Skocz do zawartości

Odchudzanie


The-Bigwig

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, waski napisał:

Rozumiem, że nie jesteśmy na forum dla panien z dobrego domu, ale czy już na prawdę w takich wpisach nie można trzymać poziomu wysławiania się?  :?

To jest znane w kulturze popularnej ironiczne sformułowanie dotyczące diet, w skrócie określane jako dieta MŻ.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Clovis napisał:

To jest znane w kulturze popularnej ironiczne sformułowanie dotyczące diet, w skrócie określane jako dieta MŻ.

Jak się okazuje nie tak znane. Tak czy inaczej proszę o unikanie takich "popularnych ironicznych sformułowań" na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast wracając do tematu, doszedłem do wniosku, że nic tak nie działa jak eksperyment na samym sobie. W tech chwili (parę minut temu) ważę 91 kilogramów. Od dziś do odwołania przechodzę na dietę w składzie dwa hot dogi, pół tabliczki czekolady dziennie, plus kawa i herbata do picia. Kawa ma działanie lekko przeczyszczające, więc nawet powinna pomagać. Zobaczymy co wyjdzie. Jeden hotdog na stacji benzynowej rano, jeden po południu i pół tabliczki czekolady wieczorem. Znajduje się tam wszystko, czego potrzebuje organizm do przeżycia. Energetycznie to wychodzi jakieś 1000-1500 kalorii, czyli dosć mało. Będę zdawał relację z postępów diety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Clovis napisał:

Natomiast wracając do tematu, doszedłem do wniosku, że nic tak nie działa jak eksperyment na samym sobie. W tech chwili (parę minut temu) ważę 91 kilogramów. Od dziś do odwołania przechodzę na dietę w składzie dwa hot dogi, pół tabliczki czekolady dziennie, plus kawa i herbata do picia. Kawa ma działanie lekko przeczyszczające, więc nawet powinna pomagać. Zobaczymy co wyjdzie. Jeden hotdog na stacji benzynowej rano, jeden po południu i pół tabliczki czekolady wieczorem. Znajduje się tam wszystko, czego potrzebuje organizm do przeżycia. Energetycznie to wychodzi jakieś 1000-1500 kalorii, czyli dosć mało. Będę zdawał relację z postępów diety.

@Clovis żebyś tylko nie umarł przed zakończeniem diety:) Schudniesz - na pewno. Ale nie z tłuszczu. To długa historia, ale uwierz mi - sam bilans kaloryczny nie jest tak istotny, jak źródło kalorii.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Clovis napisał:

Natomiast wracając do tematu, doszedłem do wniosku, że nic tak nie działa jak eksperyment na samym sobie. W tech chwili (parę minut temu) ważę 91 kilogramów. Od dziś do odwołania przechodzę na dietę w składzie dwa hot dogi, pół tabliczki czekolady dziennie, plus kawa i herbata do picia. Kawa ma działanie lekko przeczyszczające, więc nawet powinna pomagać. Zobaczymy co wyjdzie. Jeden hotdog na stacji benzynowej rano, jeden po południu i pół tabliczki czekolady wieczorem. Znajduje się tam wszystko, czego potrzebuje organizm do przeżycia. Energetycznie to wychodzi jakieś 1000-1500 kalorii, czyli dosć mało. Będę zdawał relację z postępów diety.

zapewne nie wyczułem ironii, ale i tak zapytam - a gdzie w tej diecie witaminy, miko i makroelementy... Czekolada ze sklepu to w większości wyrób z miazgi kakaowej i oleju palmowego, parówki w hotdogach to jakieś 90% sama skóra, pieczywo w tym chyba nie przypomina tego naturalnego... Nie zrozum mnie źle - ale tak wyniszczysz organizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Clovis napisał:

Toteż dobrałem optymalne, nie? Wszystko tam jest, co trzeba, musztardka, pomidorki, coś w rodzaju mięsa, węglowodany :-) Jak dojdę do 85 kilo to się rozejrzę co dalej :-)

A, witaminy. Dobra, dopcham Geriavitem, tam podobno są.

witaminy syntetyczne, to nie to samo co naturalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Clovis napisał:

Ostatecznie zamienię jednego hotdoga na ekwiwalent w czymś zdrowym, ale wtedy będę miał deficyty energetyczne. Zobaczymy.

Energia to nie wszystko. Zazwyczaj tyjemy od substancji tj. konserwanty, barwniki, środki ochrony roślin niż z samego jedzenia. Chemii niestety w 100% się nie ustrzeżemy. Pod wpływem wysokich temperatur, niektórych olejów, obróbki chemiczno-termicznej, jedzenie zmienia swój skład i związku wartościowe lub neutralne w nim mogą stać się toksyczne (np ziemniaki - gotowane są bardzo zdrowe - smażone - toksyczne, kukurydza gotowana tak samo - popcorn - to źródło toksyn...). Organizm naturalnie próbuje się ich pozbyć także wiążąc je w tkankę tłuszczową. Podsumowując - pączek i banan mają po ok 200kcal ale to zupełnie inne źródła energii.

Ja staram się jadać produkty mało przetworzone (nie stosowałem nigdy diety RAW!) nie ograniczając ilości spożywanych posiłków i ich wielkości. Polecam zmienić proporcje tego co jesz - zamiast hotdoga zjedz guacamole z bułką z ziarnami dyni i gwarantuję, że dostarczysz tyle samo energii, a na pewno z tego nic nie będzie odkładać się na brzuchu.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Wuj napisał:

... ale uwierz mi - sam bilans kaloryczny nie jest tak istotny, jak źródło kalorii.

Istotny dla chudnięcia/tycia jest tylko dzienny bilans kaloryczny, źródło się nie liczy. 100 kcal z miodu czy 100 kcal z ciemnego pieczywa to dla dziennego bilansu tyle samo. Różnica jest tylko taka, że miód spowoduje skoki glukozy/insuliny, szybko znów będziemy głodni, a chleb nasyci na dłużej. Jak ktoś jest mocny psychicznie mógłby wszystkie węglowodany zamienić na cukry i efekt będzie taki sam. Tylko, że ludzie tacy nie są i jak ktoś by jadł cukry to szybko by się okazało, że oprócz 100 kcal z miodu, zjadł jeszcze czekoladkę za kolejne 100, bo zrobiłby się głodny ale wtedy widzisz mamy 100 + 100 kontra 100, ostatecznie jemy więcej kalorii, bilans przekroczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jak co roku na wiosnę zaczynamy podobną dyskusję...

3 minuty temu, dublekil napisał:

Istotny dla chudnięcia/tycia jest tylko dzienny bilans kaloryczny, źródło się nie liczy.

Jeżeli zależy Ci tylko i wyłącznie na zobaczeniu mniejszej cyfry na wadze, to OK - mogę się zgodzić. W innym przypadku zdanie, które zacytowałem jest nieprawdziwe. Jeśli ktoś pyta o dietę, to należy doprecyzować - czy chodzi o zmniejszenie wagi, utrzymanie wagi, przy jednoczesnym zmniejszeniu masy tłuszczowej; zwiększeniu masy mięśniowej? Zmieniając źródła kalorii można otrzymać zupełnie inne efekty. To są istotne pytania, na które należy odpowiedzieć przed rozpoczęciem diety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Clovis napisał:

Skoro widzę, że nie udało się grzecznie i z poczuciem humoru, to z innej mańki: mój wpis nie był ani wulgarny, a ni obraźliwy, ani też nie było skierowany do nikogo osobiście. W związku z tym proszę uprzejmie nie włazić mi na głowę bez powodu.

Skoro nie udało się łagodnie to powiem dosadniej, proszę panować nad językiem i trzymać poziom prowadzenia dyskusji, słowa typu "żreć" na tym forum nie będzą tolerowane! EOT!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księżna Czetwertyńska, a było to jeszcze przez pierwszą wojną, zatem w czasach bezwzględnie obowiązującej elegancji, zapytana o pewnego debiutującego na salonach chłopca odpowiedziała następująco: "To bardzo akuratny młody człowiek, żebyż tylko jeszcze dupa potrafił powiedzieć...". Moją intencją jest, żeby dyskutanci potraktowali to jako uwagę ogólną na temat elegancji i naturalnego zachowania się w towarzystwie. Co jest tematem na oddzielną dyskusję, ale dyskutowanie o elegancji samo w sobie jest trochę podejrzane :-)

  • Oceniam pozytywnie 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wuj napisał:

.. Jak co roku na wiosnę zaczynamy podobną dyskusję...

Nasze święto wiosny, Strawiński by zapłakał :-) Była tam mowa o źródle, oczywiście, z jednej strony źródło kalorii jest mniej istotne. Jednak chyba trzeba wziąć pod uwagę, że pokarm może być np. ciężkostrawny, powodować dyskomfort albo nie przyswajać się dobrze. Może też zawierać toksyny, co powoduje zupełnie inne problemy, nie związane juz z odchudzaniem. Czyli jednak nie można jeść kompletnego świństwa. Jeśli chodzi o moje zdrowie, to hot-dog z Shella służy mu znakomicie (widzę w tym sformułowaniu cień książki Jerome K. Jerome'a), ale na pewno nie można przesadzać. Ja prowadzę dość aktywny tryb życia, jest tam trochę fizycznego wysiłku, więc dieta nie będzie osamotniona w dbałości o moją masę ciała. W niedzielę mam imprezę, na której dostanę nawet zdrowo w kość :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się, ale tylko do pewnego momentu :) Mowa tu raczej o poziomie początkujący - średniozaawansowany sportowiec. Bo  cudów nie ma - przy stosunkowo niskim poziomie tkanki tłuszczowej i bez farmakologicznego wspomagania przy chudnięciu traci się też mięśnie. 

@Clovis samą utratą wagi w przypadku, który opisałeś bym się nie sugerował. O wiele wiarygodniejsze są pomiary centymetrem krawieckim. Na przykład ja kilka lat temu ważyłem ~75 kg i teraz ważę tyle samo... tyle że spodnie noszę 3 rozmiary mniejsze w pasie. Obstawiam, że "schudłem" porównywalnie do Ciebie, ale nie tracąc przy okazji 10 kg masy ciała.

Na "diecie" którą opisujesz zapewne sporo schudniesz, bo zamierzasz dostarczać organizmowi o wiele za mało kalorii... tyle że prawdopodobnie spalisz przy okazji sporo mięśni, a dostarczając organizmowi głodowe racje spowolnisz metabolizm na tyle, że w momencie w którym zaczniesz dostarczać normalne ilości energii, momentalnie zaczniesz tyć. 

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.