Skocz do zawartości

Polska scena artystyczna


proceleusmatyk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 50
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Manon Lescaut, pomimo zbytniego moim zdaniem dodatku nieuzasadnionej golizny - tak. Nic nie mam przeciw zgrabnym ciałom, ale tu po prostu były bez sensu. Puccini, jak to Puccini - już wyrafinowany i niezwykle melodyjny (to jego pierwsza opera), chociaż dopiero wyczuwa się to, co powala w Turandot (ostatniej). Ale zaraz, chyba już nie grają... :roll:

Balety, no fajne, ale muzyka z taśmy, a to dla mnie dyskwalifikacja :shock:

KONCERT JUBILEUSZOWY PIOTRA BECZAŁY zdecydowanie tak - to znakomity tenor :D

Nabucco - nuda :roll:

Madame Butterfly - zdecydowanie tak, znowu Puccini, a więc muzycznie palce lizać 8-)

Miłej zabawy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manon Lescaut, pomimo zbytniego moim zdaniem dodatku nieuzasadnionej golizny - tak. Nic nie mam przeciw zgrabnym ciałom, ale tu po prostu były bez sensu. Puccini, jak to Puccini - już wyrafinowany i niezwykle melodyjny (to jego pierwsza opera), chociaż dopiero wyczuwa się to, co powala w Turandot (ostatniej). Ale zaraz, chyba już nie grają... :roll:

Balety, no fajne, ale muzyka z taśmy, a to dla mnie dyskwalifikacja :shock:

KONCERT JUBILEUSZOWY PIOTRA BECZAŁY zdecydowanie tak - to znakomity tenor :D

Nabucco - nuda :roll:

Madame Butterfly - zdecydowanie tak, znowu Puccini, a więc muzycznie palce lizać 8-)

Miłej zabawy :)

Serio? To straszne!?

Tak słyszałem, że produkcja Dziadka do orzechów jest bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś dla siebie nic nie mogę ostatnio znaleźć w Warszawskiej operze. Co prawda byłem nie tak dawno na "Słowiku" Strawińskiego i podobało mi się. :) Ale nie ma za bardzo tak, żebym mógł wybrać sobie coś, na co naprawdę chciałbym pójść - chociażby "Dziecko i czary" Ravela, "Nixon w Chinach" Adamsa czy "Porgy i Bess" Gershwina (choć tego raczej nie uświadczę, bo rozumiem, że potrzebni są czarnoskórzy śpiewacy).

Czasami w WOK-u znajdzie się coś ciekawego. :) Co prawda to nie opera, ale właśnie zauważyłem, że grają Mesjasza - tuż przed Świętami, więc trudno byłoby się zorganizować, ale będę próbował. ;)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manon Lescaut, pomimo zbytniego moim zdaniem dodatku nieuzasadnionej golizny - tak. Nic nie mam przeciw zgrabnym ciałom, ale tu po prostu były bez sensu. Puccini, jak to Puccini - już wyrafinowany i niezwykle melodyjny (to jego pierwsza opera), chociaż dopiero wyczuwa się to, co powala w Turandot (ostatniej). Ale zaraz, chyba już nie grają... :roll:

Balety, no fajne, ale muzyka z taśmy, a to dla mnie dyskwalifikacja :shock:

KONCERT JUBILEUSZOWY PIOTRA BECZAŁY zdecydowanie tak - to znakomity tenor :D

Nabucco - nuda :roll:

Madame Butterfly - zdecydowanie tak, znowu Puccini, a więc muzycznie palce lizać 8-)

Miłej zabawy :)

Serio? To straszne!?

Tak słyszałem, że produkcja Dziadka do orzechów jest bardzo dobra.

Manon Lescaut to porażka inscenizacyjna i scenograficzna. Czasami ocierająca się nawet ośmieszność. Ze sceny wieje nudą, gdyby nie Amanda Echalaz w roli głównej przespałbym spektakl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykowałem się na Słowika, ale ostatecznie przeszkodziły mi inne obowiązki. Doktorze, czy warto kupować bilety drugi raz?

W grudniu idę na Oniegina, to inna inscenizacja niż ta sprzed czterech lat, zapowiada się ciekawiej. Z repertuaru na najbliższe miesiące odradzam Turandot i Traviatę. Nic nie wiem o nadchodzących premierach, od dłuższego czasu nie czytam o teatrze i operze. Może ktoś mądrzejszy coś poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z koncertu Pana Piotra Beczały... No, szanowni Państwo, jak kto nie był niech mocno żałuje. Głos ekstraklasa światowa, kultura i elegancja aż bije, za pulpitem świetny dyrygent, a orkiestra grała jak na skrzydłach... Poza tym znakomity zestaw utworów i co dla mnie bardzo ważne kilka polskich kompozycji świetnie pasujących do całości. Uznanie też wielkie za zupełnie kameralny bis, pieśń Karłowicza z samym fortepianem rewelacyjnie zaśpiewana piano... Czy to możliwe? Tenor śpiewa piano...;) To znaczy, że doskonale wie, jak dobrze to robi. Brawo...!

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Od bodaj roku praktycznie bojkotuję aranżacje "klasyków" w Operze Narodowej. Po ubiegłorocznej premierze "Turandot" dałem sobie przysłowiowy spokój. Jestem za to bardzo pozytywnie zaskoczony nowym zarządem Opery Wrocławskiej. W tym miesiącu na przykład ma miejsce długo oczekiwana przeze mnie premiera Cavalleria rusticana/Pagliacci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Odrobinę nie w temacie, ale pod pretekstem nawiązania do:

ciach Jestem za to bardzo pozytywnie zaskoczony nowym zarządem Opery Wrocławskiej. ciach

Wczoraj miałem przyjemność obejrzeć Skrzypka na Dachu w Operze Wrocławskiej. Niezwykłe przeżycie... Polecam. Grają (chyba) tylko do końca stycznia. Piękne kostiumy, wspaniała (!) scenografia i reżyseria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z Żoną idziemy coś zjeść, a potem do Warszawy.Miło było. :) Jest w okolicy Rynku ciekawy sklep z kapeluszami. Obawiam się, że tylko damskie, ale nie miałem okazji sprawdzić. 31 grudnia był nieczynny... Możesz coś o nim więcej powiedzieć? Ulicy nie pamiętam, ale na tej samej jest restauracja Okrasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z Żoną idziemy coś zjeść, a potem do Warszawy.Miło było. :) Jest w okolicy Rynku ciekawy sklep z kapeluszami. Obawiam się, że tylko damskie, ale nie miałem okazji sprawdzić. 31 grudnia był nieczynny... Możesz coś o nim więcej powiedzieć? Ulicy nie pamiętam, ale na tej samej jest restauracja Okrasy.

Na Więziennej są w sprzedaży skoczowskie kapelusze z filcu i królika. Natomiast na Kuźniczej w pracowni czapek są zarówno te skoczowskie, jak i inne, importowane. W mojej obecności klient zakupił czapkę wykonaną z ponoć najcieplejszej skóry, z której wykonuje się tzw. "uszatki" - ze skóry bobra. Widać jednak, że na poziom cenowy istotnie wpływa położenie w bezpośrednim sąsiedztwie wrocławskiego rynku. Poza tym radzę uważać, bo nie zawsze cena na artykule odzwierciedlą ostateczną cenę sprzedaży. Właścicielka ma duży dryg do targowania się i negocjacji ceny co mi osobiście nie przypadło do gustu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego najlepszego i niewymuszonej elegancji na Nowy 2013 Rok dla Szanownych Państwa, czytelników forum... :)

Sam spędziłem wczorajszy wieczór, jak już od kilku lat na Koncercie Sylwestrowym w Operze Narodowej. Koncert, jak koncert, myślę, ze nie tak ciekawy jak w zeszłym roku, za to z nieodpartą siłą ciśnie się na usta kilka uwag na temat szczególnego eklektyzmu ubrań publiczności... Niestety jest dramatycznie. Nie jestem uprawniony do takich ocen w sensie ogólnym, ale na własny, prywatny użytek tak właśnie oceniam jakość, adekwatność, elegancję itd, itp. strojów, szczególnie męskiej części widowni TW. Nie rozumiem o co tak właściwie chodzi? Przecież nikt nie jest tam ciągnięty na siłę. Wszyscy z pewnością zdają sobie sprawę z szacowności murów Opery, wydarzenie szczególne, noc, święto... Jeżeli nie tam i nie w ten wieczór, to gdzie można się elegancko ubrać, poczuć się w formie i miejscu jakiej tak na prawdę od dawna nam brakuje...? No i..? No i ciarki przechodzą po plecach. Już nie mówię o swetrach, szkoda słów, ale chociaż przydało by się ciemny garnitur...

Najpierw starałem się z pozycji bocznej loży policzyć osoby w smokingach. bez powodzenia z powodu takiej rzadkości, że wzrok gubił perspektywę i nie dało się policzyć. Pewnie było kilka osób...

Panie jak zwykle znacznie lepiej, włącznie z kilkoma bardzo gustownymi sukniami do ziemi (partnerzy no comments...).

Niestety zaś, to co królowało, to niedoczyszczone i lekko rozkłapciane codzienne buciska.

Ale może przesadzam i jestem już zupełnie z kosmosu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z Żoną idziemy coś zjeść, a potem do Warszawy.Miło było. :) Jest w okolicy Rynku ciekawy sklep z kapeluszami. Obawiam się, że tylko damskie, ale nie miałem okazji sprawdzić. 31 grudnia był nieczynny... Możesz coś o nim więcej powiedzieć? Ulicy nie pamiętam, ale na tej samej jest restauracja Okrasy.

Immune wyczerpał temat, ja dodam tylko, że mogę ręczyć za jakość kapeluszy na więziennej, są też męskie.

Z ciekawości zapytam na jaką restaurację we Wrocławskim rynku się zdecydowaliście? Mam nadzieję, że nie muszę się wstydzić z jakość obsługi co we Wrocławiu jest głównym problemem gastronomii (300 000 studentów na "umowę" zlecenie robi swoje).

Z interesujących miejsc na Wrocławskim rynku jest też http://arbiter.info.pl/ (na ścianie z kawiarnią "Witaminka").

Wszystkiego najlepszego i niewymuszonej elegancji na Nowy 2013 Rok dla Szanownych Państwa, czytelników forum... :)

Sam spędziłem wczorajszy wieczór, jak już od kilku lat na Koncercie Sylwestrowym w Operze Narodowej. Koncert, jak koncert, myślę, ze nie tak ciekawy jak w zeszłym roku, za to z nieodpartą siłą ciśnie się na usta kilka uwag na temat szczególnego eklektyzmu ubrań publiczności... Niestety jest dramatycznie. Nie jestem uprawniony do takich ocen w sensie ogólnym, ale na własny, prywatny użytek tak właśnie oceniam jakość, adekwatność, elegancję itd, itp. strojów, szczególnie męskiej części widowni TW. Nie rozumiem o co tak właściwie chodzi? Przecież nikt nie jest tam ciągnięty na siłę. Wszyscy z pewnością zdają sobie sprawę z szacowności murów Opery, wydarzenie szczególne, noc, święto... Jeżeli nie tam i nie w ten wieczór, to gdzie można się elegancko ubrać, poczuć się w formie i miejscu jakiej tak na prawdę od dawna nam brakuje...? No i..? No i ciarki przechodzą po plecach. Już nie mówię o swetrach, szkoda słów, ale chociaż przydało by się ciemny garnitur...

Najpierw starałem się z pozycji bocznej loży policzyć osoby w smokingach. bez powodzenia z powodu takiej rzadkości, że wzrok gubił perspektywę i nie dało się policzyć. Pewnie było kilka osób...

Panie jak zwykle znacznie lepiej, włącznie z kilkoma bardzo gustownymi sukniami do ziemi (partnerzy no comments...).

Niestety zaś, to co królowało, to niedoczyszczone i lekko rozkłapciane codzienne buciska.

Ale może przesadzam i jestem już zupełnie z kosmosu...

Z taką samą sytuacją spotkasz się w operze Wrocławskiej czy naszej Filharmonii (tu jednak często bywa lepiej). Temat był już parę razy wałkowany na forum, lekarstwa na wszystko nie ma, choć uważam że do opery powinny być wpuszczane osoby tylko elegancko ubrane, taka sama adnotacja powinna znajdować się na bilecie (dowolnie interpretując słowo "elegancko"). Myślę, że już sama adnotacja na bilecie mogła by te parę procent zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Myślę, że już sama adnotacja na bilecie mogła by te parę procent zmienić.

Zgadzam się. Kilka procent to i tak dużo zważywszy, że czasem nie ma praktycznie nikogo elegancko ubranego... :cry: Reszta to działanie na pokolenia, niestety... Chociaż moim zdaniem warto :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.