Skocz do zawartości

Dandysi


Üxküll

Rekomendowane odpowiedzi

Dotychczas zaprezentowałem w tym wątku następujące postaci:

Antoni Cierplikowski (1884-1976), wizjoner fryzjerstwa damskiego;

Jean Cocteau (1889-1963), literat, malarz, reżyser, członek Akdemii Francuskiej (1955);

Massimiliano Mocchia di Coggiola (ur. 1984), włoski arystokrata, historyk sztuki, bibliofil;

Cédric Villani (ur. 1973), francuski matematyk, laureat medalu Fieldsa, najbardziej prestiżowej nagrody w dziedzinie matematyki (2010);

Fabrizio Rollo, architekt, dziennikarz, związany z brazyliską edycją Vogue'a, oraz dizajner.

Każda z tych osób posługuje się własnym kodem estetycznym i ta ekstrawagancja, nonszalancja i ostentacyjność stanowi wartość dodatnią dandyzmu.

post-387-13658921305839_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak a propo teatralności, to czy w jednym z aksjomatów dandyzmu, nie jest czasem, jest taki styl życia, aby stało się ono rodzajem sztuki?

+++ Bardzo dobrze to ująłeś. Historyczny dandyzm był m.in protestem wobec powściągliwości, surowości i konserwatyzmu epoki wiktoriańskiej. Głównym jego celem było rzeczywiście uczynienie z życia sztuki, a ubieranie się było jednym ze środków do osiągnięcia tego celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, zapomniałem o Cierplikowskim i Cocteau. Wyedytuję wcześniejsze wpisy bo w takim układzie nie mają sensu :oops:

Niestety, Cierplikowski wciąż jest bardziej znany we Francji niż w Polsce, gdzie poświęcono mu monografię (zdjęcie na okładce pokazuje, że fryzura też może być dziełem sztuki). Inna sprawa, to co by osiągnął Cierplikowski prowadząc salon fryzjerski w Łodzi?

post-387-1365892130672_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+++ Bardzo dobrze to ująłeś. Historyczny dandyzm był m.in protestem wobec powściągliwości, surowości i konserwatyzmu epoki wiktoriańskiej. Głównym jego celem było rzeczywiście uczynienie z życia sztuki, a ubieranie się było jednym ze środków do osiągnięcia tego celu.

Mi się epoka wiktoriańska (z perspektywy czasu), jasne reguły wówczas panujące, powściągliwość (o której wspomniałeś) i konserwatyzm tamtych czasów podoba :) i prawdopodobnie wówczas wcale bym nie protestował :). Reguły i przyzwoitość były wówczas tak jasno określone, że nawet odbijały się w ubiorze :).

Nie śmiem się nazwać dandysem, ale staram się dbać o swój ubiór. Klasycznymi elementami (marynarka, chinos, koszula, poszetka, czasem fular, muszka, czy krawat) zapewne wyróżniam się wśród innych studentów (mam nadzieję, że pozytywnie, co wielokrotnie słyszałem nawet z ust rówieśników).

Ja raczej swoim ubiorem protestuje przeciw schamieniu, zaniku kultury i braku tego, co niewątpliwie było w epoce wiktoriańskiej, tj. reguł. Bo cywilizacja w końcu opiera się na pewnych zasadach i normach :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+++ Bardzo dobrze to ująłeś. Historyczny dandyzm był m.in protestem wobec powściągliwości, surowości i konserwatyzmu epoki wiktoriańskiej. Głównym jego celem było rzeczywiście uczynienie z życia sztuki, a ubieranie się było jednym ze środków do osiągnięcia tego celu.

Mi się epoka wiktoriańska (z perspektywy czasu), jasne reguły wówczas panujące, powściągliwość (o której wspomniałeś) i konserwatyzm tamtych czasów podoba :) i prawdopodobnie wówczas wcale bym nie protestował :). Reguły i przyzwoitość były wówczas tak jasno określone, że nawet odbijały się w ubiorze :).

Nie śmiem się nazwać dandysem, ale staram się dbać o swój ubiór. Klasycznymi elementami (marynarka, chinos, koszula, poszetka, czasem fular, muszka, czy krawat) zapewne wyróżniam się wśród innych studentów (mam nadzieję, że pozytywnie, co wielokrotnie słyszałem nawet z ust rówieśników).

Ja raczej swoim ubiorem protestuje przeciw schamieniu, zaniku kultury i braku tego, co niewątpliwie było w epoce wiktoriańskiej, tj. reguł. Bo cywilizacja w końcu opiera się na pewnych zasadach i normach :).

Sergiusz the Great Dandy of Yore ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się epoka wiktoriańska (z perspektywy czasu), jasne reguły wówczas panujące, powściągliwość (o której wspomniałeś) i konserwatyzm tamtych czasów podoba :) i prawdopodobnie wówczas wcale bym nie protestował :). Reguły i przyzwoitość były wówczas tak jasno określone, że nawet odbijały się w ubiorze :).

Właściwie wszystko co wymieniłeś powoduje, że bardzo cieszę się z tego że żyję teraz a nie wtedy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na przedstawienie mojego faworyta. Jest nim Alexis von Rosenberg, baron de Redé (1922-2004). Słynął z organizacji fantastycznych bali w Hotelu Lambert, jednym z najbardziej ekskluzywnych miejsc Paryża, który w latach 1843-1975 był własnością Czartoryskich:

http://pl.wikipedia.org/wiki/H%C3%B4tel_Lambert

Na zdjęciach baron w wysmakowanych kostiumach balowych oraz szafa z obuwiem od Anthony'ego Cleverley'a. "Cywilne" zdjęcia barona do zobaczenie pod poniższymi linkami:

http://theesotericcuriosa.blogspot.com/ ... -rede.html

http://www.facebook.com/group.php?gid=5 ... 390&v=wall

Warto przeczytać:

http://www.newyorksocialdiary.com/node/1905940

http://tmagazine.blogs.nytimes.com/2011 ... n-de-rede/

post-387-13658921356758_thumb.jpg

post-387-13658921357199_thumb.jpg

post-387-13658921357603_thumb.jpg

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mam najmniejsze prawo do zabierania głosu w dyskusji bo wywodzę się ze środowiska dżinsowych kurtek ale jak dla mnie dandysem jest jedynie Fabrizio.

Dwaj pozostali to rekonstruktorzy dziewiętnastowiecznego dandyzmu i stroju z epoki- mniej lub bardziej dokładni. Od wieku XIX dzieli nas już cały wiek XX, a dandysi tamtej epoki nie odziewali się przecież w XVII wieczne szaty. Byli raczej współczesnymi "cudakami". Współcześnie taka rekonstrukcja na pewno jest ciekawa ale na co dzień śmieszna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dandysi mają swój ulubiony butik "Cape Cod" w Paryżu, który prowadzi Marc Guyot. Właściciela i jego butik prezentowałem już na tym forum:

viewtopic.php?f=1&t=582&p=11921&hilit=Guyot#p11921

viewtopic.php?f=2&t=647&p=11924&hilit=cape+cod#p11924

Więcej zdjęć Marca i jego butiku na blogach:

http://fredisblog.over-blog.com/article ... 48823.html

http://sleevehead.blogspot.com/2009/12/ ... -from.html

http://forthediscerningfew.com/2011/09/ ... arc-guyot/

W ostatnim załączniku zdjęcie Alexandra Bouleta, stałego klienta "Cape Cod". Więcej zdjęć tego paryskiego dandysa:

http://fredisblog.over-blog.com/article ... 94014.html

post-387-13658921360555_thumb.jpg

post-387-1365892136096_thumb.jpg

post-387-13658921361241_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezentacja marynarki Norfolk ze sklepu "Cape Cod". Jej upowszchnienie wiąże się znowu z Edwardem VII, któremu świat mody męskiej zawdzięcza m.in. mankiety u spodni: viewtopic.php?f=1&t=653&start=10

Więcej o marynarkach Norfolk:

http://en.wikipedia.org/wiki/Norfolk_jacket

http://greensleevestoaground.wordpress. ... e-norfolk/

http://parisiangentleman.co.uk/2011/07/ ... ng-jacket/

post-387-13658921361501_thumb.jpg

post-387-13658921361836_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butik "Cape Cod" jest realtywnie tanim miejscem w porównaniu do paryskiej pracowni krawieckiej Cifonelli. Jeżeli Yves Saint Laurent ubrał kobietę w smoking, to Cifonelli znacznie wcześniej ubrał czarnoskórą kobietę we frak! Pracownia ubiera polityczne elity, ale i zamożnych dandysów w wyszukane marynarki o niepowtarzalnym kroju i wykończeniu. Więcej do poczytania i pooglądania:

http://www.cifonelli.com/

http://parisiangentleman.co.uk/2011/02/ ... ry-part-i/

http://parisiangentleman.co.uk/2011/03/ ... y-part-ii/

http://sleevehead.blogspot.com/2009/12/ ... ation.html

http://www.permanentstyle.co.uk/2011/07 ... nelli.html

http://www.permanentstyle.co.uk/2011/09 ... house.html

post-387-13658921362696_thumb.jpg

post-387-13658921363726_thumb.jpg

post-387-13658921364037_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dandys, czy nie? Nie byłem pewny, czy mogę go tu wrzucić :). Być może jest zbyt "zwyczajny" jak na ten temat (bo stosunkowo sporo osób ubierających się w ten sposób można znaleźć).

Niedawno znalazłem tego bloga, a właściwie podrzuciła mi go koleżanka (pisała, że "tak mnie widzi"; właściwie niedawno miałem na sobie zestaw całkiem podobny do tego na ostatnim zdjęciu, z tym że w innych kolorach).

Jest - jak widać - bardziej "zwyczajny" i mniej nawiązujący do czasów minionych od poprzedników. To ciemnoskóry obywatel Republiki Francuskiej, mieszkaniec Paryża.

Adres bloga: http://les-freres-jo.blogspot.com/

Trzy losowo wybrane zdjęcia:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.