Skocz do zawartości

[SZCZECIN], Przewodnik Miejski


roland

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy @wally i @pawlik polecili mi do uszycia spodni p. Nietubycia i z efektu jestem b. zadowolony. Uszyłem u niego spodnie lniane (zapewne nie ostatnie) i biorąc pod uwagę łączną cenę - 50 zł za materiał + 200 zł za igłę - stanowi to niezłą alternatywę dla spodni z sieciówek. Zdjęcie postaram się wrzucić w przyszłym tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Siata, cieszę się, że jesteś zadowolony z efektu. Ja jakiś czas temu stwierdziłem, że nie ma sensu kupować spodni w normalnym sklepie jeśli za podobną cenę można mieć bespoke. A z usług Nietubycia trzeba korzystać póki można, bo do najmłodszych niestety nie należy - a praktykanta u niego nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast a propos szycia innych rzeczy niż spodni - po moim ostatnim zamówieniu w Suitsupply nasunęła mi się taka luźna refleksja, że jeżeli chcemy mieć na lato marynarkę z lnu to p. Nietubyć również jest dobrą i ekonomiczną opcją. Ten len z Suitsupply jest właściwie taki sam jaki mamy w sklepie z firankami (Wisan), a ceną za igłę takiej marynarki to 800 zł. Także w okolicach 900 zł mamy już bespoke. Marynarki w SuSu kosztują od 229 euro.

 

Warunkiem udanego zamówienia byłoby tylko to, aby zostawić w zakładzie za wzór jakąś inną marynarkę, która nam się podoba i którą chcemy `skopiować`. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie wyszły te spodnie! Moje niestety pójdą do zwężania w biodrach, ale dwie kolejne pary już czekają na szycie. Co do szycia marynarki u Nietubycia, to miałbym jednak spore obawy. W spodniach zauważyłem pewne niedociągnięcia (krzywo wycięty materiał, nierówności itd.), które przy marynarce byłby pewnie widoczne na pierwszy rzut oka.

 

Ale nie zniechęcam kolegów i trzymam kciuki za "pionierską" marynarkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynarkę spod igły Nietubycia już widzieliśmy - można się przyczepić do wykończenia wewnątrz, lecz na zewnątrz wszystko było w porządku. W mojej kamizelce tak samo (o dziwo nawet wewnętrzna strona wygląda w niej nieźle ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym uszyć kamizelkę na miarę. Orientujecie się czy p. Nietubyć dysponuje jakimś wyborem materiałów, czy raczej trzeba samemu wszystko przynieść, wełnę i podszewkę?

Drugie pytanie - mam 176 cm wzrostu i jakieś 94 cm w klatce. Ile orientacyjnie będę potrzebował materiału na kamizelkę z plecami z podszewki, a ile na wykonaną w całości z wełny? 1mb wystarczy, czy lepiej kupić więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym uszyć kamizelkę na miarę. Orientujecie się czy p. Nietubyć dysponuje jakimś wyborem materiałów, czy raczej trzeba samemu wszystko przynieść, wełnę i podszewkę?

Drugie pytanie - mam 176 cm wzrostu i jakieś 94 cm w klatce. Ile orientacyjnie będę potrzebował materiału na kamizelkę z plecami z podszewki, a ile na wykonaną w całości z wełny? 1mb wystarczy, czy lepiej kupić więcej?

Z tego co się orientuję Nietubyć nie ma u siebie materiałów. Natomiast takie rzeczy jak podszewka, guziki itp. ma (jednak jeśli chcesz poszaleć z tymi elementami, to sugeruję przynieść własne - szczególnie guziki ;) )

Na kamizelkę pełną powinien Ci wystarczyć 1 mb, natomiast na wersję z plecami z podszewki może 0,6 mb. Tylko pamiętaj, że:

1. Musisz zostawić krawcowi zapas na ewentualne przeróbki czy nawet drobne pomyłki (szczególnie przy pierwszym zamówieniu)

2. Jeśli chcesz kamizelkę z klapami musisz mieć więcej materiału.

3. Jeśli masz materiał w jakiś wzór, to aby wszystko było dobrze spasowane, musisz przynieść krawcowi więcej materiału.

Ja sugeruję kupić materiału z zapasem - jeśli nie jest szczególnie drogi, to nawet ze sporym.

A najlepiej pójść do krawca, powiedzieć co się chce robić, a on pomierzy i powie ile materiału kupić.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo, przynieś zdjęcia jakiejś kamizelki na której chcesz, żeby krawiec się wzorował (np. Suitsupply czy inne marki). P. Nietubyć faktycznie od środka może wykonać jakieś niedoróbki, ale 1. kto by się tym przejmował 2. za kolegą @pawlik potwierdzam, że widzieliśmy już kilka marynarek od niego i są dobre. Kluczem do udanego zamówienia jest widzieć dokładnie co się chce. Typu, ile cm na klapy (jeśli chcesz), ile guzików, jak wysoko kozerka itd. Jeżeli nie wiesz wszystkiego to wzoruj się na gotowym modelu. Ja zawsze zostawiam mu jakieś gotowe spodnie za wzór, a poszczególne wymiary są dopasowane do życzenia. 

 

P.S. nie przesadzajcie, w moich spodniach są bardzo ładne guziki. Z lat 70-tych ;) 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Właśnie odebrałem dwie kolejne pary lnianych spodni od Nietubycia. Nauczony doświadczeniem poprosiłem o dłuższe nogawki o 2 cm, więc po pierwszym praniu powinny osiągnąć odpowiednią długość. W kwestii materiału to polecam grubszy, bardziej mięsisty len, bo spodnie wyglądają lepiej i nie gniotą się tak szybko. 

 

Widziałem w zakładzie marynarkę robioną na wymiar i wygląda całkiem, całkiem. W kwestii ceny - 1000 zł za igłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj mogę potwierdzić, że do spodni warto wybierać ciężki i bardziej mięsisty len. Materiał na moje drugie spodnie bardziej przypomina obrus ;) Jeżeli piszesz o tejj marynarce w drobną kratę (taki cięższy materiał) to zobacz, że krawiec zrobił  nawet wszycie spalla camicia  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Niestety nie zgodzę się z przedmówcami. U Pani Urszuli robiłem 2 proste przeróbki: skrócenie rękawów marynarki z przeszyciem guzików oraz zwężenie i skrócenie chinosów. O ile pierwsza przeróbka dobrze jej wyszła bardzo dobrze, to druga - tragedia. Nie wiem co zrobiła z nimi ale po ubraniu wyglądałem jakby miał koślawe nogi, krzywo, tragicznie. Sam lepiej robię takie przeróbki.

Dwa razy musiałem jeździć z tymi chinosami później do Szpileczki i ją właśnie polecam. Ma zakład na ul. Łabędziej 42 (przy ul. Duńskiej). Daleko przynajmniej dla mnie, ale zawsze jest miejsce by zaparkować pod samym zakładem ;) Jej duży plusem jest to, że zawsze słucha co się do niej mówi i tak robi. Nie mędrkuje i nie filozofuje, że "tak się nie robi", "tak się nie chodzi" etc. Odezwie się tylko jak trzeba. Poza tym przemiła z niej kobieta. Raz jak zwęziła mi bardziej niż chciałem chinosy (o ok 1 cm w udzie) to z przerażeniem w oczach proponowała oddanie pieniędzy (to były nowe chinosy Joopa, prosto ze sklepu z metką więc miała świadomość, że mowa o kwocie blisko 600 zł). Swoja drogą to wyszło to chinosom na dobre, a zrobiła tak bo jej nóż overlocka spadł (albo coś takiego) i przeciął materiał. Mówiła, że drugi raz w życiu, podczas 40 lat praktyki, to jej się zdarzyło. Rękawów koszuli nie zwężałem u niej, ale zwężałem rękawy w marynarce - super to zrobiła. Gorąco polecam Panią Szpileczkę, robiłem u niej dziesiątki poprawek i zawsze zadowolony. 

Na marginesie, dwa tygodnie temu skorzystałem z usług Pana Roszkowskiego z ul. Królowej Jadwigi 10. Spowodowane było tym, że SuSu mi 2 tygodnie przysyłał garnitur (sic!). W czwartek mi przyszedł, a w sobotę miałem wesele (nie swoje :) ). Szpieleczce dałem więc 2 pary spodni, negocjując 10 min, aby zrobiła je w 24h (jedne musiała w całości praktycznie przerobić - pas, tyłek, szerokość na całej długości, długość). A Panu Roszkowskiemu dałem marynarkę, aby "podciął kołnierz", czyli usunął fałdę poznańską. Robił to tydzień wcześniej koledze i super to wyszło, dlatego zaryzykowałem. Fałdę owszem usunął, plecy wygładził i super zaczęły się układać, ale swoją poprawką zaburzył linię ramion po lewej stronie (małe zgięcie się zrobiło), która przed poprawką była idealna (garnitur to SS Washington, wiec przy takim wypełnieniu chyba zawsze ramiona leżą dobrze). Poszedłem więc z reklamacją. I tu mnie wkurzył, bo mi najpierw wpierał, że wszystko ok z ramionami, a później jak nie ustępowałem to stwierdził, że już tak było od początku. Dopiero jak mu pokazałem zdjęcia które zrobiłem po zakupie garnituru doszedł do wniosku, że widocznie źle podszył poduszki i wziął do poprawki. Jutro idę odebrać po poprawcę, więc zobaczymy jak to wyjdzie, ale niesmak pozostanie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, brak mi słów. Z reguły nie mam w zwyczaju obrażać starszych ode mnie osób, ale zagryzam zęby, żeby jakieś tu epitety nie wyszły mi w stosunku do Pana Roszkowskiego. Uwierzcie mi - w myślach idą najgorsze!

Oddałem marynarkę na reklamację (patrzcie post wyżej). Dziesięć razy mówiłem - prawe ramię leży idealnie, coś trzeba poprawić z lewym. To Pan Roszkowski postanowił poprawić mi lewe.... i prawe również...(jak to stwierdził - podciął za duże poduszki). Z tego wyszło, że mam koślawe oba ramiona! Na lewym jak było zgrubienie tak jest, a dodał na prawym dla równowagi. Nie wiem jak to skomentować. U siebie w zakładzie dał mi lusterko 10cm/10cm i kazał mi oceniać. Na uwagę, że chciałbym się przejrzeć w dużym lustrze usłyszałem komentarz, że ma zastawione je i musiałby pół zakładu przemeblować i nie będzie tego dla mnie robił. W trakcie oglądania (przyp. lusterkiem 10x10) poszedł w moją stronę komentarz, że dla takiego "wrażliwca" wyjątkowo się postarał... Na miejscu, przy takich możliwościach wyglądało dobrze, dopiero po przymiarce w domu, w dużym lustrze się załamałem....

Jedynie na marginesie wspomnę, że odebrałem marynarkę wymiętoloną i całą w paprochach i nitkach. Na moją uwagę usłyszałem, że przy takiej "reputacji" jaką ma to ma za dużo roboty, żeby przejmować się takimi drobiazgami....

Jutro jadę do Szpileczki mam nadzieję, że odratuje mi Washingtona za 1600 zł, którego miałem raz na sobie.... :( Z tym Panem nie chce mieć już nic wspólnego.

Nie szerze tu "hejta", ale sami oceńcie fakty. Ze swojej strony mogę tylko szczerze kolegom odradzić Pana Roszkowskiego z ul. Królowej Jadwigi 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Pan Roszkowski szyje garnitury czy tylko przeróbki robi? Robiłeś kiedyś coś u niego, czy tylko zdecydowałeś się z powodu udanej przeróbki kolegi? 

Przyznam się, że pierwszy raz słyszę to nazwisko. Ale jak wynika z opisu klienta, podejście do niego jest... dyskusyjne ;) 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.