[SKOAKTIEBOLAGET] Olivier Dannefalk - wywiad dla BWB

[eye_lip]

Kończąc dwutygodniowe wakacje na Bałkanach, moim ostatnim weekendowym przystankiem był Sztokholm i słynny sklep z butami Skoaktiebolaget mieszczący się przy ulicy Humlegårdsgatan 4 na starym mieście.

 

W kwietniu tego roku odwiedziłem salon po raz pierwszy, lecz nie było zbyt wiele czasu na oglądanie butów i pogawędki. Tym razem, we wrześniu dwa tygodnie przed terminem umówiłem się z właścicielem salonu Patrikiem Lofem na wywiad. Patrik wyjeżdżał z miasta wtedy kiedy akurat mogłem się pojawić, ale na szczęście manager salonu Olivier Dannefalk znalazł sporo czasu, aby móc przybliżyć czytelnikom BWB parę informacji o salonie i lokalnym rynku.

 

Jakub Filip Szymaniak: Chciałbym zapytać, jak wystartował sklep, co było impulsem?

 

Olivier Dannefalk: Zaczęło się od tego, że dwaj właściciele - Patrick i Daniel, mający firmę z branży IT - uwielbiali dobrej klasy produkty, głównie buty.. ale także eleganckie ubrania. Interes szedł im świetnie i mogli sobie pozwolić na kupowanie wielu pięknych butów.  Zauważyli wtedy niszę, okazało się że wielu butów nie mogą kupić na miejscu, że w Sztokholmie jest tylko jeden dobry sklep z butami. Stąd wziął się pomysł na nasz sklep. Salon został otworzony trzy lata temu. Startowaliśmy z markami: Carmina, Gaziano Girling, Edward Green. Właściciele zaczęli też poszukiwać jakiejś mniejszej, niszowej marki, bardziej rodzinnej.. tzn. Edward Green i Gaziano Girling to wciąż małe firmy ( zresztą jeden ze znajomych Szwedów którego znali pracował w Gaziano Girling, także nasi właściciele najpierw zostali agentem GG, póżniej się otworzył sklep)… Wracając do nowej marki, znaleźli Enzo Bonafe w Bolonii, piękne buty, ręcznie szyte (handwelted), firma rodzinna, imponujące wykonanie i bardzo mała ilość produkowanych butów. To mocno rodzinna firma, Enzo ma 81 lat, a wciąż pracuje ok. 60 godzin tygodniowo! Tego roku, a raczej tej wiosny Saint Crispins weszła do salonu, jako piąta marka.

 

Jak mocną firmą jest Saint Crispins? Wiem, że mają sprzedawców w Europie, w USA.  Jak jest u Was?

 

Tutaj w Szwecji, Saint Crispins świetnie działają. Rynek jest mały, więc ludzie bardzo interesują się nowymi rzeczami. Lubią dobrej klasy produkty, chcą wiedzieć wiele o tym jak to powstało, skąd taka a nie inna cena. Ludzie kochający buty w Szwecji, wiedzą sporo o Saint Crispins, czytają blogi, oglądają zdjęcia. Dlatego też naturalnym krokiem dla nas było spotkanie z Phillipem Carem (właściciel marki).. ich buty są niesamowite.. owszem kosztują odpowiednio, ale to co dostajesz – topowe wykończenie, ręczne szycie, piękne prawidła, brak dopłaty za made to order. Dostajesz naprawdę dużo. Prawdopodobnie najlepsza firma której buty nosiłem w życiu.. także dla nas było logiczne, że to jest marka którą chcemy mieć w salonie. Ludzie bardzo się ucieszyli kiedy wprowadziliśmy Saint Crispins.

 

Mówiłeś że nie było innego sklepu w Sztokholmie poza wcześniej wymienionym?

 

Tak, jeden sklep sprzedawał Crockett & Jones, świetne buty.. ale to był jedyny gracz na lokalnym rynku.

 

W Goteborgu również było tak ciężko z dobrymi butami?

 

Jest jeden sklep, sprzedają Edward Green, Carmina, ale to jest daleko od nas, i nie mają aż takiego stoku. My mamy największą kolekcję Carmina w Szwecji.  Buty są w bardzo dobrej cenie, świetne buty, dobra baza dla Szwedów do zaczęcia przygody z GYW.

 

Mówimy teraz o butach RTW. Zgaduję, że w Szwecji na ma szewców robiących buty na miarę?

 

Są! Jest kilku. Np. tak jak mówiłem wcześniej szewc pracujący u Gaziano Girling jest ze Szwecji, nazywa się Daniel.

 

Czy wcześniej miał swoją pracownię, prowadził biznes?

 

Nie, nie miał z tym nigdy nic wspólnego! Zdecydował jednego dnia że chce tworzyć buty, i w 2006.. czy w 2007 roku pojechał do Anglii, powiedział że chce u nich pracować. I jest on jednym z najlepszych szewców na świecie, w pierwszej 10 prawdopodobnie. Świetny człowiek, jego praca jest wspaniała, dla nas to piękna rzecz, że jest naszym rodakiem.

Wracając do lokalnego rynku, możesz u nas uszyć buty.  Np. Framott. Nie jest takich firm dużo, ale kilka nazwisk jest.

 

Jaki jest szwedzki klient, co klienci lubią? Czy kupują bo mają daną dużą kwotę na buty, czy kupują dla dobrej marki – mówię o tych najdroższych u Was butach?  Czy zawsze wiedzą co idzie za daną marką?

 

Jest wiele typów klientów. Czasami są zamożni i kupują co im się podoba, nie zwracając uwagi na cenę. Większość klientów w Szwecji, tak jak mówiłem wcześniej, chce wiedzieć co kupują, nawet jak mają pieniądze, ale chcą wiedzieć, znać historię marki, pytają dużo. Więc staramy się im powiedzieć jak najwięcej. Większość osób wie, że Carmina to dobra relacja ceny do jakości. To małe miasto, mały kraj, ludzie sporo rozmawiają na takie tematy, dzielą się informacjami ze znajomymi co kupili. Myślę, że klienci w Szwecji wiedzą sporo więcej o butach niż w innych krajach.

 

Co powiesz o butach z cordovanu, czy z powodu pogody jest on bardziej popularny u Was niż gdzie indziej?

 

Myślę, że to co przyciąga ludzi do cordovanu to charakterystyka, to jak się łamie, świeci, zapach. Ludzie wiedzą że jest odporny na warunki atmosferyczne. Zapewne wiesz, że teraz jest ciężko z dostępnością. Więc czekamy na dostawę butów z cordovanu... Jeśli mówimy o pogodzie, ludzie tutaj są ostrożni (zanim ich nie wyedukujemy) w używaniu skórzanych podeszew jeśli jest mokro, ale ogólnie jak wiesz jeśli nie ma śniegu, albo nie jest bardzo mokro, nie ma przeciwwskazań w noszeniu butów skórzanych, tłumaczymy im, że wcale nie muszą kupować gumowej podeszwy. Także jest wybór, to jest Twój wybór jaką podeszwę wybierzesz.

 

Jeśli chodzi o egzotyki, macie na stanie takie buty czy tylko made to order?

 

Na ten moment mamy parę trzewików z krokodyla Carminy. Szwedzcy konsumenci są spokojni w stylu - taki nordycki spokój, nie chcą się afiszować za bardzo, więc czasami mamy, ale ogólnie nie jest to dużo sprzedaży.  Egzotyki zawsze są dostępne u nas w MTO, ale nie jest to coś co ma dużą wartość dla naszego rynku.

 

Co powiesz o tendencjach rynkowych. Ostatnimi laty mocno rósł rynek ubrań na miarę. Czy myślisz że rynek butów jest stabilny, czy rośnie?

 

Myślę, że ten rynek rośnie, ponieważ.. jest dużo produktów bardzo niskiej jakości, które wyrzucasz szybko, po roku. Ale jeśli masz coś super jakości, od dobrych twórców.. widzisz jak Enzo Bonafe przyjeżdża do Szwecji.. ludzie użytkują dobrej klasy buty i czują jak jest to inne – komfort, stabilność, jakość – kiedy ludzie kupią pierwszą parę, zaczynają rozumieć o co w tym chodzi i będą to kontynuować w przyszłości. Wierzę i mam nadzieję, że rynek rośnie i coraz więcej ludzi się przekona do dobrych butów, wspierając twórców. Kupno jakości zamiast ilości jest bardziej racjonalne.

 

Dziękuję za wywiad

 

Salon:

 

 

Z prawej Olivier Dannefalk, Manager, obok Douglas Essehorn, doradca klienta:

 

 

Buty, buty, buty:

 

 

 

Edward Green:

 

 

Gaziano Girling:

 

 

Saint Crispins:

 

 

 

W ręku Enzo Bonafe:

 

 

[eye_lip]

Słynne button boots od Enzo:

Wykończenie Enzo Bonafe:

Mocno wypukły i agresywny glanek:

Saint Crispins:

Porównanie split toe z odwróconym szwem, z lewej GG, z prawej Saint Crispins. W obu butach szwy są ręczne:

... ale zdecydowanym faworytem jest Saint Crispins:

Pięknie wypolerowane Saint Crispins na stopach Douglasa:

Na koniec wspólne zdjęcie z Olivierem:

Miłego oglądania

[maciato]

Bardzo dobrze się czyta. Dobra robota Filip, dziękuję.

[Whitesnake]

Dobry wywiad!

[waski]

Gratulacje! I jakoś się nie dziwię, że zdecydowałeś się na Enzo Bonafe

[arsen]

Świetna robota Filip

[eye_lip]

Dzięki koledzy, zbierałem się trzy tygodnie aby to poskładać. Załoga ze Skoaktiebolaget jest bardzo sympatyczna, no i jest co oglądać. Nie ma co ukrywać, że siła nabywcza jest tam inna, podczas półtorej godziny kiedy byłem w sklepie, non stop atakowali klienci i sprzedały się dwie czy trzy pary butów - w sobotę rano Studenci też mają tam inne możliwości - Douglas, który jest przecież młodym człowiekiem, ma chyba z pięć par Saint Crispins

[Whitesnake]

Zapytałeś może Ile par sprzedaja rocznie ? Ostatnio w podobnym miejscu słyszałem o 3,5 tys. par butow z półki Lobba, G&G, Itp..

[Serwacy]

Świetny wywiad Filipie. Dzięki wielkie.

[Micappo]

Świetny wywiad. A Skoaktiebolaget chyba najładniej w sieci prezentuje swoją ofertę. Dostaję ślinotoku ilekroć wrzucają coś na IG Fajnie jakby podobni pasjonaci otworzyli taki sklep w Warszawie. Myślę, że byłby na to popyt. Może nie od razu GG czy Saint Crispin's, ale Carmina czy Yanko znalazłby uznanie. 

[waski]

Humor, humorem, ale wracamy do tematu

Wątek oczyszczony

[Jakub Wieczorek]

Bardzo fajny wywiad

[Zajac Poziomka]

eye_lip:
Świetny wywiad, dzięki. Czy zdecydowałeś się na Enzo Bonafe, a nie na droższe marki, bo wybrane przez Ciebie buty prezentują najlepszy stosunek jakości do ceny (ale mimo to są trochę gorsze od droższych marek), czy też dlatego że pomimo niższej ceny są porównywalne/lepsze od Saint Crispin/EG/GG?

[eye_lip]

Whitesnake - nie pytałem o wolumin, ale mam kontakt z Olivierem, mogę podpytać.

 

Zajac Poziomka - Enzo Bonafe świetnie wypadły na żywo. Dopłata za MTO to tylko 15% - przyznam że jeszcze nie zdecydowałem które zamawiam, jest sporo opcji. Nie podejmuję się oceny czy buty są lepsze od GG, EG czy też SC. Na pewno dla mnie jako frika ważne jest, że są hand welted (np. tak jak buty które mam od TJa), bo sam zawodowo zajmuję się ręcznym szyciem skóry i lubię rzemiosło. EB to nie jest firma która wydaje dużo na marketing tak jak pozostałe marki, pracując wiele lat w dobrach luksusowych, przekonałem się, że niejednokrotnie różnica w cenie na danej półce cenowej jest (w jakimś i najczęściej dużym stopniu) wartością dodaną. Także nie podejmuję się oceny, natomiast powtórzę, buty na żywo wypadły na tyle dobrze, że nie myślałem o dopłacie do GG, a Edwrdy Greeny kupię sobie kiedyś, bo akurat te buty częściej niż GG można trafić na ebayu czy styleforum z ciekawym rabatem.

[Zajac Poziomka]

Dzięki za obszerną odpowiedź!

[Parmigiano]

Whitesnake - nie pytałem o wolumin, ale mam kontakt z Olivierem, mogę podpytać.

 

Zajac Poziomka - Enzo Bonafe świetnie wypadły na żywo. Dopłata za MTO to tylko 15% - przyznam że jeszcze nie zdecydowałem które zamawiam, jest sporo opcji. Nie podejmuję się oceny czy buty są lepsze od GG, EG czy też SC. Na pewno dla mnie jako frika ważne jest, że są hand welted (np. tak jak buty które mam od TJa), bo sam zawodowo zajmuję się ręcznym szyciem skóry i lubię rzemiosło. EB to nie jest firma która wydaje dużo na marketing tak jak pozostałe marki, pracując wiele lat w dobrach luksusowych, przekonałem się, że niejednokrotnie różnica w cenie na danej półce cenowej jest (w jakimś i najczęściej dużym stopniu) wartością dodaną. Także nie podejmuję się oceny, natomiast powtórzę, buty na żywo wypadły na tyle dobrze, że nie myślałem o dopłacie do GG, a Edwrdy Greeny kupię sobie kiedyś, bo akurat te buty częściej niż GG można trafić na ebayu czy styleforum z ciekawym rabatem.

Enzo Bonafe to napewno dobra marka z typowym rzemiślniczym zacięciem.Użytkuje już swoje zamszowe lofersy tej marki ponad trzy lata i poza minimalnym starciem skórzanej podeszwy nie ma żadnych najmniejszych oznak zużycia butów.

[Shenkt]

Dzisiaj sklep z okazji BF przecenia cały asortyment o 15proc. z kodem BLACK15 , jest to całkiem niezła okazja zdaje się. Darmowa wysyłka do Polski.

[Zajac Poziomka]

Firma chyba przestanie sprzedawać EG. W zakładce MTO pojawiło się coś takiego : 

 

"Edward Green Although we appreciate the Edward Green aesthetics and the history the company has, it has become clear that we cannot continue to work with them. This decision was based on our core values and our company philosophy."

 

Wszystkie dostępne modele EG w sklepie są przecenione o 15%.

[eye_lip]

Za to dobra wiadomość jest taka, że wchodzi nowy tajemniczy twórca Byłem z Olivierem na kawie w piątek, ale nic nie chciał zdradzić. Dowiedziałem się jedynie, że sami zaprojektowali większość modeli. Premiera nowej marki ma być w czwartek.

[Zajac Poziomka]

Niestety, nic ciekawego - Carlos Santos w cenach bardzo niekonkurencyjnych (przy dzisiejszym kursie euro) w porównaniu do sklepu klasyczne buty.

[eye_lip]

To fakt, spodziewałem się czegoś ciekawszego... ale z drugiej strony jest szansa na fajne modele i będę je mógł zobaczyć na miejscu. Fakt, że mają markę, działa na jej wizerunkową korzyść

[TomiW01]

To fakt, spodziewałem się czegoś ciekawszego... ale z drugiej strony jest szansa na fajne modele i będę je mógł zobaczyć na miejscu. Fakt, że mają markę, działa na jej wizerunkową korzyść

Mam prośbę do Ciebie. Ciekawi mnie opinia handlowców za Szwecji odnośnie samej marki jak i jakości obuwia Carlos Santos w porównaniu do innych oferowanych przez nich marek. Z tego co pisałeś wcześniej szykowali "fajną niespodziankę". Czy za taką uważają buty Carlos Santos? Pytam, bo ich trzyoczne derby wydają się być ciekawe.

[eye_lip]

Chętnie zapytam. Przyznam, że dla mnie wprowadzenie tej marki jest znakiem, że warto butom się przyjrzeć.

[eye_lip]

Panie Tomi, jest odpowiedź, poniżej moje tłumaczenie:

 

"Carlos Santos jest bardzo mocną marką w swoim segmencie. Jest trochę tańsza od Carminy głównie z tego względu, że produkują duże ilości butów, dzięki czemu mogą obniżyć marżę. Drugi powód to otwarty kanał szycia (w przeciwieństwie do Carminy). Nie robią też butów MTO. Wszystkie te fakty składają się na niższą cenę.

 

Poza tymi wymienionymi różnicami są bardzo porównywalne do jakości Carminy, skóry są głównie z tych samych garbarni (m.in.Tanneries Du Puy). Santos używa skórzanych usztywnień pięty w przeciwieństwie do Carminy gdzie jest Celastic.

 

Ogólnie rzecz biorąc to świetny produkt w świetnej cenie, warty swoich pieniędzy."

[Machiavelli]

Miałem okazję oglądać Santosy w sklepie KB. Piękne, dynamiczne kopyto i staranne wykonanie. Wygląda mi to na atrakcyjną alternatywę dla Yanków (tak wiem, sieję teraz herezję ).