Skocz do zawartości

Materiałowe chustki do nosa - handkerchief/mouchoir


Przemko

Rekomendowane odpowiedzi

A kto tu wmawia innym? Bo tego tu nie zauważyłem.

Na przykład ta wypowiedź:

Ja bym nawet powiedział, że taka chusteczka jest ważniejsza niż poszetka. Jak już nosisz poszetkę, to nie wypada nie mieć chusteczki bawełnianej w kieszonce spodni. Kropka.

I odpowiadając dalej:

Jak na razie jest to wymiana poglądów. Sadzę też, że osoby które praktykują te klasyczne metody zawsze podkreślają to, że robią to z zamiłowania do klasycznej staromodnej elegancji.

Elegancja nie jest z definicji staromodna. Poza tym, jeśli lubisz klasyczne metody, to czy chciałbyś być np. przyjęty przez "klasycznego" wyrwizęba :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nawet powiedział, że taka chusteczka jest ważniejsza niż poszetka. Jak już nosisz poszetkę, to nie wypada nie mieć chusteczki bawełnianej w kieszonce spodni. Kropka.

Z tym, że ja po jednej wypowiedzi nie generalizowałbym, że każdy wpiera innym swoje racje.

Elegancja nie musi być staromodna to fakt. Ale chyba już klasyczna elegancja ma swoje prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elegancja nie jest z definicji staromodna. Poza tym, jeśli lubisz klasyczne metody, to czy chciałbyś być np. przyjęty przez "klasycznego" wyrwizęba :) ?

Hehe. Jeżeli już miałbym iść do cyrulika to zapewne najpierw zażył bym przed zabiegiem opium. Po tym niech mnie kroją i biją kijem :lol:

Ta rozmowa to już chyba ładny offtop. Dlatego sądzę, że można już ją zakończyć. I tak nikt tego sporu nie wygra. Zawsze będą dwie strony. Klasycyści obstający za starymi trendami i moderniści idący na przód. Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to kwestia wyważenia estetyki vs. praktyczności, przykłady podług moich odczuć: nos, chusteczka materiałowa jest przy tej operacji mało praktyczna (szczególnie w wypadku alergii...), ani też nie budzi specjalnie pozytywnych estetycznych wrażeń (produkty wydmuchiwania na chustce której przecież nie wyrzucamy), inny przykład - pot: chusteczka papierowa przy tej operacji jest mniej kusząca estetycznie, a potrafi podczas wycierania potu pozostawić małe kawałki papieru na skórze, rozerwać się przy dużej wilgotności, no i jest zdecydowanie mniej przyjemna dla skóry (co niektórzy z wrażliwą skórą mogą uznać za decydujące).

Przypadki wyjątkowe: chustka materiałowa jako opaska zaciskowa do tamowania krwotoków, zawiązania usztywnienia np. stopy itp.

Estetyka, spojrzenie z innej strony - wyobraźmy sobie eleganta w zestawie koordynowanym podającego potrzebującej niewieście papierową chusteczkę vs. tegoż samego eleganta podającego chustkę materiałową (woniejącą elegantem i być może dobraną do ubioru).

Czy nie można nosić jednocześnie chusteczek papierowych + chustki materiałowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się spocę, wyjmę sobie chusteczkę higieniczną, przetrę czoło. Potem kolejną mogę wytrzeć zabrudzone buty, w następną wydmucham nos, kilka innych pożyczę koleżankom, a nawet kolegom. Nie będę nosić przy sobie tuzina chusteczek bawełnianych, bo mi wypchną kieszenie i nie będę wtedy wyglądać elegancko i dandy.

Z drugiej strony, chusteczki jednorazowe też wypychają kieszenie, zwłaszcza takie w paczkach.

Pozdrawiam, Dr

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby paczka chusteczek (10 szt.) wypchnęła kieszeń tak samo, jak 10 chusteczek bawełnianych.

Kto nosi lub kiedykolwiek nosił 10 bawełnianych chusteczek? W jakim celu?

Tak czesto nikt chyba sie nie brudzi, nie zalewa i nie ratuje partnerki.

Ja staram sie miec 2 chusteczki:

- jedna dla mnie, na rozne okazje - przydaje sie w najroznieszych chwilach

- druga dla kogos kto moze jej potrzebowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby paczka chusteczek (10 szt.) wypchnęła kieszeń tak samo, jak 10 chusteczek bawełnianych.

Kto nosi lub kiedykolwiek nosił 10 bawełnianych chusteczek? W jakim celu?

Tak czesto nikt chyba sie nie brudzi, nie zalewa i nie ratuje partnerki.

Ja staram sie miec 2 chusteczki:

- jedna dla mnie, na rozne okazje - przydaje sie w najroznieszych chwilach

- druga dla kogos kto moze jej potrzebowac

Jak się ma katar, to "jedna dla mnie" może nie starczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja mam następującą propozycję - żeby nie było niepotrzebnych niedopowiedzeń, słownych sprzeczek (nie jestem bez winy) może założyć temat/dział np - "historyczna elegancja, niepraktykowana dzisiaj ale cenna" czy coś w tym stylu?

Koledzy, którzy są fanami, wyznawcami powyższego będą się tam czuli jak ryba w wodzie, a Ci, którzy nie do końca to rozumieją nie będą się niepotrzebnie wtrącać.

Co Wy na to? Doktor, Przemko?

Moglby tam byc np. oddzielny dział na poszetki - bezsensowny kawałek materiału wtykany do brustaszy.

Mozna by tez tam umiescic wszystkie watki dotyczace fraka, surduta i smokingu - anachroniczne ubranie pasjonatów lub arystokratów.

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan zrozumiał się aż za dobrze :) Założenie takiego działu prowokowałoby kolejne flejmy - bo niby kto miałby decydować arbitralnie, który element garderoby czy obyczaj nadaje się tam, a który na główne forum? Poszetka na głównym, a chusteczka do nosa w forum dla archaicznych? Nie rozśmieszajcie mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan zrozumiał się aż za dobrze :) Założenie takiego działu prowokowałoby kolejne flejmy - bo niby kto miałby decydować arbitralnie, który element garderoby czy obyczaj nadaje się tam, a który na główne forum? Poszetka na głównym, a chusteczka do nosa w forum dla archaicznych? Nie rozśmieszajcie mnie :)

Ja będę decydować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta niechęć do chusteczek bawełnianych u forumowiczów? Proszę nie pisać, że to jest archaizm tak jak getry. Poszetka w brustaszy to już szybciej archaizm. Mój ojciec używa bawełniane chusteczki, ale poszetek w brustaszy nigdy. To samo mógłbym powiedzieć o dziadku, jak jeszcze żył. Nie wiem jak u nas ale na Wyspach są w każdym większym sklepie z odzieżą, a to oznacza że ludzie je kupują i musi być na nie rynek. W przeciwieńśtwie do getrów czy też cylindrów.

Chusteczki papierowe są tylko dobre na katar i tylko wtedy je noszę. W innch zastosowaniach np mokre dłonie lub ocieranie potu z czoła nie wymyślono nic lepszego niż lniana lub bawełniana chusteczka. Noszenie paczkowanych papierowych chusteczek w kieszeni ,to jak jak noszenie zawiązanej fabrycznie muchy. Z klasyczną elegancją nie ma nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam materiałowych chustczek (do wszystkiego - smarkania, potu, ubrudzonych rąk...) i uważam, że to czasami bywa, czasami nie bywa praktyczniejsze - mniejsza o to. Piszę też na codzień piórami wiecznymi z tłoczkiem i tu podobnie można zarzucić, że to staromodne, niepraktyczne i do tego drogie, ale nie zamierzam zmienić tego na rzecz jednorazowych długopisów.

Generalnie jak każdy aspekt elegancji tak i chustczki wymagają dodatkowego wysiłku - trzeba je prać i prasować. Oczywiście mając regularny katar czy alergię nie będę obcierał nosa wymiętoloną szmatką. Chusteczka taka to przedmiot awaryjny i po każdym użyciu ląduje w praniu.

Co do higieny to już gorzej może być postrzegane noszenie butów bez skarpetek. Chusteczki pirze się po każdym użyciu a butów już nie ;) A jak ktoś ma jeszcze wątpliwości dotyczące higieny to niech spyta matki czy babki o pieluszki z tkaniny - nie przez brak higieny już się ich nie używa tylko przez wygodę (brak konieczności prania).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie bawełniana chustka to rodzaj szwajcarskiego scyzoryka. Z jej pomocą wykonałem już wiele misji godnych McGyvera :-) Ostatnio potrzebna była mi do zatamowania krwi z uszkodzonego palca.

Sprzeciwiam się Panowie nazywaniu bawełnianej chusteczki chustką do nosa, ponieważ już eony lat świetlnych temu przestała pełnić takową funkcję i stosowanie powyższego nazewnictwa jest błędne. Dziwi mnie niezmiernie że w dzisiejszych czasach używa jej ktoś do smarkania. Dla mnie to jest nieracjonalne skoro są jednorazowe chusteczki higieniczne.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę początkowo chusteczka była używana do ocierania potu z czoła. Dopiero kiedy nastał tabaczany bum zaczęto używać chusteczek do czyszczenia nosa po zażyciu tabaki. Mało to estetyczny widok.

Według mnie kiedy dostaniemy w nos lub złapie nas ostry kaszel bardziej elegancko wygląda kiedy przykładamy do twarzy taką właśnie bawełnianą chustkę a nie jakiś skrawek papieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzydalllo

Nie tylko praktycznością/racjonalnością człowiek żyje, inaczej wszyscy chodzili byśmy w dresach.

Poza tym w bawełnianej chusteczce nie zrobisz dziury smarkając i nie zostawia ona kawałków papieru na czole w upalny dzień - więc i racjonalność jest dyskusyjna.

Poza tym tak jak napisałem wcześniej - używanie pióra wieczngo też nie jest racjonalne a jakoś takich emocji nie wzbudza.

Przemko

Skąd taka dziwna teoria? Naprawdę myślisz, że przed nastaniem chusteczek jednorazowych ludzi smarkali wprost na chodniki albo pociągali nosem?

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.