Amadeo Posted September 26, 2012 Report Share Posted September 26, 2012 Zawsze przed wyprawą do mojego krawca, długo się zastanawiam na wyborem stylu koszuli. Materiał to oczywiście osobna sprawa, ale to wybieram na miejscu. I na tym staram się skupić, choć wcale nie mniej ważną kwestią są pozostałe elementy koszuli. Z jego oferty zrobiłem sobie małą "ściągę", gdyż podczas wizyty zwykle zasypywany jestem opowieściami oraz herbatą parzoną na wiele sposobów. A to mocno rozprasza uwagę. Wybór to kolejno: kołnierzyk, mankiety, przód, tył koszuli oraz część dolna. No i oczywiście kieszenie - jeśli ktoś lubi. Załączam ów przygotowany bryk i chętnie zobaczę Wasze komentarze dotyczące preferencji stylu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arkadyjczyk Posted September 26, 2012 Report Share Posted September 26, 2012 Wydaje mi się, iż wśród kołnierzyków zabrakło kołnierzyka włoskiego, który mi akurat coraz bardziej pasuje. Twoja opowieść przypomniała mi fragment z Dziennika 1954 Tyrmanda, gdzie pisze o wizycie u takiego krawca-bieliźniarza (jakoś tak go określa) i cały fragment o kołnierzykach, indywidualnych preferencjach stylu itp. Pozdrawiam A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amadeo Posted September 26, 2012 Author Report Share Posted September 26, 2012 Żeby dodać jeszcze większych komplikacji, każdy element można dodatkowo zmodyfikować. Zatem zmiana kroju kołnierzyka jest jak najbardziej możliwa. A książkowe opowieści powstały również z jakiegoś powodu. Jeden z moich krawców, to właśnie człowiek-legenda, opowiadający o japońskich najeźdźcach, śpiewający w kantońskim chórze i ekspert od herbaty zbieranej przez małpy. Wizyta u niego, to niemalże wydarzenie kulturalne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arkadyjczyk Posted September 26, 2012 Report Share Posted September 26, 2012 Żeby dodać jeszcze większych komplikacji, każdy element można dodatkowo zmodyfikować. Zatem zmiana kroju kołnierzyka jest jak najbardziej możliwa. A książkowe opowieści powstały również z jakiegoś powodu. Jeden z moich krawców, to właśnie człowiek-legenda, opowiadający o japońskich najeźdźcach, śpiewający w kantońskim chórze i ekspert od herbaty zbieranej przez małpy. Wizyta u niego, to niemalże wydarzenie kulturalne... O Bogowie! Gdzie Kolega takiego znalazł? Jak rozumiem, miejsce przebywania Kolegi to nie jest w chwili obecnej Polska? Może więcej szczegółów o tym krawcu można prosić? Zwłaszcza ceny itp? Może ktoś jeszcze się skusi na niego, jakiś wspólny, większy zakup? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amadeo Posted September 26, 2012 Author Report Share Posted September 26, 2012 Żeby dodać jeszcze większych komplikacji, każdy element można dodatkowo zmodyfikować. Zatem zmiana kroju kołnierzyka jest jak najbardziej możliwa. A książkowe opowieści powstały również z jakiegoś powodu. Jeden z moich krawców, to właśnie człowiek-legenda, opowiadający o japońskich najeźdźcach, śpiewający w kantońskim chórze i ekspert od herbaty zbieranej przez małpy. Wizyta u niego, to niemalże wydarzenie kulturalne... O Bogowie! Gdzie Kolega takiego znalazł? Jak rozumiem, miejsce przebywania Kolegi to nie jest w chwili obecnej Polska? Może więcej szczegółów o tym krawcu można prosić? Zwłaszcza ceny itp? Może ktoś jeszcze się skusi na niego, jakiś wspólny, większy zakup? Stacjonarnie mieszkam w Polsce, ale bardzo często podróżuję - w szczególności do Azji. Średnio 4-5 razy w roku jestem w Hong Kongu na około 6-10 dni za każdym razem, więc uzurpuję sobie prawo mianować się dość dobrym znawcą tegoż miasta. I stąd też moje "znajomości" z panem Eltonem Ho. Prowadzi on swój interes jeszcze od lat 70-tych a mieści się na Kowloon przy Nathan Road (szczegóły mogę oczywiście podać). A ceny... cóż, bardzo różnorodne, ustalane indywidualnie, uzależnione w głównej mierze od materiału. Z uwagi na fakt, iż dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, nie chcę zaśmiecać poczciwego forum, informacjami tego typu. Ewentualnie zapraszam na priv... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartek Posted September 26, 2012 Report Share Posted September 26, 2012 Bez zbytnich komplikacji, czyli: - classic spread collar (ale trzeba zobaczyć na żywo, czy nie jest zbyt spread) lub button down collar - one button rounded cuff lub rounded french cuff - listwa: plain lub placket - plecy: two darts middle - dół: sweep - bez kieszeni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amadeo Posted September 26, 2012 Author Report Share Posted September 26, 2012 Bez zbytnich komplikacji, czyli: - classic spread collar (ale trzeba zobaczyć na żywo, czy nie jest zbyt spread) lub button down collar - one button rounded cuff lub rounded french cuff - listwa: plain lub placket - plecy: two darts middle - dół: sweep - bez kieszeni Właśnie o tego rodzaju "typy" zestawień mi chodziło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karczmarz Posted September 26, 2012 Report Share Posted September 26, 2012 A jak widzicie dol V-cut? Jesli chce koszule bardziej casualowa, wiedzac, ze czasem bede chcial ja wypuscic ze spodni, to zawsze wybieram sweep (niestety w takim przypadku koszula musi byc nieco krotsza, przez co trzeba troche potestowac jaka dlugosc jest z 1 strony akceptowalna na zewnatrz, a z 2 strony nie wysuwa sie gdy wsuniemy koszule w spodnie). Jesli chce koszule formalna i wiem, ze nie bede jej nigdy wypuszczal ze spodni, wtedy dol zwykle wybieram prosty. Pytanie co z v-cut? Kiedy taki wybor bylby najlepszy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted September 26, 2012 Report Share Posted September 26, 2012 Two side pleasts jest najlepszym wyborem. Middle powoduje pewien zgrzyt wizualny na tyle koszuli, a brak jest mniej wygodny. Ja polecam hidden buttons listwę, zakrywającą guziki oraz hidden button down, jak nie nosisz za często krawata. Ja np. jak nie biorę francuskiego mankietu do casualowej koszuli, to wybieram mankiet koktajlowy (portofino), ale to kwestia gustu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lodzermensch Posted September 27, 2012 Report Share Posted September 27, 2012 mam pytanie odnośnie do pierwszego wpisu z zamieszczonymi schematami mankietów, listew i krojów koszul. Czy istnieje ich jakaś gradacja według stopnia formalności? Oczywiście, pewnie z pominięciem zakrytych listew co najlepiej (chyba) koreluje z muchami. pozdrawiam Forumowiczów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted September 27, 2012 Report Share Posted September 27, 2012 Tylko taka uwaga - "wing tip collar" to niepoprawny termin, prawidłowo jest "wing" albo "winged collar". No i taki kołnierzyk doszyty nie jest poprawny. Pozdrawiam, Dr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Pers Posted October 4, 2014 Report Share Posted October 4, 2014 Zostałem szczęśliwym posiadaczek kuponu na uszycie koszuli na miarę przez firmę Emanuel Berg, w związku z czym ogromna prośba do szacownych forumowiczów o parę informacji i rad. Pozwolę sobie uporządkować moje wątpliwości w paru punktach. 1. Czy ktoś miał okazję korzystać z ww. usługi w wymienionej firmie i podzieli się opinią, odczuciami. Mam na myśli jakość obsługi, kompetencje merytoryczne "konsultanta" oraz kwestie związane z jakością wykonania oraz materiałem. 2. Tu poproszę o radę odnośnie kroju, kołnierzyka,mankietów, guzików itd. Koszule zamierzam nosić zazwyczaj bez krawata, warz mam owalną. Będę wdzięczny za wszelkie rady, opinie, przemyślenia. Z poważaniem AP Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RadekM Posted October 5, 2014 Report Share Posted October 5, 2014 Adam Pers, w kwestii pytania drugiego pomogłoby zdjęcie Twojej twarzy i sylwetki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zajac Poziomka Posted October 6, 2014 Report Share Posted October 6, 2014 Adam Pers: 1. Jeżeli mieszkasz w Warszawie, to na mnie lepsze wrażenie zrobił personel w Galerii Mokotów niż w Złotych Tarasach (ale tam też nie było źle). Jeżeli chodzi o jakość, to nie mam koszul z najwyższej półki typu Turnbull&Asser czy Brioni, więc mogę się odnieść jedynie do RTW z półki niższej i średniej - od nich koszule E. Berg które mam są przynajmniej klasę/dwie wyżej zarówno jeżeli chodzi o materiał jak i o wykonanie. Z dopasowania koszuli też jestem bardzo zadowolony - mam sylwetkę typu "athletic fit" i koszule RTW są albo za wąskie w klatce albo za szerokie w talii. Te MTM z Berga bardzo ładnie podkreślają sylwetkę. Przy pierwszej koszuli miałem jak na mój gust nieco (1 cm) za długie rękawy - nie było problemu, żeby je skrócić (oczywiście za darmo) i to nawet 3-4 tygodnie po odbiorze. Z ewentualnymi poprawkami lepiej się wstrzymać do czasu, aż koszulę wypierzesz kilka razy - materiał trochę się kurczy przy pierwszych praniach. 2. Wydaje mi się że najlepiej będzie jak obejrzysz swoje ulubione koszule i do tej na zamówienie weźmiesz po prostu ten typ kołnierzyka, mankietu itp. w którym najlepiej się czujesz. Jeżeli zaczniesz zanadto kombinować, tak jak ja przy pierwszym zamówieniu, to przy odbiorze możesz mieć poczucie że jednak trzeba było wszystko zrobić dokładnie na odwrót niż sobie zażyczyłeś No ale przynajmniej przy drugim zamówieniu już wiedziałem czego chcę. Albo możesz zaszaleć i wybrać coś, co zdarza się w RTW bardzo rzadko np. mankiet portofino, kołnierzyk tab collar, czy Piccadilly collar (chociaż te bez krawata będą wyglądać raczej głupio). Jeżeli zdecydujesz się na monogram, to postaraj się wybrać jakiś o kolorze zdecydowanie różnym od koloru koszuli - jeżeli będzie w kolorze koszuli lub zbliżonym, to po prostu będzie to wyglądać jakbyś miał tam jakieś zabrudzenie czy przebarwienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted October 6, 2014 Report Share Posted October 6, 2014 Jak chcesz nosić bez krawata, możesz rozważyć kryta plise na guzikach. Schludniej wtedy wygląda koszula, a możesz ją nosić z krawatem i do muszki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Pers Posted October 7, 2014 Report Share Posted October 7, 2014 Panowie, dziękuje bardzo za odpowiedź, kontynuując temat @ Radek wklejam zdjęcie swojej niezbyt twarzowej facjaty @ Zając Poziomka: dzięki wielkie za przemyślenia. Zastanawiam się nad kołnierzykiem typu kent z krytym button downem ew. włoski i właśnie mankiet portofino, a co tam @ Caporegime świetny pomysł! Panowie pozostaje mi jeszcze kwestia monogramu, rozważam umieszczenie go na brzuchu na lewej stronie. Jakieś rady w tej kwesti? Z poważaniem AP Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted October 7, 2014 Report Share Posted October 7, 2014 Podstawowe pytanie, do czego ma być ta koszula? Pod krawat czy na podryw? W tym drugim wypadku uszyłbym dopasowaną koszulę z jasnego dżinsu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zajac Poziomka Posted October 7, 2014 Report Share Posted October 7, 2014 mosze: Biorąc pod uwagę, że Adam dostał kupon w prezencie, a w Bergu kupony prezentowe mają tylko białe i błękitne, to może być mu ciężko o koszulę dżinsową Adam Pers: Według mnie monogram na brzuchu nie wygląda dobrze. Jeżeli miałby być w widocznym miejscu, to w mojej opinii jedynie na mankiecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam Pers Posted October 8, 2014 Report Share Posted October 8, 2014 @ Mosze dzięki za radę ale jeansowe koszule to zdecydowanie nie mój klimat @ Zając nie jestem fanem monogramów w widocznym miejscu, powstanie w takim razie wewnątrz kołnierzyka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyz Posted October 8, 2014 Report Share Posted October 8, 2014 Monogram. Jeśli rzeczywiście jest potrzeba lub chęć - najczęściej po lewej stronie, na wysokości 5 (od góry) guzika koszuli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.