heldan Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Witajcie, stoję przed zakupem garnituru na wesele, które jest pod koniec kwietnia. Problem polega na tym, że jestem na diecie, przed własnym ślubem w sierpniu. Nie ukrywam, że zmniejszam się w bardzo dużym tempie - zasadność i sposób nie podlega ocenie . Pytanie brzmi czy jest sens kupić trochę lepszy garnitur - nie należę do bogatych - a później go zmniejszać, żeby można było go jeszcze trochę ponosić. Czy lepiej kupić coś bardzo taniego, a później ew. kupić sobie nowy nie drogi garnitur. Przy okazji ile według Was należy najmniej dać za garniak, żeby był sensowny? Pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubo69 Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Oba pytania są pytaniami, które możesz postawić tylko sam sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zajac Poziomka Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Jeżeli zamierzasz drastycznie schudnąć, to zmniejszanie garnituru tak by dobrze na Tobie leżał może się okazać bardzo drogie, bądź niemożliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heldan Posted April 7, 2015 Author Report Share Posted April 7, 2015 @Lubo69 Nie do końca tak uważam 1. Jeżeli dobry garnitur da się niewielkim kosztem i bez uszczerbku następnie dopasować to uważam, że warto. Ale czy się da? I czy nadal będzie dobrze wyglądał? Czy przy spadku masy, wystarczy go staliować czy cały jest do modyfikacji? 2. Pewnie jest jakiś zakres cenowy, w którym garnitury są robione z tragicznych materiałów, masowo i bez pomysłu, a następnie jakaś kwota od której to nabiera sensu. Nie pytam o markę i fanaberie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boruta Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Wiele zależy od tego co rozumiesz przez "zmniejszam się". Jeśli zbijasz wagę ćwicząc, to w zależności od specyfiki treningu w niektórych miejscach możesz się nawet powiększyć. Tak czy siak kwestia poprawek krawieckich jest uzależniona po pierwsze od kroju garnituru, po drugie od zakresu zmian. Nie da się w ciemno powiedzieć, czy to się da zrobić i jaki będzie efekt. Możesz kupić garnitur i nim upłynie termin zwrotu odwiedzić dobrego krawca i skonsultować z nim możliwość dokonanych poprawek, jeśli okaże się, że przewidywane zmiany ciężko będziesz skorygować, lub będą zbyt kosztowne po prostu oddasz. Ryzyko jest takie, że przewidywane zmiany mogą nie pokrywać się z dokonanymi. Wtedy faktycznie lepiej zainwestować w dwa garniaki, przy czym jeśli ten pierwszy ma być de facto jednorazowy, to radziłbym poszukiwania zacząć od second handów. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paparazzo Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 @Lubo69 Nie do końca tak uważam 1. Jeżeli dobry garnitur da się niewielkim kosztem i bez uszczerbku następnie dopasować to uważam, że warto. Ale czy się da? I czy nadal będzie dobrze wyglądał? Czy przy spadku masy, wystarczy go staliować czy cały jest do modyfikacji? 2. Pewnie jest jakiś zakres cenowy, w którym garnitury są robione z tragicznych materiałów, masowo i bez pomysłu, a następnie jakaś kwota od której to nabiera sensu. Nie pytam o markę i fanaberie. Pamiętam swój garnitur z komunii. Był tak elegancki, że nie pasował nigdzie indziej. Uważam, że czym innym jest garnitur na wesele a czym innym na swój ślub. Oczywiście szanuję informację o ograniczonym budżecie więc skoro nie masz innego wyjścia, sugerowałbym zmniejszyć formalność weselnej stylizacji dodatkami. Co do materiału na garnitur: 100% wełna, 100s w zupełności Tobie wystarczy. Granat. Wg mnie powinieneś kupić garnitur, który będzie dobrze leżał na Tobie na weselu. Niewielki koszt poprawek to pojęcie względne ale z pewnością znajdzie się ktoś, komu się to uda. Już teraz warto poszukać rozsądnych krawców/krawcowych, pochodzić, porozmawiać, zapytać. Możesz również skontaktować się ze sklepem, w którym kupowałbyś garnitur. Zazwyczaj mają do dyspozycji swoje krawcowe. Zawsze możesz wykonać tą usługę przez sprzedawcę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
White Haven Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 A co do ad.2 to nawet przy niskim budżecie da się na wyprzedażach znaleźć "sensowny" wełniany garnitur - w cenie rzędu 800 - 1000 zł - przykładowo w Bytomiu lub Vistulii. Czasem nawet taniej, ale to już zwykle pojedyncze strzały Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michasacuer Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 A co do ad.2 to nawet przy niskim budżecie da się na wyprzedażach znaleźć "sensowny" wełniany garnitur - w cenie rzędu 800 - 1000 zł - przykładowo w Bytomiu lub Vistulii. Czasem nawet taniej, ale to już zwykle pojedyncze strzały Na stronie Vistuli widziałem garnitury z wełny 100% za 400zł (oczywiście, ceny wyprzedażowe pod koniec sezonów), a rozmiarów było jeszcze sporo W salonach ich nie mieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RadekM Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Heldan, wypożycz garnitur na wesele w kwietniu i kup dla siebie garnitur w lipcu/sierpniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vit Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Według mnie rzuć dietę i kup porządny garnitur. Przy dobrym dopasowaniu będziesz wyglądać lepiej niż po schudnięciu w zmniejszanym garniturze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin_L Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Zakończ dietę na 2 tygodnie przed ślubem i kup dopasowany garnitur w Bytomiu/Vistuli/Próchniku. I trzymaj wagę!!! EDIT: zresztą garnitur nie jest kwestią pierwszorzędną, w końcu jednak to treść jest ważna, a nie forma Wiem, dostanie mi się teraz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vit Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Zakończ dietę na 2 tygodnie przed ślubem i kup dopasowany garnitur w Bytomiu/Vistuli/Próchniku. I trzymaj wagę!!! EDIT: zresztą garnitur nie jest kwestią pierwszorzędną, w końcu jednak to treść jest ważna, a nie forma Wiem, dostanie mi się teraz... Nie wiem czy 2 tyg przed ślubem Kolega będzie mieć czas na zakup garnituru Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcin_L Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Nie wiem czy 2 tyg przed ślubem Kolega będzie mieć czas na zakup garnituru Raczej luzik... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz Papiernik Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Luzik to tylko, jeśli garnitur będzie "na stanie" w sensownym rozmiarze i obędzie się bez poprawek lub z minimalnymi. Ja bym nie zaryzykował szukania garnituru w 2 tygodnie, nawet przy typowej sylwetce, kiedy deadline jest nieprzesuwalny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giacco Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Myślę, że przeróbki garnituru (zwłaszcza marynarki) oscylują w granicach jednego rozmiaru. Nie sądzę, by dobrze wyglądał garnitur zmniejszony z r.52 na r.48.Jeśli masz dać ok 1000 złotych za Bytom czy Vistulę, sugeruję rzucić okiem także na produkty SuitSupply. IMO lepsza jakość w podobnej cenie.Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RadekM Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Ja odwrotnie niż kolega Giacco proponuje nie kupować garnitur ze sklepu internetowego (Sutisuppy), jeżeli nie masz wiedzy jak dobrać garnitur do swoich rozmiarów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted April 7, 2015 Report Share Posted April 7, 2015 Jeśli chodzi o moje doświadczenia z przeróbkami, to zmniejszenie garnituru, bez obawy o problemy z utrzymaniem kroju jest wykonalne w granicach jednego pełnego rozmiaru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted April 8, 2015 Report Share Posted April 8, 2015 Ja się radzę zastanowić nad tym, aby ubrania mieć na rozmiar pośredni jeżeli raz masz "cykl na redukcję raz na masę". Bo skrajne wytaliowanie w dołku może skutkować potem lataniem z niezapieta marynarka do następnego zbicia wagi 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.