Christophorus Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Witam drogich forumowiczy, Zakładam ten temat, gdyż jestem laikiem w sprawach szycia garniturów na miarę, jednakże gdy odebrałem swój pierwszy, to aż się przeżegnałem. Do poprawy jest marynarka oraz spodnie. Załączam zdjęcia i poprosiłbym bardziej doświadczonych o to, by doradzili mi, co poprawić prócz zwężenia spodni, zwężenia marynarki oraz poprawy ramion, które są za szerokie. Ogólnie rzecz biorąc garnitur szyty (ponoć) na miarę u krawca, a wygląda jakby był po ojcu/dziadku 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Czekaj czekaj... jak to szyty na miarę PONOĆ? Rozumiem, że nie dla ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 18, 2016 Author Report Share Posted March 18, 2016 To taka ironia, bo jest moim zdaniem za szeroki wszędzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adwa Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Do zweznia ramiona. Masz waskie a nawatowane jak u gracza futbolu amerykanskiego. Rekawy do wszycia na nowo bo sa zle wywazone. Musisz miec obrocone i zebrane z tylu. Rekawy do skrocenia ale jak zwezy C krawiec ramiona to same sie podniosa. Marynarka do skrocenia i wypoziomowania bo poly zachodza sie pod dziwnym katem. Spodnie: wyglada na to ze masz nogi w X wiec spodnie powinny byc inaczej krojone.Za szerokie i za dlugie. Tyle na dzien dobry;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adwa Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Czekaj czekaj... jak to szyty na miarę PONOĆ? Rozumiem, że nie dla ciebie?@Hargin... zlituj sie... przeciez pisal, ze sie przezegnal... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 18, 2016 Author Report Share Posted March 18, 2016 @adwa dzięki za szybką i konkretną odpowiedź no to się w maliny wpuściłem trochę z tym garniakiem... teraz trzeba jedynie szukać krawca, który podejmie się przeróbki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blekit Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 a w ramach przestrogi - gdzie można znaleźć krawca, który może nas uraczyć takim "bespoke"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 @Hargin... zlituj sie... przeciez pisal, ze sie przezegnal... Tak, przeżegnanie załatwia wszystko.... ... trudno dać WIARĘ, że można otrzymać takie cudo od krawca ... i trudno dać WIARĘ, że pytanie jak poprawić ten relikt krojem osadzonym w latach 70 znajduje odpowiedź EDIT: przyłączam się do pytania @blekita - i ciekaw jestem przebiegu procesu tego zamówienia... nie było przymiarek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 18, 2016 Author Report Share Posted March 18, 2016 Lublin i jest to zakład pana Łońskiego. Szacunek do klienta też jest na poziomie mizernym - umawialiśmy się na dwie butonierki i spodnie bez mankietów. Przychodzę a tam jedna butonierki i mankiety, które kazałem wypruć i jeszcze musiałem o to się wykłócić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 18, 2016 Author Report Share Posted March 18, 2016 Przymiarka po drodze była jedna, bez spodni. Podczas sprawdzania miary było okej, jednakże przy odbiorze jak powiedziałem, że marynarka jest za luźna, to pan krawiec stwierdził, że przeszył guziki o 2 cm żeby było trochę więcej luzu i marynarka nie gniotła się z tyłu. Tak powiedział Nie ukrywam ze zależało mi na czasie gdyż garnitur szyty na wesele kuzynki we Włoszech, a tu du*a... pojadęnw starym jak nie zdążę tego doprowadzić do ładu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MH_fan Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Pozbądź się tego, a stracone pieniądze odżałuj. Biorąc pod uwagę całkoształt, to w tym przypadku wg mnie warto poprostu dać sobie spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Machiavelli Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 To już nic nie zmieni, ale tego można było bardzo łatwo uniknąć. Wystarczyło wpierw zobaczyć poprzednie realizacje krawca, popytać u osób, które u niego szyły. Dlatego przy pierwszym kontakcie z szyciem miarowym, dobrze jest uniknąć pośpiechu, zgłębić temat teoretycznie i przygotować się (również psychicznie ), tym bardziej jak wybieramy zakład bez jasnej reputacji. Ciężko będzie coś z tym zrobić. Prócz tego, o czym wspomnieli koledzy wyżej, a co jest możliwe do przerobienia, pozostaje bardzo nisko położona kozerka - a tu już raczej najlepszy krawiec nie pomoże. Również uważam, że wkładanie funduszy w przeróbki nie ma większego sensu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ernestson Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Obawiam się, że ta katastrofa jest niepoprawialna. Szkoda pieniędzy na przeróbki, nawet jak trochę polepszysz to dalej będzie marnie. A tak z ciekawości, ile płaciłeś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dar Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Aż ciśnie się pytanie o to ile za tę "przyjemność" zapłaciłeś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 18, 2016 Author Report Share Posted March 18, 2016 Zakład polecany przez znajomego, szyje tam spodnie oraz szył smoking. Ze spodni był bardzo zadowolony i rzeczywiście wyglądają dobrze, marynarka od smokingu jednak trochę źle uszyta, podobnie jak tutaj za szerokie ramiona. Aczkolwiek nie spodziewałem się, aż takiej katastrofy. Spróbuję mimo wszystko poprawić garnitur, bo jak będzie wisiał w szafie, to obawiam się, że już więcej na miarę nic nie uszyje Edit: płaciłem 500 zł za igłę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MH_fan Posted March 18, 2016 Report Share Posted March 18, 2016 Uwierz kolegom z większym doświadczeniem - nie warto pakować w to kolejnych kilku stów, żeby poprawić w zasadzie wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacho Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 Edit: płaciłem 500 zł za igłę. Cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości. Ale taka cena za uszycie garnituru (!), to jest albo dumpingowa, albo ostrzega przed niezbyt wysokiej klasy rzemieślnikiem... Moim zdaniem szkoda pieniędzy na poprawki i nerwów przy każdym kolejnym założeniu. Jak mówią koledzy - oddać, wspomóc jakieś akcje PCK, sprzedać itp. Szkoda kasy na poprawki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Loge Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 matkoboskoczestochosko, jest straszny i nie laduj juz w niego ani zlotowki. w sumie bardzo sie ciesze ze trafilem na ten watek i traktuje go jako przestroge - ponoc w moim miescie jest krawiec bespoke co szyje za 1k, takze nawet sie tam chyba nie wybiore btw pytam z czystej ciekawosci, dlaczego chciales sobie uszyc akurat dwurzedowke w takim kolorze na wesele kuzynki we wloszech? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adwa Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 Prosze nie odbierac tego jako zlosliwosci, ale ten garnitur powinienes sobie juz odpuscic. Wyrzucic i zapomniec. O tym garniturze i o tym kolorze, ktory jest parszywy bo niekonfigurowalny. Masz pierwsza lekcje i ja sobie zapamietaj. Ale bespoke nie odpuszczaj bo stracisz doswiaczenie,ktore powinno byc jako pierwsze na liscie kazdego mezczyzny czyli uszyc sobie porzadne bespoke, splodzic syna (teraz juz na bespoke nie bedzie stac;) )zasadzic jakies drzewo i wybudowac dom. No. Tyle w temacie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blekit Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 Kolor moim zdaniem mógłby zyskać w pełnym słońcu, a krój dwurzędowy to najlepszy wybór (ale to takie moje spaczenie ). Ale sam garnitur jest raczej na straty. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hargin Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 No dobra, ale ten garnitur miał być na "ślub kuzynki" .... kolor... więc i ... wykonanie adekwatne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 19, 2016 Author Report Share Posted March 19, 2016 [\qoute]btw pytam z czystej ciekawosci, dlaczego chciales sobie uszyc akurat dwurzedowke w takim kolorze na wesele kuzynki we wloszech? Jeżeli chodzi o pomysł z kolorem to podpatrzyłem to na szarmant.pl http://www.szarmant.pl/wp-content/uploads/2012/02/Marynarka-Dwurz%C4%99dowa.jpg i stwierdziłem, że to wygląda genialnie jeżeli chodzi o dwurzędowkę, to po prostu jestem ich wielkim zwolennikiem, chyba takie zboczenie po dziadku mi zostało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pepo Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 Szkoda, że krawiec nie widział tego zdjęcia Fakt, Szarmant wygląda bardzo dobrze w tym garniturze, co nie zmienia faktu, że na ślub się nie nadaję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Christophorus Posted March 19, 2016 Author Report Share Posted March 19, 2016 krawcowi pokazałem, ale widocznie nie patrzył Garniak na wesele, ślub już był, a co mnie podkusiło? To fakt, że wesele będzie w dworku gdzie przy dobrej pogodzie zabawa przenosi się na dwór. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 19, 2016 Report Share Posted March 19, 2016 Patologia to dopasowanie. Ramiona są tak skopane, że aż sama marynarka krzywo leży. Kup szybko coś z SS na to wesele (może warto w ogóle się przejechać do Hamburga lub w Medionalnie po drodze na wesele , jeżeli zależy Ci na czasie i dopasowaniu od razu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.