Beny23 Posted March 1, 2017 Report Share Posted March 1, 2017 Zajmując się inwestowaniem zawodowo chciałem poruszyć temat inwestowania oszczędności prywatnych. Jak ten rynek wygląda w Polsce i czy konkretne zmiany prawne w ostatnim czasie coś zmienią na tym rynku? Na co warto zwrócić uwagę inwestując na polskim rynku? Z mojej strony chętnie podzielę się poglądem na rynki globalne bo tym zajmuję się na codzień. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 1, 2017 Report Share Posted March 1, 2017 Teraz? Producenci gier.... a potem znów producenci gier (CD-Projekt, 11bit). Każdy kto szanuje swoje pieniądze ucieka od tego hype'u jak najdalej. Doliczając do tego grzebanie Rządu w kolejnych spółkach (i tym samym zależnych, WIG20 to już WIG-PANSTWO), jedyne co zapewnia plus minus bezpieczną lokatę na długofalową inwestycję to banki i spółki informatyczne (Asseco, Comarch, Atende, Indata,). Dla wytrwałych - szukanie spółek na NC o bardzo dobrych fundamentach, niedowartościowanych i czekanie, aż się fama roznieście (Autopartner, Mirbud). Ale z tego co się orientuje, to i z SP500, w szczególności FANG nie jest najlepiej, każdy czeka aż bańka pompowana dodrukiem pieniędzy pęknie, ale każdy ma nadzieję, że to nie on będzie gasić światło. Powiadają za to, że długofalowo rynek rosyjski zapewni przy odbiciu dość solidny wzrost. Ale ja mówię to z perspektywy drobnicy, zdanego na łaskę grubasów 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swordfishtrombone Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Ja się nie znam, nie inwestuję w PL, ale zaintrygowało mnie, że producentów gier uważacie za niebezpieczny hype. Mnie z perspektywy kompletnego laika wydaje się, że to dość dobry pomysł na inwestycję. Moglibyście rozwinąć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wuj Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Ziemia, srebro, stare odmiany drzew owocowych:) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubo69 Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 stare odmiany drzew owocowych:) Aaa, to już rozumiem o co chodzi z tą wycinką Nie inwestuję (co najwyżej w niżej oprocentowane kredyty;-)), ale na zdrowy rozum powiedziałbym: ziemia. Nie wymaga obsługi, nie psuje się, nie ukradną, a wkrótce zacznie jej brakować (przeludnienie = większy popyt, globalne ocieplenie = mniejsza podaż). 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcous Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 @Caporegime opisał trafnie nasz rynek. Zgadzam się. Duże ryzyko, wpływ polityki itd . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Zaczynając od podstaw - branża gier jest o tyle nieprzewidywalna, że masz przeważnie 2-3 projekty na całą firmę, których realizacja trwa nawet do 2 lat. Plus, w przeciwieństwie do projektów na zamówienie - wydajesz pudełkowe rozwiązanie, które ktoś musi kupić. Co to oznacza pod kątem inwestowania? Że bardzo nieudany projekt może nagle pogrzebać z dnia na dzień firmę (większość przychodów z gry pochodzi z pierwszego miesiąca sprzedaży). Obsuwy są na porządku dziennym,a obsuwa = spore koszta. Firmy mają co prawda trochę stałych przychodów, ale pochodzą one raczej z promocji starych gier, praw licencyjnych, ale przychody z tego tytułu zawsze spadają z biegiem czasu. A patrząc na to pod kątem inwestycji, jeżeli chodzi o polskie firmy - kiedy CDR było po 23zł, cena uczciwa oscylowała w granicach 16-18zł. Większość firm, gdzie widać, że wskaźniki ceny od .. - koniec końców zaliczają korektę. Skoro nawet już rząd zaczął dofinansowywać startupy gier, CDR jest już po 75zł, 11bit które oceniałem na 58zł jest po 190zł... widać, że jest z czego zjeżdżać. Wystarczy jedno info o problemach i można stracić 3/4 kapitału. Kto kupił rok temu - teraz liczy zyski, a jeżeli jeszcze nie sprzedał - przy najmniejszym tąpnięciu będzie zrzut. W każdym razie hype (obecny w branży gier szczególnie) na giełdzie powoduje ogromne ryzyko i raczej to teraz zabawa dla spekulantów. Oczywiście może się okazać, że przez najbliższy rok znów wzrośnie o 100% i ktoś na tym sporo zarobi - ja jednak wolę kierować się metodą, że lepiej mniej zyskać przy hossie, a przy bessie nie stracić, niż mieć spory zysk, a potem redukcję kapitału o połowę. A tak patrząc na świat (zawsze jak tylko NYSE spada, GPW również) ja się zainteresowałem trochę srebrem i żywnością, jako koszyk oczywiście (gra na poszczególne produkty to już zabawa tylko dla profesjonalistów w tym temacie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaciejM Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Taka szybka ciekawostka, nie dotycząca akurat GPW - dzisiaj IPO Snapchata. To dopiero jest hype. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Najmniejszy Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Odnoszę wrażenie, że kolega mówi ogólnikami, nie zbadawszy tego z perspektywy graczy i ich społeczności. Sukces np. najbliższego projektu CDR jest bardzo przewidywalny, bo zamknięta beta już od ładnych paru miesięcy funkcjonuje i ludzie już płacą, w grze, której jeszcze nie ma. Ta specyfika, o której wspomniałeś, że to są 2-3 projekty na całą firmę, za które płaci się dopiero po ich zakończeniu, ma i drugie oblicze - jeśli siedzi się w społeczności graczy, albo ma np. syna, który siedzi - u mnie właśnie tak jest, że to ojciec inwestuje, a ja mu mówię, jakie są wobec gier CDR nastroje, i to nawet sam od ladnych paru lat nie gram, tylko właśnie poruszam się w tej społeczności - to można z dużym powodzeniem oszacować skalę sukcesu konkretnych gier i np. czy to będzie gra, która będzie jeszcze przez jakiś czas się utrzymywała dzięki dodatkom, trybowi sieciowemu itp. czy może wypali się szybko i warto sprzedawać w chwilę po premierze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Popular Post swordfishtrombone Posted March 2, 2017 Popular Post Report Share Posted March 2, 2017 To ja Wam opowiem przepyszną anegdotę. Otóż w któryś piątkowy wieczór jadę sobie w Warszawie autobusem (musiały być lata 2006-2009). W okolicach Łazienek wsiada dwóch podpitych młodych facetów w garniturach i kontynuują taką ożywioną debatę: -Nie no, stary, teraz ci nie pożyczę, nie mogę, k*wa, spadki na giełdzie... -To ty grasz na giełdzie? No k*wa, ja też gram! -I w co inwestujesz? -A różnie k*wa, nowe technologie, k*wa, sektor finansowy, zasoby naturalne... -Czyli dywersyfikujesz? -No jasne k*wa, że dywersyfikuję! Na to przysłuchująca się rozmowie staruszka wkracza do akcji: -Młody człowieku, proszę się wyrażać poprawną polszczyzną! -Bardzo panią przepraszam - odpowiada jeden z nich - chciałem powiedzieć: jasne k*wa że nabywam akcje różnych spółek celem zmniejszenia ryzyka inwestycyjnego. Tak było. 16 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondas Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Generalnie, jeżeli już ulica gada, że trzeba inwestować, to znak, że należy spadać z giełdy, co akurat w tym okresie się sprawdziło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 2 godziny temu, MichałBrit napisał: Odnoszę wrażenie, że kolega mówi ogólnikami, nie zbadawszy tego z perspektywy graczy i ich społeczności. To jest ciekawy temat w sumie - na tym forum trudno się rozmawia o czymkolwiek co nie dotyczy ubrań, bo co chwila się człowiek dowiaduje, że przez ostatnie parę lat to jechał na grzybkach i sobie wszystko zmyślił. W sumie to wiele lat, skoro jestem aktywnym graczem od 12 roku życia, a podając argumenty jak łatwo da sie wyrolować cala społeczność - No Man's Sky, zwane One Man's Lie, albo Mafia 3 gdzie serwisy miały zakaz pisania uczciwych recenzji przez pierwszy tydzień. Wiec przy inwestowaniu gdzie trzeba umieć odkładać emocje na bok i operować na liczbach - dlatego uważam to za bańkę. Mogę nie mieć racji - jakbym był tego na 100% pewien to bym przecież siedział na Karaibach w prywatnym jachcie W kwestii IPO - to też kolejna, nie wiem prawdę powiedziawszy czy polska specyfika, czy światowa - prawie pewne zyskanie 5-10% przez pierwszy tydzień dowolnej, w miarę rozsądnej firmy. Tylko redukcje po zapisach sięgają juz przeważnie 60-70% 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondas Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 A nie masz ogólnie wrażenia, że większość rajdów takich spółek opiera się na przewidywanych zyskach? Ich C/Z to jakiś kosmos, akurat w przypadku np. CDR to jeszcze jakoś idzie w parze przynajmniej. Popatrz natomiast na USA i firmy typu Tesla, albo nasze JSW. Z kolei na nich się najwięcej zarabia. Ale jak pierdutnie to spadek jest ostry, bo wartość tego żadna. Nie lubię słowa gracz, tzn. są tacy, ale to nie moja bajka. Nie chcę kupować wydmuszek, chcę dobrze przebić zyskowność innych metod oszczędzania, takie pewne 10% rocznie i będzie OK. Inwestuję od roku, ciężka nauka i nie jest to takie jak się myśli, że narzędzie się znajdzie i będzie zarabiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Tutaj słowo gracz dotyczy gracza gier komputerowych W sumie to mogło się wymieszać 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rav3nlord Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Pewny zysk to prywatne spółki z branży ochrony zdrowia . Rosną mocno i patrząc na starzejące się społeczeństwo raczej trend się nie zmieni. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koval Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Ech, gdyby to było takie proste, to każdy zakład pogrzebowy byłby notowany na GPW... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondas Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 Pewny zysk to prywatne spółki z branży ochrony zdrowia . Rosną mocno i patrząc na starzejące się społeczeństwo raczej trend się nie zmieni. Niekoniecznie. Zwiększone obroty nie muszą iść z większymi zyskami, a wtedy akcje nie będą rosły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrwawa Posted March 2, 2017 Report Share Posted March 2, 2017 3 godziny temu, rav3nlord napisał: Pewny zysk to prywatne spółki z branży ochrony zdrowia . Rosną mocno i patrząc na starzejące się społeczeństwo raczej trend się nie zmieni. Pewny i zysk. Jezeli ktos laczy te slowa to musi być milionerem, albo .....pracownikiem Urzędu Skarbowego, ale to tylko w przypadku słowa pewny:). Ja unikam ścisłego związku pomiędzy tymi sformułowaniami i pewnie dlatego nie jestem żadnym ze wspomnianch:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrwawa Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 13 godzin temu, Blondas napisał: Niekoniecznie. Zwiększone obroty nie muszą iść z większymi zyskami, a wtedy akcje nie będą rosły. To duże uproszczenie, wręcz akademicki stereotyp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rav3nlord Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 Nie miałem na myśli spółek giełdowych, a zwykłe NZOZ w formie pospolitej sp. z o.o. pełniąc funkcję wspólnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blondas Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 To duże uproszczenie, wręcz akademicki stereotyp A może po prostu obserwacja? Kiedyś te zwiększone obroty mogą się przełożyć na większy zysk, początkowo mogą być po prostu wyrazem rozszerzenia działalności. Zysk jest wtedy zeżarty przez inwestycje. Daleko mi do akademika ekonomicznego. Może dlatego upraszczam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrwawa Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 44 minuty temu, Blondas napisał: A może po prostu obserwacja? Kiedyś te zwiększone obroty mogą się przełożyć na większy zysk, początkowo mogą być po prostu wyrazem rozszerzenia działalności. Zysk jest wtedy zeżarty przez inwestycje. Daleko mi do akademika ekonomicznego. Może dlatego upraszczam. Zysk jest tylko jednym z bardzo wielu elementów oceny przedsiębiorstwa i jego brak lub obecność może byc wynikiem różnych zdarzeń. Niekoniecznie obrazującym kondycję, a np. strategie. Choćby optymalizacje podatkowa, ale aspektów jest dużo więcej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrwawa Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 Godzinę temu, rav3nlord napisał: Nie miałem na myśli spółek giełdowych, a zwykłe NZOZ w formie pospolitej sp. z o.o. pełniąc funkcję wspólnika. Mechanizm ten sam. Nie ma znaczenia obecność w obrocie publicznym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rav3nlord Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 Nie ten sam. Akcjonariusz mający 0,001% akcji ma ten sam wpływ na działalność podmiotu co dajmy na to jeden z 3 wspólników sp. z o.o. posiadający 30-40% udziałów? Bzdury. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrwawa Posted March 3, 2017 Report Share Posted March 3, 2017 44 minuty temu, rav3nlord napisał: Nie ten sam. Akcjonariusz mający 0,001% akcji ma ten sam wpływ na działalność podmiotu co dajmy na to jeden z 3 wspólników sp. z o.o. posiadający 30-40% udziałów? Bzdury. Wybacz. Przyjmijmy, ze ja zgubiłem wątek i nie będę kontynuował. Na marginesie. Używając tak radykalnej oceny musisz byc na przyszłość bardziej ostrożny. Znam przypadki gdzie nawet posiadanie jednej akcji daje całkowity wpływ na spółkę. Nie tylko w przypadku tzw"złotej akcji" bo o takim rozwiązaniu słyszałeś na pewno, ale w przypadku spółek o jakich wspominasz rownież. Radkalne oceny powinny byc stosowane tylko w przypadku całkowitej pewności i wiedzy. W innych przypadkach mogą poranić autora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.