Skocz do zawartości

Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Spotykam się z różnymi opiniami na temat pielęgnacji tych skór. Również z takimi, że krem i pasta dają radę (krzywdy pewnie nie uczynią, choć pewnie substancje odżywcze w ogóle nie mają szans się tam przebić).

 

W przytoczonym linku jest lekko poruszony nawet temat:

 

Hi Justin,
This was insightful...
Can you still polish 'Polished Leather' shoes, or how do you take care of them?
Is there much use in using Mink Oil and Wax Polish?

 

TheShoeSnob

yes you can...mink oil won't do anything but you can still polish them

 

Osobiście jeżeli już coś, to polecałbym chyba Gel Glass.

Z resztą tu już nie chodzi o kosmetyki, a należy zwyczajnie się zastanowić czy buty z tego typu skór w ogóle chcemy mieć w arsenale :)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Zastanawiałem się, czy jakość skóry naprawdę ma aż tak wielkie znaczenie w procesie uzyskiwania lustrzanego połysku. A że raczej jestem człowiekiem, który lubi empirycznie weryfikować swoje przemyślenia, postanowiłem wykorzystać fakt posiadania przez mojego znajomego butów o niezbyt dobrej jakości skóry i podjąć wyzwanie wyposażenia ich w popularne "lustro". Efekt wyszedł całkiem przyjemny, wielka w tym zasługa kosmetyków od naszych niezastąpionych Danieli z Multirenowacji.

http://secondhanddandy.pl/2014/06/lustereczko-powiedz-przecie-czyli-rzecz-o-uzysiwaniu-lustrzanego-polysku.html

We wpisie, oprócz moich sposobów na usprawnienie procesu impregnacji, znaleźć można także całkiem pokaźne rabaty na kosmetyki ;)


post-2656-0-61026600-1403642123_thumb.jp
post-2656-0-65658000-1403642130_thumb.jp
post-2656-0-81376300-1403642136_thumb.jp
post-2656-0-77726400-1403642139_thumb.jp
I jeszcze backstage ;D
post-2656-0-98134000-1403642146_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witam, mam taki taki problem: ostatnio na moich burgundowych monkach załamania zaczęły się odznaczać niemalże na czarno. Procedura wygląda zwykle tak samo: noszę buty co drugi dzień, wieczorem czyszczę je delikatnie szmatką i nakładam krem saphir pommadier (też szmatką). Buty są w prawidłach, ładnie się prostują, a wszelkie niedoskonałości kolorystyczne są zakrywane. Są ładne i matowe. 

 

Zostawiam je na noc.

 

Rano przed wyjściem z pracy poleruję je szmatką, uzyskuję całkiem ładny połysk (nie taki jak z pastą czy woskiem, ale nie muszę iść do pracy z lustrem na nogach). Buty wciąż wyglądają przepięknie, ale kiedy je zakładam, już na przystanku widzę, że w miejscach gdzie się dopasowują do stopy i tworzą naturalne zgięcia, kolor znacznie się pogłębia, robią się tam niemal czarne. Poza tym palcem mogę zebrać drobne resztki stwardniałego kremu.

 

Pytanie, co mogę zrobić żeby temu przeciwdziałać? Tak na szybko przychodzi mi na myśl, że buty mają za dużo kremu na sobie i żeby je przejechać Renomatem i zacząć wszystko od nowa, ale może jest coś jeszcze da radę zrobić?

 

Wspomaganie wizualne:

 

http://i770.photobucket.com/albums/xx349/Ast_ZW/DSC_0067.jpg

 

http://i770.photobucket.com/albums/xx349/Ast_ZW/DSC_0066.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zdjęciach już widać że dużo warstw kremu się uzbierało, proponuję zrobić butom gruntowne spa, zmyć to wszystko, skórę odżywić i dopiero krem ale nie przesadzić z nim. Dużo zależy też od jakości samej skóry, ile jest w stanie wchłonąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz że mają za dużo warstw.

Dwa chyba za dużo nakładasz.

Trzy raczej powinieneś używać pasty- krem mocno koloryzuje. Jak na szczotkę nabierzesz niewiele pasty i to wszędzie rozprowadzisz warstwa nie będzie gruba.

Na zagieciach skóra bardziej pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przekonany do szczotek z dwóch powodów: po pierwsze, zostawiają na bucie charakterystyczne ślady, po drugie potem nie daję rady ich domyć (nie zabarwiając połowy zlewu/łazienki), a w konsekwencji włosy twardnieją na nich niemiłosiernie. Tanie szmatki z Rossmanna za kilka złotych sprawdzają się lepiej, wystarczają na kilka czyszczeń i można je bez żalu wyrzucić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lathlaer,

Buty Yanko, a wyglądają jak z Zary. Odpuść z kremami, woskami itp. co kilka dni. Zamiast tego, zrób masaż żonie z pożytkiem dla niej oraz dla butów.

 

Ja na swoje Yanki (noszone ok. 30 razy) nie nakładałem ani razu kremu i pasty. Jedyna pielęgnacja to trzymanie na prawidłach i od czasu do czasu przetarcie szczotką z miękkim włosiem. Wyglądają jak na zdjęciu. Oczywiście na koniec lata zrobię cykl: szczotka, krem, pasta, polerowanie. Ale w żadnym wypadku nie będę tego robił co kilka dni. Szkoda czasu i sił.

 

W butach gorszej jakości (np. Wittchen) robię podobnie. Niestety tutaj akurat zdjęć nie posiadam, ale zdecydowanie wyglądają lepiej niż Twoje Yanki, a jedynie raz użyłem kremu i pasty.

post-2930-0-20712200-1405673308_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy właściwie wszystko już napisali. Podsumujmy.

  1. Nakładanie kremów i wosków co 2-gi dzień  mija się z celem. Na skórze jest teraz tego zdecydowanie za dużo i efekt jest tragiczny. Raz, dobrze przygotowane buty można użytkować przez długi czas polerując tylko od czasu do czasu.
  2. Krem na środkową część cholewki, pasta woskowa na noski i pięty (minimalne ilości, gdyż środki Saphir są bardzo wydajne. Unikamy nadmiaru!)

Pozostaje wszystko usunąć Renomatem i zacząć od początku.

Polecam poradnik: http://pastadobutow.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi. Wiecie, zdjęcia były robione telefonem w bardzo specyficzny sposób i sam się zdziwiłem jak słabo te buty na nich wyglądają w porównaniu do tego, jak wyglądają na żywo. W ogóle na przykład nie widać połysku nosa, choć może to też wina miejsca - robiłem je w łazience tak, żeby mieć w tej chwili jak najlepsze oświetlenie przedstawiające problem, a nie przedstawiające but z jak najlepszej strony.

 

No ale zrobię im kurację Renomatem, nałożę ten krem raz jeszcze, wypastuję nos i tył i tak je zostawię. Tylko muszę znaleźć sposób na to, żeby dziewczynę - bo żony jeszcze nie mam :) - z domu wyrzucić, bo krzywo patrzyła kiedy do tej pory używałem środków do butów; podejrzewam, że Renomat ją zwali z nóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem takim ekspertem jak przedmówcy, ale w uzupełnieniu poradzę, aby po ściągnięciu dotyczasowych warstw w przyszłości jednak używać szczotek, których główną zaletą jest właśnie łatwe zbieranie nadmiaru kremu i pasty. Uzycie szczotki nie wyklucza użycia szmatki:) Ja używam tego i tego.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie mam dostępu do prywatnych terenów otwartych (brak balkonu, ogród daleko), miałem dwa wyjścia: albo poczekać, aż dziewczyna wyjedzie do domu na 2 tygodnie albo zabrać cały niezbędny ekwipunek do pracy. Dziewczyna wyjeżdża dopiero w przyszłym tygodniu więc uznałem, że to za długo i nie pozwolę tym butom tak długo się męczyć. Na szczęście w pracy mam swoje biuro, gdzie mogłem otworzyć okno i włączyć wiatrak. Śmierdziało tylko podczas stosowania, po tym jak schowałem butelkę, nie było śladu po moich wyczynach :)

 

Cieszę się, że ogarnąłem sprawę bo za parę tygodni trafią do mnie lotniki Yanko w tym samym kolorze - je już potraktuję jak trzeba :)

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.