Jump to content

Kąpiele parowe garnituru


Bartek
 Share

Recommended Posts

Macaroni w jednym z komentarzy do wpisu o spodniach od Ambrosiego podał link do strony suitcare.com.

Przejrzałem jej zawartość i natknąłem się na coś, co wywołało zdziwienie/niepokój.

Otóż w sekcji "How to take care of suits" autor twierdzi, że kąpiel parowa może być dla garnituru szkodliwa.

http://www.suitcare.com/FreePage3.htm

Niestety nie podał żadnych konkretów (czy para wodna jest niebezpieczna, czy może chodzi o ryzyko wpadnięcia garnituru do wody, itp).

Natomiast Roetzel ("Gentleman") oraz Carfardini na swojej stronie www uważają kąpiele parowe za podstawę pielęgnacji (i tak też robiłem).

Czy wiecie coś więcej o szkodliwości traktowania garnituru parą?

Czy robicie kąpiele swoim ubraniom?

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim trzeba zadac pytanie co rozumiesz po pojęciem "kąpiel parowa"? Czy jest to powieszenie garnituru w łazience podczas kąpieli czy np. prasowanie w pionie żelazkiem z generatorem pary?

Jeśli marynarka jest klejona, to duża ilośc pary może rozkleic jej wnętrze, tak jak ma to miejsce przy odklejaniu znaczka z koperty nad parą.

Link to comment
Share on other sites

Istotnym elementem przygotowania garnituru jest jego formowanie przez odpowiednie prasowanie. Kąpiel parowa przez równomierne "rozprostowanie" to formowanie niszczy. Podejrzewam, że nie dotyczy to raczej garniturów z wieszaka. Byla kiedys na ten temat dyskusja na styleforum. Postaram się odnaleźć i wkleić linka.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Wczoraj postanowiłem zaryzykować i po raz pierwszy urpasować marynarkę. Prasowałem zwilżając ją uprzednio, przez bawełnianą ściereczkę. Później lekko wilgotną mrynarkę powiesiłem do wyschnięcia. Efekt był pozytywny, żadnych swieceń. Marynarka nie była może idealnie wyprasowana, ale jak na pierwszy raz, to byłem zadowolony. Prasowałem bez pary, dość gorącym żelazkiem (pod "trzy kropki" :) ).

Nie próbowałem natomiast nigdy kąpieli parowych.

Link to comment
Share on other sites

Moi rodzice posiadają żelazko parowe Tefala, w sumie sam ich na nie naciągnąłem ;P Jeśli nie czytujesz bloga Mr. Vintage to polecam: http://mr-vintage.blogspot.com/2010/11/ ... -pary.html

W skrócie - to jest naprawdę super sprawa. I prasowanie staje się nagle fajnym zajęciem ;P

Czytam, oczywiście. Ale Tefal reklamuje jakieś hi-tech za milijon pieniędzy, a ja mówię o ustrojstwie za sześć dych :)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Skorzystałem z wyszukiwarki, jednak nie pomogła. Pomóżcie zatem - ktoś wskazał swego czasu jak w domowych warunkach na szybko uprasować krawat (omijając szwy itp.), dajcie linka.

Nie wiem kto, ale ja prasuję gorącym żelazkiem przez cienką, bawełnianą chusteczkę. Oczywiście żelazka nie przyciskam; wręcz odwrotnie, staram się jakby lekko unosić, zmniejszając nacisk - w razie czego powtarzam prasowanie. Trzeba uważać w okolicach metki (od strony wewnętrznej), bo tam jest nierówno.

Jeśli jednak wkład jest mocno zmasakrowany, to prasowanie nie pomoże. Opcją jest oddanie krawata do renowacji, np. wspomnianego przez Macaroniego zakładu M&M Krawaty.

Link to comment
Share on other sites

Ja z kolei unikam prasowania krawatu jak ognia, bo po prasowaniu brzegi są ostre a to źle wygląda i nie powinni tak wyglądać. Zazwyczaj krawat sam się rozprostowywuje jak powisi trochę. Można też spróbować delikatnie pary (najpierw w formie zawieszenia krawatu w łazience podczas kompieli, potem ew. z żelazka czy stacji parowej).

Link to comment
Share on other sites

W przypadku grubszego/mięsistego krawata takiego niebezpieczeństwa nie ma. W przypadku cienkiego, zwłaszcza takiego, w którym cienka warstwa jedwabiu owinięta jest wokół (również cienkiego) wkładu, być może takie efekt może się pojawić. Sam nie wiem, rzucę okiem na takie krawaty po prasowaniu.

A jeśli chodzi o parę - próbowałem jakiś czas temu, o ile pamiętam, bez efektów. Natomiast wydaje mi się, że z bardzo delikatnymi jedwabiami trzeba uważać; woda zostawia na nich plamy. Najlepiej przed prasowaniem sprawdzić gdzieś z tyłu.

Link to comment
Share on other sites

Zanim zaczniemy prasowac krawat, szcszególnie miękki, proponuję zastosowac metodę starą jak świat (stosowaną tez przy garniturach). Rozwiesić krawat na wieszaku i taki wieszak z krawatem zawiesić wysoko w łazience, wziąć gorącą kąpiel. I potem zawiesić wieszak w pokoju, po ok. godzinie - jeśli będzie taka konieczność - niezbyt gorącym żelazkiem przez cienką bawełnianą szmatke przeprasować. Jeśli to robimy wieczorem to krawat powinien do rana zwisać swobodnie, by odparował wilogoć z łazienki. Jeśli w mieszkaniu jest chłodni i wilgotno to dłużej.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Witam serdecznie,

Będąc na wakacjach w Stanach kupiłem marynarkę J. Ferrar. Z racji tego, że była to dość długa podróż marynarka dużo czasu spędziła w walizce i się wygniotła. Bardzo proszę o jakieś rady. Jak wyprasować marynarkę, aby wyglądała jak nowa, ewentualnie czy oddać ją do pralni, aby tam wyprasowano. Proszę też o jakieś opinie na temat samej marynarki ( zdjęcia niestety nie mogę teraz zrobić, więc krótko opiszę ) oraz proszę o podpowiedzi z czym będzie najlepiej pasowała jeżeli chodzi o zestawy ( raczej smart casual ).

Marynarka J. Ferrar, koloru Brown, styl Modern Fit. Materiał: 97% Cotton, 3% Spandex. Podszewka kremowo-biała w paski pionowe, z przodu po prawej stronie znajdują się dwie kieszenie, a sama marynarka zamykana jest na dwa guziki. Z tylu znajduje się dość mocno wycięta klapa.

Bardzo proszę o porady na temat prasowania oraz spodni i dodatków ( dodam, że jestem bardzo młodą osobą oraz czarne włosy )

Link to comment
Share on other sites

Najlepiej oddać do krawca, aby ten Ci wyprasował. W pralni często nie mają pojęcia jak należy prasować marynarkę. A samemu, bez dobrej wiedzy, to lepiej tylko brać się za prasowanie dołu pleców albo klap, inaczej grozi to zdefasonowaniem marynarki. Nigdy też nie próbować tej barbarzyńskiej metody brania gorącej kąpieli z powieszoną marynarką w łazience.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Panowie. Upewniliście mnie i jutro zadzownię do "mojego" krawca. Poniżej zdjęcia marynarki. Jeżeli jest to koszmar w którym chodzić się nie powinno to napiszcie śmiało - wtedy sprzedam - jeżeli jest OK dla 21latka proszę o jakieś podopowiedzi co do spodni, koszuli, krawata, poszetki. Ja uważam, że będą pasować do butów, które wrzucałem już na forum ( pierwsze zdjęcie tutaj dla przypomnienia ).

http://img594.imageshack.us/slideshow/w ... 00386w.jpg

Pozdrawiam,

Sławek

Link to comment
Share on other sites

Wystarczy lekko zaznajomić się z techniką krawiecką. Nawet słaby krawiec wie, że prasowanie to prawie połowa pracy spędzonej nad garniturem. Niedawno w jednym temacie podawałem przykłady, jak wyglądają spodnie przed nadaniem im odpowiedniej formy żelazkiem.

Dopasowanie wzorów na marynarce wymaga też bardzo skrupulatnego procesu "przeprasowywania" kawałków tkanin. Kąpiel parowa powoduje, że to forma ulega degradacji, tak samo dopasowanie do ciała właściciela się rozłazi na rzecz bezkształtnego worka.

O ile drobne elementy jak klapy lub rękawy można psiknąć parą, aby usunąć zagniecenia, to katowanie całej marynarki w ten sposób raczej nie jest wskazane. Odbierając marynarki z pralni chemicznej, często zanoszę je od razu do krawca z prośbą o przeprasowanie. Naprawdę jest spora różnica wtedy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.