Skocz do zawartości

Co mam dziś casualowego na sobie


The-Bigwig

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

  • 2 weeks later...

Nawiązując do odwiecznego dyskursu na temat koszuli bez krawata, zaznaczę jedynie, że akurat włoski kołnierz (takowy bodaj prezentuje nam Odie111 na zdjęciu w marynarce) wyjątkowo źle wygląda bez krawata. To jakby nosić rozpięty mankiet francuski. Uciekające asymetrycznie na boki wyłogi wyglądają po prostu niechlujnie :)
Button down. To moja propozycja w zamian :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, moze faktycznie nie wyglada najlepiej... Jakos jak ogladam sie w lustrze to tak bardzo nie ucieka. 

Pewnie jak troche pochodze, to sie zaczyna rozlazic...

 

Swoj droga - jak gladam zdjecia innych gosci w necie, ktorzy nosza kolnierzyki wloskie bez krawata,

to im sie tak nie rozjezdzaja, tylko stoja w miare prosto. Ustawiaja sobie tak do zdjec specjalie, czy maja jakis inny kroj (np. wyzsze)?

 

Koszule BD juz sobie zamowilem, niedlugo powinny byc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy IMO od trzech rzeczy:
1. Materiał kołnierza i jego sztywność
2. Fiszbiny czy wkłady, które "trzymają" wyłogi w ryzach :)
3. Wysokość kołnierza w relacji do marynarki oraz linia kołnierza/klap samej marynarki.
Mówiąc wprost sposób, w jaki kołnierz marynarki "oplata" kołnierz koszuli. Jeśli marynarka dobrze leży i przylega do ciała noszącego, kołnierz również będzie się lepiej formował.

Niemniej jednak zauważ, że ten typ kołnierza nie układa się korzystnie bez krawata. Odkrywa szyję i deformuje samą listwę guzikową :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam problemów zazwyczaj z włoskim kołnierzem, noszonym bez krawata - choć zdejmuję krawat bardzo sporadycznie przy dużych upałach i przy weekendowych wyjściach - nic się nie powinno dziać jest on dobrze zaprasowany. Na zdjęciu @Odie111 noe wyglada na tknięty nawet żelazkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam opinię powyżej. Osobiście krawat noszę gdzieś maksymalnie kilka razy w roku, a koszule z włoskim kołnierzem dość często. Zapięcie koszuli wiszącej w szafie praktycznie niweluje odstający/uciekający do tyłu kołnierz.
Jak dla mnie koszule z włoskim kołnierzem wyglądają jak najbardziej w porządku bez krawata, ale co kto lubi. Jeśli je lubisz, to nie zwracaj na to uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz gustu i prywatnej praktyki. Ale klasyczne zasady, na które co chwilę ktoś się tu powołuje, dość jednoznacznie określają brak krawata przy włoskim kołnierzu jako błąd. To przecież jeden z formalniejszych kołnierzy, zresztą zaprojektowany z myślą o pięknych "pełnych" węzłach. Podobnie jest z dyskutowanym wielokrotnie garniturem bez krawata. Zasady można łamać, ale grunt w tym, żeby czynić to świadomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiegoś poradnika: (nieco okrojony przedruk również na stronie Vistuli)

,,(...)Do włoskiego kołnierzyka powinno nosić się krawat. Sugeruje to jego konstrukcja. Rozłożyste wyłogi aż proszą się o umiejscowienie między nimi węzła krawatu. Najlepiej sprawdzi się węzeł windsorski: szeroki, trójkątny i uroczysty lub asymetryczny węzeł four-in-hand, świadczący o pewności siebie osoby go noszącej, a więc znakomity na oficjalne spotkania i wystąpienia. Krawat zaś – ze względu na sporo miejsca, zostawionego mu przez kołnierzyk – powinien być gruby, wykonany z mięsistej tkaniny, czy splotu.

(...)Brak krawata przy takim kołnierzyku to błąd, skutkujący optycznym poszerzeniem twarzy. Co więcej, wraz z poszerzeniem twarzy, optycznie skróci się też szyja, co – jak nie trudno zgadnąć - wpłynie niekorzystnie na wygląd. Rozpięta u góry koszula sprawi, że rogi kołnierzyka mogą poszybować nawet na wysokość uszu."

z Szarmanta:

,,Włoski czy też półwłoski kołnierz jest uważany za najbardziej szykowny i władczy. Dzięki rozwartym wyłogom jego końcówki będą chować się pod klapami marynarki. Takiego kołnierza nie nosimy bez krawata. Jego brak stworzy mało schludną przestrzeń wielkości krateru w okolicach szyi (...)"

Nie chcę się licytować, bo to droga do nikąd, ale w zasadzie wszyscy (nazwijmy umownie) "blogerzy" czy piewcy klasycznej elegancji są w moim odczuciu zgodni co do zasady noszenia kołnierza włoskiego w towarzystwie krawata :)
Pamiętajmy, że prawdziwi ''puryści nad purystami", niemal nie dopuszczają koszuli bez krawata, z wyjątkiem koszul BD  :P

pozdrawiam nadmorsko! 8-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.