Jump to content

Skórzana podeszwa w butach z cordovanu - czy to ma sens?


seriel
 Share

Recommended Posts

Hej,

Po kilku miesiącach używania AE na cordovanie (z podeszwami JnR) przyszła mi dziwna myśl.

W regularnych AE skórzana podeszwa starcza mi na 4 miesiące, załóżmy, że JnR jest takie super, że starczy na 2x tyle. W optymistycznym wariancie można reperować but 5 razy. To daje nieco ponad 3 lata używania buta. Z cordovanu...
Jest gdzieś błąd w moim rozumowaniu, czy ich legendarna długowieczność działa głównie wtedy kiedy buty trzymamy w szafie...?

Link to comment
Share on other sites

"W Twoim rozumowaniu" jest dużo błędów, gdyż opiera się na stereotypach.Przede wszystkim podeszwy J&R -aka Redenbach to nie są najlepsze/najtrwalsze podeszwy skórzane na rynku. Możliwe że na rynku reparaturek/podeszew na wymianę oferowanych przez większość zakładów szewskich J&R jest to najlepsza ,ale z reguły 2 razy droższa opcja. Ale w butach z "wyższej półki"  ewentualnie poddanych recraftingowi u producenta można dostać podeszwy o wiele lepsze i trwalsze od J&R.Kolokwialnie mówiąc są takie podeszwy skórzane, które Redenbachy zjadają na śniadanie ,albo nawet wciągają przez dziurkę od nosa pod każdym względem: trwałości, komfortu, odporności na wilgoć i chemie wysypaną na chodniki itp.Osobnym tematem jest sens zakupu butów Edmondsa z cordovanu. Jeżeli chodzi o AE z cielęciny a szczególnie serie Independence i AE for BB to oferta jest ciekawa , ale w przypadku AE Horween Genuine SC oszczędność w stosunku do najlepszych butów z Cordovanu dostępnych na rynku jest mikroskopijna i raczej "gra nie jest warta świeczki"

Link to comment
Share on other sites

Dwa pytania:

1. Co ma wspólnego materiał cholewki z trwałością podeszew? Jakie to ma znaczenie, że buty są z cordovanu?

2. Co to znaczy "podeszwa starcza na 4 miesiące"? Po czterech miesiącach robi się dziura? Jeśli nie ważysz ponad 100 kilo i nie chodzisz w tej samej parze butów 16 godzin dziennie 7 dni w tygodniu, być może masz jakąś wadę postawy / budowy stopy która powoduje, że but niszczy się nadmiernie w jednym konkretnym miejscu. Proponuję buty na miarę - nie będą znacząco droższe od AE z cordovanu.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Moje pytanie jest z kolei takie, dlaczego łączysz w zapytaniu cholewkę z cordovanu ze ścieralnością podeszwy? To z czego jest cholewka nie ma żadnego związku z tym jak Ci się zużywa podeszwa.

 

Swoją drogą jeśli zużywasz podeszwę po 4 miesiącach to chyba warto zmienić producenta. Nie zakładam wariantu ekstremalnego 10h dziennie w tych samych butach 7 dni w tygodniu.

 

 

edit: lubo to samo pomyślał;)

 

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

W butach AE materiał cholewki (cholewka z cordovanu) ma bezpośredni związek z jakością/ścieralnością/trwałością podeszew, gdyż AE tylko w butach z Horween GSC stosuje krupon od J&R w pozostałych butach są krupony  innych źródeł.Co nie znaczy ,że zawsze gorsze od J&R np.kolekcja Independence ma podeszwy trwalsze niż Redenbachy Edmonds for Brooks Brothers ma także podeszwy w lepszym gatunku.Po prostu :"You get what you pay for''

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, mayor napisał:

W butach AE materiał cholewki (cholewka z cordovanu) ma bezpośredni związek z jakością/ścieralnością/trwałością podeszew, gdyż AE tylko w butach z Horween GSC stosuje krupon od J&R w pozostałych butach są krupony  innych źródeł.

Teraz już rozumiem. W związku z tym, żeby nie zakładać nowego wątku, chciałbym zgłębić temat związku przecierających się mankietów koszul z trwałością skórzanych podeszew. Nadmienię, że koszule noszę tylko wtedy, gdy zakładam buty na skórzanej podeszwie (i wice wersja), więc jakiś związek musi być.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za niektóre ciekawe odpowiedzi, czytałem z radością.

Te dużo trwalsze podeszwy, to jakie to są marki/garbarnie i czy któryś z szewców w Polsce je oferuje? 

Odnośnie relacji trwałości cholewki i kruponu. Czy dobrze rozumiem, że jeśli podeszwę można wymienić np. max 5 razy, to po 5. zdartej nie da się już sensownie przyszyć 6.? Jeśli tak, to dojdzie do sytuacji, gdzie po kilku latach mam cholewkę w bardzo dobrym stanie (wszak cordovan) do której nie dam rady już doszyć kolejnej podeszwy (bo rama jest już zużyta), więc ... nie mam buta.

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, seriel napisał:

Dziękuję za niektóre ciekawe odpowiedzi, czytałem z radością.

Te dużo trwalsze podeszwy, to jakie to są marki/garbarnie i czy któryś z szewców w Polsce je oferuje? 

Odnośnie relacji trwałości cholewki i kruponu. Czy dobrze rozumiem, że jeśli podeszwę można wymienić np. max 5 razy, to po 5. zdartej nie da się już sensownie przyszyć 6.? Jeśli tak, to dojdzie do sytuacji, gdzie po kilku latach mam cholewkę w bardzo dobrym stanie (wszak cordovan) do której nie dam rady już doszyć kolejnej podeszwy (bo rama jest już zużyta), więc ... nie mam buta.

Po pierwsze jeśli naprawdę potrafisz zużyć krupon w 4 miesiące to ten typ podeszwy nie jest dla Ciebie. Są buty z Cordovanu szyte GYW nawet na podeszwach commando, więc wybór jakiś jest. Poza tym problem technicznej możliwości przyszycia podeszwy do pasa piąty czy szósty raz jest problemem czysto hipotetycznym, bo w Polsce ze świecą szukać zakładu który Ci to zrobi. Może TJ albo Kielman, ale po kilku takich operacjach wchodzisz w kwoty będące wielokrotnością ceny butów. Więc moim zdaniem albo zelować od razu albo kupować buty GYW na gumie.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
W dniu 28.03.2020 o 13:42, Żorż Ponimirski napisał:

Po pierwsze jeśli naprawdę potrafisz zużyć krupon w 4 miesiące to ten typ podeszwy nie jest dla Ciebie. Są buty z Cordovanu szyte GYW nawet na podeszwach commando, więc wybór jakiś jest. Poza tym problem technicznej możliwości przyszycia podeszwy do pasa piąty czy szósty raz jest problemem czysto hipotetycznym, bo w Polsce ze świecą szukać zakładu który Ci to zrobi. Może TJ albo Kielman, ale po kilku takich operacjach wchodzisz w kwoty będące wielokrotnością ceny butów. Więc moim zdaniem albo zelować od razu albo kupować buty GYW na gumie.

 

Poza czysto hipotetycznym problemem wymiany podeszwy w Polsce, widzę również nieścisłości w samym stwierdzeniu o niemożności wymiany takowej ponad 5-6 razy.

Jak rozumiem problem ma występować w obrębie ramy buta (welt)? 

Przypomnę tylko, że wymiana ramy jest możliwa, a nawet konieczna, ale tylko w przypadku jej zużucia, np. przetarcia podeszwy zewnętrznej na czubku lub bokach do tego stopnia, iż przetarciu uległa również rama. Ramy nie wymienia się każdorazowo.

W razie zwykłego zużycia, wynikającego z wielokrotnej zmiany podeszwy, można również wymienić ramę i to faktycznie jest operacja, która ingeruje w cholewkę buta, a ta z pewnością ma swoje ograniczenia.

Obawiam się jednak, że w dzisiejszych czasach nikt, aby dotrzeć do owych ograniczeń cordovanu, nawet nie dożyje.

Edit. Chyba, że wymieniasz podeszwę co 4 miesiące, a planujesz dożyć ponad 95 lat. 

Konkludując, teoria upadła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.