CzyDe Napisano 31 Lipiec 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Lipiec 2016 Co do dr Biernata, książka "Zapobieganie urazom w siatkówce" jest rewelacyjna, polecam wszystkim, także nie-siatkarzom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz N. Napisano 31 Lipiec 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Lipiec 2016 Jak już przy książkach jesteśmy to dodam jeszcze : Bądź sprawny jak lampart. wg. mnie obowiązkowa pozycja dla każdego kto chodzi na siłownię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wuj Napisano 1 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Sierpień 2016 18 godzin temu, Łukasz N. napisał: Friedman masz prawo do swojej opinii, jednak nie jest ona niczym uzasadniona. Pokaż mi badania, które to mówią? Bo niestety większość pokazuje, że poprawny przysiad wpływa nawet na prawidłową gęstość kości w wyniku obciążenia organizmu. Jeśli podchodzisz do przysiadu 200kg i tylko po to by się nad nim nadmuchać to faktycznie, lepiej nie robić. Do samego przysiadu nawet sztangi nie trzeba. Podstawa to prawidłowy wzorzec ruchowy. W ogóle to co czytam od Ciebie to mam wrażenie jakbyś bazował na informacjach od jakiś leśnych dziadków. Większość ludzi na świecie jest prawidłowo w stanie zejść ze sztangą w dół! Jeśli okazuje się to nie możliwe, to braki są w mobilizacji odpowiednich stawów nad którymi trzeba pracować nic w życiu nie jest z niczego. Odsyłam tutaj, porozmawiaj chociaż z tym człowiekiem, jeśli powie to co ty mówisz, to wtedy uznam, że masz racje : http://biernat.co . Bez sprawdzania. Biernat jest jednym z nielicznych ogarniętych ludzi w tym kraju w kwestii mobilności ruchowej. Nie wspomnę o tej informacji z białkiem...rzucasz hasłami najprawdopodobniej z jakiegoś magazynu dla mężczyzn. Ale to tylko moje odczucia. A im dalej czytałem tym bardziej stwierdziłem, że już nie warto. Hold Your horses, Łukasz N. IMO Friedman ma bardzo dużo racji. Zwróć uwagę na ten fragment - Pozostali powinni schodzić jak najniżej, jednak NAJISTOTNIEJSZE jest zachowanie przez cały zakres ruchu. Całkowicie się z tym zgadzam, chociaż nie napisałem, że DL i BSq są absolutnie bezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friedman Napisano 1 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Sierpień 2016 @Łukasz N. - magazynów dla mężczyzn nie czytam. Moje informacje pochodzą częściowo z rzetelnych badań naukowych (jak napisałem), bądź częściowo z wiedzy własnej (studiuję medycynę, interesuję się tematem, ćwiczę od paru lat). Zapewne zadziałały magiczne hasła: "trzydzieści gramów białka na posiłek" "węgle w trakcie treningu" "katabolizm wywołany treningiem". Otóż badania naukowe (nie chce mi się teraz szukać konkretnych) wyraźnie wskazują, że: - spożywanie węglowodanów prostych w trakcie treningu zmniejsza MPB - porcja białka, która w maksymalnym stopniu pobudza MPS to ~20 g (=~ 10 g EAA, które w głównej mierze są konieczne do "włączenia" syntezy białek mięśniowych, a już konkretnie - leucyna) [w badaniu jednak ćwiczono tylko jedną partię - nogi, dlatego dla treningu FBW najprawdopodobniej bardziej optymalnie będzie właśnie coś w okolicach ~0.5 g/kg m.c.] - białko niezużyte do syntezy zostaje skatabolizowane (stanowi po prostu źródło energii - ludzie nie mają zdolności do przechowywania aminokwasów) - zwiększenie MPS po jednej sesji treningowej trwa do maks. 48h - w trakcie i po treningu dochodzi do zwiększenia MPB - węglowodany (a konkretnie - insulina) zmniejszają MPB wywołane treningiem A w kwestii przysiadów - na siłowni nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy zobaczyć przysiadu ATG, w którym lordoza lędźwiowa byłaby zachowana przez cały zakres ruchu. Jedynie na filmach ciężarowców jak Koklayev widzę taką magię . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz N. Napisano 1 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Sierpień 2016 Ja dalej się nie zgadzam, magią swoją drogą, ale te zabobony już dawno nie funkcjonują. Co do przysiadu argumentowanie, że ty nie widziałeś nie czyni reguły. Twoja argumentacją w okół przysiadu jest po prostu nie racjonalna. I przysiad jest bezpieczny, jak się umie go robić. Nie zrozum mnie źle, mi się nie podoba twoja retoryka w ogóle łącznie z tokiem myślenia. Bo wygląda to na zasadzie chodzenie jest nie bezpieczne, bo można się przewrócić. Naprawdę? Albo ja nie widziałem 6 latka, który płynnie mówi. Tylko, że zanim to dziecko się wiele razy przewróciło, to się nauczyło. Z nikąd się to nie bierze. Twoje podejście mi przypomina trochę gościa który chciałby otworzyć magiczną książkę i bump już umie. To są godziny pracy. A przysiad to jest złożony ruch tak jak i martwy ciąg. Kropka. I to nie jest na zasadzie dam sztangę i lecę. Szukanie sobie zastępstw w postaci suwnicy jest tylko wymówką do tego by go nie robić. Nigdy nie widziałem kogokolwiek kto robił to z pojęciem by komuś zaszkodził tak samo jak martwy ciąg. To że widzisz patologię na siłowni, nie jest moją czy twoją winą. Jest wszędzie jak w każdym innym zachowaniu na "podwórku". Do resztych porad...cóż przemilczę je. Będę uprzejmy mieć po prostu wątpliwość. Wuj, tak nawiasem to, że dla Ciebie jest autorytetem nie znaczy, że dla mnie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiek_W Napisano 1 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Sierpień 2016 I znowu to samo... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz N. Napisano 2 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Sierpień 2016 Faktycznie, już się nie odzywam. Szkoda mego czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiek_W Napisano 2 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Sierpień 2016 Bardziej tu chodzi o to, że rozmowy prawie że naukowe (podawanie parametrów do każdego ćwiczenia) na tym forum nie ma sensu: Po pierwsze primo- 95% aktywnych ruchowo użytkownikow niniejszego forum to amatorzy, którzy "ruszają się" dla poprawy swojego samopoczucia, a pozostałe 5% (choć nie wiem czy nawet nie zawyżyłem tej wartości) to bardzo zaawansowani pakerzy/sportsmeni/sportowcy którzy wiedzą dokładnie jak ćwiczyć Po drugie primo - Od dyskusji nad układem ćwiczeń na poszczególne partie mięśni, tudzież celem jaki przyświeca zaczynającemu zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest np. forum sfd, albo po prostu trener zatrudniony na siłowni niż tłum teoretyków, podający dane do których trzeba mieć słownik Po trzecie primo, ultimo - ludzie, ruszajcie się nie trzeba iść nawet na siłownię, jak wystarczy ruszyć tyłek na świeże powietrze. Jako przykład podam Wam koleżankę którą w niedzielę wyciągnąłem na rolki. Czasem biega po 5km, czasem trochę pojeździ na rowerze, a po zmotywowaniu jej, trzasnęła 70km wystarczy chcieć! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friedman Napisano 2 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Sierpień 2016 Łukaszu N. - moja ostatnia odpowiedź skierowana do Ciebie: zarzucasz mi rzekomą "nieracjonalność", brak dowodów, samemu nie przytaczając żadnych rzeczowych czy naukowo podpartych argumentów. Sugerujesz niestworzone rzeczy, na przykład to, że nie potrafię prawidłowo wykonać przysiadu, bądź zastępuję lub proponuję zastąpić przysiad ze sztangą wersją na suwnicy. Argumentując w dokładnie ten sam sposób - to, że Ty nie widziałeś nikogo, kto robiąc poprawnie przysiad nie zrobił sobie krzywdy, nie czyni z tego reguły. Problemem z przysiadem czy martwym ciągiem jest to, że - w przeciwieństwie do dziecka, które po nauce chodu może mieć co najwyżej pamiątkę w postaci zadrapań - zmiany wywołane tymi ćwiczeniami mogą być nieodwracalne i bardzo uciążliwe (przepuklina krążka międzykręgowego naprawdę może dać w kość). Przepukliny bardzo łatwo się nabawić nawet bez ciężarów, przy zwykłym schyleniu się, a co dopiero z obciążeniem, gdy nacisk na kręgi w dolnym odcinku lędźwiowym sięgać może kilkuset kilogramów! Nie musisz się też silić na uprzejmość względem moich pozostałych porad - możesz je "bezczelnie" obalić, pokazując po prostu dowód w postaci badania naukowego stwierdzającego inaczej. Innej drogi obalenia nie akceptuję. @Krzysiek_W Co do drugiego punktu - trenerzy na siłowni to zwykle osoby po dwudniowym kursie. Ich wiedza jest raczej ograniczona - wiem z autopsji. Polecam daleko idącą ostrożność w kontaktach z nimi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz N. Napisano 2 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Sierpień 2016 Faktycznie nie ty napisałeś o suwnicy. Co do trenerów pełna zgoda. Co do argumentów chociażby, książka która wspomniałem, albo chociażby ludka, który wyprowadzi Cię z błędu, kurs białystok. I nie doszukuj się w tym dzieckowym przykładzie głębszego sensu, bo nie po to go pisałem. Tak można wszystko rozkładać. A do mielenia się tutaj...cóż Krzysiek W doskonale wyjaśnił i ja się z nim muszę zgodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hush Napisano 3 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 3 Sierpień 2016 11 godzin temu, Friedman napisał: Co do drugiego punktu - trenerzy na siłowni to zwykle osoby po dwudniowym kursie. Ich wiedza jest raczej ograniczona - wiem z autopsji. Polecam daleko idącą ostrożność w kontaktach z nimi... Oczywiście, że takie przypadki mogą się zdarzyć, ale generalizowanie w ten sposób jest, najdelikatniej mówiąc, nie w porządku. Mając do pomocy np. specjalistyczne fora, google, sklepy (np. z suplementami), głowę na karku, modę na bycie fit i dużą konkurencję na rynku, trudno trafić na dyletanta po dwudniowym kursie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Friedman Napisano 3 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 3 Sierpień 2016 Czy ja wiem? W mojej opinii nawet ukończenie AWF nie gwarantuje dobrego wykształcenia. Za dużo mitów z lat 70. i 80. utkwiło w nauczaniu. Za mało wiedzy na temat anatomii, fizjologii i biochemii (na większość pytań względem układu ruchu z tych dziedzin nawet studenci medycyny nie potrafiliby odpowiedzieć). Dobry trener to przede wszystkim pasjonat, który swoją wiedzę opiera na powyższych naukach podstawowych, uzupełnioną o wiadomości z badań naukowych. Większość niestety to ludzie z dobrą sylwetką (bo to w końcu najlepszy dowód na ich skuteczność) osiągniętą dzięki sterydom, z umiarkowaną wiedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 3 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 3 Sierpień 2016 @Łukasz N. wszystko jedno czy masz rację, czy nie - Twój agresywny ton skutecznie zniechęca do wgłębiania się w treść Twoich postów. Proponuję trochę "ochłonąć" i dyskutować nieco spokojniej. A tak z innej beczki - kupiłem wczoraj pulsometr. Da się go jakoś sensownie zastosować na siłowni? Bo kupiłem go raczej dla zaspokojenia ciekawości i zmierzenia rzeczy typu tętno spoczynkowe, maksymalne, popatrzenia jak mi pracuje serce podczas treningów... Ale może da się z jego pomocą jakoś zoptymalizować treningi? Dzisiaj pierwszy raz przetestowałem na siłce, fajna zabawka. Zaznaczony fragment, to 5 rund Bear Complex, heh daje popalić, co zresztą widać po tętnie, 177 średnie i 200 maksymalne... Potem ~10 min odpoczynku i pół godzinki spokojnego truchtu na dobicie Już teraz widzę, że licznik kalorii jest jakiś do bani, na pewno nie spaliłem aż tyle w ciągu godziny. Raczej połowę tego co pokazuje, no może 2/3. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tombar Napisano 3 Sierpień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 3 Sierpień 2016 Ja stosuję pulsometr przy aerobach. Prawidłowość pomiarów tego typu urządzeń to jednak często bardzo dyskusyjna sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kyle Napisano 6 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2021 Panowie, jakaś strona z sensownymi inspiracjami do ćwiczeń w domu, z ciężarem własnego ciała i wykorzystaniem sprzętu domowego (krzesła itd. plus mata)? Cel to trochę utraty masy plus odrobinę rzeźba (ale nie mam na to wielkiego parcia). Na ten moment robię 6 razy w tygodniu 45 minut na rowerze stacjonarnym plus pompki w różnych układach rąk plus trzy razy w tygodniu jakieś brzuszki. Chciałbym tę część po rowerze trochę urozmaicić i rozbudować. Odpada dokupienie hantli, bo na 100% upuszczę na płytki albo drewno i nie chcę kusić losu. Nie mam gdzie zainstalować drążka (brak nadających się do tego futryn). Nie mogę przeciążać kolan (odpada w związku z tym również bieganie jako alternatywa dla rowerka, choć bardzo bym chciał wrócić do biegania). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jakub84 Napisano 6 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2021 Wybacz, jesli pisze trochę obok tematu - nie probowałeś wykorzystać maty jako ochrony dla płytek/ parkietu? Ja tak robiłem, a jestem przeczulony na punkcie podłogi. Oczywiście mata musi być odpowiednio gruba, jeśli nie rzucasz hantlami / ketlem to takie rozwiazanie da rade. Jeśli ma za mała powierzchnie dokup druga. Ewentualnie sa tez specjslne podkladki, na ktorych mozesz cwiczyc: https://www.decathlon.pl/p/plytki-df920-zestaw-4/_/R-p-7742?mc=8224362&gclid=EAIaIQobChMIu7CzkaeD8QIVaQCiAx1MpQtEEAQYAyABEgIs3vD_BwE&gclsrc=aw.ds Wg mnie co żelazo to żelazo, chociaż kalistenika ma coraz więcej zwolenników. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grafa Napisano 6 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 6 Czerwiec 2021 @Kyle, polecam ćwiczenia z książki „Zaprawa więzienna”. Książka napisana topornym językiem, ale ćwiczenia bardzo dobrze rozpisane. Od ubiegłorocznego zamknięcia siłowni ćwiczę tylko kalistenikę i nie wyobrażam sobie powrotu do przerzucania żelastwa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blondas Napisano 9 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2021 Plus taśmy TRX, wersja z Decathlon daje radę. Można je zaczepiać nawet między futrynę i drzwi. I prosty ekspander. Jak za starych czasów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 9 Czerwiec 2021 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2021 Polecam uchwyty do pompek, np. takie z Dekatlona, 3-funkcyjne (rolki, uchwyt niestabilny, uchwyt stabilny): https://www.decathlon.pl/p/uchwyty-do-pompek-push-up-slide-4-w-1/_/R-p-311399?mc=8556760&c=Turkusowy_Niebieski Druga rzecz to sprężyny, tylko trzeba uważać, potrafią pęknąć (czyli ćwiczyć z dala od dzieci). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.