Popular Post Bacio Posted July 10, 2017 Popular Post Report Share Posted July 10, 2017 Mój ś.p. Dziadek zwykł mawiać, że buty nie sznurowane to nie buty, a "futerały". Nie traktował ich nigdy jako akceptowalne obuwie. Być może wynikało to także z faktu, że z racji bardzo ograniczonych funduszy po II WŚ, nie mógł sobie pozwolić na buty "dodatkowe" i zapewne miał jedne wysokiej jakości wieloletnie, a docelowo (podejrzewam) jedne do pracy i jedne "wyjściowe". Ja jednak jestem fanem loafersów - są wspaniałym dopełnieniem drobnego lenistwa, gdyż pozwalają na ominięcie etapu wiązania. Uważam, że są to buty trudniejsze do dopasowania na nogę niż większość butów wiązanych. Dlatego też któreśtam z kolei postanowiłem zamówić u Kielmana. Miałem w głowie pewną koncepcję, ale na miejscu w pracowni mocno ewoluowała. Postanowiłem potraktować Zakład jak dobrą restaurację, w której nie mówi się kucharzowi jak ma gotować, a jedynie akceptuje (lub nie) jego kunszt. Warto zaznaczyć, że nie było to proste "zdejmujemy miarę", a po pewnym czasie "oto gotowe buty". Po pierwszej przymiarce Zakład postanowił wykonać dla mnie drugą parę. I tu widzę właśnie mistrzostwo szanującego się bespokowca. Nie było dyskutowania i naginania faktów. Ciut dłużej musiałem poczekać, ale dostałem buty pasujące. Znam negatywne opinie odnośnie zelowania *), jednak zupełnie świadomie tego wymagałem. Po prostu z racji mojej pracy bywam bardzo często w pomieszczeniach niezwykle śliskie (typu: ciągle myta i zalana wodą posadzka w mleczarni). *) Pan Pucybut w Galerii Mokotów powiada anegdotycznie "Gdybym chciał mieć gumowe podeszwy to bym sobie kupił gumofilce". P.S. Mam sporo najróżniejszych loafersów (Herring, Shoe Passion, New&Lingwood, a także Kiomi/Zalando i wiele innych - nigdy dwóch takich samych lub od tego samego producenta) i teraz obawa. Czy komfort użytkowania Kielmana spowoduje, że przestanę kupować od różnych producentów, co jest swego rodzaju grą poznawczą, czy też będę dalej badał świat... Tak powstały te oto futerały: 1 18 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Whitesnake Posted July 10, 2017 Report Share Posted July 10, 2017 Gratuluję! Bardzo ładne połączenie loafersów z "lazy man shoes". Przyglądałem się kiedyś podobnym u Kielmana - muszą być bardzo wygodne. 1 godzinę temu, Bacio napisał: ... Czy komfort użytkowania Kielmana spowoduje, że przestanę kupować od różnych producentów, co jest swego rodzaju grą poznawczą, czy też będę dalej badał świat... Jestem wielkim fanem loafersów i kupowałem ich całkiem sporo. Mam kilka wygodnych par RTW, np. Cheaney. Pamiętam jednak, że osiągnięcie wysokiego poziomu komfortu zajęło im kilka miesięcy. Mam też takie, które łatwiej się układały na nodze, ale za to po dwóch sezonach wyglądają całkowicie bezkształtnie. Buty od Kielmana zawsze pasują rewelacyjnie, a pewność jakości skóry daje większą szanse na długowieczność. Czasem więc skuszę się na ciekawie wyglądającą parę RTW, ale szczerze mówiąc, coraz częściej myśląc o nowych loafersach, mam w głowie jeden adres. P.S. Pisząc tego posta zdałem sobie sprawę, że przez Kielmana prawie całkowicie przestałem kupować drogie RTW. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beny23 Posted July 10, 2017 Report Share Posted July 10, 2017 Piękne futerały! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JD! Posted July 13, 2017 Report Share Posted July 13, 2017 "Futerały" pasuje tu perfekcyjnie, "lazy man shoes" również... i choć sam jestem fanem loafersów to te mi wyjątkowo nie leżą. Może to kwestia ostatniego zdjęcia (mocno niefortunnego, nie oszukujmy się), ale mam tez wrażenie, że buty trzymają/opinają stopę dużo wyżej niż standardowe loafersy i bliżej ich linii do kobiecych "botków" kończących się niewiele poniżej kostki, a które dla mnie zamieniają stopę w "raciczkę". Oczywiście jeżeli się mylę to przepraszam. Na pewno przydałby się lepsze zdjęcia poglądowe, prezentujące jak buty leżą na stopie i w odpowiednich spodniach. Dnia 10.07.2017 o 11:13, Bacio napisał: Pan Pucybut w Galerii Mokotów powiada anegdotycznie "Gdybym chciał mieć gumowe podeszwy to bym sobie kupił gumofilce". Jeżeli to taki Pan w okularach to ja bym go nawet tutaj nie przywoływał, wyjątkowo złe mam na jego temat zdanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bacio Posted July 11, 2018 Author Report Share Posted July 11, 2018 Wczoraj minęła pierwsza rocznica mojego pierwszego zakupu butów bespoke. Zamówiłem u Kielmana i było to dla mnie oczywiste miejsce - nie rozważałem innej opcji. Takie futerały - połączenie loafersów z butami leniwca (lazyman shoes). To zdecydowanie najdroższe buty jakie w życiu kupiłem. Dlatego też pierwotnie planowałem wykorzystywać je tylko na wybrane okazje. Dosyć szybko okazało się, że są to najwygodniejsze moje buty z całej kolekcji i wspaniale nadają się na moje częste wyjazdy na imprezy targowe, gdzie każdego dnia robię ponad 20.000 kroków. I w ten sposób z „butów na specjalne okazje” stały się butami „do ciężkiej pracy”. Takich „dni marszowych” przez ten rok zrobiłem co najmniej 20, a do tego jakieś 30 dni normalnego noszenia. Czyli - moim zdaniem - używam niezbyt często, ale jak używam to intensywnie. W jednym miejscu wytarła mi się farba, a wydaje mi się, że w rozmowie przed zakupem farba miała być tak nałożona, że wytarcie powinno być co najmniej trudne. A jest zbyt łatwe. Mam pewien problem ortopedyczny z tymi butami po trzech dniach noszenia (20.000 kroków dziennie), czwartego dnia bolą mnie stopy i muszę na co najmniej jeden dzień założyć inne (dowolne) buty. Nie doszukuję się tu „winy” producenta - tak po prostu jest. (Tu nie chodzi o moją wytrzymałość nogi, bo mam doświadczenie z maratonami i wiem, co to jest zrobienie wielu kroków). Buty są niezwykle wygodne. Nie potrafię tego nazwać, ale mają idealny dla mnie komfort cieplny. Ciepło mi w chłodne dni, a chłodno w upalne - dokładnie tak jak powinno być. Po inżyniersku - są rozsądnie ciepłe, ale mają zapewnioną wymianę powietrze. Pozytywnie zaskoczyło mnie niskie zużycie spodów, myślałem, że będzie znacznie gorzej. Zalety: - idealne dopasowanie, - doskonała wentylacja, - wysoki komfort noszenia. Wady: - koszt, - zbyt delikatne nałożenie koloru, - po trzech dniach noszenia ból stopy. Nie jest tak, jak się obawiałem, że po zakupie butów bespoke nie będę w stanie nosić normalnych. Jednak te Kielmany są najwygodniejszymi i najlepszymi butami jakie mam. Z całą pewnością nie są to ostatnie moje bespoke… Pora zacząć myśleć o następnych. 3 6 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Gdańsk Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 Sorry, ale to ostatnie zdjęcie pokazuje, że te buty są mocno używane, a przynajmniej straciły wiele blasku. Jak dla mnie niestety nie są zadbane tak, jak powinny. Ale kto bogatemu zabroni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wodzu Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 @Michał Gdańsk, mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Szczególnie interesuje mnie to jak poznałeś, że buty są mocno używane i dlaczego uważasz to za coś złego (tak wnioskuję po tonie Twojego posta). 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Gdańsk Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 Bardzo proszę. Widzę jak wygląda podeszwa, widzę jak wygląda cholewka - jest po prostu niepielęgnowana. To, że ktoś używa butów często nie jest zarzutem , ale niech nie pisze, że nie jest to częste używanie. Na pewno wszyscy wiemy, jak wyglądają ładnie wypastowane buty - te ze zdjęcia takimi nie są. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wodzu Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 Ale przecież @Bacio napisał, że: W dniu 11.07.2018 o 10:35, Bacio napisał: Dosyć szybko okazało się, że są to najwygodniejsze moje buty z całej kolekcji i wspaniale nadają się na moje częste wyjazdy na imprezy targowe, gdzie każdego dnia robię ponad 20.000 kroków. I w ten sposób z „butów na specjalne okazje” stały się butami „do ciężkiej pracy”. Takich „dni marszowych” przez ten rok zrobiłem co najmniej 20, a do tego jakieś 30 dni normalnego noszenia. Czyli - moim zdaniem - używam niezbyt często, ale jak używam to intensywnie. więc w czym problem? No i czy koniecznie musiał buty wypastować do zdjęcia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Gdańsk Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 Nie musiał. Bardzo ciekawe - gdy moje nie były zrobione na lustro - od razu pojawiła się krytyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bacio Posted September 23, 2018 Author Report Share Posted September 23, 2018 15 minut temu, Wodzu napisał: No i czy koniecznie musiał buty wypastować do zdjęcia? Mogłem wypastować, tylko jak wtedy pokazać odbarwienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xune Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 Teraz, Bacio napisał: Mogłem wypastować, tylko jak wtedy pokazać odbarwienie? Odbarwienie pastuj jaśniejszym! 4 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pmichal Posted September 23, 2018 Report Share Posted September 23, 2018 3 hours ago, Michał Gdańsk said: Nie musiał. Bardzo ciekawe - gdy moje nie były zrobione na lustro - od razu pojawiła się krytyka. Z całym szacunkiem, ale w tym momencie temat jest o wyżej wymienionych loafersach, a nie o Twoich butach. Jeżeli ktoś skrytykował Twoje obuwie, bo miał na ich temat zdanie to miej w danym do tego temacie uwagę. Masz prawo się wypowiedzieć na temat loafersów w tym temacie, ale nie argumentując poprzez czyjąś krytykę Twojego obuwia w innym temacie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michał Gdańsk Posted September 24, 2018 Report Share Posted September 24, 2018 Ok. Zatem wypowiedziałem się, co sądzę na ten temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.