Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 20.07.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cześć Jeśli ktoś śledzi forumowe ciekawostki, to mógł napotkać mój wpis dotyczący współpracy pisarza Wiliama Gibsona i japońskiej firmy odzieżowej Buzz Rickson. Poszedłem dalej tym tropem i ... kupiłem płaszcz. Ale po kolei. Jak zapewne wiecie, pierwszymi Azjatami, którzy zaczęli kopiować amerykański styl ubierania się, byli właśnie Japończycy. Poszło im tak dobrze, że obecnie nie ma żadnego producenta selvedge denimu w USA, w Japonii zaś jest ich masa, a japońskie produkty stały się synonimem americany. Jedną z firm, która powstała w celu zaspokojenia popytu na takie reprodukcje, był właśnie Buzz Rickson. Znana jest z kopiowania 1:1 wszystkich detali produkowanych militariów, do tego stopnia, że podobno ich ciuchów używa się w muzeach zamiast historycznych uniformów (albo tylko tak się chwalą). Współpraca z Gibsonem właśnie tak się zaczęła. Buzz Rickson napisał uprzejmy list, w którym wyjaśnił pisarzowi, że to niemożliwe, aby jego bohaterka chodziła w czarnej MA-1 bomber jacket, ponieważ takiego koloru w użytku nigdy nie było, a oni robią dokładne reprodukcje 1:1. Skończyło się na tym, że Buzz Rickson i William Gibson rozpoczęli współpracę, gdzie firma produkuje czarne wersje swoich historycznych kurtek, sygnując je właśnie takim logo (a więc, jest czarna MA-1 jacket BR+WG, czarna M-65 BR+WG itd.). Korzystając z najsłabszego jena w historii, postanowiłem więc kupić sobie jakaś japońszczyznę. Wybór padł na klasyczny pea coat, czyli po naszemu bosmankę. Ciekawą historię tego stroju macie tutaj: https://www.heddels.com/2015/12/the-history-of-the-peacoat-from-navy-to-normalcy Ponieważ Japońce robią nie swoje wariacje na temat bosmanki, tylko kurtkę 1:1, musiałem wybrać konkretny model historyczny, i zdecydowałem się na 1910 pea coat. Czyli płaszcz z wełny 36 oz (!) , dodatkowo z podszewką wykonaną z wełnianej flaneli. I tu uwaga - historycznie istniały dwie wersje tego płaszcza - krótsza, mająca tylko hand-warmer pockets oraz dłuższa, mająca dodatków z przodu dwie normalne kieszenie. Obie są poprawne, bo obie były wydawane marynarzom w tym samym czasie (do drugiej polowy lat '30), więc RZ produkuje obie. Ja wziąłem wersję dłuższą. Wygląda to na zdjęciach tak: Zwraca uwagę wielki kołnierz, który można postawić, i bakelitowe guziki (Buzz Rickson sam je produkuje). Kiedy płaszcz już dojdzie, zdam relacji ze wstępnej oceny. Do recenzji z noszenia zaś przyjdzie na poczekać jakoś do zimy ;).
    11 punktów
  2. W Berg&Berg kupowałem do tej pory różne elementy garderoby, z wyjątkiem spodni. Znalezienie dobrze leżących spodni RTW graniczyło z cudem, dlatego jeśli chodzi o tzw. elegancki spodzień w kant, decydowałem się na MTO i nawet bespoke. Po czasie kroje na rynku masowym znów zaczęły być luźniejsze i pojawiła się szansa na znalezenie spodni dobrze pasujących z wieszaka. Najpierw spróbowałem Cavour, ale nawet mod 3 ma moim zdaniem nieprzemyślany krój - spodnie leżą bardzo dobrze w pasie i biodrach, ale nogawki zwężają się tak szybko i mocno, że podkreślają/rozbudowują optycznie górę. Ten problem widziałem u każdego, kto podzielił się zdjęciami na SF, nawet zrobiłem raz prostą przeróbkę graficzną, żeby pokazać jak inaczej może to wyglądać przy zachowaniu tej samej szerokości nogawek na dole: Cavour na szczęście zostawia całkiem sporo zapasu materiału i jest z czego je poszerzyć, żeby nabrały lepszych proporcji. No i na razie dałem sobie spokój z Cavour i spróbowałem z Berg&Berg. Tutaj krój jest dużo bardziej przemyślany, nogawki w widoku z boku wyglądają na proste, ale znów są po drugiej stronie spektrum w porównaniu do Cavour - mogłyby być mimo wszystko ciut węższe (co prawda młodzież teraz takie nosi, ale nie chcę, żeby mieli wątpliwości, czy mówić mi "dzień dobry", czy "siema mordo"). Mimo to wolę jednak bawić się w przeróbki w tę stronę, niż w drugą. Najpierw zamówiłem granatowe 50/50 wełna/len, potem domówiłem jeszcze beżowe/piaskowe i ciemnoszare z wełny wysokoskrętnej. Zarówno blend wełny z lnem jak i 100% wełna to solidne, dosyć ciężkie tkaniny, które ładnie się układają. Wszystkie 3 pary kupiłem z przeceną 50% i w tej cenie uważam to za dobry deal. Zapomniałym - ten fason Berg&Berg nazwał August. Na zdjęciach ciemnoszara wełna hightwist i piaskowy blend wełny z lnem (wybaczcie anturaż). Granatowe mam już lekko zwężone, postaram się zrobić jakieś lepsze zdjęcia porównawcze.
    10 punktów
  3. I solaro już uruchomione
    10 punktów
  4. 8 punktów
  5. 8 punktów
  6. Dzisiejsza dostawa- świetnie wykonane i doskonale leżą.
    6 punktów
  7. Nie powinienem, bo krawat noszę raz na tydzień, a znowu to zrobiłem. Jednak te neapolitańskie krawaty w małe, geometryczne lub kwiatowe wzorki - po włosku nazywane fiorellini - mają w sobie coś takiego, że chcę się je nosić.
    6 punktów
  8. Dobra, kurtka przyszła. Co do cła - niestety nie było przyjemnej niespodzianki. Japończycy to jednak inny naród niż Chińczycy, nie wysyłają "giftów" ani kurtek za "5 EURO". Zapłaciłem dość sporo, bo 710 zł. Zgodnie z sugestiami z reddita zamówiłem rozmair 40 (większość rzeczy nosze w rozmiarze 38) i był to dobry pomysł - bo jest to "mała" 40-tka (takie 38+ bym powiedział). A teraz sam płaszcz: Sam płaszcz jest naprawdę bardzo fajny, porządnie i starannie wykonany. 36 oz nie okazało się w praktyce takie straszne. Jest to wełna bardzo, bardzo zbita, ale szczerze - moje spodnie 21 oz z raw denimu były znacznie sztywniejsze! Rozumiem, że jest taka, bo ma chronić przed warunkami atmosferycznymi i grzać nawet jest mokra. Nie żegluje, a tym bardziej nie żegluje po Arktyce, ale wyobrażam sobie że nawet w takich warunkach by się sprawdziła. Krój jest niezwykle praktyczne, kołnierz można postawić i jest on OGROMNY, dodatkowo płaszcz ma patkę, którą można zamocować na wysokości szyi i całość zapiąć. Na uwagę zwracają też kieszenie na ręce, w środku wyłożone bardzo grubym sztruksem - podobno o takich samych parametrach, jak oryginał. Płaszcz nie ma żadnego ocieplenia, żadnego wypełnienia, watoliny itd. - grzać ma materiał wierzchni i podszewka, wykonana z wełny (według opisu splot to flanela, według mnie to cavalry twill). No to teraz trzeba poczekać do zimy ;).
    5 punktów
  9. A ja uważam, że Michael właściwie nie dotknął tematu samego Bronsona, a film jest dosyć dziwny Po pierwsze, cały czas ma spodnie rozpięte w pasie, z brakującym guzikiem. Co prawda wyjaśnia, że guzik urwał sam, przypadkiem, co już mu się zdarzało. Natomiast wybranie akurat takiego elementu garderoby jako "motywu przewodniego" całego filmu jest swego rodzaju manipulacją. To jakbym recenzował jakiś model samochodu, stojąc na tle porysowanej karoserii, wspominając mimochodem, że "dzisiaj miałem stłuczkę". Bardzo mało mówi też o samych produktach Bronsona - w dosłownie jednym zdaniu wspomina "są naprawdę świetnie wykonane" i właściwie tyle, dalej wraca do umawiania modeli handlowych rynku chińskiego i amerykańskiego. Liczyłem na coś więcej. Bardzo też miałem nadzieję, że porówna chiński szpej ze szpejem japońskim, którego przecież ma cala szafę, dokona analizy 1v1 szwów, materiału itd. Moim zdaniem, stracona okazja. Ciekawa jest też sprawa, kiedy podaje jako argument za "brandami" owo "wsparcie od marek". Moim zdaniem coś takiego nie istnieje, marki odzieżowe regularnie oszukują na składzie materiału, obuwnicze próbują jak mogą odsuwać od ciebie reklamacje, i jeszcze napiszą w wyjaśnieniu, że krzywo chodzisz, i dlatego but się rozleciał, albo w ogóle, ze to nie jest but do chodzenia i używałeś go niezgodnie z przeznaczeniem. "Shopping experience" to zaś marketingowy bełkot, którym próbuje się uzasadniać rozbuchane budżety na reklamę, zbyt wysoką cenę, lub (najczęściej) obie te rzeczy. Moim zdaniem po prostu boli go fakt (nawet jeśli sam nie umie tego przyznać!), że Chińczyk jest w stanie wyprodukować za 90 USD (a na rynek chiński za 45 USD!) spodnie w takiej samej jakości, co Amerykanin za 250 USD.
    4 punkty
  10. Pytanie co ty w nich chcesz zwężać? Jak dla mnie na udach to jakby były za wąskie i się marszczą. Na przodzie jak odrobinę skrócisz będziesz miał ładną linią kantu, jak coś zwęzisz to już tak dobrze nie będzie. Te spodnie są na tyle szerokie dołem, że możesz je skrócić pod skosem.
    3 punkty
  11. Może to kogoś zainteresuje. Niejaki Armin Osmancevic, wcześniej pracujący w bardzo fajnym sztokholmskim sklepie Lund and Lund, otworzył własny biznes w Bośni i Hercegowinie: https://aroslux.com/collections/tailoring?se_activity_id=162248884355&syclid=d286eq6u38sc73833ojg&utm_campaign=Unstructured.+Uncompromising.+Unforgettable._162248884355&utm_medium=email&utm_source=shopify_email Na razie jest skromnie, ale fajnie. Luźne kroje, marynarki bez konstrukcji. MTM z tkanin Loro Piana, Caccioppoli i in. Będziemy obserwować:)
    3 punkty
  12. Historyczny dom mody Balenciaga, ubierający m. in. rodzinę królewską, zamknął swoje podwoje zanim urodziło się 99% forumowiczów, w latach sześćdziesiątych. Później ktoś kupił nazwę i zrobił karykaturę. Ten sam mechanizm, w mniej lub bardziej karykaturalnej (choć w incydentalnych przypadkach pozytywnej) formie zaistniał wielokrotnie. Może dożyjemy czasów, że Red Tornado czy inne Five Flavor Chicken przejmie rynek, zyska status legendy, a później zostanie obśmiane i skompromitowane. Ale to jeszcze nie teraz.
    3 punkty
  13. Odpowiem sobie, dla ewentualnych pozostałych zainteresowanych. Znalazłem we Wrocławiu szewca, przy pl. Legionów, który się podjął zadania i po miesiącu widzę że zrobił to poprawnie i nadal trzyma mocno. Na całą powierzchnię obcasa nakleił płaską, twardą gumę, która będzie go chroniła na długo. Ponieważ zdarty obcas miał już duży skos, to wypełnił go gumowym klinem pod tą gumą. Mogłem to zrobić po tygodniu chodzenia. Śródstopie trzyma się u mnie świetnie, więc go nie ruszaliśmy. Jedynie obcas znikał w oczach.
    3 punkty
  14. Kilkanaście minut temu odebrałem przesyłkę z kurtką. Podróżowała 13 dni . Kurtka jest perfekcyjnie wykonana . Dżins 1 klasa . Kolor materiału na zdjęciach wyszedł jaśniejszy niż jest w rzeczywistości . Oceńcie sami .
    3 punkty
  15. Marynarka porzucona celowo, bo wolne
    3 punkty
  16. U mnie tak przy Solaro - może przyjdzie Ci do głowy jakaś inspiracja:
    3 punkty
  17. Ja tymczasem odebrałem kolejną koszulę 100 % merino od PC, już będzie to już piąta (dolny wieszak to u mnie koszule przed prasowaniem - jak widać, potrzeba jedynie minimalnych zabiegów, aby ją odprasować, w sumie casualowo można by też nosić bez prasowania).
    3 punkty
  18. Na razie bez szerszej recenzji, ale pierwsze wrażenia negatywne: Zrobiłem 2 zamówienia: w sumie 2 koszule i 1 spodnie. Wysłali to w trzech paczkach w tym samym czasie. 2 paczki dotarły prawidłowo, trzecia nie miała informacji o opłaceniu przez nich VATu/cła/czegośtam i DHL chce 138 PLN dopłaty. Od tygodnia PC nie jest w stanie uzupełnić prawidłowo dokumentów z DHLem, przez co tylko wymieniamy się z kurierem telefonami ("znów ta nieopłacona paczka"), a jak tak dalej pójdzie to niedługo może i zaczniemy jeździć na wspólne wakacje. Ostatnie na czym stanęło to dokument o przejęciu opłat przez PC został wypełniony błędnie, więc DHL nadal trzyma paczkę. Telenoweli ciąg dalszy nastąpi. Także z plusów szansa na nowego przyjaciela, z minusów jak na firmę z tak chwalonym CS, wywodzącym się z kraju "klient nasz pann", radzą sobie tragicznie.
    3 punkty
  19. 3 punkty
  20. Racja! Cała władza w ręce Ludu! Nie będzie mi jakiś wykształciuch z jakąś, tfu wiedzą i wyczuciem mówił, co ładne, a co nie. Ja na przykład jestem też na forum o sportowych samochodach, gdzie mam misję przekonania użytkowników, że to wszystko ściema, bo takie Ferrari niczym nie różni się od Passata TDI. Tym, którzy usiłują mnie przekonać, że nie mam racji sugeruję, że są naiwnymi idiotami, a ponieważ jako człowiek z ludu posiadam do tego konieczną dozę tupetu no i stoi za mną doświadczenie ciężkiego życia, którego żaden z tych bananowych dzieciaków nie zakosztował, mogę więc spoglądać na wszyskich z pobłażliwą wyższością i każdego, kto śmie sobie ze mnie zakpić strofować, jak uczniaka. Czasem się na nich wszyskich obrażam i wypisuję z tego ich snobistycznego forum, ale zawsze wracam. Pod innym nickiem, ale jednak. Nie mogę się oprzeć, bo w głębi duszy marzę o Ferrari[emoji4].
    2 punkty
  21. Odwołaj zamowienie jeśli jeszcze możesz, ślad węglowy zredukujesz.
    2 punkty
  22. No - i otake forum marudziłem; bardzo dobry kątęt. Mam tylko jedną parę z Berg&Berg, wykonaną z cavalry twillu. Zgadzam się, że przecena 50% to dobry deal. Te spodnie (w każdym razie te moje) nie są warte ceny regularnej, bo jakość wykonania jest nieco poniżej Cavour i wyraźnie poniżej takich producentów jak Rota. Moje spodnie to model Arnold, zwężany, przy czym musiałem je jeszcze dodatkowo zwęzić. Nie mogę się odnaleźć w szerokich spodniach i mnie akurat Cavour Mod. 2 odpowiada. W Twoim przypadku na zdjęciach rzeczywiście widać przewagę B&B nad C. I jeszcze nostalgiczna uwaga: mam/miałem spodnie bespoke i RTW co najmniej 20 producentów. Nie wiem na czym to polega (chodzi o szczegóły, często półcentymetrowe różnice), ale - nie licząc bodaj jednych spodni RTW przerobionych przez spodniarza Pana Basia - najlepiej zawsze leżały Benevento. Widocznie ta gadka marketingowa ze strony o uszyciu miliona par i dopracowaniu kroju nie jest tak daleka od prawdy.
    2 punkty
  23. Wygląda nieźle. Garnitur ma dość mocne ramiona, nie jest to ani dobrze, ani źle, po prostu trzeba lubić taki styl. Tył marynarki do drobnych poprawek (fałdy pod szyją powinny się dać zlikwidować, co do rękawów - nie wiem, czy coś można poprawić, trzeba spytać krawca).
    2 punkty
  24. No nie, te brogsy to wtopa.
    2 punkty
  25. Nie wiem czy ktoś wrzucał lub testował , wyświetliło mi się na fb https://zmija.eu/produkt/biale-polbuty-na-bialej-podeszwie-wzor-022/
    2 punkty
  26. Aa, to zmienia postać rzeczy - wycofuję chwilowo wcześniejszą deklarację i wracam do dyskusji (tym bardziej że kolejki chętnych nie widzę) z nowego konta. Cześć, jestem tu nowy, lubo69v2, z zawodu idiota. Uważam że kupuję coś więcej niż produkt. a. Customer experience - kupuję firmę tak jak Ty kupujesz Pana Jamrozińskiego. Kupując w Lund&Lund, kupuję kontakt z Arminem, który może teraz zaowocować zamówieniem MTO (patrz inny wątek). Kupuję obsługę klienta Patine lub Iron Heart. Kupuję gałązkę lawendy od Pedemeia i list na maszynie od Sartolane, albo ręczne kartki od Jondrala czy Rondini. b. Przyjemność - nie kręci mnie kurtka Red Tornado, a kręci mnie kurtka Iron Heart, nawet jeśli obie szył ten sam pan Zhang pod batem ekonoma, w pocie czoła zarabiający na wnuki. c. Pozycja - lepszy kontrakt dostanę w garniaku Loro Piana niż w garniaku Five Flavor Chicken, choć oba szyte są przez pana Zhanga w piwnicy jak wyżej. Nie, nie noszę metek na rękawie. a=romantyzm, b=snobizm, c=cynizm, a+b+c=idiotyzm. A teraz zrobię Holoubka:
    2 punkty
  27. Ostatnia moja próba kopania się z koniem: Balenciaga nie istniała przez jakieś dwie dekady, potem kupił ją Gucci, a teraz jest częścią Keringa, jak i Gucci. Z oryginalnej marki została zatem tylko nazwa. LVMH posiada większość, nie całość marki Loro Piana. Rodzina nadal ma coś do powiedzenia. Wpływ marki (vicuna, Storm System) jest nadal aktualny. Z wpływu Balenciagi nie zostało nic, wytwory marki nadają się tylko do tematu Humor. Forumowicz ubrany od stóp do głów w rzeczy Loro Piana wciąż miałby szanse na +20 lajków w CMDNS, oczywiście gdyby na forum nadal było +20 uczestników. Wpływ koncernów na losy obu marek jest negatywny, ale nie w tym samym stopniu; jest zasadnicza różnica w ich historii i metodach przejęcia, „o czym byś wiedział” gdybyś za materiały źródłowe uważał materiały źródłowe, nie prasę plotkarską i filmiki. NRN=no reply necessary. Nie będę już uczestniczył w tej wymianie, są ciekawsze rzeczy.
    2 punkty
  28. Zasadniczo mam w głębokim poważaniu „materiał źródłowy”, bo nie po to dorobiłem się brązowego medalu w kategorii „najwięcej dodanej zawartości” stosując konsekwentnie strategię „nie znam się, to się wypowiem”, żebym miał to na stare lata zmieniać. Jeszcze nie daj Shangdi bym się czegoś nauczył i dopiero by było😉
    2 punkty
  29. Nie kojarzę innego forum w żadnym ze znanych mi języków, gdzie gloryfikuje się azjatyckie kopie, a z błotem miesza istniejące od wieków marki europejskie. Ale inne znane mi fora mają charakter dyskusyjny, a u nas ostatnio 50% wypustu generuje jeden użytkownik. Poza tym podobno marki nie dzielą się na azjatyckie i europejskie, ale na zajebiste i ch*jowe. Jeśli jednak brand zajebisty zostanie skażony złym dotykiem ręki azjatyckiej, staje się z miejsca brandem ch*jowym, choćby był to odizolowany incydent w stuletniej historii. Taka to nasza narodowa ekstrapolacja, jeszcze z początków lotnictwa.
    2 punkty
  30. A do kurteczki z piwnicy czapeczka na zimę i lato…
    2 punkty
  31. Brakuje mi ikonki <smiechlem> albo <szydera> ewentualnie jak nie ma to ikonka ziemniaka albo "nosacza" .. no nie wiem.. admini dodajcie cos.. bo tylko like i serduszko nie odzwierciedla nastroju
    2 punkty
  32. Odebrałem pierwszą koszulę z Apposta. Wydaje się całkiem udana, choć pewność uzyskam po noszeniu, praniu i ponownym dniu noszenia. Mam prawie przeciętną sylwetkę, ale takie zamówienie pozwoliło mi dla mojego rozstawu ramion uzyskać odpowiednią ilość miejsca na kołnierzyk, klatkę i nawet długość rąk. Żaden z tych wymiarów nie musiał paść ofiarą kompromisu. Szkoda że nie ma opcji "drop shoulders", jak w Proper Cloth. Nie wiem czy "Fitting: Regular close fitting" miało wpływ na to jak duże są zakładki. Przecież wymiary i tak podałem w centymetrach. Kołnierzyk "Normal with removable stay" jest nieco twardszy niż się spodziewałem, a guziki trochę małe. Może takie są eleganckie. W wolnym momencie wezmę suwmiarkę i się przekonam czy to jest tylko wrażenie. Materiał to "Cotton Oxford, Staple - 00748". Jest moim zdaniem cienki, a w opisie ma wagę "medium". Brak gramatury to moim zdaniem największy brak tych tabelek. W zasadzie każdy bawełniany Oxford to u nich "medium".
    2 punkty
  33. Np. całkowitą wyprzedaż na poziomie wyższym niż -10%😉
    2 punkty
  34. Chińczyków trzeba czasem przycisnąć, ale ogólnie to są dobre chłopaki i majfriendy. Olderbest i Bronson to ten sam właściciel. Z tego, co obiło mi się o uszy, zwroty do Chin to nie są tak do końca "zwroty". Produkt nie trafia wcale do z powrotem do sklepu, tylko w najlepszym przypadku opychają go jakimś outletom. Wiąże się to z tym, że (podobno) rząd chiński dotuje paczki "Z" Chin, natomiast nie dotuje "DO" Chin. Dlatego zwrot to dla nich taka strata, choć się z nią godzą, pod warunkiem, że nie stanowi dużej części zakupów i biznes się im spina.
    2 punkty
  35. Tak, ja. Jak ci potwierdza , to tutaj klikasz drukujesz to i zanosisz na pocztę. Kiedyś na 100 % była Żabka i jakiś kurier, teraz jest poczta. Przesyłka zwrotna jest opłacona z góry. Pieniądze/ wymiana sa po jakichś 2 tygodniach.
    2 punkty
  36. Z kronikarskiego obowiązku: orzeł wylądował, paczka otrzymana, fajna ta kowbojska koszula z lnu, mimo że z wołowiną do czynienia mam głównie na talerzu. @Velahrn Bawełny/lny z PC do skurczenia do docelowych wymiarów polecasz prać w 30 czy 40 stopni?
    2 punkty
  37. Wiem, miałem LCF granatowe. Były OK jak na produkt premium, ale się skurczyły, a napis zmechacił (wiem, nie widać). Z mojego doświadczenia, najlepsze skarpetki bawełniane (nie piszę o lnianych czy wełnianych) robi Sozzi i Falke No. 9/10/13. Teraz testuję Mazarin i Marcoliani.
    2 punkty
  38. Trudno mi powiedziec ale pare minut parowania załatwiło sprawę (o taką parownicą ogolnie nie nadaje sie do niczego innego tylko wełny )https://www.empik.com/parownica-do-ubran-philips-sth-3020-70,p1549755273,agd-p?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=22673557673&utm_id=22673557673&utm_term=empik_agd&gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=22677190210&gbraid=0AAAAADwt86ceU9itzN9XnEE9Evngx3yTn&gclid=EAIaIQobChMI0sLPvqnWjgMVAxiiAx2xigD1EAQYBSABEgIoyfD_BwE&cls=1) marynarka jest z tej wełny 4ply 400g. Zagiecie bylo naprawde mocne takze dobrze ze sie udalo to odratowac bez interwencji żelazka
    2 punkty
  39. Film o Bronsonie z Iron Snail
    2 punkty
  40. Rozumiem, że to (przynajmniej na razie) wątek o produktach japońskich, których się nie ma?😛 W tej sytuacji chciałbym przedstawić: https://buddyhappy.eu/en/corgi/58-1318-corgi-smooth-low-white-3760295410546.html#/6-size-jp_285_uk_10_eu_43_44/29-colour-white/35-gender-unisex/36-agegroup-adult fajnie zapowiadające się, minimalistyczne skórzane sneakersy w bardzo dobrej cenie. Rozmiarówka przebrana, ale szersza dostępność jest w sklepie stuf-f https://www.cultizm.com/en/denim/denim-jackets/43365/momotaro-jeans-mxgj1006-sakura-dyed-type-2-denim-jacket-pink fajna kurtka Type 2 w kolorze zasadniczo beżowym, wbrew opisowi, ale wpadającym w kwitnącą wiśnię. https://michaeljondral.com/en-eu/products/button-down-hemd-japanese-oxford-pure-cotton-2?_pos=1&_psq=far+east&_ss=e&_v=1.0 (to akurat mam, tylko białą); bardzo fajna OCBD, bez ręcznego szycia, ale super materiał; krój raczej boxy, krótkawe rękawy https://wonderlooper.com grubo i drogo. Bywają przecenione, ale rzadko; generalnie ze względów technologicznych produkują krótkie serie, które szybko się wyprzedają. Mam T-shirt, oceniam wyżej niż Merz B Schwanen
    2 punkty
  41. 2 punkty
  42. Jak profi wieszaki to https://forest.gorlice.pl/ Należy zagłębić się w ofertę. Opcji jest mnóstwo i nie wszytko jest dobrze opisane. Na przykład są możliwe wstawki silikonowe w poprzeczki podtrzymujące spodnie. Osobiście poluję już jednak na retro wieszaki. Polecam - fajna zabawa.
    1 punkt
  43. Dostarczam yin do Twojego yang, bo inaczej ludzie by uwierzyli, że w Neapolu standardem jest 9cm (o krawatach mowa, nie o…) i nie zaczęliby kwestionować, że przecież inaczej wygląda krawat 9cm na Johnie Turturro a inaczej na Johnie Goodmanie A poza tym, nauczyłeś się przycinać cytaty, gratuluję;)
    1 punkt
  44. Zapoznałeś się w ogóle z materiałem źródłowym? Chyba nawet nie rzuciłeś na to okiem. Bo Loro Piana to dokładnie to: Chińczyk w piwnicy szyjący kurteczki za 4000 EURO. Wklejam więc dla ciebie raz jeszcze, z podkreśleniem:
    1 punkt
  45. To wątek "krótkie pytania - krótkie odpowiedzi" a nie "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem", ale wyjaśnię. Nie twierdzę, że pralnia nie jest w stanie wyprasować zagniecenia, ani że taka usługa nie kosztuje ok. 20 zł. Wyraźnie napisałem (cyt. "robi to tak jak w tym poście"), że chodzi mi o metodę prasowania opisaną na SF. Zdarzało mi się, że nawet bardzo dobre pralnie oddawały mi marynarki 3 roll 2 zaprasowane na 3 guziki, a także spłaszczone krawaty. Obawiam się zatem, że statystyczny pracownik pralni nie słyszał o full/half canvas i nie ma czasu zastanawiać się nad wypukłościami i wklęsłościami marynarki, tylko jedzie wszystko jak na taśmie, rzuciwszy co najwyżej okiem na metkę. Od dawna nie kupuję w SuSu, nie wiem, więc, jakie rozwiązania technologiczne stosują. Zwróciłem zatem uwagę, że na wszelki wypadek trzeba uważać z żelazkiem i parownicą, podałem wzorcowe źródło jak to należy robić (SF), a także zainsynuowałem, że powszechnie dostępne i dość tanie pralnie nie robią tego z taką uwagą i wiedzą, jak opisano w poście na Styleforum. Dobrze, że OP poradził sobie sam i mam nadzieję, że tam się nie ma co odkleić / stopić po tym zabiegu. Jeśli znasz konkretną pralnię, której pracownicy rozumieją konstrukcję marynarki takiej jak np. szyta u p. Błońskiego, do swojej pracy podchodzą z taką starannością jak opisano na SF, a praca ta kosztuje 20 zł, na pewno wielu z nas taki adres się przyda.
    1 punkt
  46. Co prawda to tylko Hugo, ale się spodobały i trafiły na stopy...
    1 punkt
  47. Przeraża mnie myśl że coś takiego przeszło przez kontrole i zostało dopuszczone do sprzedaży
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.