Skuteczne poszukiwanie pracy

[kreatywny]

Witam,

Zakładając ten temat mam nadzieję że uzyskam cenne wskazówki od Panów z większym doświadczeniem.

Jestem młodym człowiekiem w trakcie poszukiwań pracy. Moje działania okazują się nie skuteczne. Wysyłanie CV kompletnie nic nie daje bo na jedno stanowisko ubiega się duża grupa ludzi. Nie mogę się też pochwalić dużym doświadczeniem zawodowym a chęć pracy jest ogromna .

Może na forum jest osoba która jest np. odpowiedzialna za rekrutację pracowników w firmie i podzielił się informacjami na co najbardziej pracodawca zwraca uwagę.

Z góry dziękuję za cenne porady.

Pozdrawiam

Kreatywny

[mr.vintage]

O jakie stanowiska się ubiegasz/ubiegałeś?

Jakie firmy znajdują się w twoim kręgu zainteresowań?

[kreatywny]

Jak wiadomo trzeba zacząć od najniższego szczebla. Obiektem moich poszukiwań jest stanowisko asystenta. Z racji świadomości że pracodawca boi się zatrudniać niedoświadczonych pracowników, interesuje mnie również staż.

Z zawodu jestem kucharzem, ale nie wiążę z tą branżą przyszłości. Od zawsze interesowała mnie reklama i pod tym kierunkiem zacząłem naukę. Tak więc głównie szukam pracy w agencjach reklamowych, działach marketingu firm, itp.

Ps.

Nie chcę żeby ten temat dotyczył tylko mojej osoby. Może cenne wskazówki pomogą innym osobą zaczynających karierę zawodową.

[jkrol]

Staże, zaangażowanie w projekty nonprofit, organizacje typu AIESEC, NZS itp.

Zastanów się nad mocnymi stronami, co w reklamie Cię interesuje najbardziej? Czy wymyślanie strategii, czy może budowanie mediaplanów, czy copywriting a może grafika? Przygotuj sobie portfolio prac ze swojego obszaru, dopracuj je, chwal się nimi.

[Buzz_1]

W ciagu mojej wieloletniej pracy zartudnilem kilkadziesiat osob czyli musialem przeprowadzic pewnie grubo ponad setke rozmow. Podchodzilem praktycznie czyli w rozmowie z kandydatem staralem sie sprawdzic czy kandydat bedzie potrafil dobrze wykonywac zadania ktore beda mu powierzane i czy dobrze bedzie pracowal w zespole. Nie interesowaly mnie nigdy sprawy osobiste, poglady polityczne, wyznanie, stan rodziny itd, uwazam ze pytanie o takie rzeczy jest nieprofesjonalne.

Przy takim zalozeniu, kandydat powinien potrafic zademonstrowac ze ma odpowiednia wiedze, doswiadczenie i odpowiednie nastawienie a moze ma cos wiecej na czym firma moze zyskac.

No i ubior bo tu chyba glownie to powinnismy dyskutowac :

- zawsze najbezpieczniejszym rozwiazaniem jest calkowita klasyka, ciemny garnitur i biala koszula, ciemne buty, zadne tam patynowane

[Pan Janusz]

Zapewne umiejętność wyrażenia wprost potrzebnych informacji będzie potrzebna, dla marketingowca tym bardziej - dopiero w którymś poście powiedziałeś dokładnie jakiej pracy szukasz. A przecież od zdania "ubiegam się o stanowisko..." powinno to się wszystko zacząć

Poza tym ludzie kompletnie nie potrafią konstruować CV, większość osób je przeglądających (szczególnie w zawodach, gdzie jest dużo chętnych na jeden wolny wakat), raczej nie będzie godzinami szukać potrzebnych informacji. Nie należy zapychać CV masą informacji o tym co się lubi i jakie prace wykonywało się jako nastolatek w lato, ale należy je robić pod konkretną ofertę, tak by było widać, że to unikalny egzemplarz CV, a nie masówka wysyłana gdzie popadnie.

[tomek]

Ostatnio rekrutowałem.

Na etapie filtrowania CV rolę odgrywało to, czy dana osoba ma doświadczenie dokładnie takie, jakie mi jest potrzebne. Chodzi wręcz o zacytowanie wymagań z ogłoszenia, które publikowałem. Oczywiście w CV niektórzy 'ściemniają'. To jednak mi nie szkodzi - jeśli ktoś w wysłanie mi CV włożył dodatkowy wysiłek na 'podrasowanie' go pod kątem stanowiska, to jest to argument na jego korzyść, bo przynajmniej się wyslił. Większość osób śle wszędzie to samo CV, które nieraz pasuje do wielu stanowisk, a zarazem do żadnego.

Podczas rozmowy oprócz weryfikacji umiejętności praktycznych wykazanych w cv zwracałem uwagę na: 1) nastawienie - czy kandydat chce coś firmie zaoferować, czy głównie ma postawę roszczeniową; jeden człowiek odpadł głównie dlatego, że prezentował postawę arogancką - a ja nie będę miał siły ani ochoty się z kimś takim użerać; 2) czy uda się go zatrzymać na dłuższą metę - niektórzy wyrażali potrzebę silnego awansu, a niekiedy nie ma takiej możliwości - bo firma mała - albo od razu widać, że kandydat poradzi sobie wprawdzie na stanowisku, ale nie nada się nigdy do awansowania z powodu ograniczeń merytorycznych lub osobowościowych - jeśli wówczas jednocześnie ma parcie na awans, to lepiej mu od razu podziękować; 3) znajomość języka obcego - to żałosne, ile osób podających w cv angielski ma problem z szybkim i sprawnym napisaniem specjalistycznego tekstu w tym języku.

[michal.]

Pytanie do kolegów którzy mają doświadczenie jako osoby rekrutujące. A co z listami motywacyjnymi. Ostatnio usłyszałem opinię, że coraz więcej firm odchodzi od nich, a nawet jeśli są wymagane w aplikacji, to często nie są czytane.

[PawelR]

@kreatywny: piszesz że się uczysz, podejrzewam że to jakaś uczelnia wyższa. Zaangażuj się w organizację Juwenaliów. To właściwie ostatni dzwonek. Zorganizuj imprezę od A-Z pozyskaj sponsora. Przejdź się po wszystkich szczebelkach na uczelni, a potem rozreklamuj. Zrozumiesz jakie ograniczenia mogą się pojawić.

Jak impreza odniesie sukces (a jak jeszcze zarobi to już będzie bardzo ok) to zdjęcia z niej będą najlepszą rekomendacją.

@michal.: U mnie w firmie się czyta. Choć najważniejsza jest jednak rozmowa. Podobnie jak ktoś wcześniej napisał języku ludzie rasują niekiedy swoje CV w sposób niewyobrażalny. Np. miał 5 z tego przedmiotu a że dziś nie potrafi nic to przecież nie przeszkadza napisać w CV że biegle opanował tę umiejętność. I jeszcze się kłóci taki delikwent. ehhh. Na etapie sprawdzania dokumentów największy wpływ na ocenę mają projekty jakimi może pochwalić się osoba. Czyli zrobiłem to i to. Wtedy i wtedy. Efekt był taki a taki. Na rozmowie często pytamy też o największą porażkę i to okazuje się bardzo dużo mówi o kandydacie.

[Kyle]

długofalowo (choć niekoniecznie tylko długofalowo) skuteczną recepta na szukanie pracy są dobre i liczne relacje międzyludzkie . Wszystkie oferty, jakie w życiu miałem, pochodziły od znajomych oraz znajomych znajomych, nigdy sam z siebie niczego nie szukałem; rekrutacja oczywiście jakaś tam była prowadzona, ale... Wbrew pozorom nie ma w tym nic zdrożonego - jak znajomi wiedzą, że jestem w czymś dobry, to mnie chętnie polecają, dodatkowo znają także od strony osobistej, więc wiedzą, jaki mam charakter (czy np.nie działam destruktywnie na zespół). Zatem utrzymuj poznawaj mnóstwo ludzi i utrzymuj z nimi dobre relacje, studia to dobry początek, żeby zacząć budować takie "portfolio".

[Gravis]

@kreatywny: piszesz że się uczysz, podejrzewam że to jakaś uczelnia wyższa. Zaangażuj się w organizację Juwenaliów. To właściwie ostatni dzwonek. Zorganizuj imprezę od A-Z pozyskaj sponsora. Przejdź się po wszystkich szczebelkach na uczelni, a potem rozreklamuj. Zrozumiesz jakie ograniczenia mogą się pojawić.

Doświadczam tego na własnej skórze i nie żałuję sił, czasu czy też wyrzeczeń związanych z działalnością społeczną.

W dobie popularyzacji ‘studiów wyższych’, nie wystarcza samo posiadanie dyplomu czy zaświadczenie ukończenia obowiązkowych praktyk zawodowych - zwłaszcza w przypadku kierunków humanistycznych czy ekonomicznych.

Nie trzeba się długo zastanawiać czy dla pracodawcy bardziej wartościowa będzie osoba, która dobrowolnie ukończyła 4 dodatkowe starze (‘po linii’ zawodowej), posiada dodatkowy fakultet (jak choćby z powszechnie krytykowanej filozofii – bo niby, czym się ją je – czy też psychologii), była stypendystą, otrzymywała liczne wyróżnienia rektora, kreowała, kierowała i finalizowała projekty o budżecie sięgającym 300 tyś zł itp. Niż po prostu posiadająca status ‘absolwenta’ UJ czy jakiegokolwiek innej uczelni wyższej.

Dlatego ubolewam, że dla większości studentów studia rozpoczynają się w momencie sesji

[damiance]

Jak wiadomo trzeba zacząć od najniższego szczebla. Obiektem moich poszukiwań jest stanowisko asystenta. Z racji świadomości że pracodawca boi się zatrudniać niedoświadczonych pracowników, interesuje mnie również staż.

Z zawodu jestem kucharzem, ale nie wiążę z tą branżą przyszłości. Od zawsze interesowała mnie reklama i pod tym kierunkiem zacząłem naukę. Tak więc głównie szukam pracy w agencjach reklamowych, działach marketingu firm, itp.

Ps.

Nie chcę żeby ten temat dotyczył tylko mojej osoby. Może cenne wskazówki pomogą innym osobą zaczynających karierę zawodową.

witaj,

na Twoim miejscu spróbowałbym zaczepić się na praktykę. Tym bardziej, ze celujesz w branżę w której nie masz formalnego wykształcenia i doświadczenia (może w reklamie nie ma to znaczenia). Nawet darmowa praktyka może się bardzo opłacić bo poznasz ludzi ..

Ja z ulicy znalazłem pierwszą pracę, a właściwie bezpłatną praktykę, która przerodziła się następnie w 9 miesięczną płatną praktykę a potem w zatrudnienie. Kolejne firmy (obecnie już 6) pojawiały się dzięki kontaktom i znajomościom z poprzednich ..

[Gravis]

Taa, kapitał relacyjny tworzy chyba wszystko.

[Jarosław]

Ja w czasie studiów olałem staże/praktyki etc. i teraz mam problem- goły dyplom i żadnego doświadczenia. Więc moje cv odpada na samym początku. Na jedną rozmowę, wydaje mi się, że zostałem zaproszony tylko dlatego iż pani w rekrutacji pomyliła się zaliczając praktyki studenckie do stażu pracy:) Także z własnego doświadczenia zachęcam do udzielania się w różnych projektach w czasie studiów to dużo pomaga.

[tomek]

Pytanie do kolegów którzy mają doświadczenie jako osoby rekrutujące. A co z listami motywacyjnymi. Ostatnio usłyszałem opinię, że coraz więcej firm odchodzi od nich, a nawet jeśli są wymagane w aplikacji, to często nie są czytane.

Osobiście wolałbym otrzymać CV napisane pod kątem stanowiska, na które rekrutuję, niż nie do końca pasujące CV plus dedykowany list. List trochę traktuję jako lanie wody...

[eye_lip]

Co do cv:

Ważne jest aby elektroniczne CV było napisane elegancko, wyraźnie aby wszystkie sekcje od razu były widoczne, nie zlewały się w jeden tekst, ze stylem, najlepiej w PDF, a nie w wordzie czy notatniku

Ostatnio chłopak przyniósł do nas CV - napisane ręcznie - wyglądało to bardzo dobrze.

[blondaas]

Weź sobie dofinansowanie z Urzędu Pracy i stwórz swoja firmę. Zamiast prosić się o prace będziesz mógł być podwykonawcą i sam brać zlecenia.

[Brzydalllo]

Może na forum jest osoba która jest akurat np. odpowiedzialna za rekrutację w firmie i podzielił się informacjami na co najbardziej pracodawca zwraca uwagę.

Z góry dziękuję za cenne porady.

Pozdrawiam

Kreatywny

Hmmm... W tym kraju najważniejsze są plecy i układy. Pamiętam moja pierwszą pracę a było to przysłowiowe kopanie rowów czyli praca w drogówce. Ojciec mi ją załatwił, znał dyrektora do spraw inwestycyjnych. Z rozmowy "kwalifikacyjnej" pamiętam wielki stos podań o pracę z listami motywacyjnymi i CV, dyrektor pozwolił mi przejrzeć kilka pobieżnie. Ludzie po studiach lub zawodówkach z doświadczeniem a ja małolat który kilka dni temu skończył liceum. W podaniu napisałem tylko dwa zdania "Proszę mnie przyjąć do .... Bardzo zależy mi na pracy, dziękuję" Później wszystkie roboty dostawałem z polecenia znajomych. Jedyne dwa wyjątki to praca we Włoszech i Anglii.

[Misza]

Witam,

Zakładając ten temat mam nadzieję że uzyskam cenne wskazówki od Panów z większym doświadczeniem.

Jestem młody człowiekiem w trakcie poszukiwań pracy. Moje działania okazują się nie skuteczne. Wysyłanie CV kompletnie nic nie daje bo na jedno stanowisko ubiega się duża grupa ludzi. Nie mogę się też pochwalić dużym doświadczeniem zawodowy a chęć pracy jest bardzo ogromna .

Może na forum jest osoba która jest akurat np. odpowiedzialna za rekrutację w firmie i podzielił się informacjami na co najbardziej pracodawca zwraca uwagę.

Z góry dziękuję za cenne porady.

Pozdrawiam

Kreatywny

Napisz ten sam tekst na forum bez błędów, a będzie to duży postęp w szukaniu pracy. Potem skupisz się na pozostałych wskazówkach. Umieść tu swoje CV, ew. na priv.

[kreatywny]

Witam,

Dziękuję za dotychczasowe porady.

Każda wskazówka jest dla mnie bardzo cenna.

Pozdrawiam

Kreatywny

[Kobe]

Cóż, pozostaje mi się zgodzić z dużą częścią przedmówców. Najważniejsze są znajomości (oczywiście można to nazwać ładniej - kapitał społeczny, rozbudowana sieć relacji itp., co niczego nie zmienia w istocie rzeczy). I również nie uważam, by było w tym coś złego (pomijam sytuacje, w której wujek wójt naciska właściciela miejscowego sklepu, by kuzyna zatrudnił, bo może być problem z koncesją). Czas młodości, nauki, studiów, to również okres zdobywania tych znajomości. Ba, są zawody, w których studia potrzebne są niemal wyłącznie do zdobycia kontaktów, bo samego fachu można się nauczyć na własną rękę.

Sam też prawie wszystkie dotychczasowe prace ( z wyjątkiem jednego małego zlecenia, na które faktycznie wysłałem cv po przeczytaniu ogłoszenia, bo rzecz dot. firmy, która mnie interesowała i chciałem się w ten sposób wkręcić) dostałem w ten sposób. Z drugiej str. zdarzało mi się już, że to ja polecałem do pracy swoich znajomych. Nie chce mi się teraz szukać źródła, ale jakiś rok temu przeprowadzono badania wśród pracodawców i wyszło, że ok. 30% (+/-, ten rząd wielkości) ofert nie jest nigdzie umieszczanych, tylko rozchodzi się pocztą pantoflową. Nie muszę chyba dodawać, że to te najatrakcyjniejsze prace?

[White Haven]

Najważniejszy jest punkt zaczepienia. Nikt raczej nie zatrudni przysłowiowego, nieznanego nikomu kolesia z ulicy bez doświadczeń na danym (albo przynajmniej zbliżonym) stanowisku. Albo już jesteś dobry i znany w środowisku, albo masz prywatne kontakty, które mogłyby Cię polecić, albo zaczynasz od stażu za półdarmo wyrabiając sobie w trakcie znajomości, pozycję i renomę.

[eightwonder]

pytanie do zatrudniajacych - zdarzylo wam sie kiedys dostac CV mimo braku ogloszenia o wakacie i stwierdzic "ok, nadaje sie, bierzemy"?

[torunianin]

pytanie do zatrudniajacych - zdarzylo wam sie kiedys dostac CV mimo braku ogloszenia o wakacie i stwierdzic "ok, nadaje sie, bierzemy"?

Tak, ale to zależy czy uda Ci się akurat trafić w dobry moment, kiedy pracodawca miał potrzebę.

Może na forum jest osoba która jest akurat np. odpowiedzialna za rekrutację w firmie i podzielił się informacjami na co najbardziej pracodawca zwraca uwagę.

Z góry dziękuję za cenne porady.

Pozdrawiam

Kreatywny

Hmmm... W tym kraju najważniejsze są plecy i układy. Pamiętam moja pierwszą pracę a było to przysłowiowe kopanie rowów czyli praca w drogówce. Ojciec mi ją załatwił, znał dyrektora do spraw inwestycyjnych. Z rozmowy "kwalifikacyjnej" pamiętam wielki stos podań o pracę z listami motywacyjnymi i CV, dyrektor pozwolił mi przejrzeć kilka pobieżnie. Ludzie po studiach lub zawodówkach z doświadczeniem a ja małolat który kilka dni temu skończył liceum. W podaniu napisałem tylko dwa zdania "Proszę mnie przyjąć do .... Bardzo zależy mi na pracy, dziękuję" Później wszystkie roboty dostawałem z polecenia znajomych. Jedyne dwa wyjątki to praca we Włoszech i Anglii.

Generalizujesz i upraszczasz. Ja swoją pracę znalazłem jedną z ogłoszenia, a jedną z polecenia. W tej chwili mam własną firmę i często szukam ludzi z polecenia, bo wtedy jest dużo mniejsze ryzyko natrafienie na osobę, która dobrze wypada na rozmowie, a słabo pracuje.

[jkrol]

pytanie do zatrudniajacych - zdarzylo wam sie kiedys dostac CV mimo braku ogloszenia o wakacie i stwierdzic "ok, nadaje sie, bierzemy"?

Tak, ale to zależy czy uda Ci się akurat trafić w dobry moment, kiedy pracodawca miał potrzebę.

Agencje często szukają "na zapas", czyli zbierają CV (a niektóre i niestety dobre pomysły). Ja kiedy szukałem też bywałem na rozmowach w agencjach, które zapraszały mnie w założeniu "a nuż". Ale z tego akurat nic nie wyszło