Skocz do zawartości

Dobre buty na gumie?


leonid

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo często oferowane modele na gumowej podeszwie są „dedykowane” na jesień (sztyblety, trzewiki). Czy możecie polecić jakąś markę, która na gumie oferuje wszystkie lub większość modeli? Np. monki. Najlepiej, zeby kanał nie był odsłonięty, a jeśli już, to bardzo głęboki, aby chronić szwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leonid Yanko/TLB ma dobre, firmowe spody gumowe. Natomiast guma z krytym kanałem szycia jeśli nie jest to naklejona zelówka nie występuje u żadnego producenta, którego znam. Użytkuję kilka par z gumowymi, szytymi spodami i od czterech sezonów nic się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



[mention=3575]leonid[/mention] Yanko/TLB ma dobre, firmowe spody gumowe. Natomiast guma z krytym kanałem szycia jeśli nie jest to naklejona zelówka nie występuje


Brak kontaktu szwu z podłożem zapewnia do pewnego stopnia podeszwa commando dzięki wysokiemu bieżnikowi, z tym że jej uroda w wypadku butów miejskich jest wątpliwa.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, eye_lip napisał:

Trzymać w okładce, nie giąć, nie niszczyć..

A ja nie zgodzę się z tą ironią. Tzn. generalnie tak, ale w tym wypadku nie. Lubię buty na skórzanej podeszwie, ale nie chodzę w nich w deszczową pogodę. Po różnych przygodach chronię je przed wilgocią. I rozumiem ludzi, którzy nie mogą sobie pozwolić na dwie pary każdego rodzaju butów, a jednocześnie chcieliby mieć buty ładne i kształtne. 

Polecam TLB - jeśli kopyto Ci będzie pasować (u mnie to niestety nie pasuje), są super. Taniej, jak ktoś wymienił, yanko. Jeśli Patine mają gumowe podeszwy, to już w ogóle super.

Z zelowaniem jest taki problem, że... trzeba podzelować, więc musisz gdzieś pojechać, zapłacić, poczekać, a i zelówka może się odkleić (u mnie zelówka odkleiła się po chyba najdroższym zelowaniu w Warszawie) i znowu masz dodatkową wycieczkę do szewca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, eye_lip napisał:

Trzymać w okładce, nie giąć, nie niszczyć..

Wiadomka :).

 

Ale jest i inny aspekt - niektóre podeszwy skórzane ślizgały się na kafelkach lub parkietach i chodzenie było , ekhm... frustrujące ;)  (szczególnie w sporych wnętrzach, jak biura i centra handlowe); podzelowanie pozwoliło ten mankament wyeliminować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zelowaniem są 3 problemy.

Po pierwsze, jak już kupię buty, to chcę w nich chodzić, a nie jeszcze 2 tygodnie pieprzyć się z kurierami, by to komuś wysłać, było zrobione, i potem odebrać. 100zł w plecy i z 2 godziny, czyli... (niech każdy sam sobie dopisze w zależności ile zarabia). No i kupiłeś buty, a ich dalej nie masz. 

Po drugie, zelówka nawet bdb zrobiona, dobrej jakości i na dobrym kleju, prędzej czy później nadrywa się na czubie. I znowu muszę tracić czas na wyczyszczenie "rany" i sklejenie ponowne. A jak średnio zrobione to już w ogóle jest dramat. Pomijam już to, że zelówka pogrubia podeszwę, nawet jeśli niewiele, wpływa na pierwotny design buta.

Po trzecie nawet zelując podeszwę, skórzany obcas prędzej czy później (prędzej chodząc po mokrej drodze) się zaczyna rozsypywać (mowa o tym 1 milimetrze aż do warstwy zintegrowanej z flekiem. I co, znowu wysyłka do szewca? 

Dlatego po latach, kiedy czas jest dla mnie coraz cenniejszy skłaniam się ku gumie - bo gumowe podeszwy okazują przez długie lata kompletnie bezobsługowe. Mam jedne monki MTM n gumie, z głębokim kanałem szycia i bardzo sobie chwalę. Chcąc jednak kupić coś RTW - bez szans. Yanko niestety też nie ma ;)

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Charles.   proszę zapoznaj się z wątkiem. Jeśli chcesz wystartować, wskazuję Ci niszę. Klejone buty (bez kanału w podeszwie) na gumie i w klasycznym designie. Oczywiście w grę wchodzi tylko takie klejenie jak w butach górskich (zwykle nie do zajechania). Nie ma tego na rynku, a nie mam wątpliwości, że cała masa zelujących byłaby chętna na takie rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



[quote Nie ma tego na rynku


Pierwsze lepsze zdjęcie z zatoki. Sandersy opisane jako szyte GW, a szwu nie ma. Wydaje mi się , to jest chyba coś takiego o czym wspominasz mówiąc o butach górskich (tych tradycyjnych) - pas i pierwsza podeszwa szyte GW, a druga podeszwa klejona, względnie zgrzewana do pierwszej. Podobną technologię stosują też w Martensach. 4736ac3b091ba0ff8426d6583cabe83c.jpg92bebb0858e670028e857117d3c05cbe.jpg

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.