sergiusz Napisano 8 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2012 Nie było mnie pewien krótki czas, a tu tyle świetnych zestawów . Mówiliście Panowie o zwracaniu uwagi przez przechodniów na ulicy - mnie najbardziej zaskakuje wyzwisko "pedał". Mi osobiście ubieranie się na sposób klasyczny kojarzy się z czasami minionymi, a one ze światopoglądem konserwatywnym. Gej-konserwatysta, jako że tzw. homoseksualny styl życia przeczy tradycyjnym wartościom pielęgnowanym przez konserwatystów, jest natomiast zjawiskiem nieczęsto spotykanym. Jaki jest zatem sens wyzywania osoby w marynarce, kapeluszu i fularze od "pedałów" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamil Napisano 8 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2012 Z butami będzie następnym razem Nakładane kieszenie nie pasowałyby do mojej budowy ciała. Jeszcze nie osiągnąłem budowy przypominającej trójkąt, a pewnie takie kieszenie optycznie poszerzyłyby biodra. Ale może rzeczywiście warto zastanowić się nad usunięciem patek, im więcej patrzę na zdjęcia tym bardziej się do tego skłaniam. Chyba chodzi o schowanie patek do kieszeni, a nie o ich usuniecie? Bo kieszenie bez patek (jetted pockets) są najwyżej w hierarchii formalności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
White Haven Napisano 8 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2012 Niestety to dla tzw. elementu niewiele to znaczy. Mi w dniu moich dzisiejszych urodzin mój kochany brat wraz z bratowa zasugrował że ubieram się jak per pedal Co do patek - dokładnie mi mi o to chodziło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 8 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2012 Nie było mnie pewien krótki czas, a tu tyle świetnych zestawów . Mówiliście Panowie o zwracaniu uwagi przez przechodniów na ulicy - mnie najbardziej zaskakuje wyzwisko "pedał". Mi osobiście ubieranie się na sposób klasyczny kojarzy się z czasami minionymi, a one ze światopoglądem konserwatywnym. Gej-konserwatysta, jako że tzw. homoseksualny styl życia przeczy tradycyjnym wartościom pielęgnowanym przez konserwatystów, jest natomiast zjawiskiem nieczęsto spotykanym. Jaki jest zatem sens wyzywania osoby w marynarce, kapeluszu i fularze od "pedałów" ? Równie klasycznie konserwatywne jest bycie starym kawalerem, hihi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sergiusz Napisano 8 Czerwiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 8 Czerwiec 2012 Tematu starych kawalerów nie podejmę . Taka refleksja mnie po prostu naszła, iż mężczyzna w kapeluszu i pod krawatem raczej kojarzy mi się z konserwatyzmem właśnie niż z homoseksualizmem. Ale skojarzenia mogą być oczywiście różne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 (ciach) mężczyzna w kapeluszu i pod krawatem raczej kojarzy mi się z konserwatyzmem (ciach)Szlag by to trafil! Musze zrezygnowac z krawata i kapelusza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sergiusz Napisano 9 Czerwiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Tobie może kapelusz kojarzyć się z gejami, nic mi do tego . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Posuwasz sie chyba za daleko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Monsieur Michał Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Mówiliście Panowie o zwracaniu uwagi przez przechodniów na ulicy - mnie najbardziej zaskakuje wyzwisko "pedał". Mi osobiście ubieranie się na sposób klasyczny kojarzy się z czasami minionymi, a one ze światopoglądem konserwatywnym. Gej-konserwatysta, jako że tzw. homoseksualny styl życia przeczy tradycyjnym wartościom pielęgnowanym przez konserwatystów, jest natomiast zjawiskiem nieczęsto spotykanym. Jaki jest zatem sens wyzywania osoby w marynarce, kapeluszu i fularze od "pedałów" ?Myślę że ma to związek z dbaniem o siebie i przywiązywaniem uwagi do stroju, co jest u nas nieodłącznie wiązane z kobiecością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Styleman Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Myślę że ma to związek z dbaniem o siebie i przywiązywaniem uwagi do stroju, co jest u nas nieodłącznie wiązane z kobiecością. Właśnie dobrze trafione ,powoli sie to zmienia lecz ciezko pokonać te panujące stereotypy,najgorsze ze i wsród młodych ludzi to pokutuje, Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Natomiast ultrakonserwatysta Cejrowski twierdzi inaczej, że dbanie o siebie nie ma sensu, a facet powinien być spoconą świnią, która po powrocie z roboty najpierw obściska swoją babę, a dopiero potem ewentualnie pójdzie pod prysznic, tzw. macho. Konserwatyzm jak ta lala, baby do garów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelR Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Natomiast ultrakonserwatysta Cejrowski twierdzi inaczej, że dbanie o siebie nie ma sensu, a facet powinien być spoconą świnią, która po powrocie z roboty najpierw obściska swoją babę, a dopiero potem ewentualnie pójdzie pod prysznic, tzw. macho. Konserwatyzm jak ta lala, baby do garów. Jakiś cytat na poparcie tych rewelacji. Jeśli chodzi o ubiór i kobiety to kojarze jego wypowiedzi, tylko z programu "To mnie wkurza". Z Sołtysikiem rozmawia właśnie o ubraniach. Konkluzja obu panów: ważne jest jak postrzega mnie "Moja", ale też nie założę czegoś wbrew sobie. Nie pamiętam gdzie, ale zamówił sobie kilka koszul bespoke. Można takie same terez kupić w sklepie kolonialnym. Z tego co pamiętam wielokrotnie narzekał właśnie że nasi mężczyźnie o siebie nie dbają, a wychwalał latynoskich maczo że właśnie są trochę narcyzami. Pamiętam też jak rozwodził się o kowbojkach, a nawet odwiedził rzemieślnika który je robił. Nie jestem pewny ale wydaje mi się że kowbojki też ma bespoke. Myślę że akurat Cejrowski jest jedną z nielicznych osób publicznych, która ma rzeczywiście swój właśny styl i napewno nie można powiedzieć że jest spoconą świnią. Oczywiście to ile jego styl ma współnego z klasyką to już inna bajka, tak samo jak i spekulacje ile w tym marketingu a ile jego samego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Teraz nie znajdę, ale właśnie oglądałem jeden program i mówił o tym latynoskim macho, który obściska babę zanim się umyje, w odróżnieniu od wypacykowanych, wypachnionych chłopców z Polski. Ale pamiętam też jak mówił, że but powinien być zaokrąglony, a nie kwadratowy i pokazał takiego kwadraciaka damskiego, tutaj zarobił plusika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
The-Bigwig Napisano 9 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Teraz nie znajdę, ale właśnie oglądałem jeden program i mówił o tym latynoskim macho, który obściska babę zanim się umyje, w odróżnieniu od wypacykowanych, wypachnionych chłopców z Polski. Ale pamiętam też jak mówił, że but powinien być zaokrąglony, a nie kwadratowy i pokazał takiego kwadraciaka damskiego, tutaj zarobił plusika. Ważny jest kontekst. Nie wiadomo w jakim sensie było to powiedziane - wypachniony chłopiec w Polski" - zarówno negatywna ocena, jak i pozytywna ale w nieco ironiczny sposób wypowiedziana Polecam przenieść te dywagacje do klubowych pogawędek albo innego stosownego tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sergiusz Napisano 9 Czerwiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 9 Czerwiec 2012 Na koniec tylko dopowiem, że przecież konserwatyzm broni utartych konwenansów, a lewica z nimi walczy. W czasach gdy te konwenanse były silnie zakorzenione, nie wypadało np. wyjść z domu w czymś innym niż garnitur, bo nie było na to przyzwolenia konserwatywnego społeczeństwa, dla którego reguły były niezwykle istotne (z tego powodu był jasny podział na to co noszą mężczyźni - garnitury i to co noszą kobiety - suknie, sukienki). W operze w czymś innym niz frak wywoływało się skandal. Przykładem może służyć epoka wiktoriańska. Uporządkowanie, jasne reguły, tradycja - to wszystko odbijało się w ubiorze. Po rewolucji seksualnej te czasy się skończyły, dominuje to co lewica walczyła - dowolność. I to objawia się też w tym, co wypada założć. EOT . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pirat Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 W operze w czymś innym niz frak wywoływało się skandal.Jak rozumiem, byl Pan ostatnio w operze, jako widz, we fraku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dr Kilroy Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 Strojów formalnych nie mieszajcie w te swoje gadki. Pozdrawiam, Dr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordSolar Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 Ten dyskurs jak się domyślam został zapoczątkowany postem Styleman-a, odnosząc się do niego wtrącę swoje trzy grosze. Wspomniany użytkownik opisywał sytuację w której ubrany był cały w biel (opierając się na zaprezentowanych zdjęciach, dopasowane spodnie przed kostkę, brak widocznych skarpet oraz buty w kwieciste hafty) a obrazu dopełniał mały biały piesek. Czy powodem wyzwisk w tej sytuacji była klasyczna elegancja? Czy tak można nazwać opisany powyżej strój? Osobiście ciężko mi sobie wyobrazić wyzywanie kogoś ubranego w klasyczny garnitur etc. powodem są stroje wyzywające i odważne, nie będące klasycznymi a jedynie z nich czerpiące i mające w założeniu wyróżniać się w dość nachalny sposób. Nie usprawiedliwiam oczywiście obelg w żadnej formie jednak uważam ,że ubierając się w sposób wyzywający przyciągamy ku sobie uwagę wszelakiego rodzaju. Co do homoseksualizmu i klasyki przypomnę ,iż w czasach starożytnych będących bądź co bądź czasami klasycznymi homoseksualizm był w cywilizowanym świecie sprawą nagminną a często nawet gloryfikowaną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Petrikauer Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 Na ten temat sporo już ostało napisane, po tym jak Zaki próbował opisać forumowiczów jako subkulturę. Tekst i ciekawa dyskusja w komentarzach tutaj: http://www.szarmant.pl/subkultura-szarm ... -elegantow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sergiusz Napisano 10 Czerwiec 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 W operze w czymś innym niz frak wywoływało się skandal.Jak rozumiem, byl Pan ostatnio w operze, jako widz, we fraku? Nie. Nie rozumiem również jak to się ma do tego, co napisałem. Pisałem co uchodziło (a raczej nie uchodziło) w czasach minionych, a Pan mi tu wyjeżdża z czasami współczesnymi. Dziś raczej jest odwrotnie - pojawienie się w operze we fraku wzbudziłoby zapewne zainteresowanie (chyba, że jest się dyrygentem). Co do homoseksualizmu i klasyki przypomnę ,iż w czasach starożytnych będących bądź co bądź czasami klasycznymi homoseksualizm był w cywilizowanym świecie sprawą nagminną a często nawet gloryfikowaną.Tak było, to prawda. W cywilizacji rzymskiej, cywilizacji greckiej, a także prawdopodobnie w przodku cywilizacji greckiej - cywilizacji minojskiej, homoseksualizm nie był potępiany. W Grecji go w pewnych okresach gloryfikowano, w innych kulturach przynajmniej traktowano obojętnie. Ale te wymarłe już cywilizacje nie są tożsame z naszą cywilizacją. My od tych ludów sporo zaczerpnęliśmy, jednak nie jesteśmy nimi. Nasza tożsamość cywilizacyjna powstała z syntezy części nurtów filozofii greckiej, rzymskich reguł prawa i... etyki chrześcijańskiej. Co za tym idzie, w naszej cywilizacji homoseksualizm był albo potępiany, albo niezauważany - jego nazwijmy to akceptacja zaczyna się dopiero w latach 60 XX wieku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yukon Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 Ale te wymarłe już cywilizacje nie są tożsame z naszą cywilizacją. My od tych ludów sporo zaczerpnęliśmy, jednak nie jesteśmy nimi. Nasza tożsamość cywilizacyjna powstała z syntezy części nurtów filozofii greckiej, rzymskich reguł prawa i... etyki chrześcijańskiej. Co za tym idzie, w naszej cywilizacji homoseksualizm był albo potępiany, albo niezauważany - jego nazwijmy to akceptacja zaczyna się dopiero w latach 60 XX wieku. Żadna cywilzacja sprzed dwóch tysiącleci, ba sytuacja sprzed 50 lat nie jest tożsama z "naszą" obecną cywilizacją. Cywilizację starożytnej Grecji często przeciwstawia się cywilizacji starożytnego Izraela. Nasza cywilizacja rzeczywiście jest syntezą wielu wpływów, i z okresu starożytności, i późniejszych kontaktów z kulturami pozaeuropejskimi. Paradoksem który się tu pojawia jest to,że w Grecji i Rzymie nikt nie nakazywał miłości czy szacunku dla bliźniego, ojciec mógł nie uznać dziecka etc a jednak homoseksualizm był tolerowany i akceptowany. A rezultatem religii chrześcijańskiej jest potępienie osób lgbt (pomimo przykazania miłości bliźniego). EDIT: poprawka stylistyczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mbs Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 Właśnie, przykazanie miłości bliźniego jest w tej samej książce, którą konserwatyści machają krzycząc na pedałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
R0bert Napisano 10 Czerwiec 2012 Zgłoszenie Share Napisano 10 Czerwiec 2012 Właśnie dobrze trafione ,powoli sie to zmienia lecz ciezko pokonać te panujące stereotypy,najgorsze ze i wsród młodych ludzi to pokutuje, Pozdrawiam Zależy wśród ktorych młodych ludzi. Oczywistą oczywistością jest, że wśród rycerzy 3 albo i czasami 4 pasków dalej takie istnieją takie stereotypy, ale wśród klasy średniej/wyższej (tylko proszę, bez dywagacji teraz czy istnieje u nas klasa wyższa ) u młodzieży aż tak źle nie jest. Ba, znam kilku młodych mężczyzn, którzy mają więcej kosmetyków niż kobiety, a zniewieściali jakos przez to nie są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.