Jump to content

Wybór tkaniny na letni garnitur bespoke


Üxküll
 Share

Recommended Posts

Zakładam nowy temat i pozwalam sobie wkleić programowy tekst Toma Mahona z maja 2012 r., URL: http://www.englishcut.com/

Michael Alden of The London Lounge recently asked me the following question:

Many of our [London Lounge] readers are preparing their wardrobes for Spring and Summer. I have always felt that the Anderson & Sheppard style of tailoring always worked exceedingly well in warmer weather as long as the choice of fabrics was correct. Rigid, lightweight fabrics like frescos and Irish linens when hand sewn and without lining always seem to be the best solution to warmer weather. What advice would you give our readers about garments, their sewing and choice of cloth, destined for these seasons?

The truth is, there is no magic, secret formula for making coats for warm climates. It’s just common sense, with three main tenets:

1. Only use fabrics which are extremely light.

2. Only use fabrics that are extremely breathable.

3. Always build the suits with a very light internal structure.

Allow me to elaborate:

We’re all aware how wonderfully cool cottons and linens are. The downside, of course, is that they do look as if you’ve been sleeping in them after a few hours of wear. Still, it’s the honesty in these fabrics that gives them their charm. We all know they crease badly, but that’s their style.

But if we want to stay cool, whilst still wearing the proper, formal business attire, what’s on offer?

Your standard worsteds (Super 90′s} are usually out of the picture; the lightest this quality is found is usually about 9 ounces (light enough in one of our suits).

In very lightweight wool fabrics you’re usually looking at finer quality Super 120′s/150′s. These do indeed crease, however the compromise in comfort is a fair exchange. Besides, I’ve taught you how to press, haven’t I?. These materials are going to cost more, but that’s par for the course when you get into these lightweights.

Another option, which is a very viable one, are the modern ‘High Technology Materials’. These probably sound as scary to you as to me. Especially with names like, “Supertronic” ( now called “Business Class“) from Scabal. Believe it or not they don’t have a strand of man-made fibre in them just a very tight weave in the cloth that literally makes them bounce back into shape. It’s all good, honest and most importantly, cool, pure wool.

Even without their unsettling names, if you take a look and feel the texture of these materials, I’m sure like me you’ll find them a little, dry to the touch and you could be convinced there must be something awful in there, like polyester. But there is none- this as I said is simply the way the cloths are spun to produce this robust, stretchy texture, even in 7 ounce materials.

This is the main problem with these materials. Customers and tailors alike feel that these cloths are somehow hiding something, unlike something traditional as a cotton or linen. Our minds trust them, but our hearts do not.

That’s about it. Compromises do have to be made in warm climates, but c’est la vie. Still, if you follow the obvious three rules above, you can still look good and keep cool at the same time.

Link to comment
Share on other sites

Mam tylko jedną wątpliwość, po lekturze wypowiedzi dość fachowych, jak sądzę, użytkowników LL - czy materiał koniecznie musi być lekki? Zaryzykuję twierdzenie, że niekoniecznie. Koronnym przykładem jest fresco. Dzięki uprzejmości Romana zapoznałem się z próbnikiem Minnis, gdzie waga materiałów oscyluje od 8-9 do 14-15 uncji. Jak na fresco, tkaniny wyglądają całkiem gładko (nie kojarzą się natychmiast z workiem na kartofle ;-)) Wciąganie powietrza przez materiał najcięższy jest prawie tak samo łatwe, jak przez najlżejszy. Wiem z drugiej ręki, że te cięższe fresko wspaniale się drapują, więc taka marynarka, half- albo quarter-lined bardzo mnie kusi w perspektywie następnego lata.

Myślę, że o przewiewności decyduje splot, prawie na równi z rodzajem materiału. Ostatnio w GM oglądałem piękną granatową kratę na letnią marynarkę, dobrze poniżej 300g/m2. Panowie uszyli z niej już jedną marynarkę i powiedzieli, że materiał jest bardzo odporny na gniecenie. Najlepsze jest to, że ten materiał - bardzo przewiewny - to mieszanku lnu i jedwabiu. Dodatek jedwabiu nadaje tkaninie dyskretny połysk i eliminuje zgrzebność lnu, więc taka marynarka nie tylko będzie przewiewna i lekka, ale też nie będzie się gniotła i będzie wyglądać bardziej 'sophisticated' niż z lnu lub z fresco. Roman, czy masz tego typu mieszanki w swojej ofercie? Wiem tylko, że tkanina jest włoska.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem najważniejszy jest splot i letnie płótno wewnątrz marynarki. Pytałem się co Anglicy rekomendują na wkłady w letnich marynarkach i wskazywali na len albo bawełnę. Warto też rozważyć jasny kolor, który nie przyciąga tak słońca jak ciemny. Na swój następny letni garnitur wybiorę kolor jasny szary w splocie otwartym i raczej z lżejszych (240-260g). Garnitur z Frontiera już odebrałem i hmm przy 30 C wymiękam a materiał jest lekko przezroczysty i ma gramaturę 300g. Przypuszczam, że po części dzięki tradycyjnej włosiance jaką Sebastian zastosował. No ale ja upałów nie lubię. Bliżej mi Norwegii niż Italii jeśli chodzi o preferencje temperaturowe.

Testuję też spodnie z tropiku 260g (Mystique od Harrisons) i hmm przy 30 stopniach było mi w nich za ciepło. Na razie najlepiej się sprawują cieniutkie lniano-bawełniane spodnie. Osobiście stawiałbym na len, ale mam opory przed uszycie garnituru lnianego u krawca ze względu na duże gniecenie. Co do mojej oferty, to proszę pytać w dziale ogłoszeń.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem najważniejszy jest splot i letnie płótno wewnątrz marynarki. Pytałem się co Anglicy rekomendują na wkłady w letnich marynarkach i wskazywali na len albo bawełnę. Warto też rozważyć jasny kolor, który nie przyciąga tak słońca jak ciemny. Na swój następny letni garnitur wybiorę kolor jasny szary w splocie otwartym i raczej z lżejszych (240-260g). Garnitur z Frontiera już odebrałem i hmm przy 30 C wymiękam a materiał jest lekko przezroczysty i ma gramaturę 300g. Przypuszczam, że po części dzięki tradycyjnej włosiance jaką Sebastian zastosował. No ale ja upałów nie lubię. Bliżej mi Norwegii niż Italii jeśli chodzi o preferencje temperaturowe.

Testuję też spodnie z tropiku 260g (Mystique od Harrisons) i hmm przy 30 stopniach było mi w nich za ciepło. Na razie najlepiej się sprawują cieniutkie lniano-bawełniane spodnie. Osobiście stawiałbym na len, ale mam opory przed uszycie garnituru lnianego u krawca ze względu na duże gniecenie. Co do mojej oferty, to proszę pytać w dziale ogłoszeń.

No właśnie mam niejasne przeczucie, że strzałem w dziesiątkę mogą być mieszanki lnu z bawełną, lnu z jedwabiem i (jeśli istnieją) lnu z wełną. Takie kombinacje, które zapewniają swietną przewiewność i co najmniej niezłą odporność na gniecenie, a do tego w miarę elegancki wygląd. Idealnie by było, żeby taki materiał był w miarę trwały i odporny na wyświecanie na łokciach i przedramieniach, ale obecność lnu powinna dawać taką szansę.

Link to comment
Share on other sites

Istnieje na pewno len z moherem, jak i wełna owcza z moherem. Ta ostatnia jest bardzo popularna. Natomiast dopiero w użyciu można ocenić właściwości, bo jak na razie to gdybologia. Moher jest zalecany na letnie tkaniny ale nigdy nie miałem nic z moherem.

Jestem ciekaw czy ktoś ma garnitur tylko na lato uszyty przez krawca z dobrej tkaniny? Jakie wrażenia? Możemy przeczytać 100 stron na LL na temat letniego materiału, ale tylko sami będziemy wiedzieć czy to się sprawdzi jak uszyjemy i ponosimy. Zalecam eksperymenty na początek ze spodniami na lato.

Link to comment
Share on other sites

Ja przy 30 też wymiękłem przy Fresco. Ale to raczej przez koszulę, bez podwiniętych rękawów zaczynam się gotować, a głupio nosić marynarkę z podwiniętymi rękawami :) Ale w połączeniu z tshitem jak na próbę wyszedłem do sklepu sprawdzało się moim zdaniem nieźle, czuć było przewiew powietrza.

Jeżeli chodzi o spodnie to najlepiej sprawdza się u mnie cienka wełna o wysokim splocie. Wysoki splot powoduje, że tkanina wydaje się delikatna w dotyku i w sumie przez to ma się wrażenie ochłody przez cały dzień. Len się gniecie za bardzo i jest nieprzyjemny, fresco chociaż przewiewne w marynarce, w spodniach przez dość szorstkie wykończenie powoduje tarcie i uczucie ciepła. Mam jedną marynarkę RTW len + jedwab i szczerze mówiąc nigdy jej nie noszę, za bardzo się świeci, trudno uprasować, a jak się już uprasuje to widać nadmierne przeświecenia od żelazka.

Link to comment
Share on other sites

Ja przy 30 też wymiękłem przy Fresco. Ale to raczej przez koszulę, bez podwiniętych rękawów zaczynam się gotować, a głupio nosić marynarkę z podwiniętymi rękawami :) .

O właśnie. Zanim uszyjemy garnitur na lato warto pomyśleć o koszuli. Garnitur z fresco nie pomoże jeśli do niego założymy koszulę popelinową. Tutaj też wiem z autopsji. Materiał na koszule na lato powinien mieć splot płócienny.

Link to comment
Share on other sites

http://thelondonlounge.net/forum/viewto ... ead#p64715

Last night at a wedding dinner, I wore a dark navy suit made from a cotton - linen - wool blend. Some Italian fabric I had picked up half a decade ago or more. It is considerably cooler than my porous weave wool - mohair with the skeleton lining. Wish I had more of this fabric.

Link to comment
Share on other sites

(...) Garnitur z Frontiera (...) materiał jest lekko przezroczysty (...).

Potwierdzam, moje spodnie z tego samego mat. też są lekko przezroczyste, co nie byłoby żadnym problemem, gdybym pomyślał o dwóch kieszeniach z tyłu :). Jakie są wady / zalety (?) przezroczystości marynarki? Czy w związku z powyższym na marynarkę nie polecasz frontiera?

Link to comment
Share on other sites

Ja bym az tak sie przezroczystoscia materialu nie przejmowal tylko odpowiednio dobieral garderobe tzn. odpowiednia podszewka w kolorze marynarki, oczywiscie przewiewna; marynarka z raczej jasnego materialu - biala koszula spod granatorwego fresco 15oz. swieci, ale nie wiem czy to bedzie az tak przeszkadzalo skoro na ramionach bedzie podszewka.

To moze jeszcze dwa slowa o koszulach na lato:

- Len - bardzo fajny len koszulowy mozna kupic w Warszawie przy Marszalkowskiej, zanim zleci sie szycie dobrze jest go zmoczyc, przeprac

- Bawelna panama - raczej jest to gruby material, w E. Bergu jest, sprawdze jeszcze w MSF

- Bawelna oxford - grubszy material, moje pierwsze skojarzenie bylo: moja mama mialscierki z czegos takiego, troszke mniej przewiewny niz panama ale milo wiatr chodzi po plecach, w wersji budzetowej mozna kupic w ct

Link to comment
Share on other sites

biala koszula spod granatorwego fresco 15oz. swieci

Z ciekawości - to własne doświadczenie/obserwacja czy zasłyszana opinia?

To moze jeszcze dwa slowa o koszulach na lato:

- Len - bardzo fajny len koszulowy mozna kupic w Warszawie przy Marszalkowskiej, zanim zleci sie szycie dobrze jest go zmoczyc, przeprac

Pytanie za 100 punktów - komu zlecić to szycie? Czy poza panią WSz ktoś się tym jeszcze w Warszawie zajmuje?
Link to comment
Share on other sites

(...) Garnitur z Frontiera (...) materiał jest lekko przezroczysty (...).

Potwierdzam, moje spodnie z tego samego mat. też są lekko przezroczyste, co nie byłoby żadnym problemem, gdybym pomyślał o dwóch kieszeniach z tyłu :). Jakie są wady / zalety (?) przezroczystości marynarki? Czy w związku z powyższym na marynarkę nie polecasz frontiera?

To zdecydowanie zaleta, że materiał jest przezroczysty. Frontier jest dobry, ale za mało przezroczysty jak na upały 30C lub więcej. Mniej przezroczysty = mniej porowaty. Marynarka powinna być bez podszewki na taką pogodę. Dla krawca to trudne zadanie uszyć lekką marynarkę z przezroczystego materiału bez podszewki. Nawet kamela/płótno może przebijać a np ciemna kamela to rarytas do ciemnych materiałów z fresco. Z tego co wiem czarną kamelę ma tylko Tadeusz Kierepka z krawców w Polsce.

W Polsce niestety nie ma tradycji chodzenia w garniturach latem, więc krawcy nie są przygotowani na takie zamówienia. To jest duże wyzwanie uszycie garnituru na lato dla krawca. Znacznie większe niż uszycie garnituru na zimę.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Pytanie za 100 punktów - komu zlecić to szycie? Czy poza panią WSz ktoś się tym jeszcze w Warszawie zajmuje?

W Balthazarze mają dosłownie cztery lny na krzyż*, ale bardzo przyzwoite. Wiem, że kilku forumowiczy (w tym ja) ma taki ekoszule.

* Faktycznie mają ich więcej, ale w jakichś próbnikach typu super premium, gdzie cena za koszule to 700+ zlotych, jeśli dobrze zrozumiałem pana Wojtka.

Link to comment
Share on other sites

To nie do konca jest odpowiedz na pytanie - komu zlecic uszycie koszuli z powierzonego materialu. Ja uszylem u Piotra Kaminskiego, len kupilem na Marszalkowskiej. Pan Piotr ma rowniez bardzo ciekawe probniki: oxfordy, panamy, twille, popeliny oraz len np. Bardzo fajny w blekitny gingham :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ostatnio wygrzebałem z szafy dwie marynarki, które kupiłem na jakiejś ogromnej wyprzedaży lata temu, zrobione z mieszanki bawełny i lnu. Nawet całkiem dają radę. Nie wiem, jak to się dzieje, że się nie gniotą za bardzo.

Z kwestii materiałów na lato - nie lubicie seersuckera?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.