Skocz do zawartości

[WARSZAWA], Krawiec Starej Daty. Warszawa-Wesoła


stanisław

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Obok mojej małej mieścinki znalazłem krawca starszej daty ,który szyje garnitury, smokingi nie na klejonce tylko sposobem tradycyjnym. Z relacji mojego profesora od filozofii szył on kiedyś dla najlepszych tancerzy na świecie natomiast aktualnie ma mały zakładzik. Nie wiem czy nadal jest w "formie" i tak szyje aczkolwiek sądzę ,że jest to bardzo możliwe. Natomiast jedną z ważniejszych rzeczy jest ta ,że z braku klienteli koszt uszycia całego garnituru wynosi 1200 zł w tym pewno materiał ( on sam bierze ze sklepu z Jana Pawła). Z powodu pośpiechu nie zapamiętałem dokładnie imienia i nazwiska oraz adresu. Gdyby ktoś był zainteresowany oczywiście podam numer domu oraz telefon. Dodam też jeśli ktoś lubi pogawędzić o historii z punktu widzenia endecji pan na pewno byłby chętny. ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście - chętni na pewno się znajdą. Rekomendacja znakomita (ubrania do tańca mają swoje specyficzne wymagania). Pytanie tylko, czy ręce wciąż wystarczająco młode i sprawne.

Miałem jakiś czas temu przykrą wpadkę. Kiedyś zanosiłem różne rzeczy do krawca koło miejsca, gdzie mieszkałem - starutki dziadzina, tak na oko po 80-tce, ale o dziwo, dawał radę. M.in. naprawił wypaloną przez żarówkę dziurę w pięknej wełniano-moherowej kurteczce - i to tak, że nie było widać. Ale zakład zniknął, więc znalazłem innego krawca, w pobliżu (centrum Warszawy, ale nieco na uboczu), też mocno starszego i niedrogiego. Robota była prosta - skrócenie rękawów. Niestety, zrobił to bardzo brzydko - jakoś mi się żal zrobiło dziadka i odpuściłem. Poprawił potem inny krawiec (nie chciał uwierzyć, że to była robota fachowca). No i dlatego mam wątpliwości; z wiekiem (i brakiem odpowiedniej praktyki) na pewno forma spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Byłem dzisiaj w sprawie uzgodnienia materiału i powiedział, że szyje fraki (nie pytałem się o żakiet ale raczej na pewno) ,smokingi. Jak by ktoś chciał robić u tego pana smoking to pan pokazywał mi jedwab francuski na wyłogi do smokingu jaki mu został z szycia w dawnych latach i aktualny jakim generalnie szyje (i naprawdę widać niesamowitą różnicę) to sądzę ,że po odpowiednim dogadania się sądzę ,że by użyczył. Materiał można samemu kupić albo on zamówi z sklepu Merino. Radzę się go po pytać co kupić w tym sklepie bo zna tam większość materiałów i na pewno doradzi. Ja kupiłem krepe granatową 140 zł za metr.

Cena uszycia garnituru : 1200 zł (plus jakies dodatki)

Cena uszycia smokingu 1500 zł (plus jakies dodatki)

Cena uszycia samej marynarki: 800 zł (plus jakies dodatki)

Gdy będzie brał miary ode mnie to zrobię zdjęcia i wrzucę. Oraz dam krótką recenzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Nie czekając na przeciągającą się odpowiedź założyciela wątku dotyczącą adresu poszukałem na google 'krawiec wesoła'. Dosyć szybko trafiłem na P. Czesława Orciucha. Ulica Kilińskiego 43

Jestem pod ogromnym wrażaniem P. Czesława. Krawiec o dużej kulturze osobistej i szerokiej wiedzy. Spędziłem u niego w pracowni ponad godzinę. Dyskutowaliśmy o polskich tkaninach (chwalił), drape cut, gotowiźnie, modzie, płytkich pachach, taliowaniu, wyłogach, guzikach, wąskich rękawach... Miarę brał bardzo szczegółowo, odradził mi fałdki na klatce piersiowej ale zalecił poszerzenie ramion w celu dodania atletyzmu do mojej sylwetki. Dodał że na bardziej szczegółowe ustalenia przyjdzie czas podczas przymiarek. Marynarki szyje na płótnie (kamelówka), bez fizeliny.

Obstalowałem garnitur sportowy, marynarka delikatna zieleń przechodząca w lekki brąz w kolorowe ciapki (flecks) z Donegal Tweed przywieziony z Dublinu a spodnie ciemny brąz z bielskiej Gabardyny zakupionej w Poznaniu. Spodnie mają być z mankietami na 4,5 cm, bez fałdek (p Czesław mi odradził), szerokie na 21,5 cm w nogawce (po targach bo ja chciałem 21cm a p. Czesław 23cm, a zwykle noszę 22 cm). Przy rozmiarze buta 44 nie ma co przesadzać z wąskimi nogawkami. Włosi mają raczej małe stopy wiec 18 cm nogawka wygląda u nich dobrze optycznie. Marynarka będzie po części skrojona w 'drape cut'. Wybrałem bardzo skośne kieszenie i mankiety edwardiańskie w rękawach (wiem że odważnie ale uważam że z marynarkami casual można poszaleć). Powstanie coś takiego jak na załączonym zdjęciu (ale bez spodni i kamizelki). Kieszenie będą z klapkami, które można zawsze schować. Z tyłu dwa rozcięcia. Tradycja nakazuje jedno rozcięcie do marynarek tweedowych, ale było to rozwiązanie przeznaczone do jazdy konnej. Nie uprawiam tego sportu, więc uznałem to za niepraktyczne a dwa rozcięcia są po prostu wygodniejsze.

Od siebie dodam że idąc do krawca trzeba wiedzieć czego się chce bo wtedy satysfakcja większa ale nie być głuchym na jego uwagi szczególnie dotyczące dopasowania. Końcowy efekt powinien być optymalny. Jestem dobrej myśli. Zrobiłem odpowiedni research (wyrózniam London Lounge, ale także Style Forum, Bespoke.pl oraz blogi Macaroni i Suitable Wardrobe) i przyszedłem przygotowany, uposażony w wiedzę i zdjęcia. Pan Czesław od razu powiedział że 'Pan to musi być hobbystą męskiej elegancji więc na mankiety w rękawach marynarki może sobie pozwolić' :)

P. Czesław mimo 80 lat na karku, jest w doskonałej formie zarówno fizycznej, jak i umysłowej. Każdemu z forumowiczów życzę takiej kondycji i bystrości umysłu w tym wieku. Ma też młodszą pracownicę do pomocy więc nie ma się o co martwić. Powiedział że pracuje tylko dlatego że kocha swój zawód :)

Cena garnituru bez kamizelki : 1200 zl plus materiały. Czekam z niecierpiętliwością na końcowy efekt. Jest to moja druga przygoda bespoke i jestem zauroczony podejściem do klienta P. Czesława.

Wiem że Stanisław odbierał wczoraj garnitur i był bardzo zadowolony. Może jakieś foty zamieścisz?

post-235-13658919476845_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem wielkim leniem więc ne odpisałem ale to co mnie tłumaczy to wyjątkowo dużo pracy, wielkie cierpienie powodowane pisaniem na klawiaturze oraz świadomość ,że zakład p. Czesława jest w internecie i nie trudno da się się go znaleźć ,więc jako iż osoby na tym forum oczywiście nie są głupie wiedziałem ,że znajdą panowie w 3 minuty. Garnitur odebrałem. Natomiast na wstępie zaznaczę ,że co do spraw męskiej elegancji jestem kompletnym laikiem i dopiero rozpoczynam czytanie i dowiadywanie się nowych informacji. P. Czesław mi dużo pomagał i doradzał. Jedyny mankament jaki dostrzegłem to radził co podkreślał ,że teraz lepiej zrobić tak ,bo jest w modzie np. brak mankietów w spodniach albo szelki na (chyba się na to mówi) "żabki". Jednak gdy usłyszy odmienne zdanie to się bardzo cieszy ,że w końcu ktoś chce inaczej :) Garnitur odebrałem wczoraj i jak na jeden dzień chodzenia jestem dość zadowolony ,aczkolwiek mam kilka zastrzeżeń : marynarka na ramionach podczas chodzenia ciut uwiera co rzeczywiście jest dość uciążliwe. Przez to lekkie uciskanie na barkach marynarka dziwnie leży przy kołnierzu. To samo zobaczyłem na tym zdjęciu http://2.bp.blogspot.com/_jSrnxOv6ZmU/S2Gi9CnyC0I/AAAAAAAABBY/DS-QpUsNeUQ/s1600-h/DSC00912.jpg Pewno to moja błędna interpretacja ale jakość dość dziwnie to wygląda. ( Za jakiś czas na pewno się do tego przyzwyczaję. )

Na blogu p. Macaroniego przeczytałem sentencje: za 3 razem garnitur może być dopiero doskonały. I to moim zdaniem ,jak przypuszczam, w pełni oddaję szycie u pana Czesława.

Gdy pan Zaki napisał wiadomość od razu poczułem się winny i o północy wyciągnąłem koszulę z kosza do prania i popędziłem zrobić zdjęcie. Niestety jak widać pośpiech to zły doradca więc zdjęcia są ze złej wysokości. Gdyby ktokolwiek chciał w jakiejś lepszej pozycji oczywiście zrobię. Tylko jak mógł szanowny pan Zaki zauważyć bez pośpiechu. :D

Po lekkim przesunięciu garnituru , lepiej się układa ale jednak jest to ciut denerwujące. Gdy zdjąłem garnitur poczułem lekką ulgę na ramionach. Proszę nie zrozumieć mnie źle całość jako garnitur wykonał moim skrajnie laickim okiem bardzo dobrze. Jednak te lekkie niedopasowanie trochę psuje efekt. No ale trzeba pamiętać ,że jest to przemiły aczkolwiek już dość stary człowiek przez co na pewno można mu wybaczyć. :) No ale spokojnie zobaczymy 3 zamówienie i wtedy... :)

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Sam nie jestem fachowcem, ale moje uwagi są dość oczywiste. Marynarka niedobrze leży u góry (reszta wygląda ok) i krawiec nie powinien Cię w takim stanie wypuścić. Po pierwsze, marynarka powinna ściśle przylegać do kołnierza koszuli. U Ciebie widać wyraźny odstęp. Po drugie, brzydka jest linia ramion - zaginają się tak, jakby była zbyt szeroka. Niezależnie od kształtu Twoich ramion (proste, opadające, równe czy załamujące się), ramiona marynarki powinny być proste, bez załamań - krawiec powinien tu wszystko skorygować. No i nie ma prawa uwierać w ramionach. Jednym słowem - nie obejdzie się bez poprawki. A, i nie zapinaj dolnego guzika marynarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo moda jest dosyć często używane przez krawców. Pamiętajmy że duża część osób szyjąca garnitury ma raczej skromną wiedzę na temat męskiej elegancji, nie są hobbystami więc stąd takie określenie. Idąc tym tropem całkiem słusznie mankiety w spodniach powinny mieć osoby tylko świadome tego że nie są one obecnie modne :) Przy mojej wizycie p. Czesław początkowo używał tego słowa, ale potem stwierdził że wiem czego chcę i odpuścił sobie że coś jest niemodne. Niestety w Polsce nie możemy mówić o czymś takim jak polski styl szycia czy też styl szycia z pracowni X lub Y tak jak we Włoszech lub też Anglii. Tak jak Macaroni pisał polscy krawcy nie mają swojego wyraźnego stylu. Być może to brak nie tyle co umiejętności co pewnej charyzmy i pewności siebie potrzebnej w kreowaniu tzw. house style. Dobry przykład to wizyta Macaroniego u Ambrosiego opisana niedawno na blogu.

Spojrzałem krytycznym okiem i bezwzględnie garnitur do poprawki. Zapłaciłeś niemałe pieniądze więc wymagaj. Jego wiek i osobisty czar nie mają tu nic do rzeczy.

1. Kołnierz marynarki powinien ściśle przylegać do kołnierza koszuli.

2. Linia ramion ma jakiś garbek w połowie, a powinna być w linii prostej.

3. Coś jest nie tak z rozstawem guzików i widzę tutaj podstawowy niedopuszczalny błąd. Zaczynam obawiać się o moje zamówienie. Zrobił Tobie na dwa, więc najwyższy guzik powinien być w miejscu gdzie talia jest najwęższa. Tutaj jest kilka cm za wysoko. Przy takim rozstawie guzików będziesz musiał się zapinać na dwa guziki. Czy mi ktoś wytłumaczy jak krawiec mógł taki podstawowy błąd popełnić? Nie daję mi to spokoju. To tak jak napisać że 2+2=5

4. Podobają mi się wąskie rękawy. Tylko nie wiem czemu mankiet koszuli nie wystaje zza rękawa?

5. Marynarkę bym także trochę bardziej wciął w talii, ale wiem że P. Czesław nie jest zwolennikiem mocnego taliowania.

6. Spodnie mi się nie podobają. Dlaczego takie wygniecione? Powinny iść jak struna w dół. Może to wina materiału że jest za miękki jak na spodnie?

Jestem ciekaw jak wygląda tył i pacha (wysoka , niska) w tym garniturze? Do zdjęcia unieś rękę do góry tak jak byś się łapał za rurkę w tramwaju. Dzięki!

Wygląda na to że p. Czesław należy do tych krawców którym nie należy dawać wolnej ręki przy realizacji zamówienia. Gdyby nie te błędy (na pewno były do skorygowania podczas przymiarek) marynarka byłaby świetna. Mimo wszystko widać dobre rzemiosło. Jestem bardzo wdzięczy za Twoje zdjęcie bo będę wiedział na co szczególnie patrzeć. Ja będę u Pana Czesława za dwa tygodnie więc możemy razem podejść bo pewnie będziesz się trochę krępował iść do niego z uwagami krytycznymi. We dwóch raźniej. Jakby co wyślij mi info na pm.

PS Proponuję zwracać się do mnie na Ty . Pan Zaki brzmi dosyć groteskowo więc nie przesadzajmy z tą wysoką etykietą na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynarka leży fatalnie. Wygląda to jak hybryda 2-button and 3-button jacket z wydłużonymi wyłogami. Ja tutaj widzę szansę na uratowanie formy jedynie poprzez taliowanie na linii pomiędzy guzikami. Nie wiem czy jest możliwe ich przesunięcie. W mojej opinii jedynym wytłumaczeniem dla krawca mogła być pomyłka przy zdejmowaniu miary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynarka leży fatalnie. Wygląda to jak hybryda 2-button and 3-button jacket z wydłużonymi wyłogami. Ja tutaj widzę szansę na uratowanie formy jedynie poprzez taliowanie na linii pomiędzy guzikami. Nie wiem czy jest możliwe ich przesunięcie. W mojej opinii jedynym wytłumaczeniem dla krawca mogła być pomyłka przy zdejmowaniu miary.

Dobrze to ująłeś. Krawiec nie powinien Stanisława wypuścić w takiej marynarce. Jedyne uzasadnienie to że

a) niedowidział ale aż nie chce mi się w to wierzyć

B) stwierdził że Stanisław to laik, więc nie zauważy a i tak będzie zadowolony

c) brak odpowiedniej wiedzy - niemożliwe, bo p Czesław ma dużą wiedzę w tej tematyce i nie popełniłby marynarki hybrydowej z niewiedzy

Wychodzi na błąd podczas zdejmowania miary, który nie został skorygowany w odpowiednim momencie a przy odbiorze było już za późno na zmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie dlatego warto, aby uczestnicy tego forum szyjący u różnych krawców zamieszczali zdjęcia finalnych produktów - dzięki temu każdy może zobaczyć, na jakie elementy należy zwracać uwagę.

Spodnie tak naprawdę mogą mieć tylko jedno załamanie - tj. przy bucie albo też w ogóle żadnego jeżeli ktoś taki styl preferuje. Tutaj nie wiem czy to wina ustawienia do zdjęcia, ale wygląda to trochę tak, jakby spodnie były trochę przyciasne

A co do tego stylu polskich krawców to bym tak nie popadał w zachwyt nad tym, że włosi mają swój styl. Z jeden strony to sprzyja mistrzowskiemu opanowaniu szycia w tym konkretnym stylu, ale z drugiej powoduje, że klient który chciałby inaczej albo zostanie odprawiony z kwitkiem, albo dostanie produkt niskiej jakości względem renomy krawca. A to już trochę zahacza o MTM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Coś jest nie tak z rozstawem guzików i widzę tutaj podstawowy niedopuszczalny błąd. Zaczynam obawiać się o moje zamówienie. Zrobił Tobie na dwa, więc najwyższy guzik powinien być w miejscu gdzie talia jest najwęższa.

No właśnie - na zdrowy, chłopski rozum tak, ale chyba tak być nie musi. Tzn. maksymalne taliowanie (wcięcie) musi być w talii, guzik już niekoniecznie. Zobacz na poniższą, cytowaną już przeze mnie, marynarkę:

http://sklep.vistula.pl/product-pol-101 ... stula.html

Maksymalne taliowanie jest wyraźnie poniżej górnego guzika. Oczywiście w grę wchodzi jakaś sztuczka (typu upinanie materiału szpilkami na modelu, żeby marynarka ładnie leżała). W każdym razie nie jestem pewien, czy zawsze miejsce zapięcia będzie tożsame z maksymalnym wcięciem.

Gdzieś czytałem, że krawiec może sterować guzikiem zapięcia w górę i dół celem "poprawienia" sylwetki, ale powinny to być odchylenia minimalne (rzędu pojedynczego cm).

Jeśli chodzi o komentowaną marynarkę - jeszcze raz powtórzę - błąd zdarzyć się może każdemu, ale krawiec nie miał prawa wypuścić klienta w takiej marynarce. Działa na szkodę klienta i własną (antyreklama). Powinien był zdecydowanie marynarkę zatrzymać do poprawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mosze - ciekawe, ale wydaję mi się że guzik powinien być umiejscowiony w talii. Może Macaroni się wypowie bo sprawa interesująca? Na szybko przejrzałem jedną z książek o męskiej elegancji ('Elegant Man') i na fotach jest tak jak mówię.

Patrząc na tą marynarkę Vistuli dochodzę do wniosku że może być tak że p. Czesław stara się być bardzo up to date z modą męską. Zwróćcie uwagę na stosunkowo wąskie wyłogi marynarki, sam takie mi proponował (7cm), a przecież ogólnie wiadomo że wąski wyłóg nie jest polecany szczupłym i wysokim. Szerszy dodaje większego atletyzmu sylwetce. Tyle że wąskie wyłogi są obecnie modne.

A i marynarka chyba jest ciutkę za krótka? Kończy się przed paznokciem kciuka. Może wydłużenie jej o 2-3cm załatwiłoby sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Wiadomości się posypały pewno przez mój pośpiech. Wkońcu robiłem te zdjęcia o północy za co jak najbardziej przepraszam. Po 2 dni noszenia o ile w ogóle mogę tak powiedzieć stwierdzam,że garnitur się wyrobił i już nigdzie nie uwiera. Co do tego kołnierzyka to naprawdę nie wiem czemu ale jakoś na zdjęciu wyszło ,że nie przylega ,a na prawdę przylega tylko z hmmm... jak to nazwac boku już jest bardziej zaokrąglony. Wysłałem zdjęcie poprawkowe . Na zdjęciu marynarka wygląda dość opornie, wydaję mi sie ,że w rzeczywistości tak nie jest chociaż raczej nie mi to oceniać :)Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na zdjęcie stwierdzam ,że chyba zdecydowałem się na zbyt wąskie spodnie. I na lewym barku coś jest nie tak ,ale tak się ułożyła marynarka. Przepraszam ,że nie wrzuciłem tego zdjęcia z pozycji tramwajowej ,a że dość mi się spieszy to mogę wrzucić ale już raczej jutro. Marynarka jest lekko wcięta co widać na pierwszym zdjęciu. No cóż.. jestem okropnym modelem.

P.S. widzę dopiero teraz jaki ma wpływ płaskostopie na buty. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie bardzo ciemne, ale widać na nim że marynarka jest za krótka. Mniejsza o kciuk ale marynarka kończy się zdecydowanie powyżej Twojej linii kroku. W wątku co ja mam dziś na sobie była dosyć długa dyskusja na temat długości marynarki więc nie będziemy się powtarzać

viewtopic.php?f=1&t=4&start=270

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Powyższy przypadek jak i mój sugeruje jednak istnienie jakiejś dziwnej szkoły lub poglądu wśród niektórych krawców, mam tu na myśli szycie z mniejszym dopasowaniem, a stawianie przede wszystkim na wygodę, tak jakby nosząc garnitur, trzeba było za przeproszeniem "machać łopatą". Inna sprawa, że krawcy bezlitośnie potrafią wykorzystać naszą niewiedzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.