Finalna, wieńcząca para butów

[Dyjamentowski]

Pochwaliłem się swoją skromną kolekcją i teraz chciałbym ją uzupełnić o ostatnie buty. Czego Wam by najbardziej brakowało?

Myślałem, nad zamszem, ale wydaje mi się zbyt delikatny. Łatwo je damskim obcasem, nogą od krzesła czy krawężnikiem trwale uszkodzić. No i raczej nie noszę ubrań, które by się komponowały. Podobnie z jaśniejszymi butami. Do tego wolę prostsze formy, więc balmorale czy splittoe, chociaż często piękne, mnie nie pociągają.

Kusiły mnie lakierki albo wręcz pumps do smokingu. Ale to już chyba krok za daleko w stronę przebrania.

Sugeruję, że to ostatnia para, bo w żadnej sytuacji nie czuję już braku właściwego obuwia, a przy zdecydowanej większości okazji pasują mi przynajmniej dwie pary, czyli jak któraś jest u szewca, to nie ma problemu. Do tego mogę je nosić koszernie na zmianę, z dniem odpoczynku. Wyjątkiem są moje ulubione ciemnobrązowe oksfordy Berwicka.

Rozważałem więc jakieś zamienniki, spełniające tę samą funkcję, a możliwie odmienne. Ciemnobrązowe licowe chukka byłyby ciekawe, ale to chyba dość rzadki but. Patrzyłem też na derby czy skórę groszkową, ale znów nie komponują się z resztą garderoby.

Zaczynam się skłaniać, żeby dokupić po prostu podobne, za to lepszej jakości, bo najlepiej wydać na coś, czego się regularnie używa. Od jakiegoś czasu faworytem są ćwierćbrogsy(?) TLB Mallorca.

Czy to rozsądny wybór? Jaka obuwnicza przyjemność mnie ominie?

[lubo69]

Ehehe, ostatnia para, tiaaa… Zakładam, że nie tylko ja z samych ostatnich par uzbierałbym ładną kolekcję🙂

Ominie Cię przede wszystkim przyjemność kupowania butów. Najłatwiej wejść na poziom wyżej w stosunku do obecnej kolekcji (Vass, C&J, TLB Artista), a jeśli rzeczywiście chcesz tak minimalistycznie (co popieram), możesz od razu przeskoczyć na ostatni poziom i zamówić buty u Januszkiewicza, póki to jeszcze możliwe.

Możesz też poczekać rok i wyedytować posta, bo założę się, że perspektywa Ci się zmieni. Ja miałem fazę oksfordów, potem loafersów, a teraz derby.

[Jakub84]

Dodałbym coś do casualowych stylizacji: 

1. Brązowe derby (jeśli nie chcesz brogsów, które byłyby moim pierwszym wyborem) https://patine.pl/boots-coen-592s.html

2. Chuka od Yanko/ TLB/ Carlos Santos. Brązowe lub czarne 

Ewentualnie (także do nie super formalnych garniturów):

https://klasycznebuty.pl/pl/p/Partigiani-7819-Black/6910

 

 

[Servetch]

Ciemnobrązowe chukka cordovan na kopycie typu u vassa.

Dla mnie najbardziej uniwersalne buty na sezon jesień - zima - wiosna i prawie nie wymagające pielęgnacji. Zabieram na wszystkie wyjazdy, na których muszę mieć buty bardzo uniwersalne i wiem, że nie będę miał czasu na czyszczenie.

[pablocito]

Uniwersalność jak najbardziej, ale przede wszystkim brakuje Ci czarnych brogowanych oksfordów! Można je nosić od dżinsów przez klasyczny zestaw klubowy aż do granatowego garnituru. Piszę to, bo mi też takich brakuje, gdyż zamiast nich mam czarne brogowane derby, które również polecam jeśli nie chcesz oksfordów. 

[eye_lip]

Ja tylko na offtopie dodam że zamsz to jest trudno bardzo uszkodzić i jest łatwiejszy do utrzymania niż skóra licowa. 

[kormox]

Zdecydowanie zamszowe chukka albo zamszowe sztyblety.

[FranciszekMaurer]

Jak chcesz coś podobnego do tych oksfordów co masz i tylko z lekkim brogowaniem to brałbym te.

https://patine.pl/tlb-548-old-england-brown.html

Kasa większa, ale to w końcu ostatnia para. Sam o nich myślę, tylko mi potrzebne w tęgości G.

A jeśli na zimę jednak to brałbym jak wyżej chukka lub sztyblety w zamszu. Na zamszu trudniej zostawić rysy i wystarczy szczotka do zamszu, nanoprotector i wyglądają jak nowe. Żadnego nakładania kremów, wosków.

[Dyjamentowski]

On 5/8/2023 at 8:32 AM, lubo69 said:

a jeśli rzeczywiście chcesz tak minimalistycznie (co popieram), możesz od razu przeskoczyć na ostatni poziom i zamówić buty u Januszkiewicza, póki to jeszcze możliwe.

Masz rację i tak zrobiłem. Odbiór na początku września.

Najpierw zamówiłem te podlinkowane TLB Mallorca Artista. Piękne są. Natomiast nieco za małe, a rozmiaru 0.5 większego nie ma.

On 5/8/2023 at 11:05 AM, Jakub84 said:

Ewentualnie (także do nie super formalnych garniturów):

https://klasycznebuty.pl/pl/p/Partigiani-7819-Black/6910

To jest to, czego się trochę obawiałem. O lotnikach za kostkę nawet nie pomyślałem, a teraz mam na nie ochotę. Szczęśliwie, mam już dość butów za kostkę, a aura teraz takim zakupom nie sprzyja. Zobaczymy, ale świetna rekomendacja.

On 5/8/2023 at 11:23 PM, Servetch said:

Ciemnobrązowe chukka cordovan na kopycie typu u vassa.

Tak, chukka (i, teraz, lotniki za kostkę) jeszcze rozważam. Vassa żałuję, że nie odwiedziłem, będąc w Budapeszcie.

On 5/8/2023 at 11:40 PM, pablocito said:

Uniwersalność jak najbardziej, ale przede wszystkim brakuje Ci czarnych brogowanych oksfordów! Można je nosić od dżinsów przez klasyczny zestaw klubowy aż do granatowego garnituru. Piszę to, bo mi też takich brakuje, gdyż zamiast nich mam czarne brogowane derby, które również polecam jeśli nie chcesz oksfordów. 

Dobra sugestia, ale nie za bardzo lubię brogsy, nie lubię czarnych butów w ogóle, jeansy noszę tylko z butami roboczymi, a zestaw klubowy dopiero rozważam (od czterech lat). Jeszcze chyba muszę pozwolić gustowi poewoluować.

On 5/9/2023 at 2:42 PM, eye_lip said:

Ja tylko na offtopie dodam że zamsz to jest trudno bardzo uszkodzić i jest łatwiejszy do utrzymania niż skóra licowa. 

On 5/10/2023 at 6:36 AM, FranciszekMaurer said:

A jeśli na zimę jednak to brałbym jak wyżej chukka lub sztyblety w zamszu. Na zamszu trudniej zostawić rysy i wystarczy szczotka do zamszu, nanoprotector i wyglądają jak nowe. Żadnego nakładania kremów, wosków.

Miałem dwie pary butów zamszowych. Co prawda nie prawdziwych (coś pod marką Levi i Quicksilver), ale obie właśnie w ten sposób zużyłem: jedne się wytarły, jak kolega na konferencji postawił mi na nich krzesło, a drugie wytarłem z boku. Licowe katowałem damskimi szpilkami, obtarłem o bruk spadając z hulajnogi, przycinałem drzwiami i generalnie nie oszczędzałem, ale zawsze dawały się zapastować.

Czy to kwestia jakości tamtych skór?

[lubo69]

55 minut temu, Dyjamentowski napisał:

Licowe katowałem damskimi szpilkami

I tak trzeba żyć!

[Dyjamentowski]

On 5/8/2023 at 8:32 AM, lubo69 said:

możesz od razu przeskoczyć na ostatni poziom i zamówić buty u Januszkiewicza, póki to jeszcze możliwe.

Tak zrobiłem i odebrałem buty jeszcze na jesieni.

Zaskakująco, wcale nie są super wygodne. Są dobrze dopasowane, mają lepszy obcas, ale poziom komfortu jest podobny do poprawnie dobranych butów RTW klasy Yanko, czy nawet rozchodzonych Berwicków. No i na początku nie schodziły się kwatery, więc mistrz je rozciągał, na czym chyba nieco ucierpiał język, ale to bez większego znaczenia.

Co innego styl. Wyglądają na pewno świetnie, (po poprawce) są w 100% zgodne z zamówieniem i sprawiają wrażenie... większych, chociaż przecież w tym samym rozmiarze. Tu versus Berwicki, z którymi dzielą rolę.