Melonik, cylinder, beret - dyskusje i porady

[Konrad85]

Chyba znalazłem. Co prawda jakość jego już na pierwszy rzut oka jest niższa niż np. Tonaków, ale fason m. zd. jest dobry - lubię wysokie cylindry. Ten ma 8 cali wysokości, czyli odrobinę ponad 20 cm. Przy obwodzie 61 cm nie powinien więc wyglądać jak miska.

http://www.ebay.com/itm/ws/eBayISAPI.dl ... ar#vi-tTbl

[Dr Kilroy]

Cylinder ten trochę wygląda, jak element przebrania, bo jest właśnie dość wysoki, w stylu Lincolna. Nie jest jednak aż taki zły. Poniżej zdjęcie cylindra w rozmiarze 61 o wysokości 7,5 cala:

Niestety, cena wynosi około 7300 złotych, więc nieco ponad budżet.

Pozdrawiam, Dr

[B.B.]

A takie pytanie, pewnie Doktor będzie wiedział, czy do żakietu można nosić inne nakrycie głowy, np homburga, czy tylko cylinder, a homburg to już do stollera?

[EDIT]

W sumie sam sobie odpowiedziałem, przejrzałem ilustrację i stwierdzam że jednak tylko cylinder.

[Dr Kilroy]

Myślałem, że jest jedna ilustracja przedstawiająca żakiet z homburgiem, ale okazało się, że był to stroller.

Jestem jednak zdania, że gdybyśmy chcieli mieć przykrótki żakiecik (mniej więcej do połowy ud) na mniej formalne okazje, to wówczas homburg nie byłby niepoprawny.

Pozdrawiam, Dr

[Ernestson]

W czasie kiedy Panowie dyskutują o cylindrach, te zaczynają znikać z jednego z ostatnich miejsc gdzie były standardem. Dotychczas w jeździeckich konkursach ujeżdżenia (w wyższych klasach) inne nakrycie głowy niż cylinder było nie do pomyślenia. Tymczasem na trwających właśnie igrzyskach w Londynie, ze świetnymi wynikami (wczoraj złoto drużynowo i spora szansa na indywidualne), startuje Charlotte Dujardin nosząca nie cylinder a kask.

[B.B.]

BHP ponad wszystko...

[Konrad85]

Może bywalcy tego forum sami powinni zaglądać na tory wyścigowe? Na wyścigach nie znam się zupełnie, ale myślę, że takie otwarcie sezonu albo Wielką Warszawską można by obstawić żakietami i cylindrami

[Ernestson]

Może bywalcy tego forum sami powinni zaglądać na tory wyścigowe? Na wyścigach nie znam się zupełnie, ale myślę, że takie otwarcie sezonu albo Wielką Warszawską można by obstawić żakietami i cylindrami

Jakoś tego nie widzę. Nie wiem jak jest w Warszawie ale w Sopocie na wyścigach widziałem kilkanaście osób w marynarkach, trochę bliżej nieokreślonego każualu i sporą grupę zaaferowanych zakładami starszych panów ubranych jak ktoś pomiędzy taksówkarzem a cinkciarzem z lat 80'.

[Konrad85]

Może bywalcy tego forum sami powinni zaglądać na tory wyścigowe? Na wyścigach nie znam się zupełnie, ale myślę, że takie otwarcie sezonu albo Wielką Warszawską można by obstawić żakietami i cylindrami

Jakoś tego nie widzę. Nie wiem jak jest w Warszawie ale w Sopocie na wyścigach widziałem kilkanaście osób w marynarkach, trochę bliżej nieokreślonego każualu i sporą grupę zaaferowanych zakładami starszych panów ubranych jak ktoś pomiędzy taksówkarzem a cinkciarzem z lat 80'.

Doskonale sobie zdaję sprawę, jak to może wyglądać na polskich wyścigach. Może jednak czas na dżentelmeńsko-cylindrowy flashmob na Służewcu?

[Misza]

Trudno mi sobie wyobrazić obstawienie żakietami i cylindrami podobnej imprezy ze względu na to, że niewielu (tak myślę) z aktywnych forumowiczów takowe posiada... ale sam pomysł, żeby kilku członków stowarzyszenia pojawiło się na jakiejś imprezie w zestawie, który z formalnego punktu widzenia nie jest overdressed, a jednak w ogóle w Polsce nie spotykany (np. Wielka Warszawska z żakietami i cylindrami), jest ciekawym pomysłem na event, który mógłby dobrze sprzedać się w mediach.

[paparazzo]

(...) jest ciekawym pomysłem na event, który mógłby dobrze sprzedać się w mediach.

Sprzedać tak ale czy dobrze - nie wiadomo. Media zawsze gonią za sensacją, raczej tą negatywną. Wszystko zależy od tego jak przedstawią tak ubraną reprezentację Forum.

Red. Żakowski pojawił się w nietypowym stroju i co?

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,12270618,Zakowski_broni_krotkich_spodenek_i_wzywa__precz_z.html

[B.B.]

E tam, negatywną, w telewizji śniadaniowej by powiedzieli i nawet jakiś wywiad by pewnie zrobili.

[proceleusmatyk]

Byleby nie wyjść na ciekawostkę typu przebierańcy na wybiegu. Mam nadzieję, że Stowarzyszenie udowodni swoją działalnością, że nie chodzi nam tylko o ciuszki.

[Konrad85]

Tymczasem poszerzam wciąż swoją wiedzę o cylindrach i na najlepszym bodaj blogu, poświęconym m.in. temu tematowi http://chwolfenbloode.co.uk/2009/05/15/ ... a-top-hat/

wyczytałem, co następuje:

"The black wool felt mourning top hat is basically that; a top hat worn by funeral directors, undertakers and mourners at a funeral who can't afford a silk/fur melusine hat with a proper mourning band. Because it is made of wool, there is no shine to it thus indicating mourning. A lot of inferior toppers sold on the high street solely for the fashionable and trendy are of this type. The hat is felt-like and soft unlike the hard shell varieties above. One of the dead giveaways is

to look at the brim binding which is simply machine sewn on and bent upwards like a homburg; a timesaving method (see below example). It is also the choice for costume/fancy dress and Goths given its relative cheapness. There is also difference in quality where you get them from. From Christys; they hat at least look similar to their fur melusine ones and these are the hats of choice for funerals, etc. The rest from the high street are only suitable for the vulgar use: i.e. fancy dress, fashionistas, etc."

Blog jest najlepszy, bo ten krawiec opisuje i klasyfikuje cylindry, wymyśla sposoby jak je czyścić i odgrzebuje różne antyczne informacje na ten temat (tudzież same kapelusze).

Tezy w skrócie: cylinder bez połysku, a więc "ze 100% wełny i nawet z sierści królika (również bez połysku, np. czarne jak sadza cylindry Tonaka) nadaje się tylko na pogrzeb.

Ma to swój sens w zestawieniu z istnieniem opasek żałobnych do cylindrów - zasłaniały one praktycznie całą główkę cylindra, która była połyskliwa. Tym sposobem "radosnego" połysku już nie było i np. cylinder z jedwabnego pluszu przeistaczał się w żałobne nakrycie głowy.

Ta przykra konstatacja każe mi bezradnie rozłożyć ręce, bo w rzeczy samey nie stać mnie na cylinder od Christy's za 250 funtów...

[Dr Kilroy]

To akurat właściwie nie jest krawiec, bardziej entuzjasta strojów formalnych. Mówi właściwie to samo co ja, z tym, że ja jestem mniej konserwatywny (tak, wiem, trudno w to uwierzyć!) i uważam, że jeśli nie stać Cię na bardziej błyszczący cylinder, to możesz użyć matowego. Lepsze to, niż w ogóle brak kapelusza. Z drugiej strony może zamiast matowego czarnego cylindra mógłbyś użyć mniej żałobnego cylindra szarego, gdzie filc jest standardem?

Pozdrawiam, Dr

[Konrad85]

To akurat właściwie nie jest krawiec, bardziej entuzjasta strojów formalnych. Mówi właściwie to samo co ja, z tym, że ja jestem mniej konserwatywny (tak, wiem, trudno w to uwierzyć!) i uważam, że jeśli nie stać Cię na bardziej błyszczący cylinder, to możesz użyć matowego. Lepsze to, niż w ogóle brak kapelusza. Z drugiej strony może zamiast matowego czarnego cylindra mógłbyś użyć mniej żałobnego cylindra szarego, gdzie filc jest standardem?

Pozdrawiam, Dr

Cóż, matowy czarny cylinder na pogrzeb, matowy szary na wyścigi... Z dwojga złego ślubowi bliższe to drugie

Zostaje jeszcze matowy czarny + photoshop Bo to co tak naprawdę pozostanie, to pamięć, że był cylinder i zdjęcia, które można podrasować, zwłaszcza przed wrzuceniem na to forum

W zasadzie nie ma jednoznacznie dobrego wyjścia. Chyba po raz pierwszy na dobre zderzam się z faktem, że ubieranie się jak dżentelmen to nie tylko znajomość reguł i chęć ich stosowania (+ intuicja do niuansów), ale tez pospolicie - zasobność kiesy.

[pirat]

Cóż, matowy czarny cylinder na pogrzeb, matowy szary na wyścigi... Z dwojga złego ślubowi bliższe to drugie

Mógłbyś rozwinąć?

[Konrad85]

Nie ma co rozwijać. Lepiej chyba narazić się na zarzut noszenia "rozrywkowego" szarego cylindra niż czarnego żałobnego.

[pirat]

Aha ja bym pomyślał, że ślub to utrata wolności więc jest co opłakiwać

[B.B.]

Nikt się z przymusu nie żeni

[Krakus ;)]

Nikt się z przymusu nie żeni

Z tym to różnie bywa

[Dr Kilroy]

No ale w tym wypadku, mam nadzieję, tak nie jest.

Pozdrawiam, Dr

[B.B.]

Nikt się z przymusu nie żeni

Z tym to różnie bywa

To tylko po wsiach i to w tych głupszych rodzinach, w dzisiejszych czasach.

[wojvv]

Nie wiem, czy Koledze jest znana firma Darcy Clothing, która ma w ofercie dwa cylindy mogące spełnić wymienione w wątku kryteria:

- jeden w stylu XIXw.: http://www.darcyclothing.com/shop/hats/ ... ha116.html (do 62cm, wysoki - a więc proporcje będą zachowane, oryginalny kształt)

- drugi "klasyczny": http://www.darcyclothing.com/shop/hats/ ... ha115.html (do 61cm)

Cena również prawie mieści się w założonym budżecie - 60 GBP + VAT.

Dodam, o czym już była mowa w tym wątku, że warto sprawdzić, czy cylinder będzie w ogóle pasował do kształtu twarzy i sylwetki. Można nawet... zrobić model 1:1 z papieru i przymierzyć

Być może niecelowe jest kupowanie cylindra "na jeden raz". W Warszawie można np. wypożyczyć cylinder w sklepie Dyplomata (był o nim wątek lub wpisy na forum). Można je tam zresztą także kupić: http://dyplomata.pl/pl-sprzedaz.php#cylindry

Pozdrawiam,

wojvv

[taxus]

Witam i pozdrawiam wszystkich Panów! Przyznaję ze skruchą, że po przeczytaniu wszystkich postów dotyczących cylindra mam zamęt w głowie. Od pewnego czasu interesuję się klasyczną męską modą i jestem nowy na forum.Proszę więc o wyrozumiałość. Z wypowiedzi Panów zrozumiałem:

1/do żakietu ślubnego z czarną kamizelką należy założyć cylinder czarny ale nie błyszczący,

2/matowy cylinder zakłada się na pogrzeby a nie na śluby,

3/szary cylinder nie jest odpowiedni bo to ślub a nie wyścigi a nadto kamizelka jest czarna.

Wychodzi na to, że do ślubnego żakietu z czarną kamizelką ż a d e n cylinder nie jest odpowiedni. A przecież tak być nie może! Czy w takiej sytuacji założenie jednak czarnego, błyszczącego cylindra jest błędem? Pozdrawiam.