Kobe Napisano 25 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2012 Nie ma nic po środku. Budżetowi krawcy to dinozaury, tylko elita przetrwa. Po środku nic nie ma, bo też nie wiem co to może być: średnie szycie na miarę na każdą kieszeń. Paradoks! Za dobrą usługę miarową trzeba też dobrze zapłacić. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie Tobie szył ręcznie garnituru na miarę za 800 zł za igłę, chyba że po znajomości.Jak się ma do tej kategorycznej oceny casus Twojego płaszcza od S. Stępnowskiego? "W przypadku płaszcza miałem podstawowy warunek. Cena za igłę za płaszcz nie mogła być większa niż 1500 zł" (http://www.szarmant.pl/plaszcz-paletot- ... owski-cz-1). No, chyba że to była właśnie cena po znajomości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Wiele mitów krąży wokół tkanin. Jasno, krótko i na temat okiem znawcy: http://www.logo24.pl/Logo24/1,85825,117 ... turow.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Wiele mitów krąży wokół tkanin. Jasno, krótko i na temat okiem znawcy: http://www.logo24.pl/Logo24/1,85825,117 ... turow.html W artykule jest powielany marketingowy stereotyp o doskonałości i niezwykłej trwałości super s. Niestety to nic innego jak balon pompowany od przeszło 30 lat przez włoskie firmy tekstylne. Z mojego doświadczenia wynika, że kluczowa jest gramatura tkaniny, rodzaj tkania i finisz. Im cięższa, tym się lepiej zachowuje i mniej gniecie. Niestety ciężka tkanina nie nadaje się za bardzo na włoski klimat, więc wymyślono tam lekką wełnę wysoko-skrętną odpowiednią do ich klimatu. Następnie ruszyła maszyna PR i zadziałała magia marketingu ,w którym Włosi są najlepsi. Wszystkie angielskie klasyki mają skrętność super 80's-90's w tym słynne H. Lesser 13 ozs i 16 ozs, a mimo tego są uważane za jedne z najlepszych tkanin na garnitury. Autor artykułu z Logo z miejsca odrzuciłby firmę H. Lesser, która ma status kultowej na Savile Row. Sam coś wiem o tym, bo wprowadzanie tych tkanin to była droga przez mękę. Rodzimi znawcy tkanin z mtm w ogóle ich nie doceniali, bo nie miały super s oznaczeń. Na szczęście sytuacja się zmienia m.in. dzięki takim domom krawieckim jak Zaremby na Nowogrodzkiej. Inna sprawa to sposób tkania standardowej wełny czesankowej. Jeśli tkanina jest luźno tkana, to szybo się rozejdzie podczas noszenia. Najlepsze angielskie firmy tkają tkaniny w sposób ścisły, a na to potrzeba więcej surowca czyli wełny. Proszę nie mylić luźnego tkania ze splotem otwartym (tropik) czy zamkniętym (twill). Luźno można utkać każdy rodzaj tkaniny. Wreszcie finisz tkaniny, czyli jaka jest w dotyku. Tu też jest cały szereg finiszów od suchego po smooth. Świetny artykuł o wysoko-skrętnym micie http://www.american.com/archive/2007/ma ... uper-wool/ Na wszelkie wasze pytania odnośnie procesu produkcji tkanin chętnie odpowie James Dunsford na firmowym forum http://harrisonsofedinburgh.proboards.com/ Może najlepiej zapytać fachowca, który w biznesie tekstylnym jest od lat 80. XX wieku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Pogubiłem się trochę: O jakości wełny decyduje jakość i liczba nitek zastosowanych do produkcji tkaniny. Służą temu specjalne oznaczenia: XX (liczba)'S, na przykład 100'S, 110'S, 120'S aż do 200'S. Im liczba jest większa, tym tkanina mocniejsza, cięższa, cieplejsza. Wełna 100'S jest najpopularniejsza w klasie eleganckich, drogich garniturów. Supersetka to odporna na zagniecenia wełna, wykorzystywana do szycia letnich garniturów, ze względu na lekkość i przewiewność. Poniżej setki schodzić nie warto, bo może się okazać, że garnitur szybko straci fason.Weźmy np. tkaniny John Foster: super 200's wool to 7,5oz. zaś super 100's wool to np. 11,25oz. lub nawet 13 oz. *Masa tkaniny wyrażana jest w gramach lub uncjach (1 uncja = 28,35 g, 1 gram = 0,0353 uncji) na 1 metr długości.Te tweedy http://www.harristweedshop.com/tweed-ha ... ntage.html są o masie 19/20 oz. Sęk w tym że można je kupić jako "Single Width 30" lub "Double Width 60" Czy metr z jednej beli waży tyle samo co metr z drugiej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Wełna wysoko-skrętna (super 150's lub więcej) o dużej gramaturze (330-370g) będzie rzeczywiście bardzo dobra. Tylko że mało kto takie tkaniny produkuje. Z tego co wiem na palcach jednej ręki można policzyć producentów takiego rodzaju tkanin. Najczęściej super 150's lub więcej to gramatura 250g lub mniej. Garnitur z takiej tkaniny nadaje się tylko do stania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Wiele mitów krąży wokół tkanin. Jasno, krótko i na temat okiem znawcy: http://www.logo24.pl/Logo24/1,85825,117 ... turow.html Świetny artykuł o wysoko-skrętnym micie http://www.american.com/archive/2007/ma ... uper-wool/ Na wszelkie wasze pytania odnośnie procesu produkcji tkanin chętnie odpowie James Dunsford na firmowym forum http://harrisonsofedinburgh.proboards.com/ Może najlepiej zapytać fachowca, który w biznesie tekstylnym jest od lat 80. XX wieku? Pod pierwszym linkiem kryje się Autor z Australii, piszący pod pseudonimem, który ma słabość do angielskich tkanin. Jeżeli chodzi o Pana Dunsforda, to nie ma jak zapytać przedstawiciela firmy, która handluje tkaninami o wyrobach konkurencji. Poza tym jest już maj, więc garnitury z słynnych angielskich klasyków, mających skrętność super 80's-90's, m.in. H. Lesser 13 ozs i 16 ozs, należy raczej pozostawić w garderobie do zimy. I kto tutaj uprawia marketing? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 To kupuj garnitury z wysoko-skrętnych tkanin w Baltazarze i nie zawracaj ludziom głowy. Jeszcze niedawno byłeś fanem tkanin vintage z Bielska, a teraz widzę zwrot o 180 stopni. Forum Harrisons powstało po to, aby ludzie dowiedzieli się więcej o tkaninach a nie powielali te same mity w kółko. Mogę Tobie zagwarantować, że od p. Dunsforda uzyskasz szczerą odpowiedź na tematy związane z rynkiem tekstylnym. Nie za wszystkim kryje się marketing. Zresztą jak dla Ciebie artykuł w Logo jest cennym poradnikiem, to nie ma o czym mówić. Z pewnością autor artykułu w Logo jest niezależnym dziennikarzem a nie pracownikiem firmy robiącej garnitury w Neapolu. Natomiast same Logo słynie z niezależności opinii i nigdy nie publikuje artykułów sponsorowanych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Najczęściej super 150's lub więcej to gramatura 250g lub mniej. Garnitur z takiej tkaniny nadaje się tylko do stania. Mógłbyś rozwinąć? Czy chodzi o to, tkanina że jest niezwykle delikatna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Najczęściej super 150's lub więcej to gramatura 250g lub mniej. Garnitur z takiej tkaniny nadaje się tylko do stania. Mógłbyś rozwinąć? Czy chodzi o to, tkanina że jest niezwykle delikatna? Tak właśnie jest. Jest bardzo delikatna, szlachetna i miła w dotyku ale także nietrwała i gniotliwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 To kupuj garnitury z wysoko-skrętnych tkanin w Baltazarze i nie zawracaj ludziom głowy. Jeszcze niedawno byłeś fanem tkanin vintage z Bielska, a teraz widzę zwrot o 180 stopni. Forum Harrisons powstało po to, aby ludzie dowiedzieli się więcej o tkaninach a nie powielali te same mity w kółko. Mogę Tobie zagwarantować, że od p. Dunsforda uzyskasz szczerą odpowiedź na tematy związane z rynkiem tekstylnym. Nie za wszystkim kryje się marketing. Jak kiedyś w Twoich dyskusjach z Immune skończyło się na puszczeniu focha. Zapomniałeś już jak pytałeś mnie co to jest gabardyna? Nie dyskutujemy na forum firmy Harrisons, więc mnie nie pouczaj proszę kto ma mi udzielać rad związanych z rynkiem tekstylnym. Cenię sobie dobre tkaniny bez względu na ich pochodzenie geograficzne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 To nie jest rzeczowa dyskusja bo ty zacząłeś wyśmiewać się z artykułu niezależnego autora z Australii i oskarżać mnie o marketing powołując się przy tym na autorytet z "opiniotwórczego" i "niezależnego" pisma Logo. Zresztą kto tu puszcza focha?! Dziękuję za takie porównanie poniżej pasa i kończę ze swojej strony dyskusję na ten temat z Tobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 To nie jest rzeczowa dyskusja bo ty zacząłeś wyśmiewać się z artykułu niezależnego autora z Australii i oskarżać mnie o marketing powołując się przy tym na autorytet z "opiniotwórczego" i "niezależnego" pisma Logo. Zresztą kto tu puszcza focha?! Dziękuję za takie porównanie poniżej pasa i kończę ze swojej strony dyskusję na ten temat z Tobą. Różnica między nami jest taka, że ja traktuję temat nieortodoksyjnie, bo hobbystycznie, a nie jak Ty biznesowo. Żeby sprawa była jasna, to ja nie mam nic przeciwko tkaninom firm Harrisons czy J.J. Minnis, których jesteś przedstawicielem na Polskę (vide dział ogłoszenia na tym forum). Polecasz forum firmy Harrisons jako najwłaściwsze miejsce do rzeczowej dyskusji. Tymczasem po wejściu na to forum, można zauważyć, że tam raptem jest kilkanaście postów. Widocznie sami Anglicy czy Amerykanie wolą dyskutować na Style Forum czy bardziej snobistycznym London Lounge. To kto w końcu zawraca ludziom głowę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Forum firmy Harrisons powstało kilka tygodni temu, a forum London Lounge istnieje od chyba 2005 a Style Forum od chyba 2002 roku. To ty pochodzisz do tematu ortodoksyjnie i wszędzie doszukujesz się spisku marketingowców. Jeśli widzisz we mnie tylko handlowca-biznesmena, to naprawdę szkoda gadać. Od ponad roku zdobywam wiedzę o rynku tekstylnym, której mi nikt nie dał na tacy. Przeczytałem dużo fachowych artykułów, rozmawiałem z ważnymi osobami z mojej branży, dotknąłem setki rożnych tkanin. Zresztą mam też w swojej ofercie tkaniny z Włoch, dokładnie z VBC więc ten argument odpada jakoby miałbym być zainteresowany sprzedażą tkanin tylko z Anglii. Jestem przeciwnikiem wełen wysokosrętnych o gramaturze poniżej 280g i uważam, że jest to marketingowy balon. Co nie zmienia faktu, że mam i takie w ofercie ale żadnemu klientowi ich nie polecę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Tkaniny Vitale Barberis Canonico (skrót: VBC) nie są żadnym wyznacznikiem osiągnięć włoskiego przemysłu włókienniczego. Nie znasz marki Loro Piana? Na Politechnice łódzkiej można studiować włókiennictwo: http://www.style.p.lodz.pl/tresc/95 Życzę powodzenia w dalszej nauce. Z mojej strony EOT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Tkaniny Vitale Barberis Canonico (skrót: VBC) nie są żadnym wyznacznikiem osiągnięć włoskiego przemysłu włókienniczego. Nie znasz marki Loro Piana? Na Politechnice łódzkiej można studiować włókiennictwo: http://www.style.p.lodz.pl/tresc/95 Życzę powodzenia w dalszej nauce. Z mojej strony EOT. Twoja impertynencja nie zna granic. Bardzo dziękuję za wysyłanie mnie na studia. Zajmij się własną karierą zawodową, a nie myśl o mojej. EOT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 ♥ forum za to, że rozmowy o tkaninach wzbudzają takie emocje. Zresztą już któryś raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
proceleusmatyk Napisano 21 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 21 Maj 2012 Zawsze można się wyzwać na pojedynek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Do tych pohukiwań na włoski marketing kilka moich słów o marketingu Savile Row. Na początku tego roku po słowach zachwytu nad kieszeniówką firmy Harrisons, którą - według słów zakiego - używają krawcy na Savile Row, zdecydowałem się na jej zakup do swojego nowego garnituru na miarę. Krawiec kieszeniówkę odebrał od zakiego i zapłacił. Nastepnie zademonstrował mi jej trwałość bez trudu przedzierając ją na dwie części. Dodam jeszcze, że wówczas zaki nie był świadom, że Silesia to po prostu angielskie określenie kieszeniówki. Zapewne Pan Dunsford na nowym forum firmy Harrisons, wyzna mi szczerze, że musiałem trafić na wadliwy kawałek materiału. To tylko pierwszy przykład z brzegu. Ja również potrafię czytać w kilku językach i nikt mi też wiedzy na tacy nie podał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Panowie, dyskusja jest bardzo ciekawa, jednak bardzo proszę - bez wysyłania interlokutora do szkoły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Angielską kieszeniówkę Silesia użytkuję w swoich spodniach u Kamińskiego i jestem z niej bardzo zadowolony. W kolejnych spodniach u Żukowskiego też ją zastosuję. Nie przeciera się, jest miła w dotyku, nie ma dziur. W porównaniu z innymi kieszeniówkami jest mniej szorstka w dotyku. To że przy gwałtownym szarpaniu jednego końca o drugi się drze mnie nie dziwi, w końcu to 100% bawełna. Podkoszulki z bawełny też tak można przedrzeć. Silesia to delikatna i lekka kieszeniówka o jedwabnym finiszu. Jest poddawana specjalnemu procesowi: beetling. I tak rzeczywiście używają ją krawcy z Savile Row, a ty nie masz wadliwego egzemplarza. Jedwab gdyby tak samo naciągnąć w nienaturalny sposób też się przetrze. Wiele rzeczy można udowodnić, jeśli się uprzeć a wspomniany krawiec nie lubi korzystać z innych dodatków niż swoje. Każdy ma wybór czy woli szorstkość rodzimych kieszeniówek, które często występują z dodatkiem poliestru czy delikatność i gładkość Silesii która jest w 100% naturalna i jest zrobiona na jedwab. Zaki był świadom określenia Silesia, które nawet ma w cenniku. Zaki nie znał etymologii nazwy Silesia. Nazwa pochodzi od żony wynalazcy tej kieszeniówki, pana Josepha Fergusona. Polska w owym czasie była pod zaborami, a para postanowiła tak nazwać swój produkt z sympatii do Polaków. Podaję za Richardem Andersonem, autorem książki Bespoke. Savile Row Ripped and Smoothed. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Dodam tylko, że wspomniany krawiec w moim przypadku użył bawełnianej kieszniówki niemieckiej, a nie polskiej z doatkiem poliestru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zaki Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Hmmm, Niemcy też mogą robić na szorstko. A pokazał Tobie etykietkę czy wierzysz na słowo? Ja osobiście przestałem już zawierzać krawcom w to co pakują do naszych marynarek, chyba że pokażą mi odpowiedni próbnik. Pod koniec zimy z rzekomo 100% naturalnej włosianki w płaszczu zaczęły mi jakieś dziwne białe żyłki wychodzić. Plułem sobie w brodę, że nie dałem mu swojej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Pod koniec zimy z rzekomo 100% naturalnej włosianki w płaszczu zaczęły mi jakieś dziwne białe żyłki wychodzić.Bo to był siwek, a nie kasztanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Üxküll Napisano 22 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 22 Maj 2012 Hmmm, Niemcy też mogą robić na szorstko. A pokazał Tobie etykietkę czy wierzysz na słowo? Ja osobiście przestałem już zawierzać krawcom w to co pakują do naszych marynarek, chyba że pokażą mi odpowiedni próbnik. Pod koniec zimy z rzekomo 100% naturalnej włosianki w płaszczu zaczęły mi jakieś dziwne białe żyłki wychodzić. Plułem sobie w brodę, że nie dałem mu swojej. Jak dobrze wiesz mam hiperkrytyczne podejście do wiary na słowo. Zarówno kieszeniówka, jak i kamela miały niemieckie symbole firmowe. Dziwi mnie tylko, że do grubych tkanin angielskich zalecają delikatne, lekkie kieszeniówki, ale teraz może chodzą z pustymi kieszeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el-biczel Napisano 24 Maj 2012 Zgłoszenie Share Napisano 24 Maj 2012 Wełna wysoko-skrętna (super 150's lub więcej) o dużej gramaturze (330-370g) będzie rzeczywiście bardzo dobra. Tylko że mało kto takie tkaniny produkuje. Z tego co wiem na palcach jednej ręki można policzyć producentów takiego rodzaju tkanin. Najczęściej super 150's lub więcej to gramatura 250g lub mniej. Garnitur z takiej tkaniny nadaje się tylko do stania. Zaki, chyba trochę demonizujesz. Na pewno masz większe doświadczenie w tkaninach ode mnie, ale tak się składa, że mam garnitur z S150 i układa się świetnie. Owszem po całym dniu pod kolanami miewa zagięcia, ale noc na wieszaku go skutecznie prostuje. Jest to pret-a-porter, więc niestety nie znam gramatury - jednak jest materiał wydaje się dosyć gruby. Tak czy inaczej można w nim siadać i nic złego się z nim nie dzieje, więc może bez takich kategorycznych osądów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.