pszemau Napisano 5 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Sierpień 2012 Wydzielono z tematu kobieca garsonka Losowo czytam zaległe wątki na forum, wchodzę, paczę, a tu taki rarytas! Nie znam się, to się wypowiem, a jak. Mam wrażenie, że pewną część obecnej tu krytyki należy złożyć na karb pewnej pomyłki, a mianowicie przyzwyczajenia Kolegów do tego, że gdzie jak gdzie, ale na piersi marynarka powinna leżeć gładko i in ordnung. Bo męskie marynarki - wiadomo, mają w tym miejscu wypełnienia i wkłady formujące. Ale damskie garsonki w tych rejonach inne zgoła mają wypełnienia, inne to wkłady - o niebo ciekawsze od włosianek i płócien - rejony te formują. A o nich nic ze statycznego zdjęcia nie powiemy, no nie da rady. Dlatego marynarka (w mojej terminologii to garsonka albo żakiet - ale ja się nie znam) zakręciłaby moją szyją bez wątpienia. Ale że potrafię się mądrzyć na każdy temat, to wygłoszę tu dwie światłe rady: 1. Nie jest zaskoczeniem, jeśli się nad tym chwilę zastanowić, że kobiety z długością spódnic mają większe znacznie zawirowania, niż mężczyźni z długością spodni. Ta długość jest moim zdaniem bardzo nietrafiona. Coś mi się majaczy, że kiedyś czytałem o "biznesowej" długości spódnic 8 cm nad kolanko - ta długość, jeszcze nie mini, ale już dość odważna, bardzo by pomogło temu zestawowi (w mojej terminologii to jest kostium, czyli żakiet/garsonka ze spódnicą, a ze spodniami byłby spodnium, ale może ten "kostium" to obcy Poznaniowi rusycyzm). Tak czy inaczej ujęcie tej spódnicy połaci tkaniny wielkości boiska do siatkówki na pewno by pomogło. Prawie na pewno. 2. Druga uwaga nie odnosi się bynajmniej do tego przypadku - zresztą może się odnosi, ale ja tego nie wiem, jest po prostu uwagą, która przychodzi mi do głowy. W reenactmencie (mam na myśli prawdziwy - np. XV-, XVII- czy wczesnodziewiętnastowieczny, a nie taki, o którym teoretyzuje Killroy, a praktykuje zaki) jest taka zasada, by ubierać sie od spodu. Chodzi o to, że każdy początkujący ma od razu pokusę, by zacząć od uszycia munduru, który widać na polu bitwy, a później doszyć historyczne gacie, które widać tylko w (historycznym) namiocie. Jednak później okaże się, że mundur mierzony na współczesne slipy będzie kiepsko leżał na historycznych pludrach, dlatego trzeba zagryźć zęby i szyć od spodu. Analogię widzę w tym, że pasowanie marynarki damskiej powinno zacząć się od dojścia do ładu z tym, co u mężczyzny powinno być stalowo sztywne i sprężyste, a u kobiety inne ma walory. Nazywajcie to jak chcecie - brafitterka albo gorseciarka (w Warszawie taką osobą jest zapewne pani Hania ze Smolnej), bardzo by tu pomogły. Tak czy inaczej - podkreślam, że nie jest to uwaga do tego zamówienia, tylko ogólna - dobrze, żeby krawiec pracował na pewnym gruncie. W polskich serwisach fotograficznych był taki zwyczaj, że tam, gdzie na zdjęciu występowała atrakcyjna dziewczyna, pisało się w komentarzach "pozdro dla modelki". O ile się znam na sytuacjach społecznych tego typu, a na czym jak na czym, ale na sytuacjach społecznych raczej się znam, chodziło o to, że pryszczate nastolatki ze spoconymi dłońmi liczyły na odwzajemnienie pozdrowień i zainteresowanie ich osobą, z czego mógłby się, z prawdopodobieństwem 0,00000000000001 wywiązać flirt z atrakcyjną modelką. Tak czy inaczej, jako człowiek hołubiący tradycję, niniejszym wypełniam ją (jak kilku Kolegów zrobiło to przede mną): pozdro dla modelki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam Granville Napisano 5 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 5 Sierpień 2012 Cenne uwagi! Jestem zbudowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andershep Napisano 6 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 6 Sierpień 2012 . edit: po przeniesieniu tematu treść wypowiedzi straciła sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 6 Sierpień 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Sierpień 2012 nie wiem jak Wy jesteście z tych paru małych zdjęć zawyrokować czy garsonka jest dobrze uszyta? moim zdaniem można tu mówić jedynie o wrażeniach jakie wywiera Pani modelka, a te są pozytywne. dziewczyna wyglada jednocześnie elegancko i seksownie . Od góry, owszem. Ale ta długość spódnicy nie wydaje mi się elegancka, o ile za taką uznać zgodność z zasadami. A seksowna to na pewno nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skalpel Napisano 7 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 7 Sierpień 2012 nie wiem jak Wy jesteście z tych paru małych zdjęć zawyrokować czy garsonka jest dobrze uszyta? moim zdaniem można tu mówić jedynie o wrażeniach jakie wywiera Pani modelka, a te są pozytywne. dziewczyna wyglada jednocześnie elegancko i seksownie . Od góry, owszem. Ale ta długość spódnicy nie wydaje mi się elegancka, o ile za taką uznać zgodność z zasadami. A seksowna to na pewno nie jest Zdecydowanie zgadzam się z Przemkiem! Ta długość spódnicy na pewno jej "nie służy". Gdyby była krótsza IMO również wyglądałaby elegancko ale i bardziej seksownie, a na pewno nie wyzywająco . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4inHand Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 2. Druga uwaga nie odnosi się bynajmniej do tego przypadku - zresztą może się odnosi, ale ja tego nie wiem, jest po prostu uwagą, która przychodzi mi do głowy. W reenactmencie (mam na myśli prawdziwy - np. XV-, XVII- czy wczesnodziewiętnastowieczny, a nie taki, o którym teoretyzuje Killroy, a praktykuje zaki) jest taka zasada, by ubierać sie od spodu. Chodzi o to, że każdy początkujący ma od razu pokusę, by zacząć od uszycia munduru, który widać na polu bitwy, a później doszyć historyczne gacie, które widać tylko w (historycznym) namiocie. Jednak później okaże się, że mundur mierzony na współczesne slipy będzie kiepsko leżał na historycznych pludrach, dlatego trzeba zagryźć zęby i szyć od spodu. Analogię widzę w tym, że pasowanie marynarki damskiej powinno zacząć się od dojścia do ładu z tym, co u mężczyzny powinno być stalowo sztywne i sprężyste, a u kobiety inne ma walory. Nazywajcie to jak chcecie - brafitterka albo gorseciarka (w Warszawie taką osobą jest zapewne pani Hania ze Smolnej), bardzo by tu pomogły. Tak czy inaczej - podkreślam, że nie jest to uwaga do tego zamówienia, tylko ogólna - dobrze, żeby krawiec pracował na pewnym gruncie. Ad 1. Dobór długości spódnicy może zależeć od wielu czynników i na penwo 'seksownie/nieseskownie' nie zawsze jest kryterium zamawiającego. Ad 2. What? Seriously ... Reenactment? W sensie, że mieczem itp? Popraw mnie jeśli się mylę - sugerujesz, że nie-Agnieszka (czyli każda kobieta, no bo piszesz, że to uwaga ogólna?) powinna najpierw udać się do brafitterki/gorseciarki zanim zabierze się za bespoke? To trochę tak jak byś powiedział: Każdy mężczyzna powinien chodzić na siłownię żeby "jakoś" wyglądać, jeśli chce szyć na miarę. Bzdura! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 A to gorseciarka w dzisiejszych czasach nie robi przypadkiem bispołkowych biustonoszy? Tak mi się wydaję, a w takim przypadku, szczególnie u kobiet z pokaźnych rozmiarów biustem, jest to sprawa dość podstawowa, z tego co się orientuję, do tego jest to sprawa dość skomplikowana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Velahrn Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 A to gorseciarka w dzisiejszych czasach nie robi przypadkiem bispołkowych biustonoszy? Zdaje się, że współczesna gorseciarka nazywa się bra-fitterką . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 Skomplikowana o tyle, że kobiety nieświadomie noszą za małe biustonosze. Kupienie G naprawdę graniczy z cudem, a wbrew pozorem nie jest to rozmiar "legendarne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 - Gorseciarka jak rozumiem sama robi bieliznę zaś fiterka jedynie dobiera z gotowych. - Są dostępne rozmiary do M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
B.B. Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 No to w takim razie skąd takie zdziwienie u 4inHand'a? Przecież jak ktoś ma uszyty na miarę garnitur, to co w tym dziwnego żeby miał jeszcze koszulę? A w przypadku biustonosza u kobiet to dużo bardziej wpływa na ogólny wygląd i komfort niż koszula u mężczyzn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 12 Sierpień 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 Ad 2. What? Seriously ... Reenactment? W sensie, że mieczem itp? Popraw mnie jeśli się mylę - sugerujesz, że nie-Agnieszka (czyli każda kobieta, no bo piszesz, że to uwaga ogólna?) powinna najpierw udać się do brafitterki/gorseciarki zanim zabierze się za bespoke? To trochę tak jak byś powiedział: Każdy mężczyzna powinien chodzić na siłownię żeby "jakoś" wyglądać, jeśli chce szyć na miarę. Bzdura! To oczywiście nie do końca to samo, ale przyznasz, że osoba, która akurat radykalnie zmienia rozmiary (np. ostry trening/ostra dieta odchudzająca) powinna wstrzymać się z zamawianiem ubrań do czasu ustabilizowania wagi na docelowym poziomie? Świat jest pełen przykładów kobiet, którym brafitting radykalnie zmienił figurę, a w każdym razie na tyle radykalnie, żeby zauważalnie - z punktu widzenia choćby tego forum - zmienić dopasowanie marynarki. Zresztą podejrzewam, że to o czym mówię na jakimś kobiecym forum butwbutonierce.pl byłoby stekiem truizmów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
damiance Napisano 12 Sierpień 2012 Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 szpilkawbutonierce.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszemau Napisano 12 Sierpień 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Sierpień 2012 Większość kobiecych marynarek RTW z popularnych sklepów nie ma butonierki lub/ani brustaszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.