Skocz do zawartości

Buty zimowe


studentfoto

Rekomendowane odpowiedzi

Dziekuje za odpowiedzi. O tym szewcu z Radomska jest w necie sporo pozytywnych wypowiedzi, na forach o jeździectwie oraz tych dla ułanów (nie wiedziałem, że w Polsce jeszcze są ułani i że mają swoje forum, ale jak widać, wszystko jest możliwe). Ciekawe jakimi metodami to robi - klejone, szyte? Poza tym, podobno wygodniejsze są buty juchtowe (obuwie polowe, nie paradne, dla kawalerzysty) - ktoś spotkał się z czymś takim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Jeżeli chodzi o wygodę użytkowania oficerek, to niestety ale jeżeli są " kupne" ze sklepu to zazwyczaj jest tragiczna. Jeżeli ktoś chce oficerki to musi zamówić u szewca, a wtedy pozna co to są prawdziwe oficerki. W takim wypadku są one bajecznie wygodne, a jedynym problemem jest ściąganie. Pamiętaj tylko, żeby broń boże nie kupować takich do jazdy, z bardzo wysoką cholewą, bo one służą tylko do jazdy i chodzenie w nich to katorga ( wrzynają się na zgięciu kolana ).

Podobny obraz

Buty juchtowe jak sam powiedziałeś są butami polowymi, zdecydowanie bardziej luźnymi i wygodniejszymi, jednak co za tym idzie - mniej estetycznymi. Raczej nie będą wyglądały tak zjawiskowo jak oficerki " paradne ", ponieważ będzie przerwa między łydką a cholewą, co sprawi, że będą bardziej przypominały kalosze. Jeszcze kwestia tego, że skóra jest bardziej miękka i będzie się zginać inaczej.

Tutaj niemieckie buty polowe kawalerii.

Znalezione obrazy dla zapytania kavallerie stiefel

Jak sam widzisz. Dla porównania niemieckie kawaleryjskie ofcierki

Znalezione obrazy dla zapytania kavallerie stiefel fur offizier

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years later...

Przeglądałem ostatnio temat obuwia oficerskiego i pozwoliłem sobie odświeżyć temat. Otóż o ile mi dobrze wiadomo, Pan Barski chyba już nie robi oficerek, o których wyżej mowa - jeśli się mylę to bardzo przepraszam.

W Krakowie jest jednak firma Akces/Proficz, w której jestem trzecim pokoleniem zajmującym się wykonywaniem m.in. takich oficerek (do jazdy konnej, defilady, użytkowe, rekonstrukcje). Mamy bardzo duży wybór różnych gatunków skór, podeszwę kleimy, kołkujemy lub szyjemy. Mogę się pochwalić, że wykonujemy oficerki dla zdecydowanej większości służb mundurowych w całej Polsce.

Mam nadzieję, że mój post nie zostanie odebrany jako typowo reklamowy, zdecydowałem się odświeżyć temat, ponieważ jest on bardzo unikalny i niestety zanikający. Według mojej wiedzy w Polsce jest 5-6 firm (a raczej osób), które wykonują tego typu obuwie, ale są to przeważnie panowie w wieku okołoemerytalnym.

Jeśli ktoś by chciał dopytać i pociągnąć temat, chętnie podyskutuję.

pozdrawiam
Wojciech Proficz

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wojtekpro napisał:

Przeglądałem ostatnio temat obuwia oficerskiego i pozwoliłem sobie odświeżyć temat. Otóż o ile mi dobrze wiadomo, Pan Barski chyba już nie robi oficerek, o których wyżej mowa - jeśli się mylę to bardzo przepraszam.

W Krakowie jest jednak firma Akces/Proficz, w której jestem trzecim pokoleniem zajmującym się wykonywaniem m.in. takich oficerek (do jazdy konnej, defilady, użytkowe, rekonstrukcje). Mamy bardzo duży wybór różnych gatunków skór, podeszwę kleimy, kołkujemy lub szyjemy. Mogę się pochwalić, że wykonujemy oficerki dla zdecydowanej większości służb mundurowych w całej Polsce.

Mam nadzieję, że mój post nie zostanie odebrany jako typowo reklamowy, zdecydowałem się odświeżyć temat, ponieważ jest on bardzo unikalny i niestety zanikający. Według mojej wiedzy w Polsce jest 5-6 firm (a raczej osób), które wykonują tego typu obuwie, ale są to przeważnie panowie w wieku okołoemerytalnym.

Jeśli ktoś by chciał dopytać i pociągnąć temat, chętnie podyskutuję.

pozdrawiam
Wojciech Proficz

Cześć

W jakiej technice naczęściej wykonujecie buty - hand-welted, GYW, szpilkowane, klejone?

Robicie full bespoke (indywidualne kopyto dla klienta), pracujecie na gotowych modyfikowanych kopytach (czyli bardziej MTM) czy zasadniczo po prostu wybrany rozmiar + skóra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Cześć, ciekawym, czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta po prawie dziesięcioletniej przerwie w korzystaniu z forum. ;) W każdym razie, zastanawiałem się nad takim dość ogólnym zagadnieniem, to znaczy nad sensownością chodzenia w porządnych butach w okresie, w którym będzie się to wiązało z kąpielami solankowymi. Przyznam, że dotychczas korzystałem w takich okolicznościach z takich butów, co do których wiedziałem, że nie będzie mi szkoda ich wyrzucić po jakichś dwóch, góra trzech sezonach. Spojrzałem niedawno na moją ostatnią taką parę i doszedłem do wniosku, że trzeba będzie się z nią pożegnać, ale zastanawiam się teraz, czy zastąpić ją czymś podobnie "jednorazowym", czy może jednak zainwestować w coś porządniejszego i potem bawić się w jakieś ekstremalne impregnacje i zabezpieczenia. Jak to w praktyce u Was wygląda?

  • Like 5
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamięć już nie ta, ale pamiętam😉 za odkopanie postu po latach dajemy złotą łopatę, a za powrót po latach? 
„Jednorazowych” butów nie szkoda, ale też łatwiej przemokną. Ja w takich sytuacjach używam najstarszych dobrych butów, w moim przypadku Trickersów z 2015. Po sezonie do Wielkiego Shoe i do szafy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Dr Kilroy napisał:

Cześć, ciekawym, czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta po prawie dziesięcioletniej przerwie w korzystaniu z forum. ;) W każdym razie, zastanawiałem się nad takim dość ogólnym zagadnieniem, to znaczy nad sensownością chodzenia w porządnych butach w okresie, w którym będzie się to wiązało z kąpielami solankowymi. Przyznam, że dotychczas korzystałem w takich okolicznościach z takich butów, co do których wiedziałem, że nie będzie mi szkoda ich wyrzucić po jakichś dwóch, góra trzech sezonach. Spojrzałem niedawno na moją ostatnią taką parę i doszedłem do wniosku, że trzeba będzie się z nią pożegnać, ale zastanawiam się teraz, czy zastąpić ją czymś podobnie "jednorazowym", czy może jednak zainwestować w coś porządniejszego i potem bawić się w jakieś ekstremalne impregnacje i zabezpieczenia. Jak to w praktyce u Was wygląda?

Cześć, witaj po latach!

Ja, po latach doświadczeń, uważam, że nie ma skutecznego sposobu, aby właściwie zabezpieczyć buty przed solą. Solankowa "kąpiel" (a właściwie - to wytrącające się kryształy soli, powstające podczas suszenia) nieodwracalnie uszkadza skórę, co wbrew pozorom nie jest takie proste, bo to bardzo wtrzymały materiał.

Ostatnio zimy były bardzo łagodne i właściwie nie soliło się chodników. Zwykłem jednak w takich warunkach, w latach poprzednich, używać tanich butów turystycznych od Hanzela, dodatkowo impregnowanych tłuszczowo. Nie będę niszczył butów za 2 tysiaki chodząc w nich po solnej brei, bo jakiś randomek napisał, że tak w ogóle to wydając 250 zł na środki odsalające i poświęcając na to 4h, być może da się je potem uratować.

Ech...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenie jest takie, jak buty są w miarę reglularnie konserwowane to nie stwierdziłem zniszczeń "solowych".

7 letnie trzewiki od Fostera ,jeszcze starsze olejowane Meindle i o dziwo zamszowe chukka Chipewa nie mają żadnych wżerów i solowych zniszczeń. 

Dlatego przymierzam się do Viberga.

Sporadycznie używałem odsalacza od Saphira, nawet nie wiem czy jest skuteczny bo ma też ponad 5 lat.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


„Jednorazowych” butów nie szkoda, ale też łatwiej przemokną. Ja w takich sytuacjach używam najstarszych dobrych butów, w moim przypadku Trickersów z 2015. Po sezonie do Wielkiego Shoe i do szafy.
 


Postępuje identycznie:

- na pierwszy ogień idą „remonty” z odzysku z Hiszpanii.
- gdy potrzeba zmiana to wchodzą Norwegery od Vassa na Vibramie.

Słabo wyglądają ponieważ potraktowałem je zapobiegawczo środkiem przeciwko soli i przemakaniu.

61e5eca8d7dafc24753d08fa2ffd0c73.jpg

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad Balmoral boots na protektorze typu Vibram.
Czy macie doświadczenie jak wygląda codzienne użytkowanie tego typu butów w zimie?
Druga sprawa to jak sprawują w trakcie prowadzenia auta - to w moim przypadku kluczowa sprawa.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

nie jestem pewny, czy to dobry temat, ale w końcu to buty zimowe, chociaż nie jestem fanem trzewików. Kupilem całkiem przyzwoity model w TK. Po bliższym przyjrzeniu zauważam defekt. Cholewka jakby odstaje i nie jest złączona ze środpodeszwą w jednym miejscu. Waszym zdaniem warto bawić się w klejenie tego czy oddać? Niby tanio, ale nie chcę się z nimi męczyć. Moim zdaniem to nasiąknie i będzie słabo, ale chętnie wysłucham Waszych opinii. Przepraszam za jakość zdjęć, nie jestem mistrzem fotografii.

Będę wdzięczny  za porady.

20231126_203655.jpg

20231126_203539.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, pablocito napisał:

Jeśli buty są szyte to takie rozejście nie naznaczenia. Wrzuć zdjęcie podeszwy.

Pablocito, dzięki.

Poniżej fota, w sumie nie jestem przekonany, że to nie ma znaczenia.

Martwię się, że przez to rozejście będzie łatwiej łapać sól i wilgoć do środka.

20231126_212730.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podatność na poślizgi to już kwestia osobnicza. Ja na przykład łażę często na podeszwie zupełnie bez protektora (skóra/cienka zelówka) i nie mam z tym problemu. Ale wracając do tematu, to prawdziwych szytych butach oni nigdy nie przyklejają tego otoku do cholewki. Tutaj tak naprawdę nie wiadomo jaka jest konstrukcja buta, bo równie dobrze to szycie może być udawane i dlatego Cholewka jest przyklejona do otoku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam nieśmiało, że kolega nie pytał o to kto się wywraca na jakiej podeszwie, a kto nie, tylko o to czy to jest Ok, jeżeli storm welt nie jest przyklejony do cholewki. Sprawdziłem kilka moich par. U mnie na całej długości nie jest on przyklejony. Jeśli w jakichś butach jest przyklejony i gdzieś odłazi, to moim zdaniem świadczy to o tym, że buty udają szyte, a w rzeczywistości są klejone i nadają się do zwrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, pablocito napisał:

Przypominam nieśmiało, że kolega nie pytał o to kto się wywraca na jakiej podeszwie, a kto nie, tylko o to czy to jest Ok, jeżeli storm welt nie jest przyklejony do cholewkiemoji1787.png. Sprawdziłem kilka moich par. U mnie na całej długości nie jest on przyklejony. Jeśli w jakichś butach jest przyklejony i gdzieś odłazi, to moim zdaniem świadczy to o tym, że buty udają szyte, a w rzeczywistości są klejone i nadają się do zwrotu.

Toteż o nie zacytowałem kolegi; temat jest o butach zimowych a nie o odklejonym otoku, który się tutaj znalazł jako jeden z wielu.  Uwaga jest do tematu całościowego nie do postu kolegi o "odklejonym otoku" - nieśmiało odpowiadam. 

Istnieje prawdopodobieństwo, że moja wypowiedź może okazać się cenną informacją, dla kogoś kto kupuje pierwszy raz buty na dainite jako buty zimowe co wg mnie jest rozwiązaniem średnim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd. Nie wziąłem pod uwagę, że nikt już tu nie czyta starych wypowiedzi tylko temat wałkowany co roku - powraca co roku, jak odkrycie Ameryki.
Sorry, zatem:
-Na Diainite najlepiej kreci się piruety (pewnie ze względu na kształt wypustek)
-na skórzanych, niezelowanych podeszwach najlepiej łamie się nosy i wybija siekacze
- na skórzanych zelowanych najsprawniej wgniatają się kości potyliczne, a przy większym refleksie gruchoczą stawy łokciowe i kości ramieniowe
Dlatego nie od dziś wiadomo, że chęć bycia eleganckim jest niebezpieczna dla życia i zdrowia.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vibram słabo wygląda ale trzyma na śniegu i lodzie bardzo dobrze.

https://vass-shoes.com/shop/budapest-high-boots-p2/?v=04c19fa1e772

Teraz pytanie czy to jest bardziej kwestia Vibram czy tego że to podeszwa typu commando. Bo tak Dainite jak i Vibram produkują aba typy, zarówno „stud sole” jak i „lug sole”.

DSC08979-scaled_800.jpg
https://dainite.com/popular-ranges/#logger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, pablocito napisał:

Mój błąd. Nie wziąłem pod uwagę, że nikt już tu nie czyta starych wypowiedzi tylko temat wałkowany co roku - powraca co roku, jak odkrycie Ameryki.
Sorry, zatem:
-Na Diainite najlepiej kreci się piruety (pewnie ze względu na kształt wypustek)
-na skórzanych, niezelowanych podeszwach najlepiej łamie się nosy i wybija siekacze
- na skórzanych zelowanych najsprawniej wgniatają się kości potyliczne, a przy większym refleksie gruchoczą stawy łokciowe i kości ramieniowe
Dlatego nie od dziś wiadomo, że chęć bycia eleganckim jest niebezpieczna dla życia i zdrowia.

Ja dodam, że śmiałem się z takich "przemądrzałych" rad, dopóki nie skręciłem kostki tuż przed wejściem do własnej klatki schodowej, właśnie na lodzie.

Prawdziwa Dainite (czyli podeszwa o nazwie studded sole firmy Dainite, bo oni produkują też wiele innych) jest cholernie twarda i śliska - mam taką w Trickersach. Podeszwa typu Dainite - czyli gumowa z tymi wypustkami - produkowana przez inną firmę - wcale taka być nie musi! Mam trzewiki z podeszwą typu Dainite, która jest dużo bardziej miękka i lepiej trzyma się terenu, jednak również bym nie wychodził w niej na oblodzony chodnik.

Dodajmy, że na prawdziwy oblodzony teren - czyli tzw. gołoledź (stan który powstaje np. po szybkim zamarznięciu deszczu) - żadna podeszwa się nie sprawdzi, zostają tylko raki. I tak, mam zestaw, i nosze gdy jest naprawdę źle (czyli z reguły około tygodnia w ciągu roku)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Velahrn napisał:

zostają tylko raki. I tak, mam zestaw, i nosze gdy jest naprawdę źle (czyli z reguły około tygodnia w ciągu roku)

Myślę, że będę wyrazicielem ogólnej opinii, jeśli poproszę o zdjęcie w CMDCNS: raki, cavalry twill i balmacaan od Błońskiego😉

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Teraz pytanie czy to jest bardziej kwestia Vibram czy tego że to podeszwa typu commando. Bo tak Dainite jak i Vibram produkują aba typy, zarówno „stud sole” jak i „lug sole”.

DSC08979-scaled_800.jpg
https://dainite.com/popular-ranges/#logger


Vibram commando plus / raised heels to chyba odpowiednik Dainte logger sole?

8442b25ef501a689eb416dee7c0a61f4.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.