Coś do fabryki

[kanapa]

 

Od kilku lat chodził za mną mundurek do pracy „fabrycznej”. Niestety nie przebywam tylko w czystym biurze, większość mojego czasu pracy to wręcz otoczenie wymagające spełnienia określonych warunków BHP.

Dawid Kukliński po długich dyskusjach zdecydował się podjąć próby stworzenia czegoś mocnego, trwałego, funkcjonalnego i łatwego w utrzymaniu. Powstał testowy twór z granatowego drelichu - docelowo będzie inny materiał.

Już wiemy że trzeba dodać kieszenie na cięższe gadżety związane z moją profesją. Dodamy je od wewnątrz na dolne kieszenie zewnętrzne tak aby nie ociągały dołu.

Zdjęcia zrobione na świeżo - trzeba ponosić, wyprać i wyprasować.

 

 

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

 

 

 

 

 

 

 

 

[Najmniejszy]

Pomysł fajny, ale ten mocno zabudowany przód mi średnio gra na obecnym etapie. Polecam poprzeglądać zdjęcia norfolków i padoków, które podobnie zabudowane jakoś lepiej sylwetkę kształtują, teraz mam wrażenie że przód jest zbyt jednolity, zlewający się w jedną wielką planę, i taki np. norfolkowy pasek by to przełamał, albo nawet bardziej wyraziste kieszenie, z patkami czy innymi kontrafałdami - ale nie wiem, jak bardzo na ,,odstające" elementy możesz sobie zachowując BHP pozwolić. Ze zniwelowaniem efektu plamy może też pomóc tkanina z wzorem, czy bardzo wyraźną fakturą, z wciąż roboczych, to może coś w salt&pepper albo bedford cord?

[mosze]

Jeśli do fabryki, to czy rękawy nie są zbyt krótkie?

[kanapa]

Jeśli do fabryki, to czy rękawy nie są zbyt krótkie?

Przepisy mówią o zakazie używania podkoszulek czy polówek.

Aż tak dokładnych wytycznych nie ma na tema długości rękawów.

To prototyp jest i dzięki za uwagi.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

[Manolete]

Wykorzystałbym pretekst i zamówił siren suit z prawdziwego zdarzenia. Marzy mi się od lat, ale zupełnie nie miałbym gdzie go nosić. 

[Żorż Ponimirski]

@kanapa a mnie to zainspirowało. Taki wypas-bespoke fartuch laboratoryjny to byłoby coś

[mosze]

1 godzinę temu, kanapa napisał:

Przepisy mówią o zakazie używania podkoszulek czy polówek.

Aż tak dokładnych wytycznych nie ma na tema długości rękawów.

Chodzi mi o ochronę koszuli przed zabrudzeniem - czyli równo z koszulą. Odwrotnie, niż w odzieży eleganckiej. I podobnie, jak w płaszczu.

[Velahrn]

5 godzin temu, kanapa napisał:

 

Od kilku lat chodził za mną mundurek do pracy „fabrycznej”. Niestety nie przebywam tylko w czystym biurze, większość mojego czasu pracy to wręcz otoczenie wymagające spełnienia określonych warunków BHP.

Dawid Kukliński po długich dyskusjach zdecydował się podjąć próby stworzenia czegoś mocnego, trwałego, funkcjonalnego i łatwego w utrzymaniu. Powstał testowy twór z granatowego drelichu - docelowo będzie inny materiał.

Już wiemy że trzeba dodać kieszenie na cięższe gadżety związane z moją profesją. Dodamy je od wewnątrz na dolne kieszenie zewnętrzne tak aby nie ociągały dołu.

Zdjęcia zrobione na świeżo - trzeba ponosić, wyprać i wyprasować.

Ja uważam, że to super sprawa, taki workwear. Taki styl - robotnika sprzed stu lat- staje się coraz bardziej popularny, m.in. Drake's w każdej swojej kolekcji ma ubrania nawiązujące do workwearu.

IMO należy tylko pamiętać, żeby te ciuchy były trwałe, wygodne i łatwe w konserwacji. Wygodne już chyba są - świadczy o tym kontrafałda na plecach (super sprawa, szkoda że tak rzadko stosowana we współczesnych ciuchach), taliowanie przy pomocy półpaska. Trwałość - czego dokładnie chcecie użyć? Według mnie idealny były duck cotton, gruby surowy denim albo (to już mega bomba) gruby len. No i łatwość konserwacji - taki strój powinien dać się wyprać inaczej niż w pralni chemicznej...

Swoja drogą, w ramach inspiracji i know-how polecam https://www.amazon.com/Vintage-Menswear-Collection-Showroom/dp/1856698831 - jest też druga część.

[kanapa]

Przyznam że punktem startowym był fartuch inżyniera - kolor i materiał. Później koncepcja ewakuowała w kurtkę safari - kieszenie i kontrafałda.

Podstawowym zadaniem jest spełnienie BHP czyli długie rękawy. Później odporność na zabrudzenia typu smary, pył itd plus łatwość prania w domu. Kolejne to swoboda ruchu czyli poszerzenia w ramionach plus kieszenie na gadżety. Muszę się pochylać, przeciskać, notować itd. Siren suit jest w mojej branży powszechnie spotykany jako odzież robocza czyli kombinezon - może kiedyś dojrzeję .

Faktycznie jakaś forma odkładanych mankietów do ochrony koszuli ma sens.

Jak wyglada kwesta spierania tłustych plam z grubego lnu?

 

 

 

 

 

 

[Najmniejszy]

32 minuty temu, kanapa napisał:

Jak wyglada kwesta spierania tłustych plam z grubego lnu?

Nie wiem, jakie są oczekiwania, ale ja myślałem barziej o podobnej zasadzie co różne dżinsowe świry, że plama błota ma zostać na pół roku i dodawać charakteru :p A bez hiperbolizowania, to że po praniu ma nie brzudzićinnych rzeczy, ale ślady mogą, albo i powinny zostać, i dodawać charakteru - ale to już kwestia twego, czego sam chcesz jeśli chodzi o ten balans między różnymi podejściami do takich ubrań z przecięcia elegancji i workwearu