Skocz do zawartości

I. Drago

Rekomendowane odpowiedzi

@Velahrn: nie pisałem o przemoczeniu, ani suszeniu :) Zawilgocenie mogło powstać w miejscu przechowywania, może kontener wpadł do wody - różne rzeczy się dzieją w łańcuchu logistycznym. Wilgoć mogła dostać się od środka - poza tym "utopienie" kurtki, to nie to samo co wystawienie na deszcz.

 

Poza tym woskowana kurtka nie jest chyba "nieprzemakalna", a wodoodporna. Jest w stanie utrzymać wodę przez jakiś czas, ale w końcu zacznie puszczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok podsumujmy. Panowie większość osób, które się tutaj wypowiadają mają kurtki w klasycznym fasonie (Bedale, Beaufort i wariacje na ich temat). Kolega zakupił kurtkę jak widzę pikowaną, woskowaną o średnim lub dużym ciężarze. Pikowane mają to do siebie, że wypukłości każdego panelu są bardziej podatne na przetarcia niż kurtek o klasycznym fasonie. Szczególnie niebezpiecznie robi się, gdy bawełna (obojętnie czy egipska, angielska, wietnamska czy rumuńska) ulega przesuszeniu i utracie woskowego filmu. Staje się ona wówczas bardzo sztywna, a każda wypukłość struktury "łapie" tarcie szybciej niż gładka powierzchnia. Przyczyny mogą leżeć po obu stronach - na pewno braku wosku, który w pikowanej szybciej ucieka, oraz w samym projekcie modelu. IMO to bardziej prawdopodobne niż problem z miejscem produkcji (patrz na szwy - nie puściły). Przypuszczam, że zwykłe użytkowanie czasem przemoczonej i przesuszonej bawełny, która jest w taki sposób szyta mogło doprowadzić do szybszego zużycia w newralgicznych miejscach.

I. Drago - szkoda, że nie zareagowałeś szybciej - może wówczas nie byłoby aż takich zniszczeń. W Malcie fajnie doradzają, więc pewnie mówili o konserwacji. Głowa do góry - zrobiłeś im taki crash test, że z samego efektu możesz być dumny. Zaproponuj im, że zwrócisz kurtkę. Opisz jak ją eksploatowałeś i zaproponuj by zbadali na Twoim przykładzie słabe punkty konstrukcyjne w zamian za wymianę na inny - klasyczny model. Jeśli przyjmą takie rozwiązanie (przecież to tylko 1 kurtka) unikną negatywnych opinii w internecie jeśli innym przydarzyła się podobna historia i nie będą wypuszczać eksperymentalnych modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w przypadku kurtki puchowej z bawełny woskowanej widzę dwa problemy:

 

1. Tkanina wierzchnia powinna być możliwie jak najcieńsza. Puch zapewnia ciepło tylko kiedy jest rozprężony, ściśnięty traci swoje właściwości. Dlatego też takie kurtki szyje się ze śmiesznych, świecących materiałów albo też stosuje system wewnętrznych komór wypełnionych puchem. Na wklejonych tu zdjęciach widzimy, że nie ma komór, kurtka jest po prostu pikowana i wypełniona w środku puchem. Bawełna woskowana jest stanowczo zbyt ciężka do takich zastosowań.

 

2. Bawełna woskowana nie nadaje się na mróz. Staje się nieprzyjemna w dotyku i sztywna. Dodatkowo, główna jest zaleta, czyli wodoodporność, nie ma znaczenia, bo śnieg jest suchy.

 

Nie wiem, czy mogło to mieć wpływ na zużycie kurtki. W każdym razie woskowaną, bawełnianą kurtkę uważam za nieporozumienie i tu Barbour dał ciała, produkując coś takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Malcie fajnie doradzają, więc pewnie mówili o konserwacji. [...] Zaproponuj im, że zwrócisz kurtkę. Opisz jak ją eksploatowałeś i zaproponuj by zbadali na Twoim przykładzie słabe punkty konstrukcyjne w zamian za wymianę na inny - klasyczny model. Jeśli przyjmą takie rozwiązanie (przecież to tylko 1 kurtka) unikną negatywnych opinii w internecie jeśli innym przydarzyła się podobna historia i nie będą wypuszczać eksperymentalnych modeli.

Dzięki.

 

Nie mam żalu do sklepu w Poznaniu, to tylko punkt detaliczny z prawdopodobnie niewielkim, zakładam, wpływem na to, jakiej i z jakiego rocznika produkcji sprzedaje (w sumie to nie wiem czy w tej branży to dziwne czy nie, że w 2013 r. kupuje się kurtkę wyprodukowaną w 2011 r?). Przy okazji, jestem ciekaw co aktualnie odpowiada się na pytanie skąd pochodzą rzeczy Barboura, które są na miejscu w sklepie. Kontaktowałem się głównie z obsługą klienta z Niemiec (obsługują nasz rejon), która podała adres do partnerskiego serwisu i tyle.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dwie kurtki barbour trzymają fason, choć po mocnym eksploatowaniu kieszeni w northumbrii( butelki, scyzoryk, telefon), puściły szwy. Przykre to doświadczenie z produkcją w Wietnamie, jeśli nigdzie nie było to zaznaczone przy zakupie. Przykre jest też to, że firmy z wiekową tradycją potrafią ukrywać bądź nie w pełni informować, że ich produkty są robione obecnie w Chinach/Wietnamie, Kambodży, itp. Znaczny spadek jakości zanotowała firma Dr Martens, robiąc sławne 1460 w Chinach czy Tajlandii. A np. brat bliźniak martensów, marka Solovair nadal wszystko wytwarza w Anglii za podobną cenę. Podobnie sprawa się ma z butami RedWings. Swego czasu szwedzki Oscar Jacobson chwalił się, że jako jedyna firma z historią sięgająca XIX wieku, produkuje u siebie. A na metkach niektórych ich produktów, czasem dobrze schowanych, widniał napis MADE IN CHINA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestrzegam jednak przed demonizowaniem "Made in China". Wszystko jest kwestią użytych materiałów, technologii i kontroli jakości, a ta w Chinach jest osiągalna na najwyższym poziomie (jeśli producent zechce odpowiednio zapłacić).

 

Przypomina mi się scena z serialu Ranczo, gdzie po polskiej wsi oprowadzany jest gość z Chin. Na widok awanturującego się lokalnego pijaczyny przewodnik pyta z lekkim zażenowaniem:

-W Chinach też macie pijaków?

Na co Chińczyk odpowiada ze stoickim spokojem:

-W Chinach wszystko mamy. To wielki kraj.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Paru z nas woskowało samemu. Moje wrażenia: nie jest to większy problem, niż porządne wypastowanie butów, z tą różnicą że kurtka ma powierzchnię kilkudziesięciu par, więc trzeba mieć cierpliwość. Ja woskowałem Ashby slim fit M bez kaptura i pomagał mi syn. Gdybym miał sam robić np. Beaufort XL albo tą jeszcze dłuższą (nie pamiętam nazwy), oddałbym do Kielmana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paru z nas woskowało samemu. Moje wrażenia: nie jest to większy problem, niż porządne wypastowanie butów, z tą różnicą że kurtka ma powierzchnię kilkudziesięciu par, więc trzeba mieć cierpliwość. Ja woskowałem Ashby slim fit M bez kaptura i pomagał mi syn. Gdybym miał sam robić np. Beaufort XL albo tą jeszcze dłuższą (nie pamiętam nazwy), oddałbym do Kielmana.

dzięki za info. Barbour chyba robi 2 wersje do woskowania - w tym sylkoil i nad tą drugą się zastanawiam czy woskować czy nie. Ktoś mi kiedyś radził, że nie trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie znalazłem tematu poświęconego Barbourze i konserwacji kurtek woskowanych, więc wklejam pytanie tutaj:

Czy ktoś z posiadaczy kurtek sylkoilowych woskował je po zakupie? Może podzielimy się doświadczeniami z użytkowania olejaków?

Tutaj znajdziesz parę rad :) :

http://www.bestinthecountry.co.uk/rewax-barbour-jacket

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem sobie powyższy temat i tak jak wcześniej planowałem  po "dobiciu" mojej kurtki z goretexu zakupić olejaka od Barboura, tak raczej zakupię kolejny goretex. Zbyt dużo potencjalnych problemów jak na zwykłą kurtkę spełniającą funkcję odporności  na wodę a przy tym oddychającą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem sobie powyższy temat i tak jak wcześniej planowałem  po "dobiciu" mojej kurtki z goretexu zakupić olejaka od Barboura, tak raczej zakupię kolejny goretex. Zbyt dużo potencjalnych problemów jak na zwykłą kurtkę spełniającą funkcję odporności  na wodę a przy tym oddychającą. 

 

Barbour daje Ci to, czego nie da żaden gore-tex czy inna cerata, a mianowicie stylizacje na retro outdoor, czy jak kto woli, angielskie countryside. Patrząc czysto użytkowo, texy mają lepsze parametry. Natomiast to samo można powiedzieć o polarach (w porównaniu do marynarek z wełny), a na tym forum jakoś nie promujemy polarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest odwieczny dylemat, prawie jak historia Polski, permanentna walka gołej dupy z batem etc. W góry, na kajaki czy inne safari te barbury sie nie nadają - są zwyczajnie zbyt ciężkie, toporne, niepewne. Lepszy goretex. Natomiast tak na codzień nie ma chyba lepszej kurtki - pakowna, w miarę stylowa, często z historią a przynajmniej z jej perspektywą. To jak ze starszym Range Roverem, dużo pali, upierdliwe zawieszenie, kanciasty, dalej niż na Mazury strach pojechać - ale ma to "coś". To co tutaj lubimy i to, co moja żona (też ma barbura)określa mianem "bulszitu" :)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam przeciwnie, nie mogę przemóc się do tych pikowanych waciaków. Niestety, kojarzą mi się z majstrami na budowach w latach '70. Jest to pewnie opinia krzywdząca, ale determinująca zarazem. Natomiast Beaufort - rewelacja. Paskudny wór z dziobem na plecach, ale od mniej więcej połowy września do kwietnia sięgam po nią odruchowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to rozważałem zakup olejaka Barboura  właśnie ze względu na ten specyficzny brytyjski styl country.   Tym bardziej że moją ulubioną kurtką jesienno-wiosenną jest właśnie "waciak" Liddesdale a zimową Gloverall duffle coat. W zasadzie do kompletu brakowało mi olejaka. Nie wykluczone, że wszystko skończy się tak, że nabędę Beaforta do miasta i nowy goretex (po wykończeniu starego) na wypady bardziej ekstremalne. Co by jednak nie mówić to doświadczenia kolegi który założył ten wątek podziałały na mnie zniechęcająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to rozważałem zakup olejaka Barboura  właśnie ze względu na ten specyficzny brytyjski styl country.   Tym bardziej że moją ulubioną kurtką jesienno-wiosenną jest właśnie "waciak" Liddesdale a zimową Gloverall duffle coat. W zasadzie do kompletu brakowało mi olejaka. Nie wykluczone, że wszystko skończy się tak, że nabędę Beaforta do miasta i nowy goretex (po wykończeniu starego) na wypady bardziej ekstremalne. Co by jednak nie mówić to doświadczenia kolegi który założył ten wątek podziałały na mnie zniechęcająco.

 

To pojedyncza wypowiedź - na forum znajdziesz wielu innych użytkowników Barboura bardzo zadowolonych z tej kurtki, np. mnie. Choć mój olejak zostal wyprodukowany w Anglii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

250 zł, woskowałem raz, w sumie to profilaktycznie jak się w nówce wytarzałem na trawniku z dwoma dużymi psami ;-)

Od przeszło roku nie miałem jej na grzbiecie (jakos mi "zajawka" przeszła, nie tylko zreszta na barbórkę) więc chyba nie trzeba woskowac.

dzięki za info :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Mam taką samą kurtkę zimową, kupiona 3 lata temu w poznaniu, cena koło 1300 pln, noszona sporadycznie, a przetarcia na dolnej części rękawów podobne, dodatkowo pierze z niej zostaje na marynarkach, swetrach itp. co skutecznie zniechęca mnie do jej zakładania, zamek zupełnie inny (gorszy) niż w beauforcie, którego również posiadam od 5 lat... Podsumowując: jakość zimówki zawiodła mnie całkowicie, beaufort zaś jest znakomity, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu kupiłem kurtke Barbour MWX0103BK91 QUILTED INTERNATIONAL na ciuchach. Mam nadzieje że orginał, w każdym razie, czy taka kurtka nadaje się  jeszcze do woskowania? Skoro z secondhandu jest a tam jakoś czyszczą te ubrania. gdzie kupujecie wosk Barboura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.