Arkadyjczyk Napisano 19 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Marzec 2011 jak znam osobiście kolegę bczyna, to nie miałby oporów przed wystąpieniem w todze, a`propos, B. powinieneś taką sobie sprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość gccg Napisano 20 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2011 jak znam osobiście kolegę bczyna, to nie miałby oporów przed wystąpieniem w todze, a`propos, B. powinieneś taką sobie sprawić.Chetnie bym to zrobil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojvv Napisano 25 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2011 Niedługo mamy Święto Niepodległości 11.11.11, które wiele osób (także z naszego forum) zamierza czynnie obchodzić uczestnicząc w różnych okolicznościowych wydarzeniach. Z pewnością będziemy się wyróżniać strojem od ogółu świętujących przy Grobie Nieznanego Żołnierza lub np. w Marszu Niepodległości. O ile wybór garnituru, płaszcza, itp. wydaje się prosty (i w dużym stopniu narzucony przez jesienną pogodę), to zastanawiam się nad wyborem jakiegoś okolicznościowego dodatku. Niestety biało-czerwone krawaty zostały zawłaszczone przez jedną z partii, obecnie pozaparlamentarnch. Kwiatek w butonierce będzie zasłonięty przez płaszcz. Co innego można zastosować? Jakiś kotylion może? Wstążkę do kapelusza? A może pójść na całość i założyć kontusz i żupan (niestety jeszcze nie mam) lub jakiś inny strój historyczny? Nie mamy niestety współczesnego "stroju narodowego" takiego np. jak garnitury opisane na stronie Zakiego we wpisie o chorwackim mistrzu krawiectwa http://www.szarmant.pl/boris-buric-gena... Co Panowie mogliby zaproponować? Od razu chciałbym poprosić aby dyskutanci, którzy chcieliby swoje wpisy utrzymać w konwencji ("Faszyzm nie przejdzie!" lub "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!", itp.) skierowali się do wątku o Marszu Niepodległości w "Sali Klubowej" który "stoczył" się do takiego poziomu a tu prosiłbym o merytoryczne wpisy. Pozdr, wojvv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 25 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2011 Na taki szczególny iwent, jak uroczysta zmiana warty (ale nie na cały dzień!) wydaje mi się jakiś biało-czerwony akcent fajnym pomysłem. Kotylion to chyba raczej na bal, ale jakaś wstążka, coś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
White Haven Napisano 25 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2011 Przepaska albo banderola na rękę mogłaby być ciekawym akcentem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lexonariusz Napisano 25 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Październik 2011 ostatnio widziałem filmik ja jakaś pani tworzyła taki "amerkanski" kotylion w formie poszetki w kolorze czerwono białym. ajna sprawa. Mysle że ciekawy dodatek na świeto Niepodleglości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roland Napisano 26 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2011 Wstążkę do płaszcza czy kapelusza można łatwo zdobyć - należy w tym celu udać się do supermarketu i zakupić najtańszy medal na wstążce. Medal wyrzucamy, ale zostaje nam biało - czerwona wstążka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus ;) Napisano 26 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2011 ostatnio widziałem filmik ja jakaś pani tworzyła taki "amerkanski" kotylion w formie poszetki w kolorze czerwono białym. ajna sprawa. Mysle że ciekawy dodatek na świeto NiepodleglościZapewne nie tyle kotylion ile rozetka. Myślę, że to doskonała i klasyczna ozdoba przy takich okazjach. Teraz może być kojarzona ze stanami przez ich barwne kampanie wyborcze itp. ale w rzeczywistości to stary zwyczaj. Innym sposobem mogłoby być np włożenie małych białego i czerwonego goździka, lub innego niewielkiego kwiatka do butoniery lub właśnie przypięcie biało-czerwonej wstążeczki to klapy przewlekając przez butonierę, chociaż tak często są noszone baretki więc unikałbym. Współcześnie przyjęte jest noszenie wstążeczek o różnych kolorach złożonych w pętelkę (jak np. znak walki z rakiem piersi) i w takiej formie można też przypiąć kawałek wstążeczki biało-czerwonej (unikając skojarzeń z kotylionami i baretkami). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojvv Napisano 26 Październik 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2011 ostatnio widziałem filmik ja jakaś pani tworzyła taki "amerkanski" kotylion w formie poszetki w kolorze czerwono białym. ajna sprawa. Mysle że ciekawy dodatek na świeto Niepodleglości To bardzo ciekawe. Wiesz może czy ten film jest teraz gdzieś do obejrzenia? Pozdr, wojvv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parmigiano Napisano 3 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2011 Wiekszosc z nas bez wiekszego trudu potrafi rozpoznac styl wloski,brytyjski badz amerykanski, jednak kiedy zaczynamy probowac opisac styl polski pojawia sie problem.Obawiam sie ,ze nie wiele osob potrfiloby wymienic chociaz jedna ceche pozytywna charakterystyczna dla stylu znad Wisly.Sporo osob,napewno zrzuci wine na ustroj PRL,ktory zniszczyl dosc spora grupe przedwojennego ziemianstwa,ktora byla realnym nosnikiem polskiego stylu. Czy dzisiaj, zostalo nam tylko czerpanie z obcych wzorow,a moze istnieje jakis fundament ,na ktorym mozna zbudowac nasz specyficzny wzorzec elegancji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brzydalllo Napisano 3 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2011 "...kiedy zaczynamy probowac opisac styl polski pojawia sie problem." Właśnie pojawia się problem, ponieważ polski styl nie istnieje. Z wiedzy jaką posiadam Polacy nigdy nie mieli swojego wyróżniającego się stylu jeśli chodzi o "garniaki". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 3 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2011 No właśnie czy aby na pewno? Potrzebna by była jakaś praca mgr na temat historii mody męskiej w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym. Mieliśmy sporo dandysów wtedy: Paderewski, Mościcki, Beck...Zapewne tych nie na świeczniku było znacznie więcej, ale historia o nich zapomniała. Chciałbym zobaczyć albo chociaż przeczytać wzmiankę o asortymencie sklepu z modą męską w Warszawie w 1935 roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam Granville Napisano 3 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2011 Bardzo ciekawa propozycja! Odkładamy na bok stroje ludowe i inspirowane ludowością, bo - choć w swoim stylu interesujące - nie mają one tego waloru elegancji. Do początków XX wieku był jednak używany - zwłaszcza w Galicji - tzw. strój polski (czamarka), którego charakterystycznym elementem było pętlicowe zapięcie. Strój ten noszono przy uroczystych okazjach. Współcześnie - zarówno w UK, jak i w krajach niemieckojęzycznych - strój narodowy (szkocki, a w krajach niemieckojęzycznych tzw. Tracht) jest noszony przy uroczystych okazjach, i nie tylko. Przy imprezie typu white tie można się pokazać we fraku, wieczorowym mundurze wojskowym, albo właśnie w stroju narodowym. Przykładowo: http://www.bruehl.at/tracht.de.19.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frankenstein Napisano 3 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2011 Strój narodowy istniał i istnieje jako kontusz z żupanem, pasem najlepiej słuckim i konfederatką (rogatywką). Nie ma jednak współczesnego stylu narodowego. Przed wojną był tzw. styl ziemiański, kojarzony z wysokimi butami i bryczesami. Wśród kobiet też był taki styl inteligencki. Świetnym przykładem tego stylu była Maria Kaczyńska, a jest nadal wnuczka marszałka Piłsudskiego i żona Janusza Onyszkiewicza, Joanna z Jaraczewskich Onyszkiewicz. edycja- drobne korekty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frankenstein Napisano 3 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2011 Odkładamy na bok stroje ludowe i inspirowane ludowością, bo - choć w swoim stylu interesujące - nie mają one tego waloru elegancji. Jednak przypominam, że strój krakowski był utożsamiany z jednością narodową i używany podczas wielu uroczystości na obszarze całej Polski. To moda zresztą z dwudziestolecia międzywojennego. Nie można odbierać żadnym strojom ludowym walorów elegancji. Oznaczałoby to, że spódnica noszona przez noszona przez Księcia Walii automatycznie pozbawiała go tejże elegancji. Zresztą są to stroje starsze niż te, które mają mieć wyłączność na walor elegancji, a więc i w jakiejś mierze te kryteria kształtowały. Elegancja to kwestia, smaku, stylu, manier, klasy, a więc czegoś ponad strój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 No właśnie czy aby na pewno? Potrzebna by była jakaś praca mgr na temat historii mody męskiej w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym. Mieliśmy sporo dandysów wtedy: Paderewski, Mościcki, Beck...Zapewne tych nie na świeczniku było znacznie więcej, ale historia o nich zapomniała. Chciałbym zobaczyć albo chociaż przeczytać wzmiankę o asortymencie sklepu z modą męską w Warszawie w 1935 roku Paderewski dandysem? Może hipsterem od razu? Jest taka książka Anny Sieradzkiej 1000 lat ubiorów w Polsce, ale wynika z niej chyba to, co musi wynikać, czyli że garnitur to wynik okcydentalizacji obyczajów. Pytanie, czy jest jakiś polski sposób noszenia go, do tego zakorzeniony w tradycji - moim zdaniem nie ma, bo i po co. Tradycyjne krawiectwo polskie jest angielskie, to chyba wiedzą wszyscy poza Jerzym Turbasą. Tymczasem polskim strojem narodowym jest kontusz, czy się to komu podoba, czy nie. W tym drugim wypadku na osłodę pozostaje nam fakt, że Szkoci mają kilt, więc mogło być gorzej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 Hmm... Włosi nie wymyślili garnituru, a mówimy o włoskim stylu. Może tutaj też się mylimy? W XIX i XX wieku cała Europa jeśli chodzi o ubiór została poddana anglicyzacji. Nic od tego się nie zmieniło. Włoski styl to kopia angielskiego pierwowzoru. Ja jestem ciekawy czy my mieliśmy też taką kopię jak Włosi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macaroni Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 Byliśmy pod silnym wpływem zaborców. A dodatkowo elity patrzyły na Francję i Anglię. Musiał tu powstać niezły kocioł. Niemniej myślę, że styl krawców krakowskich nie musiał być taki sam jak warszawskich. I jeszcze- analizując "defaultowy" styl starych polskich krawców (a więc powojenych) widać angielskie afiliacje. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 No zgoda, coś takiego mogło być. W takim wypadku najlepiej chyba iść w kierunku stroju ziemiańskiego, o którym wspominał Frankie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 Ponadto nie zapominajmy, że było coś takiego jak poznańska szkoła szycia. Postęp Krawiecki wywodzi się z Poznania. Mam na ten temat niezwykły wywiad, ale jak zawsze czasu brak na przepisanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 Moim zdaniem to raczej trzeba ukierunkować dyskusję albo w kierunku polskiego stroju narodowego (co jest jednak oderwane trochę od rzeczywistości i tematyki forum) albo w rozmowy o cechach polskiej szkoły krawiectwa garniturowego (co bym bardzo chętnie poznał) Co do pierwszego postu, warto jeszcze wspomnieć o szkole niemieckiej z pierwszej połowy wieku, która była dość charakterystyczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 Z tego co wiem, to kontusz nie jest polskim strojem narodowym, a tureckim, który polska szlachta zdobywała w bitwach i nosiła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Parmigiano Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 ,,Moim zdaniem to raczej trzeba ukierunkować dyskusję albo w kierunku polskiego stroju narodowego (co jest jednak oderwane trochę od rzeczywistości i tematyki forum) albo w rozmowy o cechach polskiej szkoły krawiectwa garniturowego (co bym bardzo chętnie poznał)" Jak najbardziej przychylam sie do opini kolegi Caporegime aby ukierunkowac nasza dyskusje na temat specyfiki polskiej szkoly krawiectwa-jezeli taka oczywiscie istnieje- niz dyskutowac o stroju narodowym. Jestem bardzo ciekaw czy istnialy roznice w stylu i technice krawiectwa na ziemiach polskich w okresie dwudziestolecia miedzywojennego.Jak bardzo krawcy, w danym zaborze czerpali z doswiadczen ,,szkoly" krawieckiej panstw, w ktorych przyszlo im zyc i pracowac.W koncu ,czy z tej mieszaniny roznych doswiadzen, udalo sie po odzyskaniu niepodleglosci stworzyc nowa jakosc, czy tez roznice nadal wystepowaly i pokrywaly sie z granicami zaborow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 O polskim ubiorze narodowym i mundurowym pisała kompetentnie Pani Lilianna Nalewajska. Jej tekst wraz z ilustracjami dostępny jest w Internecie na stronie Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie: http://www.buw.uw.edu.pl/wystawy/modame ... odowy.html Inny tekst, autorstwa Lilianny Nalewajskiej pt. Ubiór narodowy – realna potrzeba czy odświętny kostium? do przeczytania pod tym linkiem: http://magazynnotes.pl/2011/01/31/ubior ... y-kostium/ Dla bardziej dociekliwych pozwolę sobie jeszcze polecić bogato ilustrowaną broszurę Jerzego Turbasy, Garnitur polski. Opracowanie dla Towarzystwa Strzeleckiego Bractwo Kurkowe, Wydano nakładem Towarzystwa Strzeleckiego Bractwo Kurkowe w Krakowie w roku jubileuszowym 750-lecia, Kraków 2007, gdzie omówiono także garnitur klubowy (s. 33-38). Ostatnimi, którzy paradują w polskim stroju narodowym są członkowie krakowskiego Bractwa Kurkowego. Aktualnym królem jest Pan Józef Hojda (zob. załącznik). Galeria zdjęć: http://www.jozefhojda.pl/spolecznik/dzialalnosc/bractwo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jabbero Napisano 4 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 4 Grudzień 2011 Witam, Kolego Üxküll, nie zapominaj o poważnym i silnym ruchu rekonstrukcyjnym. Bractwo Kurkowe widziałem z bliska i nie są oni ani pierwsi ani ostatni . Rekonstrukcja historyczna obejmuje baardzo wachlarz epok. Jest nawet Grupa Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej z Mławy. Odtwarza ludność cywilną głównie z września 1939. Dbałość o szczegóły rekonstrukcyjne, w większości przypadków głównie chodzi o umundurowanie jest kosmiczna. Ujmując to zabawnie "współczesne mogą być tylko plomby". Rekonstrukcja to nie tylko przebieranie się np. w mundur epoki ale największa satysfakcja to aby ten mundur był uszyty z odtworzonego materiału, odtworzoną metodą szycia itp. itd. Ale wracając bardziej do tematu w międzywojniu, które zostało przywołane np. polskiego stylu mundurowego zdecydowanie nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.