Skocz do zawartości

Buty wegańskie lub wegetariańskie


Mateusz500

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, 
Czy ktoś z forumowiczów może natknął się na jakąś firmę która by robiła ładne, klasyczne męskie buty które byłyby w najgorszym przypadku byłyby tylko wegetariańskie? Niestety większość znanych firm jest alergicznie uczulona na jakiekolwiek nowinki. 

Wiem, że większości osób z tego forum to nie obchodzi, ale byłbym wdzięczny jakby komuś coś się obiło o uszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tradycyjne firmy dlatego są tradycyjne, że robią buty w tradycyjny sposób, uwzględniając w tym także materiały. Sztuczne "skóry" nie mają odpowiednich właściwości by tworzyć z nich buty wysokiej klasy, dlatego żadna z takich marek się tego nie podejmuje - i to nie jest "alergia na jakiekolwiek nowinki", a po prostu zdrowy rozsądek poparty wieloletnim doświadczeniem w produkcji.
Imo jeśli chodzi wyłącznie o kwestie światopoglądowe (bo chyba inne nie wchodzą w grę) to lepiej kupować obuwie po prostu z natury nieskórzane, a nie z jakichś imitacji - w innym  wypadku akceptuje się generalną estetykę obuwia ze zwierzęcych skór i postronny obserwator raczej nie zauważy na pierwszy rzut oka ich wegańskości/wegetariańskości.

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, gisch napisał:

Tradycyjne firmy dlatego są tradycyjne, że robią buty w tradycyjny sposób, uwzględniając w tym także materiały. Sztuczne "skóry" nie mają odpowiednich właściwości by tworzyć z nich buty wysokiej klasy, dlatego żadna z takich marek się tego nie podejmuje - i to nie jest "alergia na jakiekolwiek nowinki", a po prostu zdrowy rozsądek poparty wieloletnim doświadczeniem w produkcji.
Imo jeśli chodzi wyłącznie o kwestie światopoglądowe (bo chyba inne nie wchodzą w grę) to lepiej kupować obuwie po prostu z natury nieskórzane, a nie z jakichś imitacji - w innym  wypadku akceptuje się generalną estetykę obuwia ze zwierzęcych skór i postronny obserwator raczej nie zauważy na pierwszy rzut oka ich wegańskości/wegetariańskości.

To, co piszesz, to oczywiście prawda. Nie ma obecnie tworzywa syntetycznego, które by wyglądało jak skóra i miało właściwości skóry (identycznie jest z wełną - tworzywa syntetyczne albo mają właściwości użytkowe podobne wełnie, albo wyglądają jak wełna - nigdy 2w1). Imitacje skóry wykonana z poliuretanu jest fatalna - materiał nie oddycha, stopa szybko zaczyna śmierdzieć, jako tworzywo jest nietrwała i nie można jej odnawiać. Nie ma tez nic wspólnego z ekologią - w przeciwieństwie do skóry, która nota bene jest która jest odpadem, PU rozkłada się tysiące lat.

Niekiedy jednak mamy do czynienia z materiałami roślinnymi imitującymi skórę. Myślę, że to raczej ciekawostki, ale w końcu od takich ciekawostek też jest forum.

Tu np. portfel z ananasa, wyprodukowany przez  firmę Tomka Milera, choć raczej się tym nie chwali.

https://expertia.com.pl/portfel/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla jasności, buty które wkleiłem (których NB nigdy nie kupiłbym), nie są z plastiku, tylko z czegoś takiego (właśnie o czymś podobnym pisze, jak rozumiem, @Velahrn):

https://www.watsonwolfe.com/2022/01/25/all-you-need-to-know-about-corn-leather/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu czytałem o nieskórzanych odpowiednikach skóry i ogólnie doszedłem do wniosku że te wszystkie eko-, faux-, wege-, vegan-skóra to jedna wielka ściema. Przynajmniej na razie.

Mogę żyć bez steków, potrafię się zrzec salami, schabowe poświęcę dla wyższego dobra, wyrzeknę się boczku, burgery nie są mi do szczęścia potrzebne, ale ze skórzanymi butami rozstać mi się będzie ciężko. A gdy przyjdzie taka chwila, przerzucę się na trampki i espadryle. Cały rok, idzie globalne ocieplenie, więc będzie można.

Ogólnie, tradycyjna eko-skóra (zwana dawniej "skajem") to tekstylne płótno, zapewniającego strukturę, pokryte warstwą tworzywa sztucznego (polichlorku winylu (PVC) bądż poliuretanu (PU)), często z wytłoczoną fakturą przwdziwej skóry, zapewniającą aspekty wizualne. No i wszystko fajnie, gdyby nie to że zrówno PVC jak i PU to pochodne ropy naftowej. Tyle w temacie "eko".

Oczywiście, sytuacja się ciągle rozwija, firmy pracują nad coraz nowymi tworzywami, ostatnio pojawiają się sztuczne skóry z ananasa (Piñatex®), kukurydzy, kaktusa, obierków z jabłek i winogron. Wszystko pięknie, tylko wszystkie te materiały - przynajmniej na razie - i tak są pokrywane warstwą poliuretanu. Czyli plastik, ropa naftowa i globalne ocieplenie.

Quote

Piñatex is a non-biodegradable leather alternative made from cellulose fibres extracted from pineapple leaves, PLA, and petroleum-based resin.

https://en.wikipedia.org/wiki/Piñatex

Quote

Corn leather is an animal friendly alternative to leather. It is considered a next-generation material, because it is a combination of organic plant material and PU (polyurethane).

https://www.watsonwolfe.com/2022/01/25/all-you-need-to-know-about-corn-leather/

Quote

This semi-natural material is composed of 50% corn waste and approximately 47% to 82% polyurethane which is then coated onto a canvas. The number percentiles are dependent on which brand is making the products.

https://www.seventhvegan.com/blogs/news/everything-you-need-to-know-about-corn-leather

Quote

First, the waste product consisting of the peel, body and fibers of the apple is obtained and the drying process is carried out.The dried product is mixed with polyurethane and laminated on recycled cotton and [b]polyester[/b] fabric. Production is carried out according to the density and thickness of the final product.

https://appleleather.com/apple-leather/whats-apple-leather/

Quote

The truth around what makes up some of Desserto’s ingredients appears to have been uncovered by a 2021 report by FILK Freiberg Institute, an independent research organization that tests materials. It found that Desserto was made from a “coated textile with a compact layer (PU) and partially foamed layer (PU) filled with heterogeneous particles of organic origin, textile carrier based on polyester material made by a reverse coating process”, suggesting that the majority of the material is in fact made from PU.

Ciekawe podsumowanie:

Quote

 

Conclusions

None of the alternative materials achieved the properties of leather according to the applied reference values, although many of them are offered as a leather alternative

 


https://www.mdpi.com/2079-6412/11/2/226

Jedyny chyba obiecujące tworzywo to sztuczna skóra z grzybów, które jednak wciąż jest na etapie opracowania.

https://medienportal.univie.ac.at/media/aktuelle-pressemeldungen/detailansicht/artikel/producing-leather-like-materials-from-fungi/

Żeby nie było że jestem stronniczy, nie można wspominać o globalnym ociepleniu nie wsponiając o tym że hodowla bydła jest źródłem emisji gazów cieplarnianych, przyczyną wycinki lasów, garbowanie jest procesem zużywającym duże ilości wody i chemikaliów (garbowanie roślinne jest pod tym wględem lepsze, ale droższe, przez co rzadko stosowane).

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gisch Trochę się niezgodzę. Tradycyjne firmy ciągle mogą unowocześniać swoje produkcje. Nikt tam przecież nawet obecnie nie używa maszyn z XIX wieku, a choćby taki Meermin używa nowoczesnych wkładek (jeśli dobrze pamiętam). No i od czegoś trzeba zacząć, aby był rynek na lepszej jakości sztuczne skóry. 

"lepiej kupować obuwie po prostu z natury nieskórzane"
Tylko że obuwie nieskórzane jest mocno nieformalne i raczej trudno mi siebie wyobrazić w garniturze i trampkach lub vansach. 

"w innym  wypadku akceptuje się generalną estetykę obuwia ze zwierzęcych skór i postronny obserwator raczej nie zauważy na pierwszy rzut oka ich wegańskości/wegetariańskości. 
No, ale ja ją akceptuje, po prostu z powodów etycznych nie chce nosić skóry zwierzęcia na sobie lub przyczyniać sie do ich cierpienia. I tak skóra często jest odpadem, ale jej późniejsze wykorzystanie przyczynia się do zysków przemysłu hodowlanego. Nie interesuje mnie także zdanie postronnego obserwatora. 

@ciasteczkowy

Dzięki za niezły przegląd współczesnych technologii! Ale jeśli powodem są względy etyczne nie eko to już jest coś, a ta skóra z grzybów wygląda całkiem interesująco. No i umówmy się ilość tej wykorzystanej ropy i jak często wymienia się buty jest mikroskopijny. Podejrzewam, że tygodniowo więcej plastiku Tobie wychodzi z samych produktów spożywczych niż z takiej jednej pary butów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Mateusz500 napisał:

@gisch Trochę się niezgodzę. Tradycyjne firmy ciągle mogą unowocześniać swoje produkcje. Nikt tam przecież nawet obecnie nie używa maszyn z XIX wieku, a choćby taki Meermin używa nowoczesnych wkładek (jeśli dobrze pamiętam). No i od czegoś trzeba zacząć, aby był rynek na lepszej jakości sztuczne skóry. 
 

Nie byłbym taki pewien, co do wieku maszyn. Gros maszyn używanych w przemyśle obuwniczym do szycia GYW jest bardzo stara, kiedyś widziałem reportaż chyba o fabryce Nick's czy White's, to tam przeciętnie wiek maszyny to było ~70 lat. Jeśli chodzi o klasyczne buty męskie, to właściwie wszystko wymyślono już w XIX wieku, od tego czasu obserwujemy tylko spadek jakości, mniejszy nakład pracy ręcznej, gorsze materiały itd. Jedyna istotna nowość w XX w. to były gumowe podeszwy, natomiast takie buty z okresu 2WŚ często przebijają jakością wykonania wszystko, co jest dostępne na rynku, poza paroma firmami właśnie z Pacific Northwest.

Polecam obejrzeć np.

albo

Jak doskonale wykonane są to buty, współczesne nawet nie mają startu. 

57 minut temu, Mateusz500 napisał:


 
 I tak skóra często jest odpadem, 

Praktycznie zawsze, jest odpadem, zwierząt nie hoduje się i nie zabija na skóry obuwnicze. Jedyny wyjątek to chyba krokodyle i aligatory, a to nawet nie jest promil rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2022 o 12:51, Mateusz500 napisał:

po prostu z powodów etycznych nie chce nosić skóry zwierzęcia na sobie lub przyczyniać sie do ich cierpienia.

I tyle z etyki wegan - jak zasyfiać planetę kolejnym plastikiem dla oczyszczenia swojego sumienia.

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

@Velahrn Patent na gumowe podeszwy to 1832 r., w powszechnym użyciu (co prawda głównie w sporcie czy na statkach) były już w latach 70'. W sumie od jakichś ponad 150 lat nic specjalnie nowego nie powstało jeśli chodzi o technologię produkcji klasycznego obuwia (Blake Stitch 1856, Goodyear Welt 1869, garbowanie chromem 1858).

@Mateusz500 Przede wszystkim większości odbiorców klasycznego obuwia odpowiada stosowany materiał i jesteś (jak zapewne się sam doskonale orientujesz) w zdecydowanej mniejszości, dla której producentom po prostu się nie opłaca opracowywać alternatywy - klasyczne obuwie (zwłaszcza szyte i kosztujące więcej niż powiedzmy 500 zł) naprawdę nosi mało osób, a wegan wśród nich jest już w ogóle garstka. Dopóki jest dostęp do łatwo dostępnego i stosunkowo taniego surowca po produkcji mięsnej raczej nie ma co liczyć na upowszechnienie się innych materiałów, mogłoby do tego dojść tylko przy spadku hodowli i wynikającym z tego niedoborem skór. Jeśli Tobie jako weganinowi nie przeszkadza noszenie czegoś, co wygląda jak skóra zwierzęcia to Twoja sprawa, musisz tylko mieć na uwadze, że jesteś obecnie skazany na te PCV/PU i dla stóp nie będzie to specjalnie komfortowe, o ładnym starzeniu się wierzchniego materiału z upływem czasu też można tylko pomarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gisch napisał:

@Velahrn Patent na gumowe podeszwy to 1832 r., w powszechnym użyciu (co prawda głównie w sporcie czy na statkach) były już w latach 70'. W sumie od jakichś ponad 150 lat nic specjalnie nowego nie powstało jeśli chodzi o technologię produkcji klasycznego obuwia (Blake Stitch 1856, Goodyear Welt 1869, garbowanie chromem 1858).

Dzięki za informację!

W ogóle to Ciekawa sprawa. Przeglądam katalogi reklamowe z dwudziestolecia międzywojennego, takich firm jak np. Wolverine, to właściwie wszystkie buty są na skórzanej podeszwie. Co więcej, buty wojskowe na frontach IIWŚ również miały często skórzane podeszwy - na pewno takie buty nosili Brytyjczycy, Japończycy i Niemcy (Amerykanie miel już gumowe). Szczerze mówiąc, nie przychodzi mi do głowy żaden rozsądny powód takiego stanu rzeczy, poza dramatycznym niedoborem gumy w warunkach wojennych.

wolverine_murder.jpg

vintage-ad-2.jpg

s-l400.jpg

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Velahrn napisał:

nie przychodzi mi do głowy żaden rozsądny powód takiego stanu rzeczy, poza dramatycznym niedoborem gumy w warunkach wojennych.

Ale po co od razu wojna? Zajrzyjmy do drugiej pięciolatki PRL:

Cytat

Udział obuwia na spodach nieskórzanych ogółem w kraju powinien w 1965 r. osiągnąć co najmniej 46,0% wobec 36,0% w 1960 r.

Dodam jeszcze, że w trzeciej pięciolatce celem na 1970 rok było 72% obuwia na spodach gumowych. To skąd taka sytuacja? Ano, kauczuk jest drogi, trzeba go wieźć z daleka, nie jest go jakoś bardzo dużo a do tego trzeba płacić za niego dewizami. To z kolei sprawia, że użycie go poza obszarami gdzie jest zupełnie niezbędny stanowi margines, i jest tam zastępowany o ile to tylko możliwe. W ogóle spójrzmy na sytuację gospodarczą wspomnianych wcześniej państw: Wielka Brytania przed wojną przechodziła swoje zawirowania gospodarcze, Niemcy żyli dewizami z dnia na dzień (dosłownie - firma importująca nawet i nie wiadomo jak niezbędne dla funkcjonowania państwa towary musiała codzienne zgłaszać się do Reichsbanku po swój przydział twardych walut z tego, co spłynęło poprzedniego dnia) a Japonia, utopiona w wojnie z Chinami, paliła dewizami w silnikach samolotów i okrętów.

Pewną nadzieją było tutaj pojawienie się procesów produkcji sztucznego kauczuku w skali przemysłowej - w USA na początku lat trzydziestych, w reszcie świata gdzieś w drugiej połowie. Ale to były kosztowne inwestycje, i realizowali je ci, których było stać (USA) i ci, którzy byli do nich zmuszeni (Niemcy). Tylko dla tej drugiej kategorii sztuczny kauczuk był ratunkiem przed brakiem kauczuku, a nie uzupełnieniem oferty rynkowej, zatem wracamy do poprzedniej sytuacji - guma tylko tam, gdzie jest absolutnie konieczna. Tutaj docieramy w końcu do butów. Czy guma w butach jest konieczna? No... Tak średnio. Można produkować buty na spodach skórzanych, dopóki sytuacja się nie zmieni. Zmieniać zaczęła się w Polsce dopiero w latach sześćdziesiątych, na zachodzie nieco wcześniej.

TLDR: guma była droga i były dla niej ważniejsze zastosowania niż jakieś tam podeszwy w butach.

  • Like 7
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.