hunter Napisano 4 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Sierpień 2012 http://youtu.be/c1krdb1b4UI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 4 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Sierpień 2012 Hehe, pseudo-Albinioni. No niby ładne, ale to nie oryginalny utwór barokowy, tylko zręczna imitacja autorstwa dwudziestowiecznego muzykologa, który, jak widać, znał się na rzeczy, skoro przez tyle czasu nie rozpoznano tego małego fałszerstwa. No to może tym razem Ligeti? Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hunter Napisano 4 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Sierpień 2012 To najlepsze ze znanych mi wykonań -a a po raz pierwszy zetknąłem się z tym tematem na którejś z płyt Doors'ów Ten Ligeti brzmi jak muzyka do synchronizacji półkul mózgowych heh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 4 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 4 Sierpień 2012 Jak kto lubi. Ravel kiedyś był dla mnie bezładnymi dźwiękami, a widzicie, teraz nawet Ligeti nie jest. No to już był ode mnie dziś Gershwin i Ligeti, no to na koniec może Mozart. W "Benedictus" słychać niezwykle urocze solo organowe, rzadkie zjawisko u Mozarta. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 6 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Sierpień 2012 Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ard Napisano 7 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 7 Sierpień 2012 Doktorze, pewnie będziesz wiedział - skąd bierze się różnica między polską skalą minorową a angielską? Mówiąc konkretniej - dlaczego utwory, które po angielsku są oznaczane jako B Minor, w polskim nazewnictwie opisuje się jako h-moll? Przykład: http://en.chopin.nifc.pl/chopin/composi ... ail/id/122 http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/composi ... ail/id/122 Albo choćby Sonata fortepianowa B-Minor/h-moll Liszta. Wiem, że pytanie zupełnie od czapy, ale tak mi się to jakoś rzuciło w oczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 7 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 7 Sierpień 2012 To nie tyle różnica między skalami (nie ma z resztą znaczenia, czy majorowymi czy minorowymi), a nazewnictwem dźwięków. Pierwsza wersja nazywa dźwięk H, a druga - B. W większości krajów używa się właśnie "angielskiej" wersji, wcześniejszej i z resztą bardziej logicznej, bo wówczas dźwięki naturalnej skali minorowej tworzą pierwsze litery alfabetu - ABCDEFG i A. Ta druga wersja pochodzi bodajże z Niemiec i jest używana tam oraz w Europie Środkowej, Wschodniej i Skandynawii. Powodem jej powstania są znaki chromatyczne. Dźwięk H był w chorale gregoriańskim oraz pozostałej muzyce modalnej jedynym, który można było alterować chromatycznie, a właściwie obniżyć go o pół tonu. Obniżenie to oznaczano małą literą b, która przekształciła się we współczesny bemol i to dzięki temu w niemieckim nazewnictwie dźwięk H obniżony o pół tonu nazywamy B. Natomiast kasownik, znak chromatyczny kasujący poprzednie, a także oznaczający, że dźwięk nie jest alterowany chromatycznie, przekształcił się w literę H i z tego powodu dźwięk H niealterowany chromatycznie nazywamy właśnie H. Mam nadzieję, że wyraziłem się wystarczająco jasno. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ard Napisano 7 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 7 Sierpień 2012 Tak, dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 9 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Sierpień 2012 Polecam Piątą sonatę na fortepian preparowany Johna Cage'a (link). Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maladjusted Napisano 9 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Sierpień 2012 Może i monotonne, ale jak dla mnie - poezja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 9 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Sierpień 2012 Niestety, nie przepadam za Brahmsem, tak samo z resztą jak za innymi poważanymi kompozytorami, jak Beethoven, Chopin czy Schubert. Mam jednak jeszcze kilkadziesiąt lat, aby się do nich przekonać. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maladjusted Napisano 10 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Sierpień 2012 Niestety, nie przepadam za Brahmsem, tak samo z resztą jak za innymi poważanymi kompozytorami, jak Beethoven, Chopin czy Schubert. Mam jednak jeszcze kilkadziesiąt lat, aby się do nich przekonać. Pozdrawiam, Dr 5 i 6 symfonia Beethovena poezja, na youtube były jakiś czas temu (pewnie nadal są) video ze świetnymi (pewnie niektórzy by polemizowali) interpretacjami Thielemanna i filharmoników wiedeńskich, jakby ktoś chciał to znajdzie, ja dawno nie słuchałem z YT bo po prostu kupiłem pack 9 symfonii Koncerty fortepianowe Beethovena mnie natomiast jakoś nie urzekają, nawet słynny piąty. Dalej oprócz kilku sonat nie drążyłem, jeszcze aż tak nie wpadłem w muzykę klasyczną, biorąc pod uwagę, że słucham niemal wszystkiego, od właśnie klasyki po death metal (stronię tylko od muzyki stricte elektronicznej typu techno, trance itp.). Jeśli chodzi o Chopina to uwielbiam koncery fortepianowe (zwłaszcza pierwszy), ballady, preludia i polonezy. Inni kompozytorzy których niezwykle cenię to oczywiście wspomniany Brahms, Mendelssohn (wspaniała czwarta symfonia i koncert skrzypcowy), Czajkowski, Rachmaninov (cudowny drugi koncert fortepianowy). Ostatnia płyta Blechacza z Debussym i Szymanowskim też była bardzo dobra, z genialnym Sarabande : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 10 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Sierpień 2012 Sarabanda z Pour le piano? Jest też druga wersja tego utworu w mniej znanej suicie Images Oubliees, zatytułowana Souvenir du Louvre, która chyba z resztą bardziej mi się podoba, choć to wersja wcześniejsza, a więc zdaje się mniej doskonała. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maladjusted Napisano 10 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Sierpień 2012 Sarabanda z Pour le piano? Jest też druga wersja tego utworu w mniej znanej suicie Images Oubliees, zatytułowana Souvenir du Louvre, która chyba z resztą bardziej mi się podoba, choć to wersja wcześniejsza, a więc zdaje się mniej doskonała. Pozdrawiam, Dr Tak tak, Pour le piano. Właśnie sprawdziłem Souvenir du Louvre, faktycznie, nie wiedziałem o tym, ciekawa sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 10 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Sierpień 2012 Cała suita Images Oubliees jest całkiem dobra, jedna z moich ulubionych suit Debussy'ego. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 10 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Sierpień 2012 (stronię tylko od muzyki stricte elektronicznej typu techno, trance itp.). To trochę grzech, bo: (z rzeczy bardzo konwencjonalnych, a są jeszcze niekonwencjonalne, szczególnie polecam pójście w industrial) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 To lepsze niż poprzednia głosowa fuga, którą tu polecałem! Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paparazzo Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 To ja się podzielę lekkim i energetyzującym Allegro assai: Carl Philipp Emanuel Bach - Cello Concerto No. 3 in A major, Wq 172 http://www.youtube.com/watch?v=6KVaelfv2Ms Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 13 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 13 Sierpień 2012 Ciekawy ten Bach Junior, będę musiał się nim zainteresować. To może tym razem ode mnie coś bardziej romantycznego? Charles-Valentin Alkan - Le Festin d'Esope (Etiuda nr 12 op. 39) Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Breslauer Napisano 14 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 14 Sierpień 2012 ...Być może to tylko czterdziestopięciominutowy drobiazg, którym muzycy Jethro Tull ponoć zwykli rozgrzewać się przed koncertem. Tak przynajmniej przedstawiał swoje dzieło Ian Anderson. Szalony flecista, przewrotny poeta, wędrowny minstrel a w końcu hodowca łososia. Człowiek który od czterdziestu lat na przekór wszelkim przeciwnościom, wichrom i licznym zmianom załogi prowadzi okręt pod nazwą Jethro Tull... * http://www.youtube.com/watch?v=EpF1AP7g ... re=related * pełna recenzja tutaj http://www.rockmagazyn.pl/recenzja/149, ... -brick.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 14 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 14 Sierpień 2012 Jethro Tull jako zespoł rockowy bardzo ciekawy. Słuchałem nawet Stormwatch. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 15 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 15 Sierpień 2012 Wracając już do tego, czego słucham i jest na pewno w obrębie klasyki ( ) - . Polecam zaznajomić się z tym instrumentem. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waski Napisano 16 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 16 Sierpień 2012 Świetny! Miałem kiepski poranek ale obój miłosny postawił mnie na nogi i nabrałem chęci na koncerty brandenburskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 16 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 16 Sierpień 2012 Miło mi, że pomogłem. i nabrałem chęci na koncerty brandenburskie A wiesz, że ja też? Wczoraj w nocy nawet nuciłem jeden, ale nie pamiętam który (mój ulubiony to trzeci, w każdym razie). Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skalpel Napisano 16 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 16 Sierpień 2012 Ja byłem w wielkim poście posłuchać w filharmonii Requiem Mozarta i powiem szczerze mam ochotę iść na to jeszcz raz i następny i 5 i 7 itd itd. Posłuchać tego na żywo to niesamowite przeżycie , na pewno nie to samo co np. na CD czy MP3, USB czy innych jakiś ABS, ASR czy ESP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.