Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 29.04.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Cześć Nie myślałem, że ten temat powstanie. Jednakże, ostatnie doświadczenia skłoniły mnie do opisania i porównania dwóch modeli parki Canada Goose, nazywających się... identycznie, ale będących w istocie dwoma różnymi produktami! Otóż w w 2013 r. kupiłem sobie parkę Canada Goose, model Langford Parka, jako kurtkę zimową. Pamiętam, że kosztowała około 2500 zł, a nabyłem ją w Alpin Sklepie, czyli sklepie z odzieżą górską i turystyczną. Strasznie polubiłem te kurtkę - głównie dlatego, że mogłem nosić ją na samą koszulę w temperaturze do -5 C, co znacznie skracało czas ubierania się (a ostatnie o czym marzyłem, wychodząc rankiem z dziećmi do przedszkola, to spędzać czas na zakładaniu kolejnych warstw). Dwanaście lat później, choć parka była w całkiem dobrym stanie (poza przetarciami ja ściągaczach rękawów), pomyślałem o nowej. Głównie z tej przyczyny, że M-ka pasowała na mnie idealnie, gdy ważyłem 62 kg, teraz zaś, gdy mam 72 kg, jest nieco za ciasna. W międzyczasie okazało się, że Canada Goose zniknęła ze sklepów turystycznych, a pojawiła się w Vitkacu i podobnych miejscach, a jej cena wzrosła dwa i pół razy. No i zniknęło futerko z prawdziwego kojota. No nic - pomyślałem sobie - bambiniści pewnie im żyć nie dawali, trudno, zamawiam. Jakie było moje zdziwienie, gdy przyszedł zupełnie inny produkt! Już jak otwierałem, wydawała mi się taka mniej nabita i chudsza, w środku zaś zamiast tego: ... czyli wielkiego, nabitego do granic możliwości puchowego śpiwora... Ujrzałem to! Flaka zawierającego może 40 %, może trochę więcej oryginalnej objętości puchu! Kiedy stara Canada, mimo dwunastu lat używania i corocznego czyszczenia, jest nabita na maksa! A ponieważ ubrania mają cieszyć i sprawiać radość z noszenia, kurtka od razu powędrowała do zwrotu. Ja zaś rozpocząłem profesjonalny research, czyli odpaliłem reddita. Okazuje się, że kilka lat temu Canada Goose zupełnie zmieniła swoje portfolio. Zrezygnowali z prawdziwego futra w swoich flagowych modelach, bo faktycznie bambiniści, ale to nie była to jedyna zmiana. Wprowadzono inny krój, tzn. nieco zmieniono układ wewnętrznych kieszeni, i zamiast rzepów dano napy w listwie zewnętrznej. Ale przede wszystkim, o czym Canada Goose milczy na swoich stronach, ale co przewija się wszędzie w recenzjach rozczarowanych użytkowników, główną zmianą jest znacznie zredukowana ilość puchu! Jeden z użytkowników reddita sarkastycznie skomentował to tak "bo oryginalna była za ciepła, żeby się lansować w centrum handlowym, a tak można ją nosić na zakupach w galerii bez potrzeby zdejmowania:. Żeby było śmieszniej, Canada Goose nadal produkuje oryginalną wersje, jednak to tej właśnie wersji zmieniono nazwę - przechrzczono ją na Langford Parka Heritage! Jest ona jednak bardzo trudno dostępna i stopniowo wycofywany z rynku. Żeby było jeszcze śmieszniej, futerko w starej Canadzie jest odpinane na zamek, a nowa taki zamek tez posiada - ale nie, NIE MOŻNA wpiąć futerka do nowego kaptura, bo nie pasuje! Noż kurde! Wrzucam jeszcze dwa zdjęcia firmowe środka - starej i nowej, tak dla porównania:14 punktów
-
11 punktów
-
9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
RECENZJA: BUTY NA PODWYŻSZENIU GUIDO MAGGI, CZĘŚĆ 1 Dziś recenzuję moje pierwsze zamówienie od Guido Maggi — włoskiej luksusowej firmy produkującej buty na podwyższeniu. Buty na podwyższeniu (buty podwyższane, elevator shoes) są zaprojektowane tak, aby dodawały wzrostu w porównaniu do zwykłych butów. Najczęściej wykorzystuje się je przy okazji ślubów, gdy panna młoda pragnie założyć wysokie obcasy. Jednakże, sprawdzają się również podczas każdego wydarzenia towarzyskiego, na którym chcielibyśmy nieco zyskać na wzroście. Czyni je to szczególnie przydatnymi dla panów o skromniejszej posturze. Są również doskonałe dla mężczyzn z długim tułowiem i krótkimi nogami, ponieważ mogą pomóc sprawić, że sylwetka będzie wyglądać bardziej proporcjonalnie. Jeśli są dobrze zaprojektowane, buty na podwyższeniu mogą być bardzo wygodne (można w nich tańczyć, choć nie polecałbym uprawiania w nich sportu). Można argumentować, że noszenie ich może również pomóc w utrzymaniu prawidłowej postawy pleców (choć zwiększa to obciążenie stóp, podobnie jak w przypadku wysokich obcasów). Najbardziej normalnie wyglądające wersje dodają 6-8 cm do twojego wzrostu, co jest o 3-6 cm więcej niż regularne buty/botki. Jest to stosunkowo subtelna różnica, ale z pewnością odczuwalna. Bardziej ekstremalne modele mogą dodać nawet więcej, kosztem estetyki projektu buta. Niestety, buty na podwyższeniu są wciąż raczej niszowym produktem, więc istnieje tylko kilka firm szewskich, które je produkują, a większość z nich tworzy okropnie wyglądające potworności, używając najtańszych materiałów. W końcu, gdy prawie nie masz konkurencji, po co skupiać się na jakości? Guido Maggi jest jednym z wyjątków od tej reguły. To włoska firma szewska, która stara się wypełnić niszę na rynku, tworząc wysokiej jakości "luksusowe buty na podwyższeniu". Oznacza to wykorzystanie jakościowych materiałów i dużej ilości umiejętnej pracy ręcznej. Są otwarci na dostosowywanie produktów z oferty (takie jak zmiana kolorów i detali), a także wykonują projekty na zamówienie. Dziś przedstawię wam dwie pary, które zamówiłem. Zrecenzuję je z mojej perspektywy miłośnika klasycznego męskiego stylu — wasze doświadczenia mogą się różnić. Zdjęcia poniżej są zrobione po konserwacji butów produktami Saphir, a następnie noszeniu ich przez pewien czas, ponieważ w takim stanie będą znajdować się przez większość swojego życia. BUT 1 — BIAŁE NISKIE TRAMPKI "BIARRITZ" Klasyczny biały trampek był miłą niespodzianką. Zwykle nie jestem fanem odzieży sportowej, ale te buty zaskoczyły mnie tym, jak luksusowo się prezentują. Projekt jest bardzo elegancki, z 7 rzędami oczek na sznurówki, a dodana wysokość jest podzielona między grubszą podeszwę i cholewkę. Kilka perforacji z boku tworzy wyimaginowaną linię dzielącą but na dwie części, wizualnie skracając go, aby sprytnie ukryć efekt podwyższenia. Te trampki można nosić z odzieżą sportową, ale można je również nosić z casualowym garniturem. Zastosowana skóra jest bardzo miękka — co stanowi ogromny kontrast w porównaniu ze sztywną, kiepską skórą w tańszych trampkach na podwyższeniu, które zamówiłem w Polsce w zeszłym roku. Prawdopodobnie właśnie ze względu na tę miękkość skóry, oczka na sznurowadła zabezpieczono metalowymi pierścieniami (wybrałem mosiężne, aby pasowały do złotej biżuterii). Sznurówki są porządnej jakości. Podeszwa wykonana jest z lekkiej gumy, która wydaje się nieco sprężysta (szczególnie przy pięcie, do czego trzeba się przyzwyczaić), ale jest bardzo wytrzymała. To zdecydowanie nie buty na jeden sezon. Dodana wysokość może wynosić +6-8 cm. Wybrałem wersję z +7 cm i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony. Wydaje się to idealnym kompromisem, gdzie buty wyglądają całkowicie normalnie, twoje stopy są w stosunkowo naturalnej i wygodnej pozycji, a jednak otrzymujesz już znaczne podwyższenie. BUT 2 — PENNY LOAFERS "LUCERNE" Ta ukryta perełka to najbardziej klasyczny loafer w linii produktów Guido Maggi. Muszę przyznać, że byłem nieco sceptyczny co do pomysłu loafersów na podwyższeniu. To klasyczne niskie buty z cienką podeszwą, więc z pewnością podwyższenie rzucałoby się w oczy, prawda? No właśnie nie do końca. Zaledwie +6,5 cm sprawia, że model ten idealnie równoważy estetykę buta z dodanym podwyższeniem. Jestem nawet zaskoczony, dlaczego GM nie promuje bardziej tego projektu i prezentuje go tylko w jednym, dość niszowym bordowym kolorze. Loafersy mają klasyczny pasek z otworem w kształcie skrzydeł. Przód typu moc toe jest nieco cofnięty, co sprawia, że wygląda smuklej niż inne projekty loafersów z oferty GM. Z boku kształt jest bardzo elegancki, a projekt podwyższenia tak subtelny, że trudno go dostrzec nawet z perspektywy osoby noszącej. Nosząc je, powiedziałem jednemu przyjacielowi, że to buty na podwyższeniu, a on nie mógł mi początkowo uwierzyć, nawet patrząc z bliska. Ponieważ jest to but wizytowy, skóra nie jest tak wyjątkowo miękka jak w trampkach. Mimo to jest wysokiej jakości i sprawia wrażenie luksusowej w dotyku. Mając na uwadze trwałość, poprosiłem o średniobrązową skórę pełnoziarnistą, zamiast domyślnej opcji z bordowej szczotkowanej skóry. Brąz okazał się nieco ciemniejszy niż się spodziewałem, ale stanowi wszechstronny dodatek do mojej (głównie ciemnej i klasycznej) garderoby. Skórzane podeszwy w tych butach sprawiają wrażenie najbardziej eleganckich ze wszystkich modeli GM. Są szyte metodą Blake (dzięki czemu nie wystają poza cholewkę), cienkie i idealnie nadają się do noszenia z garniturem. Należy jednak uważać na poślizg, ponieważ początkowo są BARDZO gładkie — można to wyraźnie odczuć chodząc po drewnianej podłodze. Polecam poprosić o dodanie antypoślizgowych gumowych nakładek, tak jak i ja zrobiłem. KOLEJNA CZĘŚĆ WKRÓTCE! Powyższe dwie pary butów to 2 z 4 par, które zamówiłem. Pozostałe dwie pary to klasyczne oksfordy, ale moja stopa była nieco za wysoka dla modeli z najwyższymi wkładkami +8 cm. Kiedy napisałem o tym do Guido Maggi, od razu zaoferowali wymianę wkładek. Zatem w mojej następnej recenzji przyjrzę się kolejnym dwóm parom butów GM, a także ich obsłudze klienta i polityce gwarancji/zwrotów. Zrecenzuję również ich asortyment produktów, a także podam kilka wskazówek dotyczących wyboru najlepszej pary butów na podwyższeniu. Zapraszam.7 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
Wiem, że wszyscy lubią follow-up, więc robię follow-up. Ostatecznie kupiłem... kolejną Canadę Goose, kolejną Langford parkę. Rocznik 2018 r., nowiutka, z doczepionymi metkami, od jakiegoś ziomka z Węgier na Vinted. Widać na Węgrzech nie ma zbyt wielu okazji do noszenia tej kurtki. Ja naprawdę lubię ten model. W międzyczasie zrobiłem dodatkowy research, może komuś się przyda: 1. Jeśli widzisz kurtę bez futerka - jest to HIV, trzymaj się z daleka, dostaniesz flaka, a nie porządne puchowe wypełnienie. 2. Kurtki z futerkiem - warto zobaczyć rocznik. Jak poznać rocznik - tu jest cały wątek W skrócie: dobre kurtki są do rocznika 2019, potem jest pogarszająca się jakość, aż do obecnego flaka od lat 2024+. 3. Black Label - to żadna podmarka, inna jakościowo linia itd. tak jak oznaczenia "kolorami" robi np. PRL z PRL Purple Label. Black Label Canada Goose oznacza, że naszywka na kurtce jest czarna. Przysięgam, nie ma innych żadnych różnic. 4. Fusion Fit - czyli w innych markach "Short". A więc np. M-ka Fusion Fit ma szerokość w klatce M-ki, ale jest krótka i ma krótkie rękawy. Cholera wie, dlaczego nazywają to "Fusion Fit" a nie "Short"? Może krasnoludy protestowały? No, to chyba tyle z informacji, którymi chciałem się podzielić. Z nowej kurtki jestem bardzo zadowolony, choć z oczywistych względów teraz jej nie noszę, mimo bardzo zimnego maja. Jeśli traficie na vintage modele, to polecam - z Canadą Goose jak z winem.4 punkty
-
Co do bawełny ELS, to jest częściowa prawda. 1. Istnieje kilka gatunków bawełny. Ta z Nowego Świata, o ekstra długich włóknach, istotnie pochodzi z Peru, nosi nazwę gossypium barbadense, i jest lepsza pod każdym względem wobec innych gatunków bawełny. Wymaga jednak bardzo specyficznych warunków do uprawy. 2. Nazwy - Egyptian Cotton, Extra Long Stape Cotton, Sea Island Cotton - wszystkie dotyczą właśnie g. barbadense, i są po prostu nazwami handlowymi. Nieprawdą jest, że rośnie tylko w jednym miejscu. doskonałe warunki do jej uprawy są m.in. w Zimbabwe (stamtąd bierze bawełnę np. Iron Heart,), w Egipcie, w Chinach (prowincja Sinciang) itd.4 punkty
-
4 punkty
-
Cześć Jak zapewne zauważyliście, forum było nieaktywne przez prawie miesiąc. Myślę, że Wam, jako wiernych forumowiczom, należy się wyjaśnienie. W skrócie - daliśmy ciała, jako But w Butonierce. Zaczęło się od zwykłego niedopatrzenia, potem były problemy techniczne, niekompetencja home.pl, licytacja domeny... i gdyby nie pomoc przyjaciół Stowarzyszenia, nie pisałbym tego teraz tutaj. forum.butwbutonierce.pl działa od szesnastu lat (wcześniej jako bespoke.pl) i jest unikalnym zbiorem informacji o polskim świecie mody męskiej, szewcach, krawcach i innych rzemieślnikach, recenzji, adresów, zdjęć i wielu innych informacji, których nie ma nigdzie indziej w polskim Internecie. Pięć lat temu były głosy, że facebook zabije fora. Teraz fejs sam umiera - stał się śmietnikiem, pełnym scamu, AI i botów, gdzie czasem trudno spotkać innego człowieka. Przetrwaliśmy kolejny kryzys i z dumą wciągamy flagę z bucikiem na maszt! Forum ponownie działa, ja i @Mosze wracamy do moderowania i jesteśmy gotowi na nowe wyzwania!4 punkty
-
3 punkty
-
@Manulczy to buty ortopedyczne? Co z tego, że są odporne, jak obiektywnie pisząc to bardzo brzydkie buty. Idąc tym tokiem myślenia w deszczu będziemy chodzić tylko w gumowcach, a w lecie w klapkach, ale nie o to chodzi.3 punkty
-
Nareszcie ktoś wyprodukował bieliznę dla panów o mojej figurze: chude uda, wąskie biodra i pozostałości serniczków w pasie. Do tej pory udawało mi się kupić albo bokserki classic dla kolarzy torowych, albo jerseyowe z gilotynującą i odpruwającą się gumą. Majtki na poniższym zdjęciu nie są rozciągnięte ani naciągnięte, taki mają krój: W ofercie są także (również nareszcie) podkoszulki o długości innej niż do pępka, a la Zdzisław Dyrman zasadniczo; w rozmiarze M T-shirt ma aż 74 cm długości. Odpowiedzialny za te wyroby nosi nazwisko Stefan Brandt: https://stefanbrandt.com Stefan jest pasjonatem, byłym naukowcem, który pod mikroskopem bada słabe punkty bawełny używanej do wyrobu bielizny; co więcej, sam tę bawełnę uprawia w Ekwadorze. Jak sam twierdzi, jego uprawa stanowi ostatni bastion Sea Island cotton na świecie. Co prawda Karaiby to nie Ameryka Południowa, ale Sunspel pisze na swojej stronie: Carbon dating has revealed that Sea Island cotton was being cultivated on the coasts of Ecuador and Peru over 6,000 years ago – quite a pedigree.3 punkty
-
Polecałem na podstawie swojej kurtki wełnianej - rewelacyjna. Uwaga na rozmiarówkę. Kupiłem u Michaela Jondrala rozmiar M i przyszedł rozmiar M, nawet takie małe M, a jednak na metce jest 42, czyli L/XL. Ich puchówka nazywa się Alaska, kiedyś już o nią pytałeś. Monitorowałbym na Bestsecret markę Moorer. Mają solidne, zimowe modele: Ceny są jednak takie, że trzeba liczyć na -70-80%. Ceny katalogowe są dla oligarchów. Ja kupiłem na Yoox kaszmirową parkę za circa 1000 euro (katalogowo circa 4000 euro) i katuję czwarty czy piąty sezon. Nie nadaje się jednak na mrozy poniżej -12. Ta ze zdjęcia się nadaje, ale katalogowo 11,500. Euro.3 punkty
-
Glany nosili punkowcy i skini, metale nosili "adidasy" lub trampki, zależnie od zasobności portfela. Ale nie o tym jest to forum. Dlatego nie ujawniłem kim jest ta osoba, bo jej styl NIE JEST zgodny, z tym co jest przedmiotem tego forum. Tym nie mniej jako ciekawostka myślę, że może być. Na zakończenie szafka na buty Taty.3 punkty
-
3 punkty
-
Tym razem, być może jednostkowy, przypadek optymistyczny - wczoraj o 23.15 w aplikacji Farfetch (firma z siedzibą w UK, wysyłki z różnych krajów europejskich) zleciłem (darmowy) zwrot i odbiór paczki przez kuriera FedEx z mojego domu. Kurier (polski, wąsaty Janusz) przyszedł po paczkę dziś o 8.10 i musiał poczekać, bo nawet jeszcze nie spakowałem. Nawet nie wiem, jak to jest technicznie możliwe. Widocznie zlecenie przez aplikację trafia nie do systemu informatycznego Farfetch, ale bezpośrednio do systemu FedEx. Oddział łódzki FedEx odczytał zlecenie (o szóstej rano?) i wysłał kuriera (na sygnale?). Cast Away vibes2 punkty
-
Na fali mojego ostatniego przeszukiwania Internetu dot jeansów autosprostowanie - jest też Wrangler 31MWZ ("cowboy cut relaxed") ze stanem 30.5cm - https://youtu.be/PANSLGsHWX4?t=126 Nie ma na polskiej stronie Wranglera, ale można dostać na Amazonie. W przypadku 13MWZ taniej jest zamówić bezpośrednio z USA (140zł spodnie+70zł wysyłka+0zł cła bo mniej niż 150 eur) niż kupić w polskim sklepie Wranglera. e.g. https://www.sheplers.com/010058.html. Jest to wersja rigid nie sprzedawana (chyba?) w Europie. Jest też wariant MiUSA2 punkty
-
2 punkty
-
Pod wpływem tego wątku zamówiłem w Urban Shepherd ten model: https://urbanshepherdboots.com/shop/scout-charcoal I pierwsze wrażenie bardzo pozytywne -- podpisuję się pod słowami poprzednika. Nic nowego nie dodam. Jeśli chodzi o rozmiarówkę, to wyszła mi z pomiaru długości stopy: 273mm (średnio grube skarpetki) i za sugestią (szeroka dosyć stopa i wysokie podbicie -- BTW bardzo fajny kontakt z producentem) zamówiłem rozmiar 43 i to był strzał w dziesiątkę. Co prawda muszę mocno rozsznurować buty, aby włożyć stopę, ale mam to w każdych z wysoką cholewką, jeśli nie mają haczyków. Ale tutaj dochodzi jeszcze sztywność nowego buta i cholewki. Po zasznurowaniu wygodne od pierwszego założenia, jedynie mam wrażenie (przez grubą podeszwę) jakbym chodził na szczudłach, muszę się przyzywczaić (w większości butów najszybciej ściera mi się tył buta, co pewnie wynika z sposobu chodzenia). Nie wiem jak się w nich prowadzi samochód. Jakby ktoś się zastanawiał z rozmiarówką: warto dodać te 10mm do zmierzonej długości stopy, jak sugerują na stronie. Dla porównania, półbuty typu Berwick i Carlos Santos noszę w rozmiarze 42,5. Niskie Lowa (do trekkingu) także 42,5, sneakersy Diadora 43, zimowe Martensy 43 (ale jest luz), zimowe Hanzele: 42. Teraz czekać do jesieni.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Miałem / mam kilka krawatów lnianych i nie gniotą się one w takim stopniu jak lniane koszule. Dużo zależy od wkładu. Węzeł to natomiast dla każdego krawata rzecz bardziej naturalna niż żelazko. W skrócie, nie ma się czym przejmować. Krawat ładny.2 punkty
-
Na pewno nietuzinkowe, ale nie określiłbym tych butów jako ładne.2 punkty
-
Bardzo ciekawa modyfikacja klasycznego obuwia https://www.instagram.com/reel/DJcCh7XsZ5S/?igsh=MWdsaThtZXZnZGxpOA==1 punkt
-
Nie ładuj się w koszty . Na youtubie jest gościu , ( chyba ze Stanów ) który dogłębnie bada rozmaite drogie buty. Przecina, rozrywa itp . Jeżeli ktoś sądzi , że najdroższe buty to tylko sama skóra plus nici , to te filmy go wyleczą ze złudzeń .Załączam fotki butów firmy Ecco. Zakupione w TKMaxie w 2019 za niecałe 200 zł . Używane non stop w sezonie jesień / zima. Czyli 5rok .Ze względu na aurę założyłem je także dziś . Oczywiście klejone. Czyli z gatunku pogardzanych na tym forum . O dziwo, nic się nie odkleja i nie pęka . Dziennie robię od ok 6 do 10 tysięcy kroków . Oczywiście skóra, o czym świadczy fotka z tzw „ próbą wody „ .1 punkt
-
Skóra w porządku, ale but jest zabrudzony (?). Bardziej chodzi mi o jakość wykonania. Rozumiem, że to ręczna robota, ale mam wrażenie, jakby każdy but był robiony przez inną osobę – różnice między nimi są wyraźnie widoczne. W jednym z butów jest zerwany szew, jednak na razie nie zgłaszałem reklamacji; zrobię to, jeśli but zacznie się przez to psuć.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie jestem do końca pewien czy to będzie ten target ale polecam rzucić okiem na Wellensteyna - dostępne w Van Grafie, P&C i co najmniej w sklepie w Warszawie. Mam od 3 lat model Berry Hills i spacery z psem w T-shircie i kurtce przy -5 nie są mi obce. Namówiłem do tej marki kilku członków rodziny i też są zadowoleni. Do tego są sprzedawane w dość rozsądnej cenie.1 punkt
-
Żeby nosić te skarpetki, co ma Nawrocki, jako podkolanówki, to trzeba by być karłem. W ogóle to najgorsza możliwa długość skarpetek - do kostek. Nie są niewidoczne, jak tzw stopki, i nie zakrywają łydki, tworząc brzydki, nieestetyczny pasek między butami a spodniami.1 punkt
-
Chyba, że masz mniej niż 170 cm wzrostu. Wtedy tzw. zwykłe skarpety to podkolanówki. Swoją drogą... Mój dziadek miał 168 cm wzrostu. Mam jego zdjęcie z wojska, w kompanii był w pierwszej czwórce. Chyba musimy po prostu uznać, że to, co było standardem 70 lat temu trochę się... Zdezaktualizowało. E: dla młodszych: formacja zasadniczo jest ustawiana od najwyższych do najniższych. Pierwszy w czwórce w kompanii oznacza właściwie "jeden z czterech najwyższych z 60-100 ludzi wylosowanych z ogółu społeczeństwa".1 punkt
-
Model ubiera idealnie wyprasowaną marynarkę przy pomocy innej osoby i ma zakaz zginania rękawów. Zapewne w post produkcji też coś jest wygładzane.1 punkt
-
Nie wydaje mi się aby krawat lniany wymagał szczególnych zabiegów, tym bardziej, że kolejne wiązanie nastąpi mniej więcej w tym samym miejscu. Lekkie zagniecenia świadczyć mogą tylko o tym, że właściciel krawata nie został stworzony przez sztuczną inteligencję czy wycięty z kartonu.1 punkt
-
1 punkt
-
Osobiście podobają mi się takie ścięte czubki jak robi TLB.1 punkt
-
A jaką masz długość stopy? Mam na myśli zmierzone metodą przy ścianie z obrysem na kartce? Z moich doświadczeń, buty TLB Artista są świetne. Polecam na pewno zamówić i pomierzyć. Loake ma kilka linii i ta "najwyższa" w modelu Hanower również zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Znacznie lepsze niż zwykła 1880.1 punkt
-
Niestety jestem perfekcjonistą i zawsze muszę mieć "najlepsze" w moim budżecie, a ewentualny zwrot innego kopyta to jakieś 20zł, także przetestuję sobie Goya z TLB:) Dzięki!1 punkt
-
W Macaroni Tomato mogą dopasować Ci spodnie do wzrostu. Mają zapas materiału na długości. Wykończenie z maszetami lub bez. Aczkolwiek trochę ostatnio odjechali z cenami..1 punkt
-
Ja piorę w 30 C, potem suszę na wieszaku. Nie wyobrażam sobie nie prac, to byłoby obrzydliwe.1 punkt
-
1 punkt
-
Regularnie co dwa lata. Mam dwójkę małych dzieci i własną praktykę lekarską, roboty mam aż nadto. Problem z anglojęzycznymi forami jest taki, że nie opisują rzeczywistości, którą znam i w której mogę uczestniczyć. Są po prostu zbyt anglocentryczne i skupione na rynku Stanów Zjednoczonych, a w mniejszej części - Wielkiej Brytanii. Czyli podsuwają ci oferty i propozycje z krajów, z których kupowanie to zły (UK) albo wręcz tragiczny (USA) pomysł. D tego Amerykanie są często urażeni do żywego, kiedy pytasz o chińską Americanę, i banują albo ukrywają takie posty (przerabiałem kilka razy). Z tym, że Japończycy robią lepsze "amerykańskie ubrania", Amerykanie już się pogodzili, ale z Chińczykami nadal ich to boli... W polskim światku mody męskiej jest jeszcze facebook (z małą, stale zmniejszającą się aktywnością) i dwa blogi (Jan Adamski i Mr Vintage), z czego ten drugi ostatnio publikuje dwa wpisy na miesiąc. Podsumowując - forum było nie do zastąpienia i odczuwałem jego brak :).1 punkt
-
Po piętnastu latach użytkowania, mój Beaufort przechodzi na emeryturę. Ma cztery-pięć dziur, dwa rozdarcia kieszeni, spore przetarcie podszewki (od wewnątrz na wysokości bioder). Zamiast niego kupiłem... nowego Beauforta. Po prostu tak lubię ten model, jest on tak dobrze zaprojektowany, ze nie rozważałem przesiadki na nic innego. I teraz "a dlaczego nie naprawiasz??!11one". Bo się nie opłaca. Wysyłka do fabryki w UK to jakaś parodia po Brexicie, a w Unii Europejskiej np. tutaj https://www.repairandreproof.de/en/order-form.html są takie ceny, że taniej wychodzi kupić nówkę sztukę. Co zresztą zrobiłem. W varuste.net kosztowało mnie to 300 EURO, oczywiście brałem pod uwagę wyłącznie made in England. Porównałem sobie dwie kurtki - starą z ~2010 r. i nową. Waga była praktycznie identyczna - 1390 g nowa, 1380 g stara. Jakość wykonania i materiał - bez zarzutu. Tym razem wybrałem oliwkową, bo po 15 latach granatowy mi się już znudził. ALE znalazłem trzy różnice, co tutaj odnotowuje z recenzenckiego obowiązku: 1. Kieszenie mają dokładnie ten sam kształt i rozmiary (zmierzyłem), jednak różne jest położenie guzików je zapinających. Różne jest też umiejscowienie haftowanego logo firmy. Kolor (kontrastowy lub nie) może wynikać z różnicy kolorystycznej kurtek. 2. W starszym modelu kieszonka piersiowa jest pokryta moleskinem, w nowszym - bawełnianą podszewką, ta samą, co reszta kurtki. ą 3. I teraz najciekawszy smaczek. Kurtka posiada DWA Royal Warrants, a nie trzy, jak to wcześniej bywało. Brakuje HRH The Duke of Edinburgh Royal Warrant. Świadczy to o tym, że kurtkę wykonano w tym krótkim momencie czasu, gdy książę Filip już nie żył, a na tronie wciąż była Elżbieta II (czyli między 9 kwietnia 2021 a 8 września 2022). Royal Warrants wygasają automatycznie ze śmiercią przyznającego je royalsa lub utratą przez niego tytułu. Ciekawostka - najnowsze Barboury w ogóle nie mają Royal Warrants, bo te królewskie wygasły po śmierci Elżbiety, a książęce - po wstąpieniu Karola na tron (co wiąże się z utratą tytułu księcia Walii).1 punkt