Lorentz Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Dzień dobry, Ponieważ jestem nowy na forum, na wstępie chciałbym wszystkich bardzo serdecznie przywitać. Od dłuższego czasu podczytuje sobie forum, dzisiaj postanowiłem zabrać głos. Otóż w tegoroczonej kolekcji "Best of British" sieciówki Marks&Spencer były (są) w ofercie buty robione dla nich przez Cheaney’s. Ceny wysokie, ale udało mi się kupić na wyprzedaży znacznie przecenioną parę brogue - z tego linku: http://www.marksandspencer.com/best-of-british-leather-lace-up-brogue-shoes/p/p22333396# Czy ktoś może coś powiedzieć na ich temat? Jakiej linii Cheaney’s może to odpowiadać? Z pobieżnych oględzin i kilku spacerów refleksje mam pozytywne, wyglądają na solidnie wykonane, trochę podeszwa wyciera się na czubku, ale może to takie początki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zajac Poziomka Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Wyglądają bardzo podobnie do Cheaney Victor, tyle że są całe z jednego rodzaju skóry a nie z dwóch. Być może to jest jakiś trop http://www.cheaney.co.uk/mens-shoe/206/victor-in-burnished-chestnut-with-mahogany-grain# Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lorentz Posted February 5, 2015 Author Report Share Posted February 5, 2015 Tak, wygląda na to, że to ten sam model. Udało mi sie kupić je w okolicach 400 zł, także było warto. Ciekawe jak podeszwa sie sprawdzi, bo wolałbym nie naklejać zelówek.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ravic Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Kupileś je w Warszawie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swordfishtrombone Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Na zdjęciach prezentują się świetnie, jak za 400 zł to tylko pogratulować. Sam bym kupił, bo brązowe full broguesy to moje ulubione buty, ale u mnie kosztują 335 EUR. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lorentz Posted February 5, 2015 Author Report Share Posted February 5, 2015 Tak, kupiłem w Warszawie, przypadkiem - leżały w rozwalonym pudełku na przecenie, akurat w moim rozmiarze i jakieś drugie małe (chyba 40). Nie wiedziałem wtedy, że to Cheaney, ale przekonała mnie jakość wykonania i cena - pierwotna 1699 zł, przeklejone na 1299, potem na 899 i w końcu 449. To jakiś przypadek, że je rzucili do Polski, babka mówiła że raczej to się nad Wisłą nie sprzedaje.. W sumie jest w tym słuszność, bo było nie było, M&S to jednak sieciówka więc z tą ceną wyjściową (nawet przy założeniu, że to zawyżone) trochę poszaleli. Były jeszcze czarne monki, jak się okazuje też Cheaney, za 399 zł, nie lubię jednak tego typu obuwia więc olałem. Wszystko działo się w pierwszym tygodniu stycznia, więc już śladu nie ma po tym. Chciałbym zapytać osoby, które miały do czynienia z Cheaney's jak z jakością kruponów w tych butach? Łamie się z zelówkami, ale nie będę w nich chodził po błocie i śniegu, sporo jeżdżę też samochodem więc nie będą narażone na jakieś makabryczne przebiegi... Lekko się już starły i nie ma problemu poślizgu.. Ciekawe czy w razie czego można posłać je do Cheaney's na renowację odpłatną, przy cenie zakupu raz można sobie na to pozwolić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lorentz Posted February 5, 2015 Author Report Share Posted February 5, 2015 Zresztą w tych oxfordach Marks&Spencer nawet podeszwy nie zmienili: http://www.marksandspencer.com/best-of-british-leather-toe-cap-oxford-shoes/p/p22360971 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swordfishtrombone Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Wyższe linie M&S są świetne, koszule Savile Row Inspired zaliczają się do moich ulubionych, fajne są też marynarki z tej linii. Niestety ceny nijak się mają do tych z innych sieciówek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skalpel Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Wyższe linie M&S są świetne, koszule Savile Row Inspired zaliczają się do moich ulubionych, fajne są też marynarki z tej linii. Niestety ceny nijak się mają do tych z innych sieciówek. Potwierdzam, mam kilka koszul z M&S linia bodajże Luxury czy jakoś tak. Niewiarygodna jakość jak za cenę wyprzedażową u nich. Spokojnie mógłbym je porównać do koszul CT. No i krój o wiele "teraźniejszy" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
roswell89 Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 A jak kształtują się ceny takich koszul? Zarówno w ofercie wyprzedażowej jak i całorocznej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blekit Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 I czy te kolekcje są dostępne w którymś z wrocławskich sklepów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fan_dobrego_buta Posted February 5, 2015 Report Share Posted February 5, 2015 Tak, kupiłem w Warszawie, przypadkiem - leżały w rozwalonym pudełku na przecenie, akurat w moim rozmiarze i jakieś drugie małe (chyba 40). Nie wiedziałem wtedy, że to Cheaney, ale przekonała mnie jakość wykonania i cena - pierwotna 1699 zł, przeklejone na 1299, potem na 899 i w końcu 449. To jakiś przypadek, że je rzucili do Polski, babka mówiła że raczej to się nad Wisłą nie sprzedaje.. W sumie jest w tym słuszność, bo było nie było, M&S to jednak sieciówka więc z tą ceną wyjściową (nawet przy założeniu, że to zawyżone) trochę poszaleli. Były jeszcze czarne monki, jak się okazuje też Cheaney, za 399 zł, nie lubię jednak tego typu obuwia więc olałem. Wszystko działo się w pierwszym tygodniu stycznia, więc już śladu nie ma po tym. Chciałbym zapytać osoby, które miały do czynienia z Cheaney's jak z jakością kruponów w tych butach? Łamie się z zelówkami, ale nie będę w nich chodził po błocie i śniegu, sporo jeżdżę też samochodem więc nie będą narażone na jakieś makabryczne przebiegi... Lekko się już starły i nie ma problemu poślizgu.. Ciekawe czy w razie czego można posłać je do Cheaney's na renowację odpłatną, przy cenie zakupu raz można sobie na to pozwolić. Gratuluję okazji!!! Świetny zakup, który daje dużo radości - świetne buty za śmieszną cene!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swordfishtrombone Posted February 6, 2015 Report Share Posted February 6, 2015 A jak kształtują się ceny takich koszul? Zarówno w ofercie wyprzedażowej jak i całorocznej? Francuskie ceny (porównywalne lub nieco niższe od polskich) to: za koszulę z linii Savile Row Inspired to 62,95 EUR, za garnitur z tej linii 379 do 625, za krawat 43,99, za marynarkę 252, za buty (które są raczej kiepskie designersko w porównaniu z resztą) - 158. Tylko niektóre przedmioty z tej kolekcji trafiają na wyprzedaże. Koszule z linii Luxury są, jak widzę, marginalnie tańsze (56,95 EUR), ale na mój gust Savile Row Inspired wypadają dużo lepiej (obie przymierzałem po parę razy, mam w tej chwili co najmniej 5 Savile Row, tak mi się podobały). Jest też seria Best of British, której, szczerze przyznam, na oczy nie widziałem. Trochę to dziwne, bo niektóre itemy które są w ofercie francuskiego M&S nie isnieją w ofercie w UK. Tu we Franji buty są od 297 do 361 (są np monki w full brogue!), jest fajny trencz za 378, koszula za 125, sweter za 188. Drogo. Zaznaczę, że we Francji M&S (jak Burger King!) ma pozycję sieci niemalże luksusowej - jest ich bardzo mało (w Paryżu tylko dwa, z czego tylko jeden sprzedaje męskie ubrania - drugi damskie i jedzenie) i są na okrągło zapchane ludźmi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lorentz Posted February 6, 2015 Author Report Share Posted February 6, 2015 Gratuluję okazji!!! Świetny zakup, który daje dużo radości - świetne buty za śmieszną cene!!! Dzięki! Jeżeli jesteście zainteresowani wykonaniem tych butów to mogę wrzucić fotki szwów, wnętrza etc. Nie robiłem tego od razu bo nie wiem czy byliby chętni na oglądanie takich rzeczy Co do samego M&S - ja jestem wielkim fanem tej firmy, stąd moja wizyta w ich salonie. Oczywiście wymienionych powyżej linii, bo Limited czy te wszystkie Harbour itd. nie nadają się do niczego - w 65% koszule zrobione z plastikowych butelek po coca-coli, akryle, ogólnie tandeta. Najbardziej cenię sobie ich koszule 100% cotton, ale Easy Iron - są szalenie praktyczne i nie do zajechania, od roku mielę siedem sztuk na zmianę i wyglądają jak nowe. Zastrzeżenia mam jednak do fasonów - w slim fit są tylko białe, błękitne i różowe, wszystkie inne wzory i rodzaje kołnierzyków są w wersji regular czyli spadochrony. Szkoda, że nie wysyłają do Polski z UK... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawcio Posted February 7, 2015 Report Share Posted February 7, 2015 wciąż dziwi mnie, że ta marka się utrzymuje w Polsce - nigdy nie ma tam tłumów. Kiedyś trafiłem tam przypadkiem na fajny knit. Sprzedawca pogratulował mi, że jestem pierwszą osobą, która kupiła u nich taki asortyment... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
waski Posted February 7, 2015 Report Share Posted February 7, 2015 Panowie STOP! Jesteśmy w dziale buty. Od tej chwili kasuję każdy wpis, który nie dotyczy butów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.