Jump to content

Płaszcz znaleziony w szafie - dać mu szansę?


Hush
 Share

Recommended Posts

Znalazłem w szafie stary ale nowy płaszcz mojego ojca. Stary bo kupiony kilkanaście lat temu, nowy bo noszony incydentalnie. Płaszcz marki Warmia koloru granatowego.

Skład: wełna 65%, kaszmir 20%, nylon 15%.

Rozmawiałem z p. Basiem, przerobiłby płaszcz tzn. skrócił do kolan, wytaliował, zmienił odpowiednio położenie guzików. Kosztowałoby to ok. 300 zł. Mogę tyle zapłacić, jeśli byłoby warto. Znając, urocze skądiną, zamiłowanie Pana Tadeusza do ratowania starych ubrań za wszelką cenę :) , postanowiłem zasięgnąć również Waszych porad. Zdaniem p. Basia to świetny płaszcz, absolutnie wart uratowania (mój ojciec już od dawna go nie nosi).

Poniżej kilka zdjęć. Krój i rozmiar jaki jest każdy widzi  :)  Warto?

post-6388-0-87147300-1451392028_thumb.jp

 

post-6388-0-03817200-1451392042_thumb.jp

 

post-6388-0-87322000-1451392057_thumb.jp

 

post-6388-0-05285200-1451392071_thumb.jp

 

post-6388-0-83375300-1451392122_thumb.jp

 

Czy to Waszym zdaniem płaszcz jedynie do wieczorowych/oficjalnych zastosowań czy nadawałby się również do nieco mniej formalnych stylizacji (np. z ciemnymi, bardziej eleganckimi chino).

Z góry bardzo dziękuję za porady i podpowiedzi. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

O ramionach nic nie mówił, więc raczej by je zostawił w dotychczasowym kształcie, ale dzięki za sugestię. Zwrócę na to uwagę. W ogóle zakres przeróbki byłby bardzo duży, dlatego zanim zacznę zabawę z  i tak przecież doświadczonym i cenionym krawcem, wolałbym poznać Wasze opinie.

Link to comment
Share on other sites

@Hargin z Panem Basiem rozmawiałem na dość ogólnym poziomie. Powiedział, że zrobi to tak, że "będę wyglądał super". Jeśłi chodzi o mnie to z całą pewnością chcę płaszcz:

- skrócić do kolan lub lekko przed kolana,

- wytaliować/dopasować do sylwetki.

 

Skrócenie płaszcza do kolan będzie dość znaczne, dlatego myślę, że konieczna będzie ingerencja w rozmieszczenie guzików (nie wiem czy w ich liczbę - zwiększenie do 6), żeby całość zachowała proporcje. Myślę, że szczególnie dolne guziki być może trzeba będzie przesunąć w górę. 

Zdaję sobie sprawę, że moja odpowiedż nie jest precyzyjna, ale kompletnie brak mi doświadczenia w takich przeróbkach. Dlatego, przyznaję, liczę na Was - na sugestie/pomysły co do zakresu zmian, bo wiem że co najmniej kilku użytkowników ma bogate doświadczenie bospoke.

Mnie w tym płaszczu ujęły bardzo ładne, szerokie klapy, które trudno jest znaleźć w RTW dziś. Oczywiście, jeśłi podzielicie się ze mną swoimi pomysłami, przekażę je krawcowi, pogadamy dłużej i bardziej konkretnie. Wtedy też będę mógł napisać tutaj więcej konkretów z tego zamówienia, jeśli do niego dojdzie.  

Link to comment
Share on other sites

Ja bym skrócił, zwęził ramiona, i guziki przesunął/wymienił na 6x2 dla zachowania proporcji - tak jak piszesz. W tej chwili jedyne co naprawdę mnie nie przekonuje to jak ukladają się ramiona - wydaje mi się, że bez interwencji w tym temacie się nie obędzie. Nie jestem pewien, czy to kwestia zdjęcia, ale rękawy wydają się dość obszerne. Faktycznie tak jest?

 

Jednocześnie - w temacie Pana Basia - ze swoich dotychczasowych (bardzo pozytywnych) doświadczeń mogę powiedzieć przede wszystkim tyle, że warto mieć swoje zdanie. Z Panem Tadeuszem się bardzo fajnie i konstruktywnie dyskutuje, ale jego samodzielne decyzje (z cyklu "zrobić, żeby było super") potrafią być bardzo (zbyt) zachowawcze i warto go czasem namówić na głębsze/inne ingerencje :)

 

Płaszcz mi się ogólnie bardzo podoba i jeśli tkanina jest miła, a jakość wykonania dobra - ja bym na pewno z nim pracował. :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przesunięcie guzików to nie jest taka prosta operacja. Tzn, samych guzików owszem, ale już dziurek niekoniecznie.

Zwróć uwagę ile jest luźnego materiały pod pachą oraz na wysokość samej pachy.

 

A wyłogi ma faktycznie bardzo ładne. Wydaje mi się też, że byłby dość uniwersalny, nadawałby się jak najbardziej do zestawów koordynowanych, głównie przez te kieszenie rodem z bosmanki.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Ja bym miał takie uwagi ogólne:

 

- nieciekawe przeszycie wzdłuż rękawów i środkowego szwu na plecach - trąci myszką (często spotykane w radosnej twórczości lat 90) - chyba nie będzie łatwo się tego pozbyć, zachowując gabaryty płaszcza i nie zostawiając śladów,

 

- guziki są zbyt szeroko rozłożone w pionie - z tym nic nie zrobisz (nie zacerujesz bezśladowo dziurki) - dodanie linii guzików powyżej, z zachowaniem proporcji da osobliwy wygląd,

 

- płaszcz jest zbyt szeroki w ramionach - prawdopodobnie są one wzbogacone poduszkami, które chyba trzeba by wywalić - to wymusi ponowne wszycie rękawów,

 

- "niewykończone" rękawy na dole - ani rozporka, ani mankietów, ani patek - tu warto popracować nad czymś dodającym sznytu (będzie trochę materiału do wygospodarowania z dołu, po skróceniu),

 

- nie podobają mi się cięte kieszenie - a już szczególnie w dwurzędówce. Osobiście tylko one wstrzymałyby mnie przed inwestowaniem w ten płaszcz. Nowa, granatowa dwurzędówka jest na wyprzedaży w Hawes&Curtis w cenie 90 funtów. 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem sentymentalny :) Z sentymentem spoglądam do szafy, gdzie wiszą różne marynarki czy płaszcze, które przerabiałem w pocie czoła kilka lat temu. Później ich prymat znosiły nowe, świadomie kupione produkty, a przerobione rzeczy stały się sentymentalnym wypełniaczem szafy (powoli oddawanym dobrym i biednym ludziom). 

 

Ja bym przerabiał będąc wyłącznie pewien efektów. W innym wypadku szkoda ryzykować tych 300zł. Ta tkanina, pomijając skład, bardzo przypomina flausz - również znany z lat 90 - dziś raczej niespotykany. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za odzew. Płaszcz jest nawiasem nawet starszy niż sądziłem, kupiła go dla ojca moja śp. prababcia ponad 20 lat temu. Co do kieszeni, to przyznam, że zupełnie mi nie przeszkadzały, nawet traktowałem je jako atut zwiększający uniwersalność płaszcza.

Płaszcz jest niestety pełen radosnej twórczości lat 90 - tych - przeszycia i obszerne poduszki w ramionach. Nie sądziłem, że z tymi przeszyciami da się coś zrobić, zapytam krawca - mam nadzieję, że tak, bo wyglądają rzeczywiście słabo.

 

Oczywiście, dziurek nie da się zacerować bez śladu, stąd mam trochę obawy o operację przeszywania guzików. Myślałem o układzie 6x2 przy mniejszych guzikach - może wtedy efekt byłby lepszy. Co do ramion, faktycznie są troszkę zbyt szerokie.

Co do nowej dwurzędówki  - jasne, wyprzedaże startują, ale i tak każda marynarka i płaszcz wędrują do krawca po zakupie (150 - 200 zł). Sporo ćwiczę, więc przy 198 cm wzrostu i różnicy 20 cm klatka - talia ubrania z wieszaka nie będą dobrze leżeć.

A efektu nie jestem w stanie przewidzieć, to byłaby pierwsza tak poważna przeróbka u p. Basia, biorę to pod uwagę tylko dlatego, że ze swoich przeróbek jestem zadowolony, a w poważniejszych zamówieniach/bespoke p. Baś jest chwalony.  

Czytając Wasze posty, skłaniam się do podjęcia wyzwania  :) Przekażę p. Basiowi wszystkie sugestie, bo wygląda na to, że przeróbka będzie poważniejsza niż początkowo zakładałem i zobaczymy co on na to.

Będę informował na bieżąco  :)  :)

Link to comment
Share on other sites

Panowie,

 

wydaje mi się, że w kwestii przeróbki tego płaszcza pominięty został jeden problem. Chcąc dopasować ramiona, po odpruciu rękawów trzeba będzie uciąć nadmiar materiału z barków. Tym samym rękawy będą musiały zostać przyszyte o parę centymetrów wyżej, a zatem zabraknie rękawów na dole. Już teraz rękawy są dość krótkie, a po zwężeniu ramion zabraknie 3, może nawet 4 cm. Może się mylę, zwracam tylko Waszą uwagę.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Uważam Pana Tadeusza za bardzo dobrego krawca, ale czasem jego ocena przewidywanego efektu końcowego rozmija się nieco z rzeczywistością. Kiedyś poprawiał mi płaszcz, któremu odstawał kołnierz; po poprawce kołnierz nadal odstawał (fakt, że mniej), a p. Baś wytłumaczył, że płaszcz jest za wąski w klatce i tak już zostanie (zaproponował mi, żebym nosił szalik, nie będzie widać).

W Twoim konkretnym przypadku zaryzykowałbym, ale tylko w celu zdobycia doświadczenia, nie nastawiając się na pozyskanie niskim kosztem odzieży bazowej, raczej uzdatnienie przedmiotu o wartości sentymentalnej. Nie sądzę, że p. Baś za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wyczaruje z kroju Warmii krój Suit Supply fall 15/16, a może nawet 16/17.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Nie mam psa :) A poważniej, Panowie dziękuję za wszystkie wskazówki i podpowiedzi. Rozmawiałem dziś z Panem Basiem - omówiliśmy poprawki sugerowane przez Was i te wg mojego pomysłu, koszt wyniósłby ok. 450 - 500 zł, a efekt być może zadowalający, być może mniej. Nie będę zatem ryzykował. Płaszcz wraca do właściciela. 

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Dobrze robisz. Na mój gust obecnie ten płaszcz jest bardzo nijaki, wygląda prawie jak szeregowy ruski szynel . Przeróbki musiały by być praktycznie tożsame z uszyciem na nowo.

 

Ja do trafnych uwag Hargina dodam jeszcze jedną. Po istotnym zwężeniu w barkach klapy praktycznie sięgnęłyby do barków - trzeba by klapy zmniejszać, zresztą ich obecny kształt też nieco staroświecki jest.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.