Jan Napisano 23 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 2011 Nie wiem, czy marynarkę da się jeszcze skrócić, ze względu na dość nisko wszyte kieszenie. Może jakieś 5 cm się uda. Spróbuję jeszcze większe rozwarcie poł na dole. Po pierwszym zamówieniu, trzy lata temu, była duuuużo dłuższa, taki sobie dziwny projekt wymyśliłem. Spodnie zwęzić po całości czy tylko od kolan w górę? W mojej opinii od kolan w górę. Jak dla mnie od kolan w dół. Zrobilbym tez manszety ok. 4cm. Zmierz szerokosc na dole i powiedz ile masz. Marynarki najpierw bym nie skracal tylko postaral sie zwezic w klatce piersiowej. Nie wiem jak wszyty jest rekaw, ale tam tez bym cos zwezil jesli jest to mozliwe - teraz wyglada to obszernie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Celefinnel Napisano 23 Kwiecień 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 2011 Jak dla mnie od kolan w dół. Zrobilbym tez manszety ok. 4cm. Zmierz szerokosc na dole i powiedz ile masz. Marynarki najpierw bym nie skracal tylko postaral sie zwezic w klatce piersiowej. Nie wiem jak wszyty jest rekaw, ale tam tez bym cos zwezil jesli jest to mozliwe - teraz wyglada to obszernie. Szerokość spodni dołem to 22 cm, pierwotnie było 23 cm. Rękawy również według mnie mogłyby być większe i wyżej wszyte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Celefinnel Napisano 23 Kwiecień 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Kwiecień 2011 Rękawy również według mnie mogłyby być większe i wyżej wszyte.Większe czy węższe? oczywiście węższe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 26 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Czerwiec 2011 No to teraz ja oddam się pod ostrzał krytyki. To mój pierwszy garnitur bespoke więc jest też sporo rzeczy, które bym chciał zmienić. Krawiec ten sam u którego szył kolega Celefinnel. Mam bardzo mieszane uczucia co do efektów. Kozerkę dałbym trochę wyżej (chociaż nie jest najgorzej) ale zapomniałem to na początku ustalić Guzik wydaje mi się, że jest troszeczkę za wysoko. Ale najgorsze jest, jak wcześniej zostało napisane, że krawiec ma tendencję do luźnego szycia i zarówno kamizelka jak i marynarka są za szerokie. Poza tym obszycie dziurek w kamizelce jest nieestetyczne. Ale dopiero w domu doszło do nas, że coś jest nie tak. Staraliśmy się z moją lepszą stroną pilnować krawca ale zabrakło trochę doświadczenia, poza tym czasem to nieprzyjemne nawet się stawało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 26 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Czerwiec 2011 Jeszcze zdjęcia kamizelki. Niższy ozdobny guzik sami w domu poprawialiśmy bo był przyszyty trochę w bok co całkowicie psuło efekt. Nie zwróciłem na to uwagi krawcowi bo nie chciało mi się już z nim dyskutować ale to błąd był, tym bardziej, że już wcześniej zwracaliśmy mu uwagę na to i nie poprawił tego jak trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 26 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Czerwiec 2011 Panowie (Celefinnel & Jarosław), przykro to stwierdzić, ale Wasze marynarki mnie osobiście się nie podobają. Powiem szczerze, że nie wiem dokładnie, w czym leży problem. Może wyłogi/kozerka, może punkt centralny, brakuje jakiejś - bo ja wiem - lekkości. Takie trochę "siermiężne" to wyszło, a przecież obaj macie świetne sylwetki. Może jakiś krawiec albo ekspert mógłby pomóc zanalizować przyczynę. > Nie wiem, czy marynarkę da się jeszcze skrócić, ze względu na dość nisko wszyte kieszenie. Może jakieś 5 cm się uda. Panowie, skrócenie marynarki o 5 cm to skrócenie o dwa rozmiary!!! Każdy centymetr "pracuje" "podwójnie" (no, nie w sensie ścisłym) - przecież dół nie pozostanie bez zmian, ale o te 5 cm się wydłuży. Nie chce mi się wierzyć, aby krawiec aż tak się pomylił. Skrócenie o 2 cm na pewno będzie bardzo odczuwalne, jeśli chodzi o proporcje (tego, co napisałem, nie należy traktować jako zalecenie, trzeba jednak przemyśleć tak znaczną ingerencję, może poeksperymentować w programie graficznym i upewnić się przed lustrem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 26 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Czerwiec 2011 Marynarki nie są za długie, mają odpowiednią długość. To co powoduje, że wydają się "ciężkie" to małe rozcięcie z przodu, typowa stara szkoła. Jeżeli chcecie im nadać lekkości to należy je zwiększyć, jednak to bardzo duża ingerencja w konstrukcję marynarki i krawiec może się tego nie podjąć. Tutaj podaje przykład jak stopień rozcięcia wpływa na odbiór "lekkości" marynarki: viewtopic.php?p=24305#p24305 a) Za nisko umieszczona kozerka, kolega jest dość wysoki i wątły, wyżej umieszczona poszerzyłaby ramiona Brak rozcięcia z dołu, co powoduje, że marynarka nie wydaje się lekka. Kolega nosi wysoko spodnie, można tutaj poszaleć c) Brak podkreślenia talii, widać to na zdjęciu z boku, plecy lecą praktycznie prosto w dół, a jednak sylwetka ludzka patrząc z boku ma to takie odwrócone S d) Widać, że krawiec nie wiedział co zrobić z tak nisko umieszczonym punktem środkowym i za wysoko dał górny guzik, pewnie bojąc się za dużego otwarcia góry e) Najlepsza w odbierze jest sylwetka V, tutaj zabrakło sztucznego poszerzenia klatki piersiowej i ramion. Czasami, nawet w pogodni za lekkością i dopasowanie, trzeba zwrócić się ku mocniejszym, angielskim konstrukcjom. Aby nie rzucać słów na wiatr pozwoliłem sobie poświęcić parę minut i zobrazować to co mam na myśli, mam nadzieję, że kolega się nie pogniewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 26 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Czerwiec 2011 Na pewno się nie pogniewam, wręcz przeciwnie Zdecydowanie lepiej to wygląda. Kozerki już niestety nie poprawi. A co do rozcięcia na dole to była o tym mowa ale krawiec tłumaczył, że jak zrobi większe to szlice się rozjadą. I nie wiem czy po prostu nie chciało mu się tego robić czy jednak może być tak jak mówił. c) Brak podkreślenia talii, widać to na zdjęciu z boku, plecy lecą praktycznie prosto w dół, a jednak sylwetka ludzka patrząc z boku ma to takie odwrócone SCo do tego to sam nie wiem, większe taliowanie choć podoba mi się jakoś chyba do tej marynarki mi nie pasuje. Jednak bezdyskusyjnie marynarka jest uszyta jak na kogoś z całkiem pokaźnym mięśniem piwnym i nie wiem czy da to się jakoś poprawić. Spróbuje może pójść jeszcze raz do krawca i się dowiedzieć ale w lipcu ma urlop i wątpię żeby udało się coś załatwić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Celefinnel Napisano 27 Czerwiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Lada dzień również będę odbierał garnitur. Zobaczymy, czy będzie to pożegnanie z tym krawcem czy też pozwoli na zachowanie współpracy. Garnitur jest pierwszym szytym dość świadomie, tzn. dzięki lekturze forum oraz analizie własnych zdjęć wiedziałem, na co mniej więcej zwrócić uwagę (a pewnie i tak nie wszytko "wyłapię"). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
+Immune+ Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Panowie, problem nie leży w kosmetycznych zmianach, jak otwarcie marynarki na dole. Problemem jest dobór odpowiedniego dla sylwetki kroju i konstrukcji. Tutaj Jarek z krawcem dali ciała, bo na tak chudej i kościstej sylwetce, w dodatku w połączeniu z wydłużonym tułowiem, większość marynarek zapinanych na 2 guziki będzie wyglądać co najmniej nienaturalnie - gdziekolwiek byście tego guzika nie umiejscowili. Moim zdaniem zdecydowanie korzystniej wyglądałoby zapięcie na 3 guziki, co optycznie skróciłoby tułów i nadało całej sylwetce lepszych proporcji. Zawsze można zapiąć taką marynarkę jedynie na środkowy guzik, uzyskując wizualny efekt jak w zapięciu 2,5. Kolejną kwestią jest wklęsłość klatki piersiowej, gdzie można dodać kilku centymetrów poprzez zwiększenie szerokości klap marynarki. Wąskie klapy w połączeniu z niezwykle chudą sylwetką i mocnym taliowaniem wygląda źle - szerokie klapy, najlepiej zamknięte, dodałyby w klatce i w ramionach optycznie kilku cm. Rozważyłbym również inne wypełnienie ramion. Drapowanie to również ciekawy pomysł, ale nie wiem kto w Polsce umie to zrobić dobrze - być może inny użytkownik coś zasugeruje. Moim zdaniem pułapką wielu zamówień bespoke, a zwłaszcza u krawców budżetowych, jest to iż mamy w głowie pewien obrazek - zazwyczaj bazujący na stylizacjach widzianych gdzieś na ulicy lub w gazecie czy Internecie - i nie zastanawiamy się czy jest to odpowiedni dla naszej sylwetki wzór. Niestety, w przypadku większości osób, pełna uniwersalność w doborze kroju nie istnieje. Warto moim zdaniem o tym pamiętać. To właśnie dlatego większość wymienianych na forum ikon mody przez większość życia nosiła przeważnie marynarki o podobnym kroju - wiedzieli po prostu w czym wyglądają najkorzystniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Wniosek jest jeden - trzeba znaleźć marynarkę, która ładnie leży, ale z jakichś powodów chcemy mieć podobną uszytą (wzór jest z SH, ma nieodpowiedni kolor, kiepski materiał , cokolwiekitp.) i powiedzieć: panie Staszku (Zbyszku, ...) - taką samą, tylko lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Dzięki za opinie. Marynarki na 3 guziki jakoś mi się nie do końca podobają ale kiedyś pewnie i taką wypróbuje. Tymczasem zaniosłem dzisiaj do zwężenia marynarkę i kamizelkę. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale to dopiero na początku sierpnia bo zakład w lipcu jest zamknięty. Trochę poczekam sobie w niepewności. Ps. P. Pietrzyk pokazywał mi zdjęcia garniturów jakie przynoszą mu na wzór klienci. To były chyba zdjęcia od Ciebie Celefinnel bo poznałem foto z bloga MT. Ciekawi mnie bardzo efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Co do poszerzenia z dołu marynarki jest to operacja bardzo trudna dla krawca, praktycznie niemożliwa do przeprowadzenia tak aby nie uszkodzić marynarki. To raczej rada na przyszłość w następnych zamówieniach. Poszerzenie klatki piersiowej jest akurat dość oklepanym tematem dla owej "starej szkoły" krawieckiej, dzięki odpowiedniej konstrukcji jest to zabieg mało widoczny niż w przypadku drape cut. Tylko oczywiście też wymaga zaprojektowania marynarki przez krawca w taki sposób już na początku, w gotowej za dużo się zrobić nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Celefinnel Napisano 27 Czerwiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Dzięki za opinie. Marynarki na 3 guziki jakoś mi się nie do końca podobają ale kiedyś pewnie i taką wypróbuje. Tymczasem zaniosłem dzisiaj do zwężenia marynarkę i kamizelkę. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale to dopiero na początku sierpnia bo zakład w lipcu jest zamknięty. Trochę poczekam sobie w niepewności. Ps. P. Pietrzyk pokazywał mi zdjęcia garniturów jakie przynoszą mu na wzór klienci. To były chyba zdjęcia od Ciebie Celefinnel bo poznałem foto z bloga MT. Ciekawi mnie bardzo efekt. To nie było zdjęcie ode mnie Swój garnitur mam odebrać w czwartek, dziś miałem (oby) przedfinalną przymiarkę (chyba czwarty albo piąty raz ). Zapewne wrzucę zdjęcia na Forum i najwyżej się spalę ze wstydu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 To jednak się pomyliłem A zabawne jest to, że to już chyba 2 albo 3 raz jak byliśmy u niego tego samego dnia tylko o innych godzinach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Zapewne wrzucę zdjęcia na Forum i najwyżej się spalę ze wstydu... Po pierwsze, Wasze garnitury na żywo prezentują się na pewno o niebo lepiej, niż na zdjęciach - dochodzi "blask" materiału, wykończenie, byc może inne detale. Po drugie, dlaczego się wstydzic? Kto jest odpowiedzialny za efekt końcowy - klient czy krawiec? Do jakiego stopnia klient? Jak to wygląda w tzw. renomowanych pracowniach - przecież na pewno mają klientów kompletnie zielonych, dla których robią pierwsze i byc może ostatnie zamówienie (np. zamożny facet potrzebuje odstawic się na ślub, ma byc ładnie), a wierzę, że nie odstawią kaszany? Czy krawiec budżetowy to tylko "ekipa budowlana", a usługa architekta we własnym zakresie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Celefinnel Napisano 27 Czerwiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 Po drugie, dlaczego się wstydzic? Kto jest odpowiedzialny za efekt końcowy - klient czy krawiec? Do jakiego stopnia klient? Jak to wygląda w tzw. renomowanych pracowniach - przecież na pewno mają klientów kompletnie zielonych, dla których robią pierwsze i byc może ostatnie zamówienie (np. zamożny facet potrzebuje odstawic się na ślub, ma byc ładnie), a wierzę, że nie odstawią kaszany? Czy krawiec budżetowy to tylko "ekipa budowlana", a usługa architekta we własnym zakresie? Ekhm... ten wstyd dotyczy bardziej wrodzonej mi nieśmiałości... Zresztą, krytyka rzadko kiedy może być powodem do dumy, a taki jest między innymi cel prezentowania się tutaj czy też w CMDS. @ Jarosław Zwróć uwagę również na ułożenie spodni z tyłu, na udach. Trochę wiszą. Zauważyłem to również u siebie podczas jednej z przymiarek i krawiec to skorygował na tyle, że dziś nie rzucało się to w oczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 27 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 27 Czerwiec 2011 To zauważyła moja kobieta ale wtedy się coś nie zrozumieliśmy i już tak te spodnie zostały. Ale mam drugą parę, która wydaje mi się leży w tym miejscu lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kset Napisano 29 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Czerwiec 2011 Klapy zdecydowanie za wąskie. Fajnie jest się tak gdzieniegdzie poszerzyć - ja (mimo iż jakiś mega-wąski nie jestem) sobie kazałem zrobić klapy na 1/2 i naprawdę mi się to podoba. Nie eksperymentowałeś z nimi na przymiarkach? z otwarciem też warto poeksperymentować, zwłaszcza jak masz kamizelkę. trzeba było się pobawić i poruszać sobie połami i jak znajdziesz dobry punkt powiedzieć, że tak chcesz. rękaw coś nie tak leży moim zdaniem. Krawiec powinien na marynarce zaznaczyć sobie tym mydłem, kredą, czy co to jest linie, jak powinien biec rękaw i wg niej zrobić. przynajmniej mój tak robi, co w połączeniu z odpowiednią szerokością ramienia daje dobry efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 29 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Czerwiec 2011 Nie chce was rozczarować, ale krawiec który od kilkudziesięciu lat szyje obszernie nie będzie nagle szył w sposób idealnie dopasowany. Pewnych rzeczy się nie da zmienić, mimo że bardzo byśmy chcieli. Proponuję znaleźć nowego krawca, który szyje w sposób mniej obszerny. Stanie z linijką i zwracanie uwagi staremu krawcowi mija się kompletnie z celem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kyle Napisano 29 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Czerwiec 2011 Nie chce was rozczarować, ale krawiec który od kilkudziesięciu lat szyje obszernie nie będzie nagle szył w sposób idealnie dopasowany. Pewnych rzeczy się nie da zmienić, mimo że bardzo byśmy chcieli. Proponuję znaleźć nowego krawca, który szyje w sposób mniej obszerny. Stanie z linijką i zwracanie uwagi staremu krawcowi mija się kompletnie z celem. tak i nie. Ja takiego pilnowałem, żeby wytaliował marynarkę i zrobił tak co do joty, ale "po swojemu" zrobił rękawy i później zwężał, nogawki spodni tak samo (ale już w pośladkach dopasował bardzo ładnie). Niektórzy dobrze rokują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 29 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Czerwiec 2011 Klapy zdecydowanie za wąskie. Fajnie jest się tak gdzieniegdzie poszerzyć - ja (mimo iż jakiś mega-wąski nie jestem) sobie kazałem zrobić klapy na 1/2 i naprawdę mi się to podoba. Nie eksperymentowałeś z nimi na przymiarkach? z otwarciem też warto poeksperymentować, zwłaszcza jak masz kamizelkę. trzeba było się pobawić i poruszać sobie połami i jak znajdziesz dobry punkt powiedzieć, że tak chcesz.To było moje pierwsze zamówienie więc zupełnie nie wiedziałem "co z czym, jak i kiedy". Jak myślałem, że będziemy ustalać pewne rzeczy to na przymiarce okazało się, że krawiec zrobił po swojemu. No ale z tego płynie nauka na przyszłość. Nie chce was rozczarować, ale krawiec który od kilkudziesięciu lat szyje obszernie nie będzie nagle szył w sposób idealnie dopasowany. Pewnych rzeczy się nie da zmienić, mimo że bardzo byśmy chcieli. Proponuję znaleźć nowego krawca, który szyje w sposób mniej obszerny. Stanie z linijką i zwracanie uwagi staremu krawcowi mija się kompletnie z celem. tak i nie. Ja takiego pilnowałem, żeby wytaliował marynarkę i zrobił tak co do joty, ale "po swojemu" zrobił rękawy i później zwężał, nogawki spodni tak samo (ale już w pośladkach dopasował bardzo ładnie). Niektórzy dobrze rokują Wydaje mi się, że można by wymóc na tym krawcu lepsze dopasowanie ale trzeba by mieć trochę więcej wiedzy na ten temat niż ja i przede wszystkim być bardzo stanowczym. Ponad to zachodzi jeszcze kwestia ciągnięcia jakości w dół przez pracownice i klientów. Chodzi mi o po pierwsze: zatrudnia w zakładzie 2 pracownice, które moim zdaniem utkwiły 20/30 lat w przeszłości i uważają, że jak raz coś zrobią to jest najlepsze i nie trzeba poprawiać a klient się nie zna. Tutaj przypomina mi się kłótnia krawca z pracownicami (w mojej obecności) o rozpinane mankiety w marynarce. Panie bardzo protestowały, że tak się nie robi/ one tego nie zrobią a ponadto nie mają jak obszyć dziurek. A jak Pan Pietrzyk powiedział, że zrobi się to ręcznie to już całkiem były oburzone. Po drugie mimo opowieści krawca o klientach (z zawodu np. adwokatach), którzy przynoszą materiały za tyle a za tyle brakuje chyba u nich jakiejś świadomości i nie stawiają mu żadnych wymagań co skutkuje tym, że szyje tak jak mu się podoba. Przynajmniej w moim przypadku reakcją na moje niezadowolenie i jakieś sugestie było zdziwienie i problem bo czeka go dodatkowa praca. Chyba, że klientów bardziej zamożnych traktuje zupełnie inaczej na co faktycznie nie ma rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kset Napisano 29 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Czerwiec 2011 nie martw się, każdy coś przegapi na pierwszym zamówieniu. Ja np. na śmierć zapomniałem o braku kieszeni w spodniach smokingowych oraz o jedwabiu na fasfolki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Celefinnel Napisano 30 Czerwiec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Czerwiec 2011 Wydaje mi się, że można by wymóc na tym krawcu lepsze dopasowanie ale trzeba by mieć trochę więcej wiedzy na ten temat niż ja i przede wszystkim być bardzo stanowczym. Ponad to zachodzi jeszcze kwestia ciągnięcia jakości w dół przez pracownice i klientów. Chodzi mi o po pierwsze: zatrudnia w zakładzie 2 pracownice, które moim zdaniem utkwiły 20/30 lat w przeszłości i uważają, że jak raz coś zrobią to jest najlepsze i nie trzeba poprawiać a klient się nie zna. Tutaj przypomina mi się kłótnia krawca z pracownicami (w mojej obecności) o rozpinane mankiety w marynarce. Panie bardzo protestowały, że tak się nie robi/ one tego nie zrobią a ponadto nie mają jak obszyć dziurek. A jak Pan Pietrzyk powiedział, że zrobi się to ręcznie to już całkiem były oburzone. Po drugie mimo opowieści krawca o klientach (z zawodu np. adwokatach), którzy przynoszą materiały za tyle a za tyle brakuje chyba u nich jakiejś świadomości i nie stawiają mu żadnych wymagań co skutkuje tym, że szyje tak jak mu się podoba. Przynajmniej w moim przypadku reakcją na moje niezadowolenie i jakieś sugestie było zdziwienie i problem bo czeka go dodatkowa praca. Chyba, że klientów bardziej zamożnych traktuje zupełnie inaczej na co faktycznie nie ma rady. Heh, mam nadzieję, że chodziło o moje mankiety Swoją drogą krawiec mógłby zrobić małą segmentację klientów. Inny jest klient, który chce mieć ręczne obszycie dziurek i całe inne dobrodzejstwo płynące z ręcznego szycia i od takiego świadomego klienta można oczekiwać wyższej ceny (więcej pracy) oraz szyć te swoje masowe garnitury. Widocznie jest tak, że popyt jest na te tańsze i gorsze produkty. Zobaczymy, jaki będzie finalny efekt mojego zamówienia. Chciałbym, by choć trochę można było krawca pochwalić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 30 Czerwiec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Czerwiec 2011 Heh, mam nadzieję, że chodziło o moje mankiety Zapomniałem napisać ale chodziło o moje mankiety Dlatego niezbyt podobała mi się ta sytuacja ponieważ P. Pietrzyk (pomimo pewnych oporów) zobowiązał się to zrobić a na przymiarce okazało się, że nie wywiązał się z zadania. Zmuszony byłem zwrócić mu uwagę co skończyło się jego kłótnią z pracownicami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.