Skocz do zawartości

Bieganie


proceleusmatyk

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...

http://maratonwarszawski.com.pl/node/28900

W nadchodzącą sobotę (23 czerwca) bieg na 15 km w ramach Pucharu Maratonu Warszawskiego! Tym razem biegamy w Międzylesiu, mapka w linku :)

Tym razem nie spodziewam się fajerwerków:

a.) jest duża szansa, że będzie duszno,

b.) na trasie podobno są kawałki w otwartym słońcu,

c.) w tym tygodniu nie miałem czasu biegać, więc nie będę w najlepszej formie. Cokolwiek poniżej 1:10 będzie odnotowane jako uniknięcie blamażu.

Ale się nie zrażajcie i wpadajcie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1:09:56 :lol:

Było duszno, słońce prażyło, nie pomagały również spore odcinki w słońcu (większość trasy biegła lasem) oraz doły z wodą. Wynik tak dodający otuchy, jak i przygnębiający - w porównaniu z analogicznym dystansem z półmaratonu teraz przebiegłem 10 min szybciej na międzyczasie (i warunki były wtedy bardziej sprzyjające), ale przy aktualnej formie mogę przebiec nawet 1:07:07. Międzyczasy i uśrednione HR na dany km (nierówny profil trasy przeszkadzał w stopniowym przyspieszaniu):

1. 4:59, HR 147

2. 4:45, HR 161

3. 4:52, HR 164

4. 4:46, HR 164

5. 4:43, HR 167 (5 km = 24:07)

6. 4:41, HR 168

7. 4:43, HR 169

8. 4:50, HR 169

9. 4:38, HR 174

10. 4:36, HR 174 (10 km = 47:38, drugie 5 km = 23:31)

11. 4:26, HR 178

12. 4:24, HR 181

13. 4:38, HR 179

14. 4:34, HR 180

15. 4:15, HR 181 (15 km = 1:09:56, trzecie 5 km = 22:18)

HR avg = 170

HR max = 186

śr. 12.869 km/h, 1 km = 4:39 min

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Wczoraj 8.01 km / 44m:35s / HR 152. Biegałem późnym popołudniem, tak więc upał już tak nie wykańczał. Pewnie urwałbym z 1-2 minuty, gdybym nie męczył się z butelką wody, i nawadnianiem podczas postoju.

Przeszukałem historię treningów, i znalazłem podobny dystans 26 maja:

8.09 km / 49m:03s/ brak pulsometru.

No cóż, progresja dosyć mała, zważywszy że biegam od połowy maja. Chyba więc, muszę zacząć bardziej świadomie planować swoje treningi, i stosować interwały, jeśli chcę dojść do 10km/45min. Cel ten chciałbym osiągnąć przed październikowym "Biegnij Warszawo" (no własnie. a kto z Was planuje uczestniczyć?).

Patrząc na HR proceleusmatyk'a, widzę, że nie daję z siebie wszystkiego :D

PS: dziś dostałem typowej endorfinowej głupawki, i ciągnie mnie do biegania :D. Ale jestem twardy, nie daję się :D Już raz leczyłem kontuzje po takim "euforycznym treningu". Nigdy więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawa o jakieś 4 minuty to wcale nie tak mało, skoro biegasz ledwie półtora miesiąca.

Ja wczoraj zrobiłem 7,75 km w 48:50, średnie tętno 161, max 210. Ale pauzowałem 3 tygodnie prawie i to dopiero mój trzeci trening po przerwie. Za maraton się będę brać dopiero w przyszłym roku w kwietniu lub październiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triathlon w Suszu.

No proszę! Pan Olejniczak, nie tylko potrafi się dobrze ubrać, ale i nieźle napiera... :D

http://deser.pl/deser/51,111857,12101992.html?i=0

Ciekawe jest to, że w tym samym triathlonie brało udział sporo celbrytów.

Według mnie, udział znanych osobistości w takich imprezach ma ogromne znaczenie dla popularyzacji uprawiania sportu i zdrowego trybu życia.

Oby więcej takich przykładów. Mam wrażenie, że dla wielu Polaków, uprawianie sportu ogranicza się do otwierania puszki piwa przed rozpoczynającym się meczem piłki nożnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

http://www.maratonwarszawski.com/aktual ... sza-sobote

W sobotę rano biegamy w warszawskim Międzylesiu 20 km! :) To, tradycyjnie już, przygotowania do maratonu na jesień za dwa miesiące. Ze względu na spodziewaną pogodę (skwar) tym razem biegnę nie po wynik, lecz planuję zacząć wolno i przyspieszać z każdym kilometrem, żeby wprawiać się w utrzymywaniu stałego tempa. Jeśli ktoś się wybiera, piszcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1:42:10

Było okropnie duszno, więc czas pomińmy milczeniem. Warunki pogodowe zmieniały się co kilka minut, więc bardziej wyszło mi "zarządzanie tętnem" niż "zarządzanie czasem" ;) Zresztą widać to po wykresach. Miejsce ok. 90. na 380. Zwycięzca wybiegał 1:11, ostatni 2:40.

Dołączona grafika

Amplituda między kilometrami spora, ale już uśredniona do 5 km wygląda stabilniej:

(5 km = 25:40)

(drugie 5 km = 25:37, 10 km = 51:17)

(trzecie 5 km = 25:39, 15 km = 1:16:56)

(czwarte 5 km = 25:04)

HR avg = 167

HR max = 183

śr. 11.746 km/h, 1 km = 5:06 min

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zacząłem półtora tygodnia temu, na razie wstyd, biegam po 5 km w 45 minut (czuję, że mogę więcej i trochę szybciej, ale nie chcę na razie przeszarżować, w ciągu roku z powodu różnych zmian życiowych waga skoczyła z 88 na 95 kg, i z kręgosłupem też muszę ostrożnie), więc jako początkujący mam dwa pytania:

1) jakiś sensowny niedrogi pulsometr (bez gps, od tego mam telefon)

2) duży będzie wstyd w jakimś biegu w rodzaju "Biegnij Warszawo", jeżeli mi się zejdzie półtorej godziny, może lepiej na przyszły rok odłożyć takie plany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Na początku nie patrz na czas, który osiągasz, ani na dystans, który przebiegasz. Spójrz tutaj:

a.) http://bieganie.pl/?cat=19

b.) http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=3684

Proponuję również przeczytać inne artykuły z działu "Trening".

2. Co do pulsometru: http://bieganie.pl/?cat=22&id=865&show=1

Ja mam Polara i jestem zadowolony. Inne artykuły o pulsometrach: http://bieganie.pl/?cat=22

3. Absolutnie brać udział! :) To naprawdę pozytywnie nastraja, motywuje do wysiłku i daje radochę z udziału w wielkim wydarzeniu. Poza tym w takich biegach startują ludzie, którzy ledwo biegną, a wręcz idą albo cierpią na różne niepełnosprawności, więc na pewno na mecie nie będziesz ostatni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku nie patrz na czas, który osiągasz, ani na dystans, który przebiegasz.

Wiesz, męska ambicja nakazuje liczyć kilometry ;) , taki czynnik motywujący.

Absolutnie brać udział! :) To naprawdę pozytywnie nastraja, motywuje do wysiłku i daje radochę z udziału w wielkim wydarzeniu. Poza tym w takich biegach startują ludzie, którzy ledwo biegną, a wręcz idą albo cierpią na różne niepełnosprawności, więc na pewno na mecie nie będziesz ostatni.

Wyniki ostatniego biegu pokazują, że najsłabsi biegli mniej więcej 1h 45 minut. Mimo wszystko nie chciałbym być ostatni, ale jeszcze jest czas.

Wczoraj biegałem z małym trenerem - dziecko na rowerze (mój tegoroczny sukces wychowawczy - nauczyłem jeździć na dwóch kołach :) ), a ja gonię. Bezlitosna bestia 8-) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że najlepiej będzie założyć trening 30 min (10 min trucht, 10 min spokojny bieg, 10 min trucht), przed tem ostrożny warmup, a po tem ostrożny cooldown ;) Właściwy trening wykonać w nieforsującym tempie tak, aby móc powtarzać go 3 razy w tygodniu. Ważniejsze jest, żeby biec przez te 30 min nieprzerwanie (czyli angażować organizm przez cały czas), niż przebiec konkretny dystans w konkretnym czasie.

PS Można powiedzieć, że biegałeś z zającem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut truchtu po 1.5 tygodnia znaczy że masz bardzo dobrą kondycję :)

Moim zdaniem biegać tak dalej, wydłużać stopniowo czas, trzymać się 3-4 treningów w tygodniu i prędkość sama przyjdzie. Mi od wiosny poprawiła się o 1min/km (na 6:20, nie jest to tempo zawodnicze ale efekty widzę co tydzień) a miałem 2 miesiące przerwy w trenowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno - należy oddzielić czasy i tempa treningowe od tych osiąganych na zawodach! Nawet wśród zawodowców powszechnie uznaje się, że 80% kilometrażu rocznego biegania to bieg w zakresie OWB1 (ogólna wytrzymałość biegowa, tzw. tempo konwersacyjne, czyli biegnij tak, żebyś mógł spokojnie rozmawiać podczas biegu bez zadyszki). Moje aktualne tempo półmaratonu w sezonie wiosennym/jesiennym to 4:40/km, ale dziś musiałem biec w południe i żeby utrzymać się w OWB1, tempo miałem 5:40/km (9 km w 50 min).

EDIT: Inna sprawa, że u zawodowców OWB1 to nierzadko 15km/h :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wybierz się do sklepu dla biegaczy. Obsługa sklepu (np. sklepbiegacza.pl), jeśli jest profesjonalna, dobrze doradzi, jeśli wyjaśnisz, jakim jesteś biegaczem.

2. Na początek będziesz potrzebował butów do trzepania kilometrów, więc z w miarę dużą amortyzacją (im jesteś cięższy, tym większą zaleca się amortyzację). Ja jestem względnie lekki, więc nawet treningówki na bezdroża mam ze średnią amo. Jeśli będziesz głównie biegał po bieżni, asfalcie, chodniku, parkowych alejkach, sprawdź http://bieganie.pl/?cat=20&id=2782&show=1 Jeśli po lesie - poszukaj testów butów do crossu.

3. Rozmiar bierz zdecydowanie większy niż do skórzanych półbutów. Mój rozmiar to 39 1/3, a biegam w 42 1/2.

4. W sklepie popróbuj kilku butów, w każdych spędź 10 min. Jeśli w sklepie jest bieżnia, skorzystaj z niej.

5. Marka nie gra roli. W profesjonalnych sklepach nie sprzedają chłamu. Wiemy jednak, że przezorny zawsze ubezpieczony, więc możesz sprawdzić recenzje konkretnych modeli: http://bieganie.pl/?cat=20 Znane są Asics, Nike, Adidas, Reebok etc., ale niedawno (rok temu) na europejski rynek weszła popularna i ceniona od lat za Oceanem marka Saucony, która stara się i u nas wyznaczać trendy, więc warto pytać, a wybór jest ogromny.

5. Weź najwygodniejsze ;) Każda stopa jest inna.

Jeśli chcesz bawić się na poważnie, polecam mały risercz:

a.) http://www.asics.pl/running/knowledge/r ... -pronacji/

b.) http://bieganie.pl/?cat=141&id=2025&show=1

Na koniec spostrzeżenie - patrząc na styl biegania pań podczas olimpijskiego maratonu w Londynie w minioną niedzielę - szczególnie pod koniec - nieważne, jaką techniką biegasz - choćby najbardziej koślawą - ważne, że do celu i bez kontuzji :lol:

PS Są też cwaniaki, co biegają boso!

PPS Odradzam modne ostatnio buty z podeszwą wygiętą w łuk - łatwo w niej o kontuzje. Podeszwa powinna być stabilna, aby zapewnić maksymalną ochronę kost

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja napiszę parę słów o moich wzlotach i upadkach w praktykowaniu biegania :)

Obecnie jestem w trakcie mojeh trzeciej próby do wpojenia sobie nawyku regularnego biegania 2-3 razy w tygodniu. Pierwszą próbę miałem 2 lata temu na jesieni i została ona boleśnie przerwana przez złamanie zmęczniowe V kości śródstopia... :-/

Drugi raz próbowałem w zeszłym roku, mniej więcej o tej samej porze co teraz, ale chyba zabrałem się za to od d*** strony, bo najpierw zapisałem się na Run Warsaw 2011, żeby się zmobilizować do biegania, a wyszło jak wyszło - generalnie nie miałem w sobie na tyle sił i motywacji (może obawiałem się też trochę odnowienia kontuzji), żeby biegać regularnie.

W tym roku postanowiłem nie narzucać sobie jakiegoś rygoru i biegać ot tak dla przyjemności. Biegam od maja (z różną intensywnością, ale staram się biegać minimum 2 razy w tygodniu, bo po przerwie w treningu znacznie trudniej wraca się do biegania). Póki co moje wyniki nie są rewelacyjne, ale nie o to w tym chodzi. Bardziej zależy mi na tym, żeby czuć pozytywny zastrzyk energii niż zmęczyć się i nie móc się ruszać przez kolejne 2 dni. ;) Ale nawet jeśli nie zwraca się uwagi na szybkość czy dystans, to regularne bieganie sprawia że po jakimś czasie forma sama wzrasta i człowiek dziwi się, że może pobiec 2 razy dłużej. :)

Zastanawiam się czy nie wziąć w tym roku udziału w Run Warsaw (07.10), do którego jest jeszcze 2 miesiące, więc chyba powinno mi wystarczyć czasu, żeby pobiec w okolicach 1:10 - 1:20.

btw. Dziś po raz pierwszy biegałem rano. Wstałem przed 6 i zrobiłem krótką 20-minutową przebieżkę (2,31 km przy średnim tempie 7:50 min/km). Do tej pory biegałem wieczorem, zazwyczaj ok. 22, ale chyba przerzucę się na poranki, chociaż chyba łatwiej wtedy o kontuzję?

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut rozgrzewki (w tym automasaż stóp) i wtedy trudniej o kontuzje ;) Rano czy późno - zmienne osobniczo. Zależy kiedy Ci wygodniej, ja biegam tak, jak czas pozwala. Dziś już zrobiłem z rańca 11,5 km w OWB2 (5min/km).

Jakoś nikt się nie garnie do wspólnych biegów - może zmobilizuje Was Praska Dycha w Parku Skaryszewskim za półtora tygodnia?

http://www.praskadycha.pl/

Organizuje ją http://mariuszgizynski.pl spryciarz, co wykręca 2:11 w maratonie. Ja będę w Praskiej Dysze atakował życiówkę na 10 km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.