Jump to content

O gustach się nie dyskutuje (?)


Misza
 Share

Recommended Posts

"Inną rzymską głupotą jest dla mnie powiedzienie: De gustibus non est disputandum.

Ile razy ją słyszałem jako wytłumaczenie ignorancji czy zwykłego lenistwa? Bez rozmów o guście nie byłoby krytyki sztuki, nie byłoby konwencji estetycznych.

(...)

Chciałem dziś Was zachęcić do dyskusji o guście. Co jest w dobrym guście, a co w złym w kwestiach męskiej garderoby? Na koniec zadam pytanie czy według Was mężczyzna na zdjęciach otwierających post jest ubrany gustownie czy nie?

(...)

Mężczyzna w sportowym ubraniu, dżinsach i podkoszulku ustawia się po poza konkurencją. Dla mnie o złym guście można mówić u mężczyzny zadbanego. To znaczy takiego który manifestuje dbałość o strój, tyle tylko, że mu dramatycznie nie wychodzi.

Czarna koszula do garnituru i krawata

Dołączona grafika

Zestaw granatowego garnituru, niebieskiej koszuli i granatowego krawata może być dobry, pod warunkiem zróżnicowania poszczególnych elementów jak nie wzorem, to choć fakturą. Duży kontrast między poszczególnymi elementami też oddala nas od niebezpiecznej granicy bezguścia.

Dołączona grafika

Zestaw przesadnie skoordynowany"

Dołączona grafika

Więcej:

http://macaronitomato.blogspot.com/2013 ... utuje.html

Link to comment
Share on other sites

Mi się podoba bardzo zestaw z pierwszego zdjęcia w samym artykule, bo jest ekstremalnie spójny. Nawet twarz ma ten osobnik wesołą i zabawową. Na ponuraku o ostrych rysach by wyglądał jednak śmiesznie ;)

Czarna koszula z jasnym krawatem połączona z ciemnym garniturem kojarzy mi się z młodym rekinem biznesu, który rozpoczął swój wielki marsz na szczyt, tymczasowo sprzedając komórki w podmiejskim salonie.

Link to comment
Share on other sites

Wygląda ok. Z jasną koszulą prawdopodobnie wyglądałoby to rewelacyjnie.

To jest właśnie problem koszul typu bordo/granat/czerń. Niektórzy mężczyźni wyglądają w tym w porządku. Są to ci mężczyźni, którzy w białej/błękitnej koszuli wyglądają rewelacyjnie.

Link to comment
Share on other sites

Potrafię sobie wyobrazić zestaw "imprezowy" - czarna koszula, czarny garnitur, czarne buty. Koszula bez krawata, lekko rozpięta, na luzie. Jeśli całość będzie dobrze dopasowana, a buty ładne i czyste, wreszcie - mężczyzna odpowiednio przystojny, to będzie wyglądać dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Potrafię sobie wyobrazić zestaw "imprezowy" - czarna koszula, czarny garnitur, czarne buty. Koszula bez krawata, lekko rozpięta, na luzie. Jeśli całość będzie dobrze dopasowana, a buty ładne i czyste, wreszcie - mężczyzna odpowiednio przystojny, to będzie wyglądać dobrze.

Myślę, że kluczem jest tutaj "bez krawata". Czarna koszula z jaśniejszym od niej krawatem to średnio chyba...

Link to comment
Share on other sites

"o guście się nie dyskutuje, albo się go ma albo nie"

o własnym nigdy, bo się go ma :lol: o cudzych chętnie, bo go nie mają :lol:
może i tak, to po prostu tłumaczenie z łaciny pewnego przysłowia
a jak będzie po łacinie: "albo się go ma albo nie"? :geek:
Link to comment
Share on other sites

Raczej burberry 100 lat temu.

Chodzilo mi o kolor i skojarzenie z brunatnymi koszulami, HB wyplynął na szyciu i projektowaniu mundurów dla Trzeciej Rzeszy ;)

EDIT(zeby nie offtopowac):

http://biznes.onet.pl/krawiec-hitlera,1 ... news-detal

http://www.forbes.pl/styl-zycia/artykul ... za,19671,1

Jednym z pierwszych zamówień, jakie Hugo Boss otrzymał od przywódcy Trzeciej Rzeszy było uszycie brązowych koszul dla Narodowo-Socjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (NSDAP). W roku 1938 firma zajmowała się już produkcją uniformów dla armii, a także Waffen SS. Od kwietnia 1940 w jej fabrykach pojawili się pracownicy przymusowi, głównie kobiety.

Link to comment
Share on other sites

Czemu mam wrażenie, że większość forumowiczów skupi się na OT? ;)

a sądzisz, że ten i temu podobne tematy wnoszą cośkolwiek konstruktywnego wartego skupienia się ponad OT?

Na blogach takie tematy są zrozumiałe - kontrowersje podnosząc temperaturę dyskusji zwiększają oglądalność, jedynie krew i seks to przebija :lol:

Link to comment
Share on other sites

Czasy jedynej słusznej drogi w męskiej elegancji minęły bezpowrotnie, tak jak nie ma w większości krajów monarchii dziedzicznych i dżentelmenów. Pan z pierwszego zdjęcia w żółtej kamizelce świadomie kreuje swój wizerunek i nie mieści się w jakiś szablonach. Zdjęcie Steva McQueena pochodzi z filmu, więc jest kreacją, a nie rzeczywistym wizerunkiem aktora w latach 60. XX w. Przy pomocy tak "spreparowanych" materiałów ilustracyjnych można udowodnić dowolną tezę. Monochromatyczne zestawy znów powracają. Tak samo w modzie damskiej w czasach świetności Diora obowiązowyły tzw. "kompleciki", czyli buty i torebki w jednym kolorze do czego się znów powraca. Obcenie strój ma podkreślać nasz indywidualizm, jeżeli nie jesteś związany z korporacyjnym dress codem. ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.