Skocz do zawartości

Jan Kielman - bezszwowe lotniki


Whitesnake

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę sporo samochodem i nijak nie potrafię zrozumieć, jaka tajemnicza siła mieszkająca wśród pedałów gustuje w niszczeniu butów... 

Żartujesz prawda? Nawet jak jeździsz automatem, to masz nadal dwa pedały do obsługi (jakby to nie zabrzmiało). Nie powiesz mi, że zawsze robisz nie wiadomo jaki duży ruch butem, aby ten pedał ominąć, zdjąć z niego nogę. Nie ma siły, aby nie zahaczyć któregoś razu wierzchem buta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żartujesz prawda? Nawet jak jeździsz automatem, to masz nadal dwa pedały do obsługi (jakby to nie zabrzmiało). Nie powiesz mi, że zawsze robisz nie wiadomo jaki duży ruch butem, aby ten pedał ominąć, zdjąć z niego nogę. Nie ma siły, aby nie zahaczyć któregoś razu wierzchem buta.

 

Mówię absolutnie poważnie. 

 

Rozumiem zahaczenie bokiem podeszwy (co i tak zdarza mi się niezwykle rzadko), ale żeby wierzchem buta? Może należałoby popracować nad ustawieniem fotela?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię absolutnie poważnie. 

 

Rozumiem zahaczenie bokiem podeszwy (co i tak zdarza mi się niezwykle rzadko), ale żeby wierzchem buta? Może należałoby popracować nad ustawieniem fotela?

Ok. zatem jesteście mistrzami. Mi się to zdarza. A ponieważ się zdarza, a wystarczy, że zdarzy się raz, czy dwa i jest rysa na wierzchu buta, nie jeżdżę w drogich butach bez ochraniaczy w samochodzie. Podobnie jak podeszwy nie chcę uszkodzić. Wydaje mi się, że jest to raczej kwestia ustawienia pedałów niż fotela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Robię rocznie około 50 000 km i rownież nie udało mi się jeszcze zahaczyć niefortunnie buta. Zresztą, to tylko buty, odpowiednia warstwa wosku skutecznie chroni buty przed zarysowaniami.

Mi się udało tego samego buta dwukrotnie zahaczyć krawedzią bramki wejściowej do posesji,widać kilkucentymetrową rysę pomimo róźnych zabiegów pielegnacyjnych:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, kilka dni temu ratując się przed upadkiem przejechałem cholewką buta po otynkowanej ścianie która zadziałała jak tarka. Nie pomógł nawet wosk i lustro.

Zadarłem poważnie nosek że czeka mnie aplikacja szpachli.

Ważne jednak że kości całe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.