Skocz do zawartości

Elegancki student / uczeń


proceleusmatyk

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dzisiaj założyłem sweter+koszula+fular+chinosy, wraz z prezentowaną wcześniej torbą i nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Spróbuję z marynarką zamiast swetra (ale bez fularu) jutro :D.

A co do moich spostrzeżeń: widziałem na wydziale prawa wiele dobrze ubranych osób; chinosy, kardigan, marynarka, wcale nie należą do takiej rzadkości.

widziales "dobrze ubrane osoby" czy po prostu ludzi, ktorzy mieli na sobie cos z w/w? mam na mysli to, ze latwo mi wyobrazic sobie kogos w za duzych spodniach i sztruksowej marynarce powycieranej na lokciach, kto zupelnie nie bedzie dobrze ubrany:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziales "dobrze ubrane osoby" czy po prostu ludzi, ktorzy mieli na sobie cos z w/w? mam na myśli to, ze łatwo mi wyobrazić sobie kogoś w za dużych spodniach i sztruksowej marynarce powycieranej na łokciach, kto zupelnie nie bedzie dobrze ubrany:)

A propos!

Wszędobylska szarość, brak poczucia obowiązku do szukania własnego stylu to jedna strona medalu, ale jako iż nieszczęścia chodzą parami łączy się to zwykle z doborem złej rozmiarówki.

Wiszące koszule czy też swetry niczym polatucha to smutna codzienność.

Dochodzi do tego coraz częściej przykry widok osób starających się być eleganckimi, - przepraszam udającymi eleganckich - z nonszalancją noszącymi zbyt obcisłe i przykrótkie ubrania – nie odnoszę tego do spodni! -

Ze skrajności w skrajność :?

Szkoda, że te osoby nie maja świadomości i poczucia odbioru zewnętrznego. Jako student z przerażeniem obserwuję takie persony na własnej uczelni. Niewielu ich, możliwe, że są użytkownikami tegoż forum (śmiem zaryzykować stwierdzenie, iż zdecydowana większość polskich „elegantów” nosząca poszetki jest członkiem naszej małej społeczności) szkoda tylko, że z jego zasobów nie korzystają.

Tak jak kiedyś zrodził się stereotyp „piłkarzyka” (zwłaszcza nowego pokolenia) zadufanego w sobie często niepotrafiącego wypełnić własnego zeznania podatkowego, nocnego Amora, tak dzisiaj Ci pseudo eleganci tworzą swój styl (nie tak tego nazywał nie będę).

Może dla przykładu wybiorę się z kamerą do zwierząt i upoluję kilka zdjęć takich osób. Nie wiem, dlaczego, strasznie alergotwórczo to na mnie działa. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewielu ich, możliwe, że są użytkownikami tegoż forum (śmiem zaryzykować stwierdzenie, iż zdecydowana większość polskich „elegantów” nosząca poszetki jest członkiem naszej małej społeczności) szkoda tylko, że z jego zasobów nie korzystają.

U niektórych ta megalomania utrzymuje się nawet do 120-140 postów :)

zadufanego w sobie często niepotrafiącego wypełnić własnego zeznania podatkowego, nocnego Amora

Mój typ! Ja nawet nie potrafię znaleźć kratki, w której jest napisane, ile mam wpłacić na konto US! (kiedyś o mało co nie przelałem kwoty podstawy opodatkowania :)) Za to jaki ze mnie Amor, zwłaszcza nocny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U niektórych ta megalomania utrzymuje się nawet do 120-140 postów :)

+1 :lol:

ile mam wpłacić na konto US

To kolega też studiuje na Śląskim! Jeżeli WNS to całkiem możliwe, że jesteś bieżącym świadkiem tego, co opisałem powyżej, a z aparatem i tak się wybiorę na polowanie :P (szkoda, że facjaty publikować nie można :mrgreen: )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile mam wpłacić na konto US

To kolega też studiuje na Śląskim! Jeżeli WNS to całkiem możliwe, że jesteś bieżącym świadkiem tego, co opisałem powyżej, a z aparatem i tak się wybiorę na polowanie :P (szkoda, że facjaty publikować nie można :mrgreen: )

O ile wiem, Śląsk pisze się przez "Ś", chyba, że Kolega już przyjął ukrytą opcję niemiecką :) Niestety, US to urząd skarbowy :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dla przykładu wybiorę się z kamerą do zwierząt i upoluję kilka zdjęć takich osób. Nie wiem, dlaczego, strasznie alergotwórczo to na mnie działa. :?

może lepiej parę przykładów in plus, na przykład na własnej osobie? nie tylko dlatego, że - jak już to na forum zresztą wyjaśniano - rozpowszechnianie wizerunku osoby trzeciej wymaga jej zgody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile mam wpłacić na konto US

To kolega też studiuje na Śląskim! Jeżeli WNS to całkiem możliwe, że jesteś bieżącym świadkiem tego, co opisałem powyżej, a z aparatem i tak się wybiorę na polowanie :P (szkoda, że facjaty publikować nie można :mrgreen: )

No proszę , forumowicz z WNS-u ! Kto by pomyślał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego? Bo moim zdaniem to szukanie na siłę problemów, gdzie ich nie ma. Dobrze dopasowana marynarka to druga skóra mężczyzny - zdecydowanie najbardziej praktyczne i najwygodniejsze męskie odzienie. Można w niej przetrwać wszystkie wymienione przez Ciebie plagi studenckie. Przez ostatni rok dojeżdżałem na wydział rowerem, i w marynarce. Fakt, że piszę słowa, znaczy, że przeżyłem. Druga sprawa, że pewnych marynarek po prostu szkoda na życie akademickie - od tego są "woły robocze".

Wiem, że to wypowiedź sprzed 10 stron wątku, ale... co jest takiego praktycznego w marynarce? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Albo można rozpiąć guzik i już wszystko jest w porządku.

Noszę sie coraz odważniej na uczelnię. Garnituru ani krawata nie zamierzam zakładać, jednak odd trousers / jeansy i marynarkę miewam prawie co dzień i absolutnie nikt nie zwraca na to uwagi. Mój najczęstszy zestaw to granatowa marynarka i beżowe spodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo można rozpiąć guzik i już wszystko jest w porządku.

Noszę sie coraz odważniej na uczelnię. Garnituru ani krawata nie zamierzam zakładać, jednak odd trousers / jeansy i marynarkę miewam prawie co dzień i absolutnie nikt nie zwraca na to uwagi. Mój najczęstszy zestaw to granatowa marynarka i beżowe spodnie.

Wydaje mi się, że powinieneś rozróżnić pojęcia "nikt nie zwraca uwagi" (ignoruje) i "nikt głośno tego nie komentuje". Wydaje mi się, że często chodzi o to drugie - nie ma rady, w obecnych czasach osoba, która konsekwentnie ubiera się niebanalnie, prędzej czy później zwróci na siebie uwagę. Moim zdaniem to dobrze.

A ja dzisiaj byłem na uczelni pod krawatem i z poszetką. Haters gonna hate. To tak apropos twoich kategorycznych zapewnień, że nie założysz garnituru czy krawata. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja może się wypowiem, jako student ;)

Na prawie wszystkich ćwiczeniach muszę mieć fartuch i białe klapki, więc przez większość czasu wszyscy wyglądamy podobnie. Na niektóre zajęcia gdzie nie przebieramy się, zakładam marynarkę i samo to już zwraca uwagę w moim otoczeniu. A ostatnio też usłyszałem komentarz o mojej poszetce, że "takie coś to się tylko do ślubu nosi". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.