Jump to content

Obuwie po domu - kapcie, łapcie, drewniaki, klapki


Krzysiek_W
 Share

Recommended Posts

Przerabiałem to ostatnio, bo lubię się czasem poszwendać w niedzielny poranek po domu w piżamie, szlafroku i kapciach. Jak chcesz mieć kapcie z naturalnej wełny, które nie wyglądają, jak domowa wersja gumofilców zakupionych na Krupówkach to masz problem. Znalazłem takie i po 2 tygodniach noszenia mogę powiedzieć, że są super:

https://www.szymel.com.pl/shop

Tylko uwaga, nie wszystkie modele są z naturalnego filcu

  • Like 2
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, pablocito napisał:

Przerabiałem to ostatnio, bo lubię się czasem poszwendać w niedzielny poranek po domu w piżamie, szlafroku i kapciach. Jak chcesz mieć kapcie z naturalnej wełny, które nie wyglądają, jak domowa wersja gumofilców zakupionych na Krupówkach to masz problem. Znalazłem takie i po 2 tygodniach noszenia mogę powiedzieć, że są super:

https://www.szymel.com.pl/shop

Tylko uwaga, nie wszystkie modele są z naturalnego filcu

Ło Panie, będę wychwalał Twoje serce pod niebiosa 😁

Dziękuję, o takie coś mi chodziło, zamówione 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

[mention]lubo69 [/mention] próbujesz nas zawstydzić, inkryminujesz i wpychasz w sferę tabu rozmowy o kapciach, ale przejrzałem Cię: chcesz po prostu opylić kurtkę z konia i na dodatek chcesz wmówić potencjalnemu frajerowi, że dołączy do grona wtajemniczonych wybrańców, sartorialnej elity. Znamy te numery Towarzyszu Wykształciuchu!
A ja powiem dumnie: nie będzie jakaś chabeta pluła w twarz polskim owcom, co dają filc na kapcie!

Link to comment
Share on other sites

Ja osobiście stoję na stanowisku, że w domu można chodzić w tym, co się komu, domownikom i zwierzętom domowym podoba - klapki Kubota, akrylowe skarpety z dziurą na pięcie lub aksamitne Albert slippers. My home is my castle. Ja chodzę w zamszowych loafersach bez pięty Manolo Blahnik. Chodzi - nomen omen - raczej o mechanizm psychologiczny: ktoś dostaje reklamę kontekstową, pyta tu o radę i wywiązuje się niepotrzebna dyskusja, w której ścierają się poglądy zwolenników KME, snobów, sybarytów, frakcji less is more, wegan, masonów, cyklistów... A to po prostu nie temat na forum.

Na forach zegarkowych entuzjazmu nie wzbudzają zegarki Perfect, na audioforach wieże Samsung, a na motoryzacyjnych Dacia Logan. Nie chodzi o cenę, tylko o socjologię forów - skupiają one pasjonatów czegoś, co jest inne, nie mainstreamowe, nie w posiadaniu / systemie wartości / piramidzie potrzeb 99% społeczeństwa.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

[mention]lubo69 [/mention] skoro można na forum bez końca dyskutować o tiszertach i nawet, (o ile pamietam był taki wątek) o zgrozo o bieliźnie skrywającej elementy, o których dżentelmen nie mówi (i nie chodzi o pieniądze), to dyskusja o kapciach, w których, w przeciwieństwie do wyżej wymienionych części garderoby przychodzi czasem otworzyć listonoszowi, kurierowi, czy wypuścić psa nie jest niezgodna z profilem forum, bo nawet te kapcie, choć z natury pokraczne mogą być ładniejsze i lepsze, lub być totalnym „paździerzem”. Jako przedstawiciel frakcji sybarytów domagam się dla kapci równouprawnienia i podobnych praw, jakie przysługują żonobijkom i kalesonom.
[mention]Forto [/mention] są tacy, którym za ciepło i są tacy, którym zimno.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ech, raz forumowicz z Ałmatów wciąż nie ogarniał tematu...😉

Ja idę takim kluczem: T-shirt - tak. Informacja, że w H&M po zapisaniu się do newslettera, akceptacji ciasteczek i polityki prywatności można uzyskać kod zmniejszający cenę T-shirta z 49,99 na 44,99 - nie. T-shirt Balenciaga - nie. T-shirt Aero Leather Clothing (bawełniany, dla jasności) lub Merz B. Schwanen, droższy niż H&M, tańszy niż Balenciaga, robiony na stuletniej maszynie - tak, z dziką rozkoszą. Piszmy o Aero, Merz B., odpuśćmy Balenciagę i H&M. Chciałbym się po prostu na forum czegoś dowiedzieć lub innym swoje doświadczenia przekazać, ale jaki to ma sens w odniesieniu do rzeczy, które same wyskakują z ekranu?

W tym kontekście cytat, który sam wstawiłem ("slippers are a love not to mention") jest dość radykalny i zgadzam się z nim tylko częściowo (stąd też, w odniesieniu do bielizny, określenie "niewymowne" lub z zagranicznego języka "ineksprymable"). Podsumowując: obuwie domowe, bielizna - tak, ale z gustem, klasą i sensem. Wasze kapcie z polskiej wełny są ciekawe i sam bym się nimi zainteresował, gdyby nie brak potrzeby. Smutne jest natomiast to, że od kilku dni można przeczytać na forum tylko o gustach kapciowych i agresywnej reklamie sklepu z brzydkimi butami...

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Przecież rozumiem, tylko się droczę.
Ale tak serio: jaramy się tradycją konopnych kapci ręcznie wyplatanych przez staruszkę na ulicy, które od pokoleń służą pirenejskim góralom, to czy mamy jakiś odpowiednik dla ciepłych, tradycyjnych kapci? Pytam serio. Ktoś zna? No wychodzi, że podhalańskie.

Link to comment
Share on other sites

  • mosze changed the title to Obuwie po domu - kapcie, łapcie, drewniaki, klapki
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.