Jump to content

Styl koszuli - zawsze trudny wybór


Amadeo
 Share

Recommended Posts

Zawsze przed wyprawą do mojego krawca, długo się zastanawiam na wyborem stylu koszuli.

Materiał to oczywiście osobna sprawa, ale to wybieram na miejscu. I na tym staram się skupić, choć wcale nie mniej ważną kwestią są pozostałe elementy koszuli.

Z jego oferty zrobiłem sobie małą "ściągę", gdyż podczas wizyty zwykle zasypywany jestem opowieściami oraz herbatą parzoną na wiele sposobów. A to mocno rozprasza uwagę.

Wybór to kolejno: kołnierzyk, mankiety, przód, tył koszuli oraz część dolna. No i oczywiście kieszenie - jeśli ktoś lubi.

Załączam ów przygotowany bryk i chętnie zobaczę Wasze komentarze dotyczące preferencji stylu.

post-4523-13658923157241_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, iż wśród kołnierzyków zabrakło kołnierzyka włoskiego, który mi akurat coraz bardziej pasuje. Twoja opowieść przypomniała mi fragment z Dziennika 1954 Tyrmanda, gdzie pisze o wizycie u takiego krawca-bieliźniarza (jakoś tak go określa) i cały fragment o kołnierzykach, indywidualnych preferencjach stylu itp.

Pozdrawiam A.

Link to comment
Share on other sites

Żeby dodać jeszcze większych komplikacji, każdy element można dodatkowo zmodyfikować. Zatem zmiana kroju kołnierzyka jest jak najbardziej możliwa.

A książkowe opowieści powstały również z jakiegoś powodu. Jeden z moich krawców, to właśnie człowiek-legenda, opowiadający o japońskich najeźdźcach, śpiewający w kantońskim chórze i ekspert od herbaty zbieranej przez małpy. Wizyta u niego, to niemalże wydarzenie kulturalne...

Link to comment
Share on other sites

Żeby dodać jeszcze większych komplikacji, każdy element można dodatkowo zmodyfikować. Zatem zmiana kroju kołnierzyka jest jak najbardziej możliwa.

A książkowe opowieści powstały również z jakiegoś powodu. Jeden z moich krawców, to właśnie człowiek-legenda, opowiadający o japońskich najeźdźcach, śpiewający w kantońskim chórze i ekspert od herbaty zbieranej przez małpy. Wizyta u niego, to niemalże wydarzenie kulturalne...

O Bogowie! Gdzie Kolega takiego znalazł? Jak rozumiem, miejsce przebywania Kolegi to nie jest w chwili obecnej Polska?

Może więcej szczegółów o tym krawcu można prosić? Zwłaszcza ceny itp? Może ktoś jeszcze się skusi na niego, jakiś wspólny, większy zakup?

Link to comment
Share on other sites

Żeby dodać jeszcze większych komplikacji, każdy element można dodatkowo zmodyfikować. Zatem zmiana kroju kołnierzyka jest jak najbardziej możliwa.

A książkowe opowieści powstały również z jakiegoś powodu. Jeden z moich krawców, to właśnie człowiek-legenda, opowiadający o japońskich najeźdźcach, śpiewający w kantońskim chórze i ekspert od herbaty zbieranej przez małpy. Wizyta u niego, to niemalże wydarzenie kulturalne...

O Bogowie! Gdzie Kolega takiego znalazł? Jak rozumiem, miejsce przebywania Kolegi to nie jest w chwili obecnej Polska?

Może więcej szczegółów o tym krawcu można prosić? Zwłaszcza ceny itp? Może ktoś jeszcze się skusi na niego, jakiś wspólny, większy zakup?

Stacjonarnie mieszkam w Polsce, ale bardzo często podróżuję - w szczególności do Azji. Średnio 4-5 razy w roku jestem w Hong Kongu na około 6-10 dni za każdym razem, więc uzurpuję sobie prawo mianować się dość dobrym znawcą tegoż miasta. I stąd też moje "znajomości" z panem Eltonem Ho. Prowadzi on swój interes jeszcze od lat 70-tych a mieści się na Kowloon przy Nathan Road (szczegóły mogę oczywiście podać). A ceny... cóż, bardzo różnorodne, ustalane indywidualnie, uzależnione w głównej mierze od materiału. Z uwagi na fakt, iż dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, nie chcę zaśmiecać poczciwego forum, informacjami tego typu. Ewentualnie zapraszam na priv...

Link to comment
Share on other sites

Bez zbytnich komplikacji, czyli:

- classic spread collar (ale trzeba zobaczyć na żywo, czy nie jest zbyt spread) lub button down collar

- one button rounded cuff lub rounded french cuff

- listwa: plain lub placket

- plecy: two darts middle

- dół: sweep

- bez kieszeni

Właśnie o tego rodzaju "typy" zestawień mi chodziło :-)

Link to comment
Share on other sites

A jak widzicie dol V-cut? Jesli chce koszule bardziej casualowa, wiedzac, ze czasem bede chcial ja wypuscic ze spodni, to zawsze wybieram sweep (niestety w takim przypadku koszula musi byc nieco krotsza, przez co trzeba troche potestowac jaka dlugosc jest z 1 strony akceptowalna na zewnatrz, a z 2 strony nie wysuwa sie gdy wsuniemy koszule w spodnie). Jesli chce koszule formalna i wiem, ze nie bede jej nigdy wypuszczal ze spodni, wtedy dol zwykle wybieram prosty. Pytanie co z v-cut? Kiedy taki wybor bylby najlepszy?

Link to comment
Share on other sites

Two side pleasts jest najlepszym wyborem. Middle powoduje pewien zgrzyt wizualny na tyle koszuli, a brak jest mniej wygodny.

Ja polecam hidden buttons listwę, zakrywającą guziki oraz hidden button down, jak nie nosisz za często krawata.

Ja np. jak nie biorę francuskiego mankietu do casualowej koszuli, to wybieram mankiet koktajlowy (portofino), ale to kwestia gustu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Zostałem szczęśliwym posiadaczek kuponu na uszycie koszuli na miarę przez firmę Emanuel Berg, w związku z czym ogromna prośba do szacownych forumowiczów o parę informacji i rad. Pozwolę sobie uporządkować moje wątpliwości w paru punktach. 

1. Czy ktoś miał okazję korzystać z ww. usługi w wymienionej firmie i podzieli się opinią, odczuciami. Mam na myśli jakość obsługi, kompetencje merytoryczne "konsultanta" oraz kwestie związane z jakością wykonania oraz materiałem. 

2. Tu poproszę o radę odnośnie kroju, kołnierzyka,mankietów, guzików itd. Koszule zamierzam nosić zazwyczaj bez krawata, warz mam owalną.

Będę wdzięczny za wszelkie rady, opinie, przemyślenia.

Z poważaniem

AP  

Link to comment
Share on other sites

Adam Pers:

1. Jeżeli mieszkasz w Warszawie, to na mnie lepsze wrażenie zrobił personel w Galerii Mokotów niż w Złotych Tarasach (ale tam też nie było źle). Jeżeli chodzi o jakość, to nie mam koszul z najwyższej półki typu Turnbull&Asser czy Brioni, więc mogę się odnieść jedynie do RTW  z półki niższej i średniej - od nich koszule E. Berg które mam są przynajmniej klasę/dwie wyżej zarówno jeżeli chodzi o materiał jak i o wykonanie. Z dopasowania koszuli też jestem bardzo zadowolony - mam sylwetkę typu "athletic fit" i koszule RTW są albo za wąskie w klatce albo za szerokie w talii. Te MTM z Berga bardzo ładnie podkreślają sylwetkę. Przy pierwszej koszuli miałem jak na mój gust nieco (1 cm) za długie rękawy - nie było problemu, żeby je skrócić (oczywiście za darmo) i to  nawet 3-4 tygodnie po odbiorze. Z ewentualnymi poprawkami lepiej się wstrzymać do czasu, aż koszulę wypierzesz kilka razy - materiał trochę się kurczy przy pierwszych praniach.

 

2. Wydaje mi się że najlepiej będzie jak obejrzysz swoje ulubione koszule i do tej na zamówienie weźmiesz po prostu ten typ kołnierzyka, mankietu itp. w którym najlepiej się czujesz. Jeżeli zaczniesz zanadto kombinować, tak jak ja przy pierwszym zamówieniu, to przy odbiorze możesz mieć poczucie że jednak trzeba było wszystko zrobić dokładnie na odwrót niż sobie zażyczyłeś :) No ale przynajmniej przy drugim zamówieniu już wiedziałem czego chcę. Albo możesz zaszaleć i wybrać coś, co zdarza się w RTW bardzo rzadko np. mankiet portofino, kołnierzyk tab collar, czy Piccadilly collar (chociaż te bez krawata będą wyglądać raczej głupio). Jeżeli zdecydujesz się na monogram, to postaraj się wybrać jakiś o kolorze zdecydowanie różnym od koloru koszuli - jeżeli będzie w kolorze koszuli lub zbliżonym, to po prostu będzie to wyglądać jakbyś miał tam jakieś zabrudzenie czy przebarwienie.

Link to comment
Share on other sites

Panowie, dziękuje bardzo za odpowiedź, kontynuując temat

@ Radek wklejam zdjęcie swojej niezbyt twarzowej facjaty ;)

 

 

post-5313-0-69108600-1412718804_thumb.jp

 

@ Zając Poziomka: dzięki wielkie za przemyślenia. Zastanawiam się nad kołnierzykiem typu kent z krytym button downem ew. włoski i właśnie mankiet portofino, a co tam ;)

 

@ Caporegime świetny pomysł!

 

Panowie pozostaje mi jeszcze kwestia monogramu, rozważam umieszczenie go na brzuchu na lewej stronie. Jakieś rady w tej kwesti?

Z poważaniem

AP

Link to comment
Share on other sites

mosze:

Biorąc pod uwagę, że Adam dostał kupon w prezencie, a w Bergu kupony prezentowe mają tylko białe i błękitne, to może być mu ciężko o koszulę dżinsową :)

 

Adam Pers:

Według mnie monogram na brzuchu nie wygląda dobrze. Jeżeli miałby być w widocznym miejscu, to w mojej opinii jedynie na mankiecie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.