Skocz do zawartości

[WARSZAWA], Pracownia Obuwia Dąbrowska & Gadomski


Bartek

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka razy przechodziłem obok, dziś zdecydowałem się zajrzeć.

Pracownia mieści się na al. Ujazdowskich 22 w bramie obok restauracji Pod Gigantami.

W środku przywitała mnie Pani (prawdopodobnie Dąbrowska), pokazała gablotę z męskimi i (drugą) damskimi, ręcznie szytymi butami.

W męskiej było ok. 6 par i wszystkie po prostu zachwycające. Nie jestem w stanie określić typu konstrukcji - Pani mówiła, ze podeszwa jest przyszyta do cholewki, ale nie widać było szwu w podeszwie (przykryty warstwą skóry - Blake?).

Typ konstrukcji musiałby ocenić ktoś bardziej doświadczony, moje laickie oko mogło zachwycić się jedynie formą buta i estetyką/dbałością wykonania.

W ofercie cielęce skóry ze Skoczowa, na zamówienie węże i krokodyl, cena 1 950 podeszwa szyta, 1 700 klejona + 250 za zdjęcie miary.

Podobno Loding poleca pracownię do podklejania skórzanych podeszw.

Poniżej zdjęcie lotników z pracowni. Prezentowały sie znakomicie, szkoda, że mnie nikt ich nie sprezentuje.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy przechodziłem obok, dziś zdecydowałem się zajrzeć.

Pracownia mieści się na al. Ujazdowskich 22 w bramie obok restauracji Pod Gigantami.

.......

jestem bardzo zaskoczony, ze się jeszcze w Warszawie taka firma uchowała przed nami. Jak widać nie wszystkie okolice zostały przebadane :)

Te buty faktycznie wyglądają topowo. Ceny może mniej, są jak widać poniżej tylko Kielmana.

Dzisiaj byłem u znanego na forum szewca, głównie aby zbadać intrygującego mnie od kilku dni tematu "zawartości kleju w bucie".

Po przyciśnięciu szewca i kilu szczegółowych pytaniach wyszło, że buty z podeszwą przyszywaną jednak mają podeszwę również klejoną, stąd IMO pod względem oddychania buta nie różnią się wiele od szpilkowanych i klejonych.

Pod nowy adres też z chęcią zawitam ze standardowy zestawem pytań ...

Być może w przypadku większość szewców okaże się, że tematem za który warto płacić jest estetyka wykonania i design (w tym wygoda buta) , a szycie może już niekoniecznie .. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku widywałem na chodniku przy bramie stojak z informacją "bespoke shoes", co mnie zniechęciło do odwiedzenia pracowni D&G, ponieważ taką reklamę odebrałem jako skierowaną do pracowników niższego szczebla ambasad i konsulatów, zlokalizowanych w Alejach Ujazdowskich. Niestety, nic nie wiem o historii tej pracowni. W każdym razie w Warszawie mamy do wyboru plejadę uznanych szewców (Januszkiewicz, Kamiński, Kielman, Kurkus, Wielądek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Kilka razy przechodziłem obok, dziś zdecydowałem się zajrzeć.

Pracownia mieści się na al. Ujazdowskich 22 w bramie obok restauracji Pod Gigantami.

W środku przywitała mnie Pani (prawdopodobnie Dąbrowska), pokazała gablotę z męskimi i (drugą) damskimi, ręcznie szytymi butami.

W męskiej było ok. 6 par i wszystkie po prostu zachwycające. Nie jestem w stanie określić typu konstrukcji - Pani mówiła, ze podeszwa jest przyszyta do cholewki, ale nie widać było szwu w podeszwie (przykryty warstwą skóry - Blake?).

...

dzisiaj oglądałem buty, szyte i klejone. Te których zdjęcie zamieściłeś mają podeszwę szytą (i klejoną). Od strony podeszwy widać wąski "cięcie", które wewnątrz kryje szew. Po przyszyciu podeszwy do skórzanego pasa, cięcie jest zaklejane, stąd nie widać wyraźnie że podeszwa jest przyszyta. Nie widać tak wyraźnie jak w butach ze sklepowej półki, które wręcz krzyczą "podeszwa szyta". Przywitała mnie pani Dąbrowska, a jak zacząłem pytać o szczegóły poprosiła szewca - chyba Gadomski? Okazało się, że to dość młoda osoba, 30-latek! Jego dziadek też był szewcem.

a tak generalnie to z zewnątrz buta nie widać, czy cholewka jest przyszyta czy przyklejona, ponieważ to o czym piszesz to kwestia połączenia cholewki z podpodeszwą (brandzlem). ;)

pozdrawiam

d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO, firma warta przetestowania. Ludzie otwarci na pytania, tłumaczenie i pokazywanie. Jak zapytałem o szczegóły techniczne klejenie-szycie, to szewc pokazał mi buty tylko klejone i dla porównania szyte (brandzel z cholewką) i klejone (podeszwa szyta i klejona), Przyniósł również z warsztatu buty w trakcie przyszywania podeszwy do pasa (welt / sztuper), z odsłoniętym cięciem, jeszcze bez obcasa. Obejrzałem również skóry z kobry, buty robione w technice "double-stitch" (L. Vass str 157). Obejrzałem również but damskie. Co jeszcze ... porozmawialiśmy o podeszwach - pokazano mi skórę z wyprawy dębowej ale również buty podklejone gumą. Firma wydaje się być wszechstronna.

Firma w tym miejscu jest od roku. Wcześniej niby działali gdzieś w Warszawie (nie dopytywałem)

czynne do 19.00 (nie pamiętam od której, ale to mniej ważne :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mówił Ci o nich Bronisław Kurkus, który się szczyci, że potrafi uszyć takie lotniki. Myśl o złożeniu zamówienia dość regularnie chodzi mi po głowie, tylko nie mam pomysłu na pozostałe elementy designu, no i zastanawiam się, czy są jakieś negatywne skutki uboczne braku szwów.

Zapomniałem dodać - oglądałem też lotniki i dowiedziałem się ciekawej rzeczy o lotnikach bez jakiegokolwiek szwu .. już dzisiaj gdzieś na forum wspomniałem o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mówił Ci o nich Bronisław Kurkus, który się szczyci, że potrafi uszyć takie lotniki. Myśl o złożeniu zamówienia dość regularnie chodzi mi po głowie, tylko nie mam pomysłu na pozostałe elementy designu, no i zastanawiam się, czy są jakieś negatywne skutki uboczne braku szwów.

Zapomniałem dodać - oglądałem też lotniki i dowiedziałem się ciekawej rzeczy o lotnikach bez jakiegokolwiek szwu .. już dzisiaj gdzieś na forum wspomniałem o tym.

Pierwszy raz o takich lotnikach faktycznie słyszałem od BK, z tym, że nie podzielił się ze mną wiedzą nawet w najmniejszym stopniu, w przeciwieństwie do tego młodego szewca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mówił Ci o nich Bronisław Kurkus, który się szczyci, że potrafi uszyć takie lotniki. Myśl o złożeniu zamówienia dość regularnie chodzi mi po głowie, tylko nie mam pomysłu na pozostałe elementy designu, no i zastanawiam się, czy są jakieś negatywne skutki uboczne braku szwów.

Zapomniałem dodać - oglądałem też lotniki i dowiedziałem się ciekawej rzeczy o lotnikach bez jakiegokolwiek szwu .. już dzisiaj gdzieś na forum wspomniałem o tym.

Nie ma, o ile jest to dobrze wykonane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dzisiaj odwiedziłem pracownię i niestety byłem bardzo rozczarowany, bo po lekturze Waszych postów spodziewałem się zdecydowanie czegoś więcej.

Na początku chciałbym wyjaśnić w jaki sposób funkcjonuje zakład lub przynajmniej jaki zrozumiałem przekaz. Głównym szewcem jest pan Dąbrowski Senior, który pracuje jako szewc już ponad 40 lat. Dodatkowo przy produkcji butów pomaga kilka (3,4?) osób, które również przyuczane są do zawodu, w tym pan Gadomski. Odpowiedzialność za każdy projekt przyjmuje jednak na siebie mistrz pracowni.

Niestety zostałem obsłużony bardzo nieprofesjonalnie przez panią w zakładzie (mniemam, że była to żona któregoś z panów właścicieli, niestety nie wiem bo się nie przedstawiła), która po kilku minutach rozmowy okazała się raczej mało kompetentna co oczywiście nie jest broń boże zarzutem z mojej strony, ale jednak złożyłem wizytę w zakładzie i fakt, iż nie zastałem akurat żadnego szewca nie był zawinieniem z mojej strony.

Oglądając te buty i porównując je cenowo z wyrobami od innych warszawskich szewców jestem gotowy napisać, że są to dobre buty, aczkolwiek absolutnie nie aspirujące do tytułu bardzo dobrych i porównywalnych do obuwia wyrabianego przez trójkę KKK oraz pana Wielądka. Nie będę się rozpisywał, ale nie podobało mi się zwłaszcza zbicie skóry na wysokości obcasa w każdym oglądanym bucie oraz estetyka podszycia futrówki. Poza tym podpodeszwa jest zszywana bardzo płytko i zaglajcowana tak jakby to była robota na "odwal się". Nie twierdzę, że buty nie mają swojego uroku, ale dla mnie to trochę tak jakby pod szyldem tradycji starano się zaoszczędzić na materiałach i pracy ręcznej, przy okazji dojąc klienta "na wylot". Ze swojej strony mogę polecić zakład tylko osobom lubiącym eksperymentować.

Napiszę więcej jak uda mi się umówić telefonicznie na spotkanie z szewcem z tejże pracowni.

Przy okazji podaję nową stronę pracowni, która powinna być w pełni gotowa w przyszłym miesiącu:

http://pracowniaobuwia.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Pracownia Obuwia MagDan.Witamy!

Chcemy poinformować że firma Dąbrowska&gadomski nie istnieje.

gadomski odszedł z firmy na własne życzenie.

Obecnie po odejściu wspólnika powstała firma jednoosobowa prowadzi ją P. Bożenna Dąbrowska.

Pracownia obuwia MagDan nie jest firmą nową , podtrzymuje dawne tradycje rzemieślnicze,gdzie liczy się solidne rzemiosło

i pasja która daje nam satysfakcję z pracy którą wykonujemy.

Służę informacjami na temat firmy i zapraszam na stronę internetową http://www.magdan.pl .

http://pracowniaobuwia.pl/ Strona ta nie doszła do skutku przez odejście p gadomskiego.

Pozdrawiam i zapraszam na spotkanie,P.+Immune+ po uprzednim umówieniu tel.

lub na wiadomości prywatnej. Andrzej Dąbrowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.