Skocz do zawartości

Wymienne kołnierzyki i mankiety - dyskusje i porady


wojvv

Rekomendowane odpowiedzi

Nie musisz kupować doczepianego kołnierzyka, aby w ten sposób go zapinać.

Koszula tego typu to Pin Collar Shirt. Sam kupiłem kiedyś kilka takich tutaj:

http://www.savilerowco.com/products/men ... pid-348wht

Jakość wykonania zbliżona do T.M. Lewin. Do koszuli jest już w komplecie agrafka.

Dzięki. Jakieś potężne obniżki tam mają teraz, że nawet na moją kieszeń nie jest to jakieś straszne. Ale w tej chwili niestety nie mam pieniędzy, trzeba oszczędzać na wakacje. Zapamiętam tę stronę.
Drozej jak u Charles Tyrwhitt i TM Levin

http://www.ctshirts.co.uk/default.aspx? ... ||||||||||

http://www.tmlewin.co.uk/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy kiedy i kto kupuje. Ostatnio skorzystałem z promocji 4 koszul za 75 funtów. :) Poza tym mają w asortymencie dużo produktów niedostępnych w przypadku CT i Lewin'a. Np. moje ulubione zapinane na zatrzask zamiast agrafki Pin Collars. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy kiedy i kto kupuje. Ostatnio skorzystałem z promocji 4 koszul za 75 funtów. :) Poza tym mają w asortymencie dużo produktów niedostępnych w przypadku CT i Lewin'a. Np. moje ulubione zapinane na zatrzask zamiast agrafki Pin Collars. ;)

"Kiedy" - oznacz obnizke cen (CT i TM Levin maja ja zawsze)

"kto" - moze oznaczac wiele rzeczy ...jezeli masz na mysli jakies firmowe kontakty, to nie sa one istotne dla Kolegi, ktory chce kupic dobra koszule za jak najnizsza cene a ktoremu podalem te dwa linki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy - sezonowe obniżki trzy razy w roku - koniec II oraz IV kwartału i dodatkowo jeden wybrany miesiąc w roku.

Kto - nie miałem na myśli kontaktów firmowych, tylko większe aniżeli w przypadku CT i Lewin'a korzyści płynące z kolejnych zamówień (np. zniżki często oscylujące wokół nawet 15-20% od ceny promocyjnej już po standardowej obniżce).

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać o wyższości lub nie tej firmy, bo wcale nie uważam jej za jakiś high-end. Tak jak napisałem jest tam do kupienia kilka ciekawych produktów. W dodatku asortyment zmienia się dość często. Przyznaję jednak, że w ogólnym rozrachunku Tyrwhitt i Lewin są tańsi przy zachowaniu podobnych standardów (wyłączając obsługę klienta i wysyłkę, bo w tym wypadku SRC stoi moim zdaniem o kilka oczek wyżej, choćby dlatego że jest mniejszą firmą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy - sezonowe obniżki trzy razy w roku - koniec II oraz IV kwartału i dodatkowo jeden wybrany miesiąc w roku.

Kto - nie miałem na myśli kontaktów firmowych, tylko większe aniżeli w przypadku CT i Lewin'a korzyści płynące z kolejnych zamówień (np. zniżki często oscylujące wokół nawet 15-20% od ceny promocyjnej już po standardowej obniżce).

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać o wyższości lub nie tej firmy, bo wcale nie uważam jej za jakiś high-end. Tak jak napisałem jest tam do kupienia kilka ciekawych produktów. W dodatku asortyment zmienia się dość często. Przyznaję jednak, że w ogólnym rozrachunku Tyrwhitt i Lewin są tańsi przy zachowaniu podobnych standardów (wyłączając obsługę klienta i wysyłkę, bo w tym wypadku SRC stoi moim zdaniem o kilka oczek wyżej, choćby dlatego że jest mniejszą firmą).

SRC nie znalem ... dzieki za linka ....ogladne ich asortyment
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

ceny na tym darcy clothing są dość wysokie... większość po 10 funtów, część po 17, niewiele jest tańszych. 45-80 złotych za kołnierzyk to sporo jednak. jestem pewien, że w SP Dąbrowskiego będzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Wiele czasu minęło od założenia tego wątku a odświeżam go, bo właśnie kilka dni temu zostałem wlaścicielem koszuli MT Lewin z wymiennym kołnierzykiem (model Blue Gingham Check Detachable Collar Tunic Shirt - 34094). Koszula została zakupiona we wspólnym zamówieniu organizowanym przez kolegę White Haven, któremu jeszcze raz dziękuję za inicjatywę i jej wykonanie.

http://www.tmlewin.co.uk/Blue-Gingham-C ... GB,pd.html

Na początku koszula została wyprana w 40 st C aby sprawdzić kurczliwość tkaniny. Nie chciało mi się mierzyć dokładnie ale nie zauważyłem rożnicy w długości rękawów przed i po praniu. Koszula jest b. długa, niemal jak koszula nocna, ale tak to jest, gdy podczas zamawiania nie sprawdzi się, że zamawia się model long ;-)

Jest dłuższa od najdłuższej mojej koszuli o ok. 10cm i o tyle zamierzam ją skrócić u krawca.

Dzisiaj koszula miała swój debiut praktyczny. Kołnierzyk dopina się do koszuli dwoma pinami podobnymi trochę do spinek do koszuli smokingowej. Jeden, krótszy mieści się z tyłu i jest wpinany w krytą dziurkę w niskiej stójce w koszuli a drugi dłuższy (bo przechodzą przez niego cztery, a właściwie co najmniej osiem warstw materiału) z przodu w miejscu, w którym w zwykłych koszulach jest guzik. Zastanawia mnie trochę lokalizacja tylnego pina, który może być niewygodny przy niektórych typach zagłówków w fotelach - pin może lekko uciskać kręgosłup.

Dodatkowa warstwa tkaniny tworzy sztywne "chomąto" wokół szyi.

http://www.tmlewin.co.uk/Tunic-Collar-S ... Mens-Studs

O ile długość koszuli mi nie przeszkadzała to nie jestem już tak wielkim entuzjastą przypinanego kołnierzyka jak na etapie "teoretycznym". Chociaż dzień był dosyć chłodny (12 stC) i deszczowy było mi całkiem ciepło w szyję. Co by było przy 32 stopniach!

Przypomnę, że za wymienianiem kołnierzyków przemawiają między innymi następujące argumenty:

- Mogą być dobre na początku budowania szafy eleganta. Łatwość dopasowania tej samej koszuli/kilku koszul do różnych okazji przez zmianę kołnierzyka.

- Cena. Taniej jest mieć kilka dodatkowych kołnierzyków niż koszul.

- Oszczędność miejsca w szafie. Tego nie trzeba rozwijać.

- Ekologia. Kołnierzyki są naczęściej zużywającym się elementem koszuli. Zamiast wyrzucać (ulubioną!) koszulę wystarczy przypiąć inny kołnierzyk.

- Ekskluzywność i lekki snobizm ;-) - niewiele osób obecnie nosi wymienne kołnierzyki.

A co Panowie myślą o wymiennych kołnierzykach?

Pozdr,

wojvv

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka raczej zabawa dla koneserów, mnie by to przypinanie denerwowało po jakimś czasie :)

I z tym zużywaniem się kołnierzyka to też trochę chyba taki "frazes". Jak już coś się zużywa realnie, to mankiet, a to i tak jedynie w przypadku ostrego eksploatowania jednej i tej samej, przeważnie białej koszuli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(ciach)

Przypomnę, że za wymienianiem kołnierzyków przemawiają między innymi następujące argumenty:

- Mogą być dobre na początku budowania szafy eleganta. Łatwość dopasowania tej samej koszuli/kilku koszul do różnych okazji przez zmianę kołnierzyka.

- Cena. Taniej jest mieć kilka dodatkowych kołnierzyków niż koszul.

- Ekologia. Kołnierzyki są naczęściej zużywającym się elementem koszuli. Zamiast wyrzucać (ulubioną!) koszulę wystarczy przypiąć inny kołnierzyk.

- Ekskluzywność i lekki snobizm ;-) - niewiele osób obecnie nosi wymienne kołnierzyki.

A co Panowie myślą o wymiennych kołnierzykach?

Pozdr,

wojvv

Moim skromnym zdaniem - anachronizm, który źle mi się kojarzy. A co do argumentów to nie trafiają do mnie specjalnie. Ja koszulę dopasowuję do okazji, że się tak wyrażę całościowo. Poza tym pewne koszule są poza zasięgiem: button down, kraty, inne materiały choćby len na lato. Co do zużycia to koszule też zużywają się w praniu a i mankiety też się wycierają (możne nawet szybciej).

niewiele osób obecnie nosi wymienne kołnierzyki.

ciekawe dlaczego? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za obie odpowiedzi. Myślę, że szybkie zużywanie się mankietów zaczęło się od czasów gdy powszechnie zaczęto nosić zegarki na rękach (oraz przestano nosić rękawiczki, które chroniły także mankiety).

Prawdziwy problem stwarzały kołnierzyki. Rozmawiałem w zeszłym roku w jednym z warszawskich zakładów krawieckich specjalizującym się w poprawkach koszul o wymiennych kołnierzykach. Pani, z którą rozmawialem wspomniała, że jeszcze w latach 70-tych XX w. standardem w koszulach fabrycznych było dołączenie drugiego kołnierzyka, który krawiec przyszywał gdy przetarł się pierwszy kołnierzyk. Potem przyszła moda na jednorazowość i bezmyślną, rabunkową konsumpcję (to oczywiście uproszczenie i nie mam na myśli lat 80-tych w PRL-u). Nie mam szans pamiętać tych czasów ale może ktoś starszy mógłyby się na ten temat wypowiedzieć?

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spośród używanych przeze mnie koszul (tych, które mam przynajmniej 3-4 lata, kiedyś noszone co tydzień, obecnie co dwa), w zasadzie jedna kwalifikuje się do wyrzucenia - kołnierzyk i mankiety (jedno i drugie) się przecierają, reszta materiału ciągle jak nowa. Pozostałe koszule ok. Zatem argument o zużywaniu się kołnierza jest chybiony, ew. oszczędność bliska marginalnej. Szkoda prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
  • 5 months later...

Nie znam faceta, ale zdjęcie to świetny przykład na poparcie opinii Kilroya, którą powtarza jak mantrę, że wybierając łamany kołnierzyk i koszulę frakową jedynym sensownym rozwiązaniem jest odczepiany kołnierzyk. Proszę zwrócić uwagę na wysoką szyję jegomościa i karykaturalnie wyglądający, niski kołnierzyk z wąskimi wyłogami. 

 

post-2191-0-10310300-1372843642_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

To jest chyba Adam Sztaba, polski dyrygent i kompozytor, apropos odczepianych kołnierzy i mankietów to wg mnie jest to conajmniej rewelacyjne rzeczy i gdyby koszule z odczepianymi kołnierzami i mankietami były chodź "trochę" dostępne w Polsce najlepiej RTW (nie mówiąc już gdyby były tak samo dostępne, co zwykłe koszule z kentem i makietami na guziki) to bym wyłącznie takie kupował i nosił. O taką koszulę dużo łatwiej się dba, łatwiej wyprasować i kołnierze oraz mankiety zawsze można dodatkowo wybielić i wykrochmalić, poza tym mając nawet jedną koszulę można zmieniać tylko kołnierz i zaraz "robi nam się nowa koszula" (można tak "ocyganić" ludzi, którzy nie są w temacie i za każdym razem zmieniać sobie tylko kołnierz mówiąc, iż to nowa, inna koszula :)). Jest to dla mnie poprostu super rzecz i o ile kiedyś takowe koszule były raczej koszulami dla powiedzmy proletariatu czy innych ludzi tego pokroju, to dziś takie koszule to, przynajmniej dla mnie, szczyt luksusu (oczywiście poza ręcznie obszywaną butonierką :)) i elegancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umknął mi w lecie artykuł należący do poradnikowego cyklu "Morning Dress Giude" na Gentleman's Gazette poświęcony wymiennym kołnierzykom: http://www.morningdressguide.com/morning-dress-shirt/detachable-collar-tunic-shirt/

 

Artykuł jest ciekawy także dzięki komentarzom pod nim, w których są podane nazwy kolejnych firm (uzupełnienie długiej listy zamieszczonej prawie rok temu przez +Immune+) oferujących wymienne kołnierzyki lub ich pranie, oraz... praktyczny poradnik w jaki sposób prać i krochmalić kołnierzyki.

 

Firma sprzedająca dopinane kołnierzyki to Amazon Drygoods z Indiany: http://www.amazondrygoods.com/categories/collars.html

AD jest prawdopodobnie ostatnią firmą produkujacą papierowe kołnierzyki. Kołnierzyki papierowe są wytwarzane na prasach pochodzących z fabryki Reversible Collar Company działającej od 1866 roku. W ofercie są także kołnierzyki z bawełny, kołnierzyki "celuloidowe" (obecnie produkowane z acetatu ze względu na łatwoplaność celuloidu) oraz kołnierzyki z laminowanych warstw papieru i tkaniny.

 

Poniżej fragmet wpisu o krochmaleniu i praniu kołnierzyków:

 

Step 1: Soak collars in cold water for at least 8 hours to remove old starch (nie wiedziałem, że wykrochmalony kołnierzyk trzeba przez tyle czasu moczyć przed praniem)
Step 2: Handwash in warm, but not hot, soapy water to remove dirt
Step 3: Hang up to dry
Step 4: Pour starch into a small bowl (boiled starch has to be warm, not hot) and place collar in starch. Ensure that the fabric can soak up enough starch. Carefully wipe off excess starch.
Step 5: Reshape collar and let dry. I use a clean, round 2-litre plastic cola bottle (necessity is the mother of invention), and wrap my husband’s collars around it. If sufficient stiffness is not achieved, repeat steps 4 and 5.
Step 6: Moisten with water and iron.

 

Pozdr,

 

wojvv

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Panie Karolu,

 

to bardzo ciekawy wpis, pomimo, że niewielu z nas będzie miało szanse wystąpić we fraku.

 

Moje pytanie jest następujące: czy zaprezentowane rozwiązanie jest standardem w takich koszulach, czy istnieją jakieś inne alternatywy (polskie, angielskie itp.)?

 

 

Wyobrażam sobie, że ewolucja koszuli frakowej zakończyła się dawno temu, ale może się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry wpis Panie Karolu! Pięknie się prezentuje, choć sam nie jestem przekonany do kołnierzyków i mankietów z piki. ;)

 

Ciekawi mnie tylko rozwiązanie miejsca dziurki na spinkę z przodu koszuli - zasadniczo jest stosowana, by łączyć odczepiany gors z samą koszulą. A w Pana wersji? Czy druga strona spinki dotyka bezpośrednio ciała, czy jest tam jeszcze jedna warstwa tkaniny - jednym słowem ciekaw jestem jak wygląda to miejsce od środka.

 

Nie znam wszytskich alternatyw, sam szyłem odczepiany gors połączony z kołnierzykiem do "standardowej" koszuli szytej pod odczepiane kołnierzyki. Zrezygnowałem jednak z 'mobilnych' mankietów na rzecz stałych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie jest następujące: czy zaprezentowane rozwiązanie jest standardem w takich koszulach, czy istnieją jakieś inne alternatywy (polskie, angielskie itp.)?

 

Panie Damianie,

 

oczywiście, poza prezentowanym powyżej, skrajnie tradycyjnym krojem koszuli frakowej, często stosujemy również inną, znacznie łatwiejszą i bardziej współczesną wersję koszuli tego typu.

 

Koszula w drugiej wersji, jest zapinana z przodu, na 3 lub 4 guziki jubilerskie, co z pewnością ułatwia i tym samym skraca czas ubioru.

 

W zależności od życzenia osoby, która w przyszłości będzie właścicielem koszuli, kołnierzyk i mankiety mogą pozostać mobilne lub wszyte na stałe.

 

Na zdjęciu poniżej, koszula z plisą zapinaną z przodu na 4 guziki jubilerskie, z kołnierzykiem i mankietami wprawionymi na stałe:

 

post-4996-0-80697900-1395574682_thumb.jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.