencji czy stylu. To zwyczajny błąd.

Link to comment
Share on other sites

Offtopicznie, zaskakuje mnie długość rękawa koszuli. To już nie jest kwestia preferencji czy stylu. To zwyczajny błąd.

To nie wina długości rękawa koszuli ( bo jestem zdania, że rękawy akurat powinny mieć w zapasie parę centymetrów, aby nawet przy podniesieniu, zgiętej ręki mankiet znajdował się na tej samej wysokości ), tylko zbyt szeroko zapinanego mankietu na spinki, albo nie zapięciu ich wcale. Efekt jest taki jak powyżej i człowiek wygląda jak ostatnia łajza

Swego czasu firma u której szyje koszule, postanowiła w ramach nowego "ficzeru" powiększyć mi o 2 cm mankiet i efekt był taki jak powyżej, na szczęście poprawa tego jest bardzo prostym zabiegiem ;)

Link to comment
Share on other sites

Offtopicznie, zaskakuje mnie długość rękawa koszuli. To już nie jest kwestia preferencji czy stylu. To zwyczajny błąd.

To nie wina długości rękawa koszuli ( bo jestem zdania, że rękawy akurat powinny mieć w zapasie parę centymetrów, aby nawet przy podniesieniu, zgiętej ręki mankiet znajdował się na tej samej wysokości ), tylko zbyt szeroko zapinanego mankietu na spinki, albo nie zapięciu ich wcale. Efekt jest taki jak powyżej i człowiek wygląda jak ostatnia łajza

Swego czasu firma u której szyje koszule, postanowiła w ramach nowego "ficzeru" powiększyć mi o 2 cm mankiet i efekt był taki jak powyżej, na szczęście poprawa tego jest bardzo prostym zabiegiem ;)

Tak może być. Może być też tak, że po prostu nie założył zegarka, a koszula była szyta do niego. Mimo wszystko ten rękaw jest zbyt długi, aż tyle zapasu nie jest potrzebne. Tak czy inaczej wygląda to źle.

Link to comment
Share on other sites

Offtopicznie, zaskakuje mnie długość rękawa koszuli. To już nie jest kwestia preferencji czy stylu. To zwyczajny błąd.

To nie wina długości rękawa koszuli ( bo jestem zdania, że rękawy akurat powinny mieć w zapasie parę centymetrów, aby nawet przy podniesieniu, zgiętej ręki mankiet znajdował się na tej samej wysokości ), tylko zbyt szeroko zapinanego mankietu na spinki, albo nie zapięciu ich wcale. Efekt jest taki jak powyżej i człowiek wygląda jak ostatnia łajza

Swego czasu firma u której szyje koszule, postanowiła w ramach nowego "ficzeru" powiększyć mi o 2 cm mankiet i efekt był taki jak powyżej, na szczęście poprawa tego jest bardzo prostym zabiegiem ;)

Tak może być. Może być też tak, że po prostu nie założył zegarka, a koszula była szyta do niego. Mimo wszystko ten rękaw jest zbyt długi, aż tyle zapasu nie jest potrzebne. Tak czy inaczej wygląda to źle.

Na komentowanym zdjęciu Mariano Rubinacci ma po prostu rozpięty mankiet koszuli. :) Trzy posty wyżej na zdjęciu ojca i syna jeszcze większa wtopa według forumowego kanonu dobrego stylu: Rubinaccim mankiety koszul nie wystają spod rękawów marynarek, a Luka ma nieprzyzwoicie starte czubki swoich pantofli. Ciekawe, że nikt nie skomplementował kroju tych garniturów.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe, że nikt nie skomplementował kroju tych garniturów.

Ja moge to zrobic :)

Garnitur Luki i to jak lezy jest dla mnie przepiekne. Nie komentowalem, bo widzialem to zdjecie juz setki razy, co nie zmienia faktu, ze prawie zawsze Ci panowie sa ubrani bezblednie - nie przypominam sobie zdjec w za dlugich spodniach i zbyt obszernych marynarkach, a to jest moim zdaniem grzech główny. Niewystajacy mankiet, lub po wlosku krótka marynarka nie jest dla mnie problemem.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe, że nikt nie skomplementował kroju tych garniturów.

Ja włoskiego stylu nie cierpię wręcz więc przeważnie jestem na nie. Ale jednak zielona marynarka Mariano z pierwszego zdjęcia moim zdaniem nie jest najwyższych lotów, rękaw źle wszyty, ramiona niewymodelowane, przykrótkie spodnie, moim zdaniem za szerokie, albo źle wyprofilowane wyłogi do sylwetki, do tego dochodzi koszula button-down, niezapięta ;)

Co do mankietów, odpowiadając na pytanie w wątku, to osobiście stałem się ich zwolennikiem, głownie z poniższych powodów:

- dociążania spodni z dołu i usztywnianiu kantów, dzięki czemu spodnie nie latają na dole przy chodzie ( a jestem zwolennikiem 24 cm nogawki )

- spodnie są optycznie zamknięte na dole

Link to comment
Share on other sites

Na komentowanym zdjęciu Mariano Rubinacci ma po prostu rozpięty mankiet koszuli. :) Trzy posty wyżej na zdjęciu ojca i syna jeszcze większa wtopa według forumowego kanonu dobrego stylu: Rubinaccim mankiety koszul nie wystają spod rękawów marynarek, a Luka ma nieprzyzwoicie starte czubki swoich pantofli. Ciekawe, że nikt nie skomplementował kroju tych garniturów.

Bo to oczywiste? ;-) Dostrzegam jakość kroju, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to dopasowanie stanu spodni do kroju marynarki w taki sposób, że ani centymetr koszuli nie wystaje pod guzikiem. Przy tym stan spodni nie wydaje się przesadnie wysoki. Rewelacja. Na makiet jednak też zwróciłem uwagę i napisałem o tym, żeby pokazać innym, jak często drobny błąd psuje cały efekt dobrego ubrania.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Czy manszet u spodni jest zawijany jak na to logika wskazuje? Jesli tak, to czy wie ktos cos o szwie bocznym spodni stosowanym w przypadku posiadania manszetow? (tak aby nie bylo go widac po wywroceniu spodni na druga strone)

pytam bo ostatnio myslalem a "zmanszetowaniu" pewnych moich chinosow, ale po ich podwinieciu widac szew boczny

osobiscie coraz czesciej lubie manszety bo dodaja troche ciezaru tam gdzie czasem mi go brakuje

Link to comment
Share on other sites

Spodnie z mankietem to po prostu uszyte na dłuższe spodnie, z tym, że nadmiar materiału jest zawijany na zewnątrz i dopiero potem następuje obszywanie spodni z dołu. Czyli konstrukcja spodni, z dodatkowymi pasemkami materiału podtrzymującymi szwy, kończy się na dole spodni i nie nachodzi na mankiet.

Link to comment
Share on other sites

W chinosach moim zdaniem albo do letnich stylizacji (lniana koszula na zewnątrz, espadryle...) po prostu zawijasz i to wygląda dobrze, jeśli widać, że to takie podwinięcie ad hoc.

Jeśli elegancko to zakłądając, że masz wystarczająco dużo zapasu w nogawce: nogawki są podwinięte do środa i przyszyte, następnie zawinięty podwójny już materiał na zewnątrz i złapany tylko przy bocznych szwach. Ale wtedy i tak nie bdzie na gładko - powstaną fale. Najlepiej oddać krawcowej, zrobi co trzeba, najwyżej rozpruje i zszyje na nowo nogawkę, żeby wszystko ładnie się układało na gładko.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Krucjata anty-manszetowa trwa ;)

Coś jest nie tak! W końcu XIX w. król Edward VII wywinął nogawki spodni, bo było błoto, podchwycili to wszyscy i już tak zostało za wyjątkiem spodni w strojach formalnych (żakiet, frak). Dzisiaj japoński naganiacz Rubinaccich, niejaki mafoofan, nosi cyrkowe manszety przy lilipucim wzroście.

post-387-13658920558678_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

I na pewno go przekonują że świetnie w nich wygląda. Obaj są trochę jak z cyrku na tym zdjęciu :)

Nigdy się stylem Luci nie zachwyciłem, może dlatego że taki styl ubierania to dla niego zawód, ja bardziej podziwiam ludzi dobrze ubranych nie związanych z branżą bespoke.

Link to comment
Share on other sites

O ile większość elementów i krój obu garniturów są zdecydowanie nie w moim guście, o tyle spodnie po prawej stronie są już nawet patrząc obiektywnie zbyt długie.

Drobna uwaga: młodzi Windsorowie najwyraźniej zapomnieli o szelkach. :)

Uwaga zapewne nie chybiona, choć ciekaw jestem czy one pomogłyby w tej sytuacji, czy też jest to kwestia "przydługiego" garnituru. Proszę zauważyć, że rękawy kończą się aż na nasadzie kciuka, dla mnie jest to o wiele zbyt daleko, choć rozumiem, że może być to wyraz prywatnych preferencji.

Harry ubrał garnitur brata :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.