Skocz do zawartości

Kolor krawata do sukienki? Koordynacja damsko - męska


Arkadyjczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście chodzi mi o koordynację stroju, koloru itp.

Osobiście w tej chwili jestem samotny i mnie to nie dotyczy (choć kto wie?), niemniej chciałbym postawić problem czy wychodząc na imprezę, itp., konsultujecie ze swoją partnerką strój by np. dostosować kolor garnituru, krawata czy innych dodatków, np. z kolorem sukni Waszej damy? Myślę, że jest to słuszne podejście, dzięki któremu można osiągnąć efekt harmonii jako para. Ja w każdym razie, gdyby mi się takie wyjście zdarzyło chciałbym tak właśnie "zgrać się" kolorystycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście chodzi mi o koordynację stroju, koloru itp.

Osobiście w tej chwili jestem samotny i mnie to nie dotyczy (choć kto wie?), niemniej chciałbym postawić problem czy wychodząc na imprezę, itp., konsultujecie ze swoją partnerką strój by np. dostosować kolor garnituru, krawata czy innych dodatków, np. z kolorem sukni Waszej damy? Myślę, że jest to słuszne podejście, dzięki któremu można osiągnąć efekt harmonii jako para. Ja w każdym razie, gdyby mi się takie wyjście zdarzyło chciałbym tak właśnie "zgrać się" kolorystycznie.

Juz wklejałem ten link w innym watku http://asuitablewardrobe.dynend.com/201 ... no-no.html.

Warto przeczytac, mozecie tez przejrzec komentarze pod tym postem.

Moim zdaniem dobrze ubrany mezczyzna zawsze pasuje do swojej partnerki - nie ma potrzeby robienia z ludzi zestawów koordynowanych, w których ktos jest marynarka, a partner/partnerka odd trousers.

Ps. Konsultuje moje stroje, czyli pytam czy jest ok i nie przesadziłem np. z doborem muchy/poszetki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto sprawdzić, czy np. kolor krawata czy jakiejkolwiek części garderoby nie kłóci się z kolorem ubioru osoby towarzyszącej, aczkolwiek naumyślne łączenie kolorów to zabieg wybitnie amerykańsko-balo-studencki. :)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że o ile mężczyzna nie ubiera jakiegoś wybitnie standardowego wieczorowego zestawu, typu smoking czy czarny garnitur z czarnym krawatem (blues brothers style), to dołożenie akcentu pod kolor sukni partnerki wygląda przyjemnie. Oczywiście nie chodzi mi o kupowanie czerwonej koszuli pod czerwoną sukienkę, ale np. poszetka czy krawat pod kolor to całkiem dobre zestawienie, jeżeli oczywiście pasuje do całości u mężczyzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio "harmonizowałem" się z żoną przy okazji ślubu X lat temu :)

pozdrawiam

damiance

I ten jeden raz starczy Panu do końca życia.

Takie harmonizowanie to chyba podstawowy błąd w doborze garderoby. Czy Ty jesteś dodatkiem do partnerki czy partnerka do Ciebie? Pytanie retoryczne - nie! Więc co tu harmonizować, Ty wyglądasz jak chcesz i partnerka też.

amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tam przeczytałem że wręcz przeciwnie tj.

W związku z tym, że to tylko strój mężczyzny da się precyzyjnie określić (oraz w związku z tym, że tradycja savoir vivre`u związana jest w pierwszym rzędzie z wyglądem i zachowaniem mężczyzn, bo prze wiele wieków tworzyli ją przeważnie mężczyźni głównie dla mężczyzn) wszelkie wskazania dotyczące odpowiedniego stroju na daną okazję dotyczą mężczyzn.

Wskazanie zaś dla kobiet jest w tej perspektywie jedno: pasować do mężczyzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz racje. Mam jednak wrażenie że Dżentelmen nie powiedział by do kobiety "Na przyjęcie ubierz się do mojej niebieskiej koszuli (bo nigdzie nie pójdziesz :)". Rozmawiamy jednak o zasadzie a nie subiektywnym odczuciu. Nie mniej jednak jestem przekonany że czytałem gdzieś, że to jednak do damy dobieramy strój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jednak wrażenie że Dżentelmen nie powiedział by do kobiety "Na przyjęcie ubierz się do mojej niebieskiej koszuli (bo nigdzie nie pójdziesz :)".

Pan Krajski takie rozwiązanie (może nie w tej formie) sugeruje:

Mężczyzna „światowy” również musi posiadać szczegółową wiedzę na temat odpowiedniego stroju kobiety. Musi bowiem poinformować kobietę o tym jak ma się ubrać jako jego towarzyszka i, ewentualnie, skorygować błędy w jej toalecie.

Rozmawiamy jednak o zasadzie a nie subiektywnym odczuciu. Nie mniej jednak jestem przekonany że czytałem gdzieś, że to jednak do damy dobieramy strój.

Zapewne w tym samym artykule: ;)

Ich strój musi być zatem zharmonizowany. [wyboldowanie autora]

Może być oczywiście tak, że kobieta zakłada swoją najlepszą kreację i rozkazuje mężczyźnie: „Masz się tak ubrać, aby do mnie pasować”. Może się jednak okazać, i w wielu sytuacjach się okazuje, że jest to niemożliwe, ponieważ mężczyzna będzie miał bardzo ograniczone pole manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko teraz co oznaczana "zharmonizowany"? Czy chodzi o jakiś dobór kolorów, czy też o ogólny wygląd, czyli żeby kobieta ubierając się tak:

http://z1.demoty.pl/0c3bfb30ac03e3a991840a70333e00a4

nie wymagała od mężczyzny smokingu i odwrotnie - facet w dżinsach i podkoszulku nie powinien wymagać wieczorowej kiecki od partnerki.

Ja jednak będę za jakimś, choćby drobnym dodatkiem pod kolor sukni. Poszetka będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vislav

Witam,

Facet ubrany stylowo i elegancko może mieć u boku dowolnie ubraną kobietę - to Jej wybór kto ma zazdrościć partnerki: inne kobiety, czy mężczyźni :-) lub może wszyscy, o co najtrudniej.

Można harmonizować style w dwóch kierunkach - na zasadzie podobieństw lub przeciwieństw, pozostawiając kolorystykę w spokoju.

Facet w dżinsach i podkoszulku nadaje się najwyżej do towarzystwa kumpli w okolicznej spelunie, lub etno-pubie - biorąc oczywiście pod uwagę klasyczną elegancję.

pozdr.Vslv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś koordynacja występować musi, na pewnym poziomie. Choćby oboje ubrali się stosownie do okazjii stosownie do siebie. Niedobrze jest, gdy mężczyzna jest lepiej (jakkolwiek rozumieć to słowo) ubrany od kobiety, z którą gdzieś wychodzi. To kobieta ma błyszczeć. I prędzej ujdzie mu, gdy się ubierze "gorzej" od niej niż gdy przedobrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagadka :)

Okazja mega oficjalna! Mężczyzna zakłada frak, białą koszulę, poszetkę, czarne lakierki itd.

Jak wyobrażacie sobie skoordynowany strój partnerki? Biały od komunii, czy czarny z pogrzebu?

Ten przykład powinien, wydaje mi się wyczerpać pytanie - tak? czy nie?

wszystko zależy od tego co to za mega okazja?!!

dziwny ten temat o koordynacji stroju, trąci to nieco przedszkolem

jeżeli partnerka jest dorosła ubiera się stosownie do okazji a nawet mega okazji (kobieta ma nieco większe pole manewru niż mężczyzna), jeżeli partnerka jest nieletnia ( i to bardzo) ubieramy ja jak chcemy wmawiając że świetne wygląda (w przypadku starszych partnerek również to działa :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli partnerka i partner są oboje nieletni i są do tego bliźniakami ubieramy ich tak samo i osiągamy szczyt koordynacji, o to chyba w tym wątku chodziło :)

W każdym innym przypadku żadna koordynacja (co imho udowodniłem postem o smokingu) nie wchodzi w grę, harmonia owszem ale to inny temat...

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.