Skocz do zawartości

Maski i oczyszczacze powietrza


kappa

Rekomendowane odpowiedzi

Droga @poszetka.com,

marzyłoby mi się, by w bogatej ofercie akcesoriów mody męskiej na czas jesienno-zimowy (czyt. grzewczy) znalazły się stylowe maski antysmogowe. Niedawno jeden z producentów masek z Krakowa wprowadził kolekcję z popularną firmą odzieżową Medicine: https://dragonmask.pl/medicine-collection

A ja już widzę oczami wyobraźni maski wykończone tkaniną z Macclesfield albo wzorem w kratę księcia Walii. Brałbym w ciemno.

Podrzucam pomysł ;) i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, kappa napisał:

Droga @poszetka.com,

marzyłoby mi się, by w bogatej ofercie akcesoriów mody męskiej na czas jesienno-zimowy (czyt. grzewczy) znalazły się stylowe maski antysmogowe. Niedawno jeden z producentów masek z Krakowa wprowadził kolekcję z popularną firmą odzieżową Medicine: https://dragonmask.pl/medicine-collection

A ja już widzę oczami wyobraźni maski wykończone tkaniną z Macclesfield albo wzorem w kratę księcia Walii. Brałbym w ciemno.

Podrzucam pomysł ;) i pozdrawiam

Pomysł conajmniej tak dobry, jak wyburzenie Pałacu Kultury. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z punktu widzenia klasycznej mody męskiej karkołomny. Z drugiej strony patrząc na TO problem jest na tyle poważny, że potrzebne są działania również w skali micro (czyli osobistej). Nasza rodzina na razie korzystamy z filtra powietrza, który mocno poprawił nasze warunki w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydzielone z tematu poszetka.com

Co do problemu z jakością powietrza - jest on poważny. Dopóki ktoś nie skończy z pylicą albo astmą to problem bagatelizuje. Poza typowym smogiem, u mnie pojawił się problem, że przez radosne dawanie pozwoleń w Warszawie na budowy kolejnych bloków mieszkalnych, od paru lat mam non stop budowę za oknem, cały pył praktycznie przechodził do mieszkania. W końcu zacząłem mieć coraz gorsze problemy z oddychaniem, zdecydowałem się kupić oczyszczacz powietrza i naprawdę efekty już był widoczny po paru dniach. Przestałem mieć problemy z dusznościami w nocy, dziecko też przestało kasłać. 

Polecam zainteresować się modelami Sharpa, Xiaomi - niestety tutaj trzeba brać pod uwagę parę czynników, jak pobór prądu i hałas (realnie powinien chodzić on non stop), jakość oczyszczania powietrza i cena filtrów względem czasu zużycia, co wbrew pozorom ogranicza liczbę modeli do paru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zdecydowanie modele Sharpa. Urządzenia są bardzo ciche, a filtry starczają na długo. Model, który posiadam, w trybie nocnym jest jest prawie niesłyszalny - 16 db, czyli mniej więcej dźwięk odpowiadający głębszemu wydechowi. Filtry według danych producenta mogą pracować nawet 10 lat. Czytałem artykuł, że biorąc pod uwagę stan zanieczyszczeń w Krakowie filtr Hepa starczy tylko na 2-3 lata, ale pozostałe filtry (wstępny i węglowy) mogą być zmieniane co 10 lat.

Konkretny model warto dobrać pod kubaturę największego pomieszczenia, w jakim będzie pracować oczyszczacz, ale nie całego mieszkania/domu, ponieważ żadne urządzenie nie oczyści powietrza z innego pokoju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem ten model: https://www.spidersweb.pl/2017/03/sharp-kc-a50euw-opinie-recenzja.html 

Boli mnie trochę w nim to, że nie ma wifi i aplikacji na komórkę oraz programowania kiedy ma się włączyć i wyłączyć. Ale zdecydowałem się ze względu, że z paru innych źródeł w necie przeczytałem, że jest dość bezkonkurencyjny w dłuższej perspektywie pod kątem oczyszczania. Podobno jedynie nawilżacz powietrza lubi często "zaśmierdnąć", może zależy to od wody jaką się ma w kranie -  czas pokaże. Jeżeli wierzyć wskazaniu, w pierwszym dniu miałem jakość powietrza w domu 2/5, teraz 5/5. 

Za to bardzo podoba mi się to, że ma czujniki "smrodu", zanieczyszczenia powietrza oraz wilgotności i automatycznie steruje siłą nawiewu, na najniższych obrotach producent mówi tylko o około 4W zużycia. Plus, że jest na kółkach, przez co można go wygodnie przesuwać (chociaż też nie ważny tyle by to było problemem). 

Z Xiaomi http://www.conowego.pl/testy/xiaomi-mi-air-purifier-2-recenzja-jednego-z-najtanszych-oczyszczaczy-powietrza-22969/ trochę mi nie grała cena filtra (ten najlepszy z HEPA kosztował 250zł i  trzeba go wymieniać co pół roku) - w zestawie jest ten najbardziej podstawowy, więc już do ceny startowej trzeba doliczyć +250zł na filtr. 

Plusem oczyszczacza powietrza jest też to, że w zimę powoduje cyrkulację powietrza w pomieszczeniu. 

Warto przy wyborze modelu zastanowić się, gdzie będzie stał - jeżeli w salonie połączonym z kuchnią i korytarzem (nie ma drzwi po drodze) - trzeba wybrać o większej przepustowości. Jeżeli mieszkanie jest pozamykane, lepiej wziąć 2 mniejsze. Bo to jednak jest urządzenie wolnostojące, a nie zintegrowany system wentylacji w mieszkaniu, gdzie można powietrze centralnie filtrować i rozprowadzać po wszystkich pokojach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Lekko ponad kwartał - dalej sprawdza się znakomicie. Szczególnie teraz w okresie chorób - powstrzymuje roznoszenie się chorób po całym domu, a przynajmniej ogranicza czas potrzebny na zarażenie całej rodziny. Plus ewidentnie lepiej się śpi w jego pobliżu, szczególnie na kacu :D

Dodatkowo zainstalowałem sobie aplikację Kanarek i przy przekroczeniu ~700% zakładam maskę z dragonmask.pl. 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za info.

Kolega z pracy też mi poleca Sharpa. Ma model KC-930EUW i przesuwa go z pokoju do pokoju wieczorem (drzwi zamykane)

Zastanawiam się jeszcze nad Philipsem, np. AC3259/10 z uwagi na dużą przepustowość. Ale  nie ma nawilżacza (w sumie ważniejsze jest dla mnie oczyszczanie; nawilżanie przez krótszy okres w roku można zapewnić oddzielnym nawilżaczem):

https://www.euro.com.pl/oczyszczacze-powietrza/philips-ac3259-10.bhtml?gclid=CjwKCAiArOnUBRBJEiwAX0rG_byr-JvZdON8xAWRqIhqBNwu4ZP7n3eVKG58otYoVxvNIBS514EfghoC8pgQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds&dclid=CJjb6Iie0dkCFdeRGAodmdgJVw#opis

Co ciekawe, ten Philips o wydajności ( m3/h ) większej o 28% niż Twój model  ma zadeklarowaną max wielkość pomieszczenia ponad 2 razy większą. Ciekawe skąd takie różnice?

I pytanie czy jest sens kupować większy "kombajn" do mieszkania w którym co prawda pokoje nie są zamykane (drzwi nie są zamykane) ale to jednak nie open space.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philips ma wkłady za około 500zł i producent deklaruje, że trzeba je wymieniać co rok. Za to ma aplikację do sterowania.

Ja osobiście nawilżacza nie używam, ale mam akwarium otwarte 300l w domu, wiec mam raczej problem z nadmiarem wilgoci (którą to trochę potrafi taki oczyszczacz obniżać, ale nie by robić różnicę zasadniczą). Nie oczyszczał jeszcze w sezonie letnim - ale w sumie taka bryza którą wytwarza dobrze chłodzi, więc w połączeniu z wentylatorem może zrobi różnicę, zobaczymy :)

Z opinii w internecie, w przypadku zamkniętych pomieszczeń - lepiej zainwestować w mniejsze (i tańsze) wersje, ale kupić 2-3 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
  • 2 weeks later...
W dniu 20.11.2017 o 00:29, Typowy Janusz napisał:

Wydzielone z tematu poszetka.com

Co do problemu z jakością powietrza - jest on poważny. Dopóki ktoś nie skończy z pylicą albo astmą to problem bagatelizuje.

Wychowałem się w środowisku górniczym. Na pylicę zachorował tylko jeden wuj. Fedrował w przodku (tzn. pracował bezpośrednio przy ścianie węglowej). Astma była znana tylko ze słyszenia. Nie chcę jednak bagatelizować - wielu skończyło na raka płuc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez alergię (na roztocza) mam z roku na roku pogłębiający się problem z gardłem i oskrzelami, jakość powietrza mogę praktycznie mierzyć samodzielnie ilościa w tygodniu napadów kaszlu rano. Od kiedy śpię z oczyszczaczem, drastycznie ona zmalała. Nie wiem, ale mi pomaga, dlaczego to nie powiem, lekarzem nie jestem (chociaż i oni tylko głównie kasę wyciągają i ręce rozkładają, że to "zapewne wynik alergii")  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ameryki nie odkryję, ale próbowałeś odczulania? 6 lat zastrzyków na roztocza kurzu domowego, na początku nie mogłem normalnie żyć przy roztoczach, od kilkunastu lat spokój i cisza.

Jako nie-lekarz mogę zgadywać że oczyszczać odfiltrowuje kurz unoszący się w powietrzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również polecam odczulanie z doświadczenia, nie były to u mnie roztocza, aczkolwiek 5 letnia terapia zastrzyków wyeliminowała uczulenie praktycznie do 0 od stanu dość mocnego (2-3 mocne tabletki w sezonie rano to był mus). Dwa minusy tego rozwiązania są takie, że nie ma gwarancji, że będzie jakikolwiek efekt (w moim przypadku akurat po roku była znacząca poprawa), a dwa to, że trzeba biegać na zastrzyki regularnie (ja akurat dostaje w triceps), co jest uciążliwe w tak długim okresie. Chodzę na NFZ, więc szczepionka po refundacji kosztuje bodajże 3zł i starcza na kilka zastrzyków (bez refundacji kosztuje chyba ok. 100zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, odczulałem się dwa lata. Efekt był taki że około 2-3 lata w trakcie i po efekt był naprawdę super, ale potem zaczęły objawy wracać z dużo większą siłą - np. wcześniej nigdy nie miałem objawów w postaci cieknącego nosa, po tych 3 latach od odczulania - się pojawiły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luźny pomysł -> jeśli miałeś przed odczulaniem testy skórne punktowe to może w dokumentacji jest wynik (mm i skala). Wyłożyłbym równowartość krawata na powtórzenie testów, konsultację o nasileniu objawów i wyciągnięcie dokumentacji/porównanie na ile się zmieniła reakcja skórna przed odczulaniem i po. Jeśli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luźny pomysł -> jeśli miałeś przed odczulaniem testy skórne punktowe to może w dokumentacji jest wynik (mm i skala). Wyłożyłbym równowartość krawata na powtórzenie testów, konsultację o nasileniu objawów i wyciągnięcie dokumentacji/porównanie na ile się zmieniła reakcja skórna przed odczulaniem i po. Jeśli
W tym sęk, że to nie ma przełożenia, nie da się na tej podstawie prognozować.
Skuteczność na pewno zależy od czasu immunoterapii, np lepiej 5 niż 3 lata (to już absolutne minimum).
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.