Jump to content

Wszystko do butonierki


+Immune+
 Share

Recommended Posts

Panowie, interesuje mnie czy którykolwiek z Was umieszcza okazyjnie jakieś frywolne dodatki w butonierze? Zazwyczaj jest to kwiat, ale spotykałem się również z interesującymi broszami oraz węzełkami. Chciałbym oczywiście podkreślić, że nie mam tutaj na myśli okazji takich jak ślub czy komunia, lecz raczej casualowe kombinacje. :)

Poza tym, jak, kiedy i do czego je nosić? Pod wyłogiem klapy czy na wierzchu? Spotkałem się nawet z przypadkami umieszczania żywych i świeżych upiętych płatków kwiatów w butonierze - to rozwiązanie jest jednak z zasady nietrwałe i odrobinę zbyt groteskowe w mojej ocenie.

Gdzie kupić?

Poniżej bardzo ciekawe przykłady (zdjęcia to przykład jak uniwersalnym i ozdobnym dodatkiem może być wkład do butniery) :) Ostatnie zdjęcie to mój zdecydowany faworyt. ;)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Link to comment
Share on other sites

Kwiaty, goździk, chaber lub eee... Wyleciała mi z głowy nazwa trzeciego. Ale tylko jeśli jestem w wybornym humorze. Częściej noszę spinki "węzełki". Mam też przypinkę z herbem klubu piłkarskiego któremu kibicuje, jednak ani razu jeszcze nie wylądował w butonierce, jakoś odwidział mi się ten pomysł. Z twoich zdjęć nie podoba mi się nic, wieje trochę tandetą, te przypinki są takie sztuczne, dziwne i z byt bardzo kojarzą mi się ze ślubem oprócz drugiego i czwartego zdjęcia. Idealne by były do garnituru z poliestru ;-)

Immune, jestem ciekaw co sądzisz o takiej przypince, jaką dawniej się nosiło?

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

Jeśli wzrok mnie nie myli, to są to fiołki umieszczone w miniaturowym flakoniku z wodą.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ciekawa stylizacja. Kwiaty to według mnie odmiana irysów lub cantedeskii ale zdjęcie jest w zbyt małej rozdzielczości żeby to sprawdzić. Nie mniej jednak pomysł fajny, bo dodatek nie rzuca się tak bardzo w oczy i nie dominuje nad resztą stroju.

Widziałeś gdzieś coś takiego na żywo Brzydalllo?

Co do zdjęć, które wrzuciłem to są to jedynie propozycje, nie wszystkie mi się podobają, ale poszukuję czegoś co będzie pasowało do cięższych tkanin i sportowych kratek. Stąd raczej spinki z motywem kwiatowym, aniżeli przestylizowane kompozycje roślinne. Generalnie rzecz biorąc uważam że stosunkowo najłatwiej jest dobrać coś do gładkich wełnianych marynarek. :)

Link to comment
Share on other sites

Osobiście uważam, że noszenie na co dzień kwiatków w butonierce to chyba lekka przesada. Na ślub, czy inną wyjątkową uroczystość proszę bardzo, ale do pracy wyglądalibyśmy dość śmiesznie. I proszę nie zapominać, że według książek Agaty Christie, Poirot (bo to on jest na zdjęciach, w znakomitej zresztą interpretacji Davida Sucheta) już w latach trzydziestych był uważany za wyjątkowego eleganta i odbiegał od standardu ulicy, znacznie wówczas wyższego niż obecnie. Obawiam się, że gdyby ktoś z nas się tak dzisiaj ubrał (lakierki, getry, kwiatki, kołnierzyk na stójce, pince-nez itp.) to mogłoby to być różnie odebrane.

Link to comment
Share on other sites

To zdjęcie, które zresztą było chyba kiedyś na blogu Macaroniego fajnie ilustruje co może w ogólnym wyrazie naszego stroju zmienić ozdobny element w butonierce.

Dołączona grafika

Nie słyszałem nigdy o zasadzie, która sugerowałaby niełączenie poszetki i kwiatka w butonierce. W zasadzie prawie każde zdjęcie, które można znaleźć w tym temacie zawiera obydwa elementy. Geneza tego stwierdzenia to chyba ukryta prośba o uniknięcie zbyt dużej ilości dodatków co może wydawać się groteskowe jeżeli nieumiejętnie je połączymy.

Co do kontrowersyjności tematu, po prostu zastanawiałem się jak można wykorzystywać tą nieszczęsną dziurkę po guziku w sytuacjach kiedy dress code pozwala nam na odrobinę kreatywności i fantazji. Nie miałem na myśli chodzenia z kwiatkiem przypiętym do klapy marynarki do pracy. Ale w wiosenne dni oraz wczesną jesienią kiedy jest wystarczająco ciepło, chyba można sobie pozwolić na kwiatek. Taki dodatkowy element naprawdę fajnie dodaje uroku szarej lub kraciastej odd jacket. ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

I chyba była taka zasada jak się wpina kwiatek w butonierkę to rezygnuję się z poszetki.

Też gdzieś czytałem o tym, dla mnie ta zasada jest niedorzeczna. Weźmy na przykład sztandarowy zestaw wyciągnięty wprost z smokingu. Biała koszula, czerwony goździk oraz biała lniana lub bawełniana poszetka. Można śmiało zaimplementować do stroju casual. Po prostu trzeba się wykazać, umiejętnym dobieraniem wzorów i kolorów w tej sprawie.

Widziałeś gdzieś coś takiego na żywo Brzydalllo?

Nie, ten dodatek został już dawno zapomniany moim zdaniem.

Generalnie rzecz biorąc uważam że stosunkowo najłatwiej jest dobrać coś do gładkich wełnianych marynarek. :)

Masz rację, "ciężkie" marynarki we wzory to trudna sprawa. Potrzeba niemałego doświadczenia w takich kompozycjach.

Osobiście uważam, że noszenie na co dzień kwiatków w butonierce to chyba lekka przesada. Na ślub, czy inną wyjątkową uroczystość proszę bardzo, ale do pracy wyglądalibyśmy dość śmiesznie. I proszę nie zapominać, że według książek Agaty Christie, Poirot (bo to on jest na zdjęciach, w znakomitej zresztą interpretacji Davida Sucheta) już w latach trzydziestych był uważany za wyjątkowego eleganta i odbiegał od standardu ulicy, znacznie wówczas wyższego niż obecnie. Obawiam się, że gdyby ktoś z nas się tak dzisiaj ubrał (lakierki, getry, kwiatki, kołnierzyk na stójce, pince-nez itp.) to mogłoby to być różnie odebrane.

Nie spotkałem osoby która by nosiła na co dzień kwiatki, oraz szłaby tak do pracy. Ale na weekend moim zdaniem to świetny dodatek do casualu. Co do Pana Poirota, chodziło mi wyłącznie o ten dodatek. Przecież nikt nie ubiera się dzisiaj w stroje z poprzedniej epoki :)

Link to comment
Share on other sites

. Ale w wiosenne dni oraz wczesną jesienią kiedy jest wystarczająco ciepło, chyba można sobie pozwolić na kwiatek. Taki dodatkowy element naprawdę fajnie dodaje uroku szarej lub kraciastej odd jacket. ;)

Mogłoby dodać polotu. Wydaję mi się że tylko wiosna by była odpowiednia dla takiego kwiatka. Idąc tym tropem jesienią można by wpiąć kolorowy listek ?! Latem jakiś owoc , a zimą płatek śniegu ;)

Link to comment
Share on other sites

Parę zasad na temat butonierek:

1. To zawsze jest prawdziwy kwiatek, nie sztuczny ani gotowy, ale może być specjalnie przygotowany do użytkowania przez kwiaciarza.

2. Kwiatek wkłada się do butonierki, a nie przypina do klapy.

3. Żadnych liści, ozdób, gałęzi, itd., sam kwiat.

4. Można ją nosić z poszetką, o ile ze sobą współgrają. W strojach formalnych i pół-formalnych zazwyczaj zaleca się ich łączenie, jeżeli przynajmniej jedno z nich jest białe.

5. Brzydalllo - do strójów formalnych (i pół-formalnych) - biały goździk, czerwony goździk, niebieski chaber i biała gardenia. :) Z tego co wiem, róże są też dopuszczalne do strojów dziennych. Na inne, mniej formalne okazje, inne kwiatki są OK. ;)

Pomysł Poirota (sam oglądam :) ) bardzo ciekawy, ale obawiam się, że takich flakoników nie można już nigdzie dziś znaleźć. :(

A propos, getry to bardzo ciekawe i czasem nawet przydatne akcesoria. :) Pince-nez (po polsku mówi się chyba binokle albo cwikier :) ) też niczego sobie...

Pozdrawiam, Dr

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Bardzo ciekawe materiały. Niemniej pierwszy dotyczy: "Formal Wedding Daywear" i w tym kontekście oczywiste jest, że żaden sztuczny kwiatek czy inna ozdoba nie była by dopuszczona. Jednak wydaje mi się, że w mniej formalnych okolicznościach (a taką zdecydowanie nie jest ślub) są dopuszczalne takie formy, jak spinki węzełkowe czy np. materiałowe listki czy kwiatki z przykładowych zdjęć Immune. Zresztą jak z każdą zasadą - w formalnych okolicznościach zasady traktujemy bardziej restrykcyjnie w mniej formalnych - swobodniej.

Link to comment
Share on other sites

Racja - cały "stroik" zaczyna wyglądać jak jakiś kotylion ;)

Poza okazją nakłąda się jeszcze na to wiek i styl nosiciela. Już kiedyś pojawiło się na forum całkiem słuszne stwierdzenie, że starszy mężczyzna może sobie pozwolić na większą swobodę i cięższe ozdoby - zresztą podobnie jak kobiety w kwestii biżuterii, gdzie z wiekiem można sobie pozwolić na coraz cięższą.

Link to comment
Share on other sites

Widziałeś gdzieś coś takiego na żywo Brzydalllo?

Nie, ten dodatek został już dawno zapomniany moim zdaniem.

Otóż poszukałem i okazało się, że w niektórych kwiaciarniach można jeszcze znaleźć malutkie flakoniki (plastikowe, szklane oraz kryształowe) na pojedynczy kwiatek. Najmniejsze z nich mają wielkość mniejszą niż najmniejszy palec u ręki. Wychodzi więc na to, że ten dodatek wcale nie musi umrzeć śmiercią naturalną. ;)

Link to comment
Share on other sites

Wiem wiem, moja Pani już mi to wytłumaczyła. :D Nigdy jakoś nie dodawali mi takich flakoników do zamówienia, ale to może dlatego że nigdy nie musiałem przewozić kwiatów na jakieś wielkie odległości. Tak jak powiedziałeś, można je wykorzystać do niecnych celów. Sasasa :D

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Stawiam pytanie - problem do rozważenia. Czy noszenie w klapie marynarki znaczków metalowych jest dopuszczalne czy też jest wykroczeniem przeciw zasadom elegancji męskiej?

Znaczki jakie mam na myśli to:

Zauważyłem, iż niektórzy urzędnicy z Urzędu wojewódzkiego w Lublinie przy oficjalnych okazjach (a często i na co dzień) noszą w klapach miniaturkę herbu wojewódzkiego.

Osobiście, zwłaszcza przy okazji różnych sesji naukowych nosze w klapie malutki znaczek z herbem mojej Alma mater. Na sesjach o charakterze mediewistycznym, ale często i na co dzień noszę w klapie miniaturkę muszli św. Jakuba - jako symbolu przejścia Camino de Santiago. Zaś podczas świąt państwowych bądź uroczystości patriotycznych noszę w klapie przedwojenny guzik wojskowy. Oczywiście kolor metalu jest dostosowany do reszty stroju.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa kwestia. Nie wypowiem się na temat tzw. "zasady", ale sam uznałbym, że to dopuszczalne w sytuacjach związanych z symbolem jakim jest znaczek. Tzn.: jeśli występuję jako przedstawiciel uczelni, lub gdy jest to istotne to zakładam (w moim wypadku spinki do mankietów z herbem Alma Mater), w każdym innym wydaje mi się, że może to być odebrane jako przejaw snobizmu.

Kolejnym aspektem jest spowszedniene takiego "znakowania" - tak jak wspomniał przedpiszca: urzędnicy województw czy amerykańskiej administracji...

Link to comment
Share on other sites

Guest Nereusz

Byłbym bardzo wdzięczny, o ile ktoś posiada, o wklejanie tutaj stron, gdzie można kupić różnego rodzaju kwiatki, wpinki i innego rodzaju rodzaju "rekwizyty", które z powodzeniem można przypiąć do butonierki (?) - nie jestem pewien poprawności tego sformułowania :). Oczywiście wszelkiego rodzaju przemyślenia na ten temat jak również ewentualne zdjęcia już posiadanych wpinek są jak najbardziej pożądane :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.