Skocz do zawartości

Tatuaż - Temat Tabu?!


The Kozlow

Rekomendowane odpowiedzi

Tatuaz ma to do siebie, ze tych co go maja nie interesuje, czy inni go nie maja, a Ci co go nie maja czesto zachowuja sie jak SORGE.

Ciekawe spostrzeżenie.

Nic nowego. Zachowanie dość popularne np. w medycynie. Jak widać ten schemat nie dotyczy tylko tatuażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla rozluźnienia

opowiadała mi znajoma pielęgniarka pracująca na porodówce taką akcję :

przygotowują do porodu jedną ciężarną ... na podbrzuszu pięknie wytatuowane wielkimi literami imię AREK ... jedna z położnych mówi " noo ...pewnie pani bardzo kocha swojego męża "

na to właścicielka tatuażu - " to nie imię męża , on tego nigdy nie widział " :)

tak więc uważajcie z dziarami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mbs - to jest żart do zdjęcia a nie tatuaż, pewnie namalowane markerem. Kolor jest zbyt czarny, tak wygląda tylko świeży tatuaż zaraz po zrobieniu, gdy tusz jeszcze przesącza się przez skórę i wycieka razem z osoczem podczas procesu gojenia. Po tygodniu/dwóch kolor nie jest tak intensywny bo naskórek się regeneruje. Nie widać tu zaczerwienienia ani opuchlizny, więc nie jest to tatuaż. Niemniej pewnie takie akcje się zdarzają, tak samo jak ludzie dźgający innych nożem na ulicy, jak ktoś jest wariatem to nic mu nie pomoże...

Dlaczego? Dobry przykład.

Gdybyś miał sprecyzować... Co go różni od reszty?

Ty naprawdę żyjesz w systemie binarnym czy tylko się zgrywasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mbs - to jest żart do zdjęcia a nie tatuaż, pewnie namalowane markerem. Kolor jest zbyt czarny, tak wygląda tylko świeży tatuaż zaraz po zrobieniu, gdy tusz jeszcze przesącza się przez skórę i wycieka razem z osoczem podczas procesu gojenia. Po tygodniu/dwóch kolor nie jest tak intensywny bo naskórek się regeneruje. Nie widać tu zaczerwienienia ani opuchlizny, więc nie jest to tatuaż. Niemniej pewnie takie akcje się zdarzają, tak samo jak ludzie dźgający innych nożem na ulicy, jak ktoś jest wariatem to nic mu nie pomoże...

Yyyy, nie nie jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Dobry przykład.

Gdybyś miał sprecyzować... Co go różni od reszty?

Ty naprawdę żyjesz w systemie binarnym czy tylko się zgrywasz?

Ani jedno, ani drugie.

Jeśli jednak założymy (na chwilę), że to tatuaż wypada zadać pytanie, które padło wcześniej. Co to niby za różnica gdzie i w jaki sposób (jakim rysuneczkiem) ludzie barwią swoją skórą traktując ją jak swoiste podobrazie?

Uważasz, że reszta tatuaży tego pana jest w lepszym guście? Jak taką wydziarganą szyję zestawić z koszulą i wzorzystym krawatem? To elegancja?

Yyyy, nie nie jest?

Ech... Jakoś mnie to nie dziwi. Żal mi takich ludzi...

Z drugiej strony miło z ich strony, że dają otoczeniu jasno do zrozumienia (już na pierwszy rzut oka) z kim ma do czynienia.

Te tatuaże (swoją drogą piękne) stronę temu prezentowały się bardzo świeżo i wyraziście - czy taki efekt da się utrzymać przez lata?

Na fotografii starszego pana (stronę wcześniej) masz odpowiedź na swoje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony miło z ich strony, że dają otoczeniu jasno do zrozumienia (już na pierwszy rzut oka) z kim ma do czynienia.

I z kim się ma do czynienia? Z kimś kto lubi tatuaże. Ten pomysł akurat jest idiotyczny, ale to nie znaczy, że chłopak nie może być sympatycznym gościem i zapewne takim właśnie jest. Przykre jest natomiast ocenianie ludzi "na pierwszy rzut oka".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mbs - czyli jednak zdjęcie zrobione od razu po dziaraniu. Do tej pory nie widzę opuchlizny ani osocza z krwią, dopiero na filmiku widać że to nie fake. No cóż, jego życie, jego wybór. Jak dla mnie twarz to już przesada.

@White Haven - owszem, tatuaż będzie ostry, ale kolory nie będą aż tak wyraziste z powodu regeneracji naskórka. Różnica po latach jest niewielka, przy obecnej technice i tuszach. Dwa pierwsze zdjęcia zostały zrobione zaraz po sesji a trzeci (plecy) to już efekt kilkumiesięcznej (choć znając tego artystę raczej kilkuletniej pracy).

@SORGE - Zadaj sobie pytanie - czy w ten sam sposób traktujesz obrazy Beksińskiego co bohomazy w windzie? Jak możesz w ogóle porównać wydziargane okulary do tego co wkleiłem stronę wcześniej? Jeśli jesteś chory np. na agnozję a ja zbytnio Cię atakuję to z góry przepraszam, nie jest to moim celem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony miło z ich strony, że dają otoczeniu jasno do zrozumienia (już na pierwszy rzut oka) z kim ma do czynienia.

Przykre jest natomiast ocenianie ludzi "na pierwszy rzut oka".
To jest właśnie charakterystyczne u zwolenników tatuażu. Najpierw zmieniają swój wygląd (często drastycznie) między innymi po to by się odróżniać od innych, a następnie gdy słyszą negatywne opinie mówią : "nie oceniaj po wyglądzie!"

Dziwne, że w przypadku opinii pozytywnych już nie protestują. ;)

@SORGE - Zadaj sobie pytanie - czy w ten sam sposób traktujesz obrazy Beksińskiego co bohomazy w windzie? Jak możesz w ogóle porównać wydziargane okulary do tego co wkleiłem stronę wcześniej?

Nie porównuj tatuażu do malarstwa. Skóra to nie blejtram. Tatuażu, gdy ci się znudzi nie zdejmiesz i nie włożysz za szafę. Znacznie bliżej mu do graffiti na ścianach domów lub męskiej toalety kiepskiej kategorii. Tam też czasami spotyka się dzieła typu: "panienka z fioletowym nosem i dziurą w czole." Wszystko zależy od talentu odwiedzającego i czasu "posiedzenia".

Jeśli jesteś chory np. na agnozję a ja zbytnio Cię atakuję to z góry przepraszam, nie jest to moim celem.

Zastanawiam się co do tej pory robi moderator? Mam odpowiedzieć "koledze"...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie się tatuuje

Na to wygląda...

Jeśli jesteś chory np. na agnozję a ja zbytnio Cię atakuję to z góry przepraszam, nie jest to moim celem.

Wydaje ci się, że dostrzegasz słomkę w cudzym oku, a nie widzisz belki we własnym. Poczytaj więc sobie...

Tatuaże, czyli skłonność do psychopatii, uzależnień...

Psychopatia (antyspołeczne zaburzenia osobowości) charakteryzuje się m.in. brakiem empatii i wyrzutów sumienia. Takie osoby często są patologicznymi łgarzami, oszukują, kradną i przejawiają agresję.

Na potrzeby badania naukowcy z Michigan Center for Forensic Psychiatry przyjrzeli się 36 chorym hospitalizowanym na zamkniętym oddziale psychiatrycznym. Połowa nie była w stanie stawić się na swoich procesach, a pozostali zostali uniewinnieni z powodu niepoczytalności.

Spośród nich 15 miało tatuaże, a u 17 stwierdzono psychopatię. Wśród tych z tatuażami 11 (73 proc.) miało objawy antyspołecznych zaburzeń, podczas gdy w grupie bez tatuaży - sześciu z 21 (29 procent).

Okazało się ponadto, że osoby z rysunkami na ciele częściej były wcześniej ofiarami molestowania seksualnego, nałogów i częściej miały na koncie próby samobójcze.

"Nasze badania pokazują, że pacjenci z tatuażami mają znacznie większe szanse na zaburzenia osobowości niż inni, a osoby psychopatyczne często mają więcej tatuaży, na większej powierzchni ciała i w bardziej widocznych miejscach" - przyznał dr William Cardasis. MRT

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,146965,tatuaze-czyli-sklonnosc-do-psychopatii-uzlaznien.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre jest natomiast ocenianie ludzi "na pierwszy rzut oka".

Jest to całkowicie normalne: inaczej jesteś traktowany (przykład) jeśli wyglądasz elegancko i schludnie inaczej jeśli masz łysą głowę, dres i pitbulla.
C'mon łysych zostaw w spokoju ;) w końcu włosy to jedna z rzeczy które mi w życiu wyszły :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nasze badania pokazują, że pacjenci z tatuażami mają znacznie większe szanse na zaburzenia osobowości niż inni, a osoby psychopatyczne często mają więcej tatuaży, na większej powierzchni ciała i w bardziej widocznych miejscach" - przyznał dr William Cardasis. MRT

http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,146965,tatuaze-czyli-sklonnosc-do-psychopatii-uzlaznien.html

A tak ten ostatni cytat brzmi w oryginale. Znajdź 5 różnic.

"Our findings suggest that forensic psychiatric inpatients with tattoos are significantly more likely to suffer from ASPD than those without tattoos, and patients with ASPD were also significantly more likely to have higher numbers of tattoos, a larger percentage of their body covered with tattoos, and tended to have tattoos in more visible locations" said lead researcher Dr. William Cardasis, of CFP, Michigan. "I hope that this provides clues for clinicians to look for ASPD in forensic psychiatric patients with tattoos, and also to look for signs of suicide attempt, substance abuse, and sexual abuse."

http://www.sciencedaily.com/releases/2008/07/080715204734.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bigbadwoof - ubiegłeś mnie :)

@SORGE - tego typu tłumaczenia badań wyrwanych z całościowego kontekstu są równie wartościowe jak słynny artykuł z jednej z czołowych (pod względem sprzedaży) gazet http://www.fakt.pl/Kurz-zlamal-mi-reke-,artykuly,67997,1.html

Nawiązując do artykułu, Pani z poniższego zjdęcia na pewno jest psychopatką ze skłonnościami samobójczymi a sądząc po kolczyku w nosie to na pewno ma już ze 3 ofiary na sumieniu :twisted:

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SORGE - tego typu tłumaczenia badań wyrwanych z całościowego kontekstu są równie wartościowe jak słynny artykuł z jednej z czołowych (pod względem sprzedaży) gazet http://www.fakt.pl/Kurz-zlamal-mi-reke-,artykuly,67997,1.html

Pocieszaj się dalej...

Nawiązując do artykułu, Pani z poniższego zjdęcia na pewno jest psychopatką ze skłonnościami samobójczymi a sądząc po kolczyku w nosie to na pewno ma już ze 3 ofiary na sumieniu :twisted:

Dziwnie przypomina Joannę Krupę. Fotomontaż?

Jeśli nie, to ta osoba niewątpliwie ma problemy natury emocjonalnej związane między innymi z postrzeganiem siebie i samoakceptacją. Może była molestowana w dzieciństwie... i teraz robi co może by zmniejszyć swoją naturalną atrakcyjność fizyczną? Kto wie... ? Może to następna Angelina Jolie? Medycyna zna wiele możliwości w takich przypadkach.

Zawsze, gdy patrzę na tak wydziargane piękne (kiedyś) kobiety odczuwam smutek. Jest to ten sam rodzaj smutku jaki bym odczuwał, gdyby ktoś dziełu Leonarda da Vinci domalował mazakiem wąsy... Dramat!

Tym przykrym akcentem zakończę udział w tej dyskusji, która do niczego nie prowadzi. Moim zdaniem stanowiska obu stron zostały przedstawione w sposób pełny. Szans na zmianę zajętych stanowisk nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.