Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nereusz

Mam nadzieję że pytanie pasuje do wątku. Na tej stronie znalazłem taki wpis "Irena Kamińska-Radomska pisząc o dostosowaniu ubioru do typu urody i osobowości zwraca uwagę na to, że mężczyźni posiadający ciemną cerę i ciemne włosy wyglądają najlepiej w garniturach ciemnych (granat, czerń) z kontrastowymi białymi koszulami,". Na tym forum poznałem punkt widzenia, sugerujący że powinienem zakładać kontrastowe zestawy kolorów ze względu na jasną cerę i ciemne włosy. A więc jasna cera(różowawa) i ciemne(ciemny kasztan) włosy to w miarę jednolite kolory czy nie?

Mężczyznom o wyrazistej urodzie zaleca się właśnie takie kontrasty jak ciemna marynarka, biała koszula, a do tego jeszcze wyrazisty odróżniający się od reszty krawat. O ile dobrze pamiętam, to już radziłem Ci, na podstawie Twoich fotek w temacie CMDNS, abyś spróbował bardziej zdecydowanych, kontrastowych zestawów, gdyż uważam, że Twoja uroda jest właśnie wyrazista (ciemna oprawa oczu, wyraźne zaznaczone brwi, ciemne włosy, jasna cera)

Proszę pamiętać, że te wszystkie zasady odnośnie kolorów itp, to dopiero mają swoją wartość, gdy właściwe zidentyfikujemy swój typ kolorystyczny. Tzn. czy pasują nam zimne, czy ciepłe kolory, to przede wszystkim oraz właśnie czy uroda jest kontrastowa czy nie. Nie sposób tutaj porządnie doradzić, na podstawie kilku zdjęć i opisu. Tak naprawdę wszystko dopiero dokładnie widać przy NATURALNYM świetle, a jeszcze lepiej, gdy zobaczy nas profesjonalista, czy ja polecam analizę kolorystyczną.

Jeżeli nie chcesz wydawać 300zł na analizę kolorystyczną, to po prostu spróbuj. Zobacz najpierw czy lepiej Ci w ciepłym odcieniu różu, albo w beżu, czy w błękicie (najlepiej lodowym). Potem kiedy już dowiesz się, czy Ci lepiej w kolorach ciepłych, czy zimnych, to kombinuj w ten sposób, że kup białą koszulę i do tego załóż jakiś kontrastowy krawat. Jeżeli taki zestaw będzie odciągał uwagę od Twojej twarzy, to znaczy, że musisz zmniejszyć kontrast, natomiast jeżeli prowadzi wzrok ku twarzy, to wszystko jest w porządku i tak właśnie powinieneś się ubierać. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w planach odwiedzić profesjonalistę.

Na swój obecny stan wiedzy i wątłe doświadczenie dopasowałem się do (również z blogu http://savoir-vivre.com.pl/?kolory-mezczyzn-wedlug-corinne-lechevalier,228)

Mężczyzna typu „tajemnica” to mężczyzna: o cerze bardzo bladej (trudno się opala), skórze często upstrzonej jasnobrązowymi piegami, oczach ciemno-piwnych ze srebrzystym połyskiem, orzechowych z odrobiną zieleni i szarą obwódką, szaroniebieskich, przezroczysto-zielonych lub niebieskich ze srebrzystym połyskiem, włosach czarnych z granatowym połyskiem, ciemno-kasztanowo-popielatych, siwych, szaro-srebrzystych, platynowych. Kolory właściwe dla takich mężczyzn to przede wszystkim czerń oraz kolory żywe i zdecydowane: czysta, świetlista biel i biel złamana, srebro, jasnoszary, lodowato-niebieski, chińska biel, niebiesko-szaro-zielony, fiołkowo-niebieski, fiołkowo-różowy, purpura i fiolet, jodłowa zieleń, głęboki szmaragd i turkus, róż o odcieniu fuksji, karmazynowy, bordo, popielaty, szary o odcieniu mysim. Mężczyzna typu „tajemnica” powinien unikać pasteli i półcieni, żółci, odcieni oranżu i brązu.

W prawdzie za bardzo jeszcze nie zauważam niuansów między kolorami i urodą. Powyższe kolory od zawsze intuicyjnie Mi pasowały. Zauważyłem również że są to kolory mojego oka (od zielonego poprzez cyjan do piwnego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nereusz

Ten mężczyzna tajemnica to jest chyba, odnosząc do typowej nomenklatury, kolorystyczna Zima. Można na necie poszukać sporo na ten temat.

Natomiast ja bym również nie przykładał wielkiej wagi do tych opisów w stylu: "włosach czarnych z granatowym połyskiem, ciemno-kasztanowo-popielatych". Tak naprawdę cholera go wie, jaki dokładnie kolor autor tych słów miał na myśli, bo odbieranie kolorów jest subiektywne. Zresztą to nie jest wcale takie proste, bo ja np. mam zimny typ urody, a oczy mam piwne, czyli akcent ciepły. Jest mnóstwo pośrednich typów urody i amatorskie ich klasyfikowanie jest bardzo wątpliwe.

Myślę, że warto się zainteresować tym tematem, bo w kontekście wizerunku kolor ma bez porównania większe znaczenie niż np. długość nogawki +/- 2cm w spodniach czy inne podobne dylematy szeroko tutaj dyskutowane. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jestem sceptyczny. Zdjęcia przekłamują proporcje - ale tutaj wiele rzeczy jednak widać (np. zbyt krótkie rękawy). Z kolorami jest tragedia. Granat potrafi zrobić się czarny, szarość - biała itp. Sam jestem dość wyczulony na odcienie kolorystyczne, ale tego wszystkiego nie da się pokazać na zdjęciach. No i wreszcie - co człowiek, to gust. Zresztą - to dobrze, to gwarantuje różnorodność.

Nigdy nie miałem ciągot do prób definiowania swojego "profilu kolorystycznego" - po prostu, coś na siebie zakładam i patrzę, czy mi się podoba. Stąd pewnych wzorów i kolorów unikam, w innych się lubuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kontekście wizerunku kolor ma bez porównania większe znaczenie niż np. długość nogawki

Zgodzę się z tobą bez dwóch zdań. Kupuje w second hand-zie zieloną marynarkę. Wo gule na mnie nie leży i krawiec tu nie pomorze. Nabyłem ją w celach eksperymentalno - naukowych. Zabawy kolorami. Jak opanuje sztukę żonglowania kolorami to zostanie już tylko podejść do krawca. W odwrotną stronę już gorzej :)

Nigdy nie miałem ciągot do prób definiowania swojego "profilu kolorystycznego" - po prostu, coś na siebie zakładam i patrzę, czy mi się podoba. Stąd pewnych wzorów i kolorów unikam, w innych się lubuję.

Masz szczęście bo masz wyczucie stylu - piękna. Ja niestety muszę (chcę) się wspomagać masą teorii i poradami.

post-550-1365892013054_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóż jasną niebieską koszulę do tej marynarki, może też być jasny brąz albo jasna zieleń (ale wtedy krawat innego koloru niż zielony, np brązowy). Zielony, brąz i niebieski to kolory wsi. Lubią się, więc z nimi pokombinuj. Ta koszula zupełnie nie pasuje do tej marynarki. Do brązowej marynarki byłaby ok. Jak już znajdziemy koszulę to pomyślimy nad krawatem i poszetką. Stopniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mam wyczucie, to już każdy może ocenić... z dokładnością do kolorów na zdjęciach i swojego wyczucia, hehe.

Kupuje w second hand-zie zieloną marynarkę.

Moim zdaniem, zielony to marny kolor. Zwłaszcza ciemny. Jasne, radosne zielenie mogą być kolorami causalu na lato. Ale ciemna zieleń (o ile to ta marynarka na zdjęciu)?

Poeksperymentuj z klasycznymi męskimi kolorami. Różowa koszula? Świetnie będzie się komponować z odcieniami granatu, grafitu i (jak mi się wydaje, bo sam nie sprawdzałem) szarości. Błękitna koszula również będzie pasować do tych kolorów, w dodatku do camelowej marynarki. Nie masz pewności, szukasz - zacznij od klasyki. Granatowa i szara marynarka. Szare spodnie. Zostaw zielenie i brązy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tych rysunkach to wygląda nieźle. Zieleń dobrze komponuje się z żółcią i pomarańczem. Zwróć jednak uwagę, że żółta koszula to również jest ekstrawagancki kolor. Jeśli ma się już "podkład" - granatowe i szare marynarki, białe i błękitne koszule, to można eksperymentować, ale nie należy zaczynać od zielonej marynarki.

Ponadto - za każdym razem, kiedy widzę zieloną marynarkę w realu, stwierdzam, że wygląda okropnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nereusz

Ja też jestem na nie, jeżeli chodzi o różnego rodzaju zielonkawe marynarki. Często tak się ubierają panowie z PSL i rzeczywiście jak nic wygląda się w takiej marynarce, niezależnie od aparycji, jak przedstawiciel grupy społecznej trudniącej się głównie uprawą ziemi. (oczywiście to tylko moja opinia) ;)

A odnośnie połączenia BazukiJoya to rzeczywiście zupełnie do siebie nie pasuje. Posłuchaj rady i spraw sobie najzwyklejszą w świecie granatową marynarkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi kolor zielony porostu się bardzo podoba. Wliczając w to Oliwkowy, wojskową zgniłą zieleń, jodłową, głęboki szmaragd oraz głęboki turkus, cyjan. Prawie wszystko między zielenią a niebieskim. Niebieskiego jakbym nie czuł. Również jestem zdania że nie jest to marynarka do miasta a raczej na majówkę. Marynarkę granatową, klubową już mam.

post-550-13658920130815_thumb.jpg

post-550-13658920131086_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę nie w temacie, ale jak widać tylko było narzekania na poradnie stylistyczną, a jednak jak widać temat od razu się przyjął :)

Pomarańczowy lepiej pasuje szczerze mówiąc, tylko w wypadku takiej koszuli pomyślałbym nad innymi spodniami, bo ciemniejsza koszula przysadza sylwetkę względem lekkich, jasnych spodni. Ale jak jeszcze skrócić te rękawy marynarki, moim zdaniem już będzie bardzo w miarę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pomarańczowy do mnie pasuje?

Wiesz, na tych zdjęciach granat wychodzi na czarny, ciężko coś powiedzieć. Mnie się najbardziej podoba z białą koszulą (nieco sztywna, wieczorna elegancja, ale jest ok), tylko krawat się zlewa z marynarką (ale to może być wina zdjęcia). Może nieco jaśniejszy granat, może niebieski, a może klasyka - szary/srebrny.

Rękawy w marynarce trzeba skrócić. 25 zł to nie majątek.

No i spodnie - nie wiem, czy masz tak szerokie uda, ale wyglądają bardzo źle - workowato, nieciekawie, zabijają cały efekt już dość niezłej góry.

Pomarańczowa (jasnobrązowa?) koszula wg mnie "nie wygląda", ale to może być efekt źle dobranej poszetki i - tradycyjnie - przekłamań kolorów na zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno: mam w szafie koszule w bardzo różnych kolorach - żółtą, czerwoną miałem (odbarwiła się i wywaliłem), brązową z połyskiem, seledynową, szarą w szare i czarne paseczki, czarną, kolorowe w paski. Kupowałem kilka lat temu w outlecie "jak leci", kierując się ceną (krucho było z kasą) i rozmiarem. Dziś najchętniej zakładam białą - jeśli chcę wyglądać elegancko, błękitne - dobre praktycznie w każdej sytuacji - oraz różową (odrobina ekstrawagancji). Czuję, że błękitnych mam za mało. Czasami stosuję granatową. Reszta coraz dłużej czeka na szansę.

Oczywiście nie każdy musi mieć ten sam gust, ale ja uważam, że w ogólnych zasadach jest sporo racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, czy masz tak szerokie uda, ale wyglądają bardzo źle - workowato, nieciekawie, zabijają cały efekt już dość niezłej góry.

Uda mam dość szerokie 60 cm. Spodnie wydają się być ok.

W odpowiedzi na rade Pana mosze:

ps. Mam tylko ciemno szare spodnie które nie pasują do poniższych zestawień

post-550-13658920134828_thumb.jpg

post-550-13658920135209_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również uważam, że zestaw z tą intensywnie niebieską koszulą jest niezgorszy. Dobierz jakąś poszetkę (szukałbym czegoś w odcieniach szarości lub niebieskiego, koszula jest intensywna, więc poszetka może być stonowana), a następnie idź do krawca i

- skróć rękawy marynarki

- zrób coś ze spodniami!!! 60 cm to nie jest tragedia, sam mam niewiele mniej, ale te spodnie zupełnie nie leżą. Jakieś takie , pofałdowane, workowate, zepsują cały efekt. Krawiec uzyje szpilek i zobaczysz, czy Ci się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.