Skocz do zawartości

Koszule - dyskusje i porady, jakość, ulubione marki


Gość mrt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

1 minutę temu, xkoziol napisał:

W ostateczności jak rozumiesz to co napisałem?

Jedynie mogłem domyślać się co też mogłeś ukryć w tej dygresji. A nóż obowiązki prania koszuli przechodzą- jak to zazwyczaj ma miejsce- na kobietę; wtedy te piękne rączki będą zapracowane dopieraniem niebywale delikatnej bawełnianej koszuli, uszytej z najwyższej jakości włoskich materiałów przez równie piękne kobiece dłonie gdzieś w zachodniej części Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszulę wg mnie należy uprać przed pierwszym użyciem, bo chemia, kurz itp.

Kurczenia nie zaobserwowałem - pewnie występuje, ale w marginalnym stopniu, raczej nie zdecydowałbym się na większy rozmiar.

Piorę w pralce, bez wirownia, suszę na wieszakach (takich, na jakich wiszą w szafie). Mniej kłopotów z prasowaniem, mniej zagnieceń. Przy prasowaniu dużo pary.

 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kawa_i_papierosy napisał:

Szybkie pytanie: czy "zwykłe" koszule Wólczanki mają taką samą rozmiarówkę co linia Lambert?  

 

Mam trochę jednych i drugich.

Wolczanka jest dla mnie jakby minimalnie bardziej dopasowana. Za to te pierwsze maja tendencję do lekkiego kurczenia się w praniu, a te drugie - nie odnotowałem.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, jack13th napisał:

@BrotherM, ja odniosłem odwrotne wrażenie, aczkolwiek różnice pomiędzy egzemplarzami są minimalne. Spośród posiadanych koszul, tylko jedna z Wólczanki uległa lekkiemu skurczeniu.

 

Tu nawet zdjęcia porównujące długość rękawa Lambert vs Wolczanka po jakimś czasie użytkowania. Od krawcowej wróciły równe. Prane i prasowane tak samo. Może było Wolczanki nie skracać, tylko poczekać aż się skurczy? xD 

Skądinąd to nawet zacieki z potu z Lambertow schodzą. 

Ja już tylko Lamberty będę kupować. Niewiele droższe, a skok jakościowy zauważalny. 

20170118_212819.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jeśli chodzi o kurczenie się koszul z Linii Lamberta czy Wólczanki - istotna jest tu jedynie tkanina, nie sama marka. Jedne tkaniny - w zależności od jakości, splotu itd. - kurczą się bardziej, inne mniej. Na kurczenie się wpływa też obróbka tkaniny, czasem droższe tkaniny są przed szyciem poddawane różnym procesom chemiczno-termicznym, które ogranicza do minimum późniejszą kurczliwość w użytkowaniu, czyli praniu.

Oczywiście w koszulach Lamberta mamy znacznie większe prawdopodobieństwo trafienia na lepszą tkaninę niż w wyrobach Wólczanki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miro napisał:

Panowie, jeśli chodzi o kurczenie się koszul z Linii Lamberta czy Wólczanki - istotna jest tu jedynie tkanina, nie sama marka. Jedne tkaniny - w zależności od jakości, splotu itd. - kurczą się bardziej, inne mniej. Na kurczenie się wpływa też obróbka tkaniny, czasem droższe tkaniny są przed szyciem poddawane różnym procesom chemiczno-termicznym, które ogranicza do minimum późniejszą kurczliwość w użytkowaniu, czyli praniu.

Oczywiście w koszulach Lamberta mamy znacznie większe prawdopodobieństwo trafienia na lepszą tkaninę niż w wyrobach Wólczanki.

Niestety 3 moje Wolczanki i 5 czy 6 Lambertów utwierdza mnie w moim, powyższym przekonaniu. ;)

Ale i tak niemal wszystko kupiłem w mocno promocyjnych cenach (70/100 pln), więc nie będę aż tak płakać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, flozbi napisał:

Wólczanki już od dłuższego czasu nie mają wiele wspólnego z koszulami, a Lamberty jeszcze tak.

Mogę jedynie potwierdzić. Mam jedną starszą Wólczankę, która jest dobrej jakości (tzn. niewiele ustępuje posiadanym przeze mnie Lambertom), natomiast obecnie jeżeli czegoś szukam, to tylko Lambert (mowa oczywiście o wyprzedażach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, BrotherM napisał:

Niestety 3 moje Wolczanki i 5 czy 6 Lambertów utwierdza mnie w moim, powyższym przekonaniu. ;)

Ale i tak niemal wszystko kupiłem w mocno promocyjnych cenach (70/100 pln), więc nie będę aż tak płakać.

Własnie, tkaniny w Lambertach zazwyczaj są znacznie lepsze (choć i miedzy nimi są różnice dosłownie dwóch rzędów jakości) - więc rzadziej się kurczą.

Co do dopasowania, ja z kolei zauważyłem (a całkiem sporo tych koszula przeszło przez moje ręce przez lata), że częściej Wólczanki bywają ciut bardziej obszerne - choć moje pomiary sugerują, że te różnice są rzędu paru milimetrów, więc podejrzewam, że czasem to rodzaj tkaniny wpływa na odczucie dopasowania.

Ja też kupuje Lamberty za 100 zł, rzadko drożej,  a często taniej - ok. 70-80 zł + wysyłka. Jeśli się wtedy trafi na dobrą tkaninę - to jest to wg mnie bezdyskusyjnie najlepszy zakup koszulowy na polskim rynku. 90% moich koszul jest od Lamberta i Osovskiego. Tkaniny, kołnierzyki, często wzory u Osovskiego są wyraźnie lepsze, lecz (nawet przy założeniu kupowania u Osovskiego w promocjach minus 30%) stosunek jakość/cena odnośnie Lambertów nabywanych w najlepszych promocjach jest znacznie korzystniejszy niż tenże stosunek w wypadku koszul konkurenta.

Wólczanki rzeczywiście w ostatnich latach wyraźnie tracą jakość - choć ciągle (rzadko) można natrafić na przyzwoite modele, które warto kupić w dobrej przecenie. Mówię o jakości tkanin, bo obszycie nie zmienia się odkąd te koszule znam - jest w porządku.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Miro napisał:

. Mówię o jakości tkanin, bo obszycie nie zmienia się odkąd te koszule znam - jest w porządku.

 

Chyba najbardziej pomocne byłoby to wyszczególnienie jakichś kryteriów dot. jakości tkanin. Ja jestem w tej kwestii laikiem, więc się nie wypowiem.

W sklepie internetowym oznaczenia zasadniczo brak. A tak na zasadzie "macania" po otrzymaniu towaru to jednak trzeba się znać. Ja zresztą różnic w dotyku (w swoich egzemplarzach nie wyczuwam). Oczywiście Lambert znacznie przyjemniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem w opisach jest podane takina Getzner czy Albini. Te tkaniny są zazwyczaj dobre. Albiate też bywa OK. Ale często nie są podane w opisie, choć są to tkaniny tych producentów, ponieważ często producenci pozwalają metkować swoim logiem tylko tkaniny z nowych kolekcji.

A w ogóle tkaniny koszulowe są drastycznie wręcz różne, nie tylko pod względem jakości, ale grubości, splotu, chwytu, przewiewności. Mnie trochę czasu zajęło zorientowanie się w tym gąszczu, ale nie żałuję, bo teraz umiem po chwycie i wyglądzie rozróżnić różne parametry (jeszcze nie wszystkie) oraz jakość tkaniny, co przekłada się w wygląd, dostosowanie do pory roku, do innych elementów ubioru oraz  - co bardzo ważne - komfort noszenia. No i trudno osobie zorientowanej wcisnąć badziewie za zawyżoną cenę. Naprawdę warto się zagłębić :) 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.