Skocz do zawartości

O ustroju czyli dygresje polityczno-historyczne


macaroni

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Och... tego właśnie się boję, że ludzie z zamiłowaniem do klasycznej elegancji, mają zamiłowanie do starzyzny w ogóle. Monarchia? Naprawdę? Parlamentarna mam nadzieję.

A co złego jest w monarchii czy też arystokracji?

Jestem zwolennikiem założenia działu off-topic, myślę że dopóki dyskusja byłaby akademicka i zachowywała odpowiedni poziom, może być ciekawym źródłem wymiany naszych poglądów i myśli.

Pozdrawiam

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monarchia parlamentarna mogłaby być dobra, chociaż parlamentaryzm jest niebezpiecznie blisko demokracji, o której już starożytni Grecy mówili, że to "rządy osłów prowadzonych przez hieny".

Panowie - może zrobimy ogólny EOT bo mocno odeszliśmy od głównego tematu?

Pozdr,

wojvv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że pomysł takiego off-topic jest ciekawym, wydaje mi się jednak, że merytorycznie, te dyskusje lepiej pasują tutaj w kontekście początkowych problemów, np, znaczków w klapie. Jak zauważyłem przeglądając forum przy różnych okazjach dyskutując o modzie i jej elementach wszyscy popadamy w dygresję. Jako, iż to forum, co stwierdzam z zadowoleniem, gromadzi ludzi na poziomie, dyskusje bywają odpowiednio ostre merytorycznie, ale przy zachowaniu stosownej dozy ironii bez obrażania ludzi i inwektyw, co bardzo mnie cieszy. A że koledzy są niewątpliwie erudyci i i twardo obstają przy swoich poglądach to i co rusz jakieś dygresje się pojawiają. Myślę, że to ogólnie podnosi walory naszych wątków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż niestosownego jest w mieczyku Chrobrego?

Endeckie skojarzenia.

I co w tym zlego???

Jezeli ktos nie moze byc szczesliwy bez identyfikacji chociazby z Klubem Milosnikow Drobiu, to niech sobie nosi, co mu sie zywnie podoba. Czlowiek dojrzaly (a dzentelmen takim - idealiter - byc powinien) nie identyfikuje sie z niczym calkowicie, gdyz zdaje sobie sprawe z plusow i minusow kazdej organizacji.

Odnosnie zas endecji ...to o wiele bardziej wstydzilbym sie wszystkiego, co ma do czynienia z socjalizmem gdyz badziej zbrodniczej ideologii (socjalizm sowiecki, narodowy socjalizm etc) chyba nie bylo w dziejach ludzkosci

za ostatnie zdanie masz u mnie plusa :)

jednak to o czym piszesz jest niepoprawne politycznie w czasach gdy w większości rozwiniętych krajów świata dominującą ideologią jest etatyzm, czyli w wolnym tłumaczeniu "socialism light"

Swoją drogą większość uczestników naszego forum powinna prezentować poglądy wolnorynkowe (wprost prokapitalistyczne), w przeciwnym razie nie powinni chodzić w butach tylko na bosaka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a`popos monarchii. Pod rządami Kazimierza Jagiellończyka Polska była krajem kwitnącym i bogatym, i do tego dobrze zarządzanym.

Argument za monarchią - jest tańsza niż demokracja.

Wracając do znaczków, należy pilnować zasady zgodności metali. czyli znaczek srebrny bądź stalowy: srebrny bądź stalowy zegarek i klamra paska. a złoto niech idzie do złota. inaczej mi się to gryzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

)

Znaczek w klapie marynarki jest przejawem "uniformizacji" w sensie manifestowania przynaleznosci do okreslonego klubu. Jako taki moze byc noszony chyba tylko w miejscach i okolicznoscicha tego sie domagajacych ... jako rodzaj "identyfikatora"

Zgadzam się całkowicie. Czyli jeśli mieczyk Chrobrego to tylko na zjazdach Młodzieży Wszechpolskiej.

Tak ... wzglednie podczas dyskusji z przedstawicielami odmiennych pogladow, podczas oficjalnych spotkan do tego rodzaju aktywnosci przeznaczonych, w celu podkreslenia wlasnej "grupowej tozsamosci" (przy slowach "tozsamosc grupowa" ciarki przechodza mi po plecach :D)

Nie jest to zapewne element (jakikolwiek znaczek w klapie) do wpinania podczas spotkan towarzyskich ze wzgledu na szacunek dla innych uczestnikow, mogacych nie przepadac za podobnym ekshibicjonizmem badz agitacja; jak rowniez poprzez szacunek dla samego siebie i istoty spotkania towarzyskiego, podczas ktorego pragne jawic sie jako osoba posiadajaca wlasne przekonania jak i watpliwosci a nie jako zywa, chodzaca reklama "jedynie slusznych" pogladow badz tez jakiegokolwiek stowarzyszenia, klubu czy organizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, a mi się już koniaczek Napoleon skończył :(, A przy poście to już nie chce kupować nowej butelki a też bym się napił :).

Zgadzam się w pełni @Macaroni, to takie dyskusję jak w dawnych czasach w bibliotece czy salonie, szkoda tylko, że to wszystko cyfrowe... i dymu cygar nie ma

Kolega jest zbyt sceptyczny ...

osobiście nie popieram monarchii, bo któż mógłby zagwarantować, że nie będzie to monarcha absolutnie oświecony?

A co do dyskusji - nasz "klub" w realu wystartował i nic nie stoi na przeszkodzie ani Napoleonowi ani cygarom :) - Kuba? Dominikana?

pozdrawiam

Damian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być takim, jeśli jednak myśli w kategoriach dynastii to będzie się starał rządzić dobrze, a nie do następnych wyborów,

Dominikana stanowczo. :) jak w lipcu przejdę jeszcze raz Camino de Santiago to sobie nad brzegiem oceanu wypalę, na przylądku finis terre. Szkoda tylko, że nie będę ubrany elegancko a jak pielgrzym treckingowo - turystycznie.

Pozdrawiam

Arkadyjczyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

)

Nie jest to zapewne element (jakikolwiek znaczek w klapie) do wpinania podczas spotkan towarzyskich ze wzgledu na szacunek dla innych uczestnikow, mogacych nie przepadac za podobnym ekshibicjonizmem badz agitacja; jak rowniez poprzez szacunek dla samego siebie i istoty spotkania towarzyskiego, podczas ktorego pragne jawic sie jako osoba posiadajaca wlasne przekonania jak i watpliwosci a nie jako zywa, chodzaca reklama "jedynie slusznych" pogladow badz tez jakiegokolwiek stowarzyszenia, klubu czy organizacji.

też nie lubię się identyfikować z grupą - swoje znaczki traktuję albo służbowo - herb Uniwersytetu, albo bardzo indywidualnie. jeszcze nigdy nie widziałem nikogo, kto by nosił muszelkę srebrną, a dla mnie prawo jej noszenia jest pewną nobilitacją i powodem do dumy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być takim, jeśli jednak myśli w kategoriach dynastii to będzie się starał rządzić dobrze, a nie do następnych wyborów,

Dominikana stanowczo. :) jak w lipcu przejdę jeszcze raz Camino de Santiago to sobie nad brzegiem oceanu wypalę, na przylądku finis terre. Szkoda tylko, że nie będę ubrany elegancko a jak pielgrzym treckingowo - turystycznie.

Pozdrawiam

Arkadyjczyk

1. Kuba stanowczo:)

2. Moglbys napisac, która z drog szedles i jaka bedziesz teraz szedł, a takze ile Ci to zajeło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a`popos monarchii. Pod rządami Kazimierza Jagiellończyka Polska była krajem kwitnącym i bogatym, i do tego dobrze zarządzanym.

Argument za monarchią - jest tańsza niż demokracja.

Wracając do znaczków, należy pilnować zasady zgodności metali. czyli znaczek srebrny bądź stalowy: srebrny bądź stalowy zegarek i klamra paska. a złoto niech idzie do złota. inaczej mi się to gryzie.

Plusów za monarchią jest znacznie więcej. Niestety dziś dominuje w ogóle społeczeństwa skojarzenie monarchia = średniowiecze (feudalizm), lub w wersji lżejszej monarchia parlamentarna. Są to systemy już przestarzałe i nie dostosowane do wymogów współczesności, tak samo jak demokracja.

U źródła swojego powstania, w Grecji gdzie mieliśmy poszczególne polis, taki system sprawowania władzy sprawdzał się. Dziś kiedy państwa są duże, postępuje globalizacja, demokracja zwyczajnie przestaje "wyrabiać". Rozwiązaniem są nowoczesne koncepcje monarchii, które są opracowywane przez politologów, ekonomistów i etyków, ale które niestety ze względu na poprawność polityczną i mit demokracji nie mają racji bytu w debacie publicznej, po za gronem pasjonatów specjalistów. Najogólniej mówiąc jestem monarchistą, ale monarchii w nowoczesnej formie, opartej na stabilnych fundamentach i ekonomii wolnorynkowej. Tak naprawdę, i tu wywołam zdziwienie zapewne, największą wolność jednostce może zapewnić tylko monarchia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być takim, jeśli jednak myśli w kategoriach dynastii to będzie się starał rządzić dobrze, a nie do następnych wyborów,

Dominikana stanowczo. :) jak w lipcu przejdę jeszcze raz Camino de Santiago to sobie nad brzegiem oceanu wypalę, na przylądku finis terre. Szkoda tylko, że nie będę ubrany elegancko a jak pielgrzym treckingowo - turystycznie.

Pozdrawiam

Arkadyjczyk

Pamiętaj, że rzymscy obywatele też przemierzali ten szlak, idąc nim, nie tylko idziesz śladem Dantego, ale też rzymskiego konsula :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a`popos monarchii. Pod rządami Kazimierza Jagiellończyka Polska była krajem kwitnącym i bogatym, i do tego dobrze zarządzanym.

Argument za monarchią - jest tańsza niż demokracja.

Wracając do znaczków, należy pilnować zasady zgodności metali. czyli znaczek srebrny bądź stalowy: srebrny bądź stalowy zegarek i klamra paska. a złoto niech idzie do złota. inaczej mi się to gryzie.

Plusów za monarchią jest znacznie więcej. Niestety dziś dominuje w ogóle społeczeństwa skojarzenie monarchia = średniowiecze (feudalizm), lub w wersji lżejszej monarchia parlamentarna. Są to systemy już przestarzałe i nie dostosowane do wymogów współczesności, tak samo jak demokracja.

U źródła swojego powstania, w Grecji gdzie mieliśmy poszczególne polis, taki system sprawowania władzy sprawdzał się. Dziś kiedy państwa są duże, postępuje globalizacja, demokracja zwyczajnie przestaje "wyrabiać". Rozwiązaniem są nowoczesne koncepcje monarchii, które są opracowywane przez politologów, ekonomistów i etyków, ale które niestety ze względu na poprawność polityczną i mit demokracji nie mają racji bytu w debacie publicznej, po za gronem pasjonatów specjalistów. Najogólniej mówiąc jestem monarchistą, ale monarchii w nowoczesnej formie, opartej na stabilnych fundamentach i ekonomii wolnorynkowej. Tak naprawdę, i tu wywołam zdziwienie zapewne, największą wolność jednostce może zapewnić tylko monarchia.

ostatnie zdanie jest intrygujące ... tylko kto dobrowolnie utrzyma monarchę?

musimy się chyba spotkać i temat przedyskutować :)

Podjąłbyś się napisania krótkiego felietonu wspierającego w/w myśl?

mogę zaproponować publikację na 2-3 stronach wolnorynkowych a może nawet w drukowanym biuletynie wolnorynkowym ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety … zyjemy w “totalitaryzmie light”. A przekonalem sie o tym na wlasnej skorze bedac zmuszonym do rozebrania szopy stojacej przed moim domem - za zaslaona wysokiego zywoplotu- z tego powodu, iz wedlug przepisow gminnych przeznaczeniem kawalka ziemi przed domem jest ogrodek a nie ogrodek w ktorym stoi szopa (nikomu nie przeszkadzajca i nawet dosc urokliwie wygladajaca). Zywo (plot) zas nie moze byc wyzszy anizeli 80 cm przed domem i 180 cm za domem. Skoro nic na to nie poradze, to chociaz sie z tego smieje.

Odnosnie zas pogladow polityczno-ekonomicznych, to wydaje mi sie, ze kazdy system w miare uplywu czasu podlega coraz wiekszej degeneracji z prostego powodu: idealna rozwiazania nie istnieja i czlowiek probuje cos poprawiac (dostrzegajac niedoskonalosci systemu) zapominajac o fakcie, ze tenze sam czlowiek posiada sklonnosc do czynienia zla. Dlatego tez obawiam sie, ze system wolnego rynku (nie wiem w praktyce, co to jest, poniewaz na swiecie cos takiego nie istnieje) zostalby zniszczony przez grupe osob zmierzajacych do jego monopolizacji. To, czego obawiali sie Ojcowie Zalozyciele Stanow Zjednoczonych spelnilo sie. Nawet ich geniusz (a starali sie zrobic bardzo wiele by temu zapobiec) nie ustrzegl przed degeneracja systemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

)

Nie jest to zapewne element (jakikolwiek znaczek w klapie) do wpinania podczas spotkan towarzyskich ze wzgledu na szacunek dla innych uczestnikow, mogacych nie przepadac za podobnym ekshibicjonizmem badz agitacja; jak rowniez poprzez szacunek dla samego siebie i istoty spotkania towarzyskiego, podczas ktorego pragne jawic sie jako osoba posiadajaca wlasne przekonania jak i watpliwosci a nie jako zywa, chodzaca reklama "jedynie slusznych" pogladow badz tez jakiegokolwiek stowarzyszenia, klubu czy organizacji.

też nie lubię się identyfikować z grupą - swoje znaczki traktuję albo służbowo - herb Uniwersytetu, albo bardzo indywidualnie. jeszcze nigdy nie widziałem nikogo, kto by nosił muszelkę srebrną, a dla mnie prawo jej noszenia jest pewną nobilitacją i powodem do dumy.

A co to jest "srebrna muszelka"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bczyn, Pamiętam o tym, a przy okazji, masz gdzieś imię tego konsula,bo zaprzepaściłem je gdzieś w notatkach i za ch...ę nie mogę znaleźć a muszę je uwzględnić we wstępie do przewodnika.

@Jan, szedłem drogą francuską w 2007, od Puente-la-Reina : 23 dni

potem w 2009 od Lisbony, ale niestety po jednym dniu marszu wylądowałem w szpitalu i musiałem wracać do Polski. Teraz idę jeszcze raz drogą francuską od Pampeluny, jeśli chodzi o Camino i informacje o nim (też tam jest dobre forum) to odsyłam do strony Polskiego Klubu Przyjaciół Camino: http://www.santiago.defi.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszla św. Jakuba concha de santiago, symbol przejścia szlaku do Santiago, na Torbach a współcześnie na plecakach noszona jest muszla oryginalna tegoż stworzonka morskiego, jest ona dość duża moja ma wielkość kilkunastu cm.), w klapie marynarki mam taką na 1 cm. W średniowieczu te muszle pielgrzymi mieli wkładane potem do trumien, w Polsce najstarsza pochodzi z XI wieku (w muz. na Ostrowie tumskim).

post-396-13658919560545_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....)

Odnosnie zas pogladow polityczno-ekonomicznych, to wydaje mi sie, ze kazdy system w miare uplywu czasu podlega coraz wiekszej degeneracji z prostego powodu: idealna rozwiazania nie istnieja i czlowiek probuje cos poprawiac (dostrzegajac niedoskonalosci systemu) zapominajac o fakcie, ze tenze sam czlowiek posiada sklonnosc do czynienia zla. Dlatego tez obawiam sie, ze system wolnego rynku (nie wiem w praktyce, co to jest, poniewaz na swiecie cos takiego nie istnieje) zostalby zniszczony przez grupe osob zmierzajacych do jego monopolizacji. To, czego obawiali sie Ojcowie Zalozyciele Stanow Zjednoczonych spelnilo sie. Nawet ich geniusz (a starali sie zrobic bardzo wiele by temu zapobiec) nie ustrzegl przed degeneracja systemu.

każdy krok do przodu w walce o wolność jednostki / wolny rynek jest cenny.

Stany stoją u początku swego końca - polecam książkę:

Ameryka Nowy Rzym - Peter Bender

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bczyn, Pamiętam o tym, a przy okazji, masz gdzieś imię tego konsula,bo zaprzepaściłem je gdzieś w notatkach i za ch...ę nie mogę znaleźć a muszę je uwzględnić we wstępie do przewodnika.

@Jan, szedłem drogą francuską w 2007, od Puente-la-Reina : 23 dni

potem w 2009 od Lisbony, ale niestety po jednym dniu marszu wylądowałem w szpitalu i musiałem wracać do Polski. Teraz idę jeszcze raz drogą francuską od Pampeluny, jeśli chodzi o Camino i informacje o nim (też tam jest dobre forum) to odsyłam do strony Polskiego Klubu Przyjaciół Camino: http://www.santiago defi.pl

Dzieki, zbadam dokladnie zawartosc forum. Moze pewnego dnia znajde miesiac na taka wyprawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszla św. Jakuba concha de santiago, symbol przejścia szlaku do Santiago, na Torbach a współcześnie na plecakach noszona jest muszla oryginalna tegoż stworzonka morskiego, jest ona dość duża moja ma wielkość kilkunastu cm.), w klapie marynarki mam taką na 1 cm. W średniowieczu te muszle pielgrzymi mieli wkładane potem do trumien, w Polsce najstarsza pochodzi z XI wieku (w muz. na Ostrowie tumskim).

heh... ale nam dyskusja zatoczyła koło. Pamiętam jakieś dwa lata temu w Santiago trafiłem na demonstrację anarchistów. Było ostro- armatki wodne i gaz łazwiący. Niepojęte dla mnie było, że można równocześnie głosić hasła antyfaszystowskie i nieść flagi z sierpem i młotem. Coż... inne doświadczenia historyczne. W każdym razie pamiętam jak w jakimś barze głośno perorowałem brodatym anarchistom, że po gułagu nie można być już równocześnie antyfaszystą i pro komunistą. Patrzyli na mnie jak na wariata. Im sie to doskonale zgadzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.